Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

DACIA Klub Polska  
  •  FAQ  •   Szukaj  •   Użytkownicy  •   Grupy  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 

 Ogłoszenie 
JEDNA SPRAWA = JEDEN TEMAT

Poprzedni temat :: Następny temat
Kolizja ze zwierzyną.
Autor Wiadomość
hak64 


Marka: Mercedes
Model: 300SE
Silnik: 3,0
Rocznik: 1987
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 26 Gru 2015
Posty: 180
Skąd: Żory
Wysłany: 2019-02-24, 10:34   Kolizja ze zwierzyną.

Ten temat jest bardzo rozległy, dlatego przybliżę Państwu jedynie podstawy, a ewentualne wątpliwości będziemy rozwiewać w miarę napływających pytań.
Nie ma praktycznie żadnego problemu z uzyskaniem odszkodowania za wypadek spowodowany przez zwierzę gospodarskie, bo ubezpieczycieli obliguje do tego obowiązkowe ubezpieczenie OC rolnika. Obowiązki poszkodowanego ograniczają się zatem do ustalenia i wskazania ubezpieczycielowi właściciela zwierzęcia (gospodarstwo rolne).
Gorzej gdy szkoda zostaje spowodowana przez zwierzę żyjące wolno, które w myśl art. 21 ustawy o ochronie zwierząt, stanowią dobro ogólnonarodowe, zatem jest to własność Skarbu Państwa. I tu napotykamy pierwszą przeszkodę, bowiem art. 431 k.c. wskazuje, że za szkodę, wyrządzoną przez zwierzę odpowiada ten, kto zwierzę chowa lub się nim posługuje. Skarb Państwa jest co prawda właścicielem dziko żyjących zwierząt, ale ich nie chowa, ani się nimi nie posługuje, zatem odpowiedzialność wynikająca z cytowanego przepisu kodeksu cywilnego nie ma tu zastosowania. Jest to więc odpowiedzialność iście iluzoryczna, ograniczona wyłącznie do przypadków ujętych w przepisach prawa, określonych w ustawach o ochronie przyrody i prawa łowieckiego, te zaś wskazują, że odpowiedzialność za wyrządzone szkody, dotyczy określonych tylko przypadków i określonych gatunków zwierząt łownych. Przy czym analiza tych przepisów prowadzi do przykrej dla osób poszkodowanych konkluzji, iż możliwość rekompensaty poniesionych szkód jest znacznie ograniczona. Za powyższą tezą przemawia zarówno określony przez ustawodawcę krąg podmiotów zobowiązanych do naprawienia szkody, jak i wąski zakres ich odpowiedzialności, obejmujący jedynie zwierzęta łowne objęte całoroczną ochroną,
Czy zatem poszkodowani mają możliwość dochodzenia roszczeń? Mają, jest to jednak trudne i wymaga sporo zachodu. Na początek trzeba zadbać o właściwe udokumentowanie zdarzenia. W tym celu wzywamy policję i robimy zdjęcia uszkodzeń pojazdu, samego miejsca zdarzenia, jak i zwierzęcia (o ile nie uciekło), które spowodowało szkodę. Szkodę można zgłosić zarządcy drogi lub do koła łowieckiego. W tym drugim przypadku odpowiedzialność za szkodę powstaje tylko w sytuacji, gdy zwierzyna została wypłoszona hukiem wystrzałów lub nagonką. Trzeba więc ustalić, czy na danym terenie odbywało się polowanie. Taką informację uzyskamy w Nadleśnictwie i w samym kole łowieckim. Na uwagę zasługuje fakt, że koła łowieckie, jak i poszczególni jego członkowie mają obecnie obowiązek wykupienia polisy OC. Roszczenie od zarządcy drogi zgłaszamy do jego ubezpieczyciela, wskazując przy tym miejsce czas i okoliczności zdarzenia. Odpowiedzialność zarządcy drogi wynika z ciążącego na nim obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa użytkownikom dróg. Do tych obowiązków należy także właściwe oznakowanie dróg w miejscach migracji zwierzyny leśnej, zwłaszcza jeśli na danym terenie odnotowywano zdarzenia z udziałem zwierząt. I tu rodzi się kolejny problem, zarządca drogi zapewne zatai fakt, że wiedział o takich zdarzeniach, gdyż stanowiło by to dowód jego zaniedbania. Biorąc zaś pod uwagę, że z art. 6 k.c. wynika, iż to na poszkodowanym ciąży obowiązek udowodnienia faktu zaniechania, lub niedopełnienia obowiązków zarządcy drogi, to poszkodowany zmuszony jest ustalić stan faktyczny. Jak to zrobić? Sporządzamy stosowne pisma: do jednostki policji, do Nadleśnictwa, do Koła łowieckiego (właściwych terytorialnie dla miejsca zdarzenia) z zapytaniem, czy na danym terenie dochodziło do zdarzeń z udziałem zwierzyny leśnej, i czy zarządca drogi był o tym fakcie informowany. W przypadku potwierdzenia, mamy gotowy argument wskazujący na winę zarządcy drogi. Tym samym nasza szkoda ma szansę być zrekompensowana świadczeniem uzyskanym od ubezpieczyciela zarządcy drogi. Jeśli jednak nie uda nam się udowodnić winy (brak informacji potwierdzających informowanie zarządcy drogi o zdarzeniach), to pozostaje nam jedynie możliwość naprawy samochodu z własnego AC.

Podpowiem jeszcze, że co prawda wymienione instytucje nie mają obowiązku prowadzenia statystyk zdarzeń z udziałem zwierzyny leśnej, ale bywa, że ich odpowiedź zawiera interesującą nas treść: "w odpowiedzi na pismo dotyczące zdarzeń z udziałem zwierzyny, informujemy, że w związku z licznymi takimi zdarzeniami, zarządca drogi był informowany o występującym problemie i konieczności właściwego oznakowania odcinka drogi..."
Jeszcze taka mała porada. Nadleśnictwa (być może nie wszystkie) dysponują wykazem działających na ich terenie kół łowieckich, prowadzą też rejestr członków tych kół, a ci z kolei mają obowiązek (każdorazowo) zgłaszać zamiar polowania w konkretnym rejonie. Służy do tego strona internetowa, gdzie każdy zarejestrowany członek koła łowieckiego dokonuje wpisu przed podjęciem polowania i po jego zakończeniu. Na takiej stronie znajdziemy nie tylko dane samych polujących myśliwych, ale także rejon polowania, ilość i gatunki upolowanej zwierzyny, a nawet ilość oddanych strzałów. Problem w tym, że panowie myśliwi czasem nazbyt "radośnie" traktują rzetelność wpisywanych informacji, skutkiem czego upolowany rzeczywiście o godzinie 23:00 cielak jelenia, ze względu na zakaz strzelania do zwierzyny płowej w nocy, ma wpisaną godzinę 16:50.
Miłego dnia.
_________________
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
 
eplus 



Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,6
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 22 razy
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 3482
Skąd: podkarpackie
Wysłany: 2019-02-24, 13:01   

Głupie przepisy. Nikt teraz nie pochowa rozjechanego psa, bo kto chowa, ten odpowiada.
Sarny też.
Odwrotność zasiłku pogrzebowego u ludzi :?:

_________________
K4M - NOT tested on animals :!: :!: :!:
Ostatnio zmieniony przez eplus 2019-02-24, 13:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
hak64 


Marka: Mercedes
Model: 300SE
Silnik: 3,0
Rocznik: 1987
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 26 Gru 2015
Posty: 180
Skąd: Żory
Wysłany: 2019-02-24, 17:59   

eplus napisał/a:
Głupie przepisy. Nikt teraz nie pochowa rozjechanego psa, bo kto chowa, ten odpowiada.
Sarny też.
Odwrotność zasiłku pogrzebowego u ludzi

Nie mam bladego pojęcia, co kolega zrozumiał z tekstu powyżej i nie będę w to wnikał...
_________________
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
 
Hamil 



Marka: Dacia
Model: logan
Silnik: 1.6MPI
Dołączył: 15 Gru 2011
Posty: 71
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-03-10, 15:08   

Chodzi o chów zwierząt [ chowanie, inaczej hodowla) a nie pochówek pośmiertny[pochowanie zwłok) :)
_________________
Dacia...czemu nie.
 
eplus 



Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,6
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 22 razy
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 3482
Skąd: podkarpackie
Wysłany: 2019-03-10, 15:55   

Interpretacja zależy od Sądu. :lol: :-P
_________________
K4M - NOT tested on animals :!: :!: :!:
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FISubSilver v 0.3 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne