OK, ulatwie ci.. Wg waszej teorii wjazd na "pas wydzielony" jest zabroniony bo strzalki nakazuja jazde na wprost... Poza tym drobnym szczegolem moze by to nie bylo takie glupie ;)
Tutaj coś pomieszałeś. Wg "naszej teorii" jazdy na wprost zabraniają strzałki w prawo oczym mówi: art. 45 ust. 1 pkt 4 KD = Zabrania się: (...) wykorzystywania drogi lub poszczególnych jej części w sposób niezgodny z przeznaczeniem (...).
Wybacz, znowu to wkleiłem
A ja znow mowie, ze ten przepis niewiele mowi w tym temacie.
I znow...Skoro strzalki w prawo zabraniaja jazdy na wprost i zmiany pasa na lewy to analogicznie strzalki na wprost zapraniaja skrecania w prawo i zmiany na prawy, czyli nie wolno wogole wjezdzac na prawy, czyli nie wolno skrecac... Kumasz ??
Powinny być przez jakiś kawałek, tzn. do początku lini ciągłej, strzałki prosto i w prawo. Jeśli jest inaczej to fakt, za wjazd na prawoskręt przewidziana jest kara. Ale to pewnie reguluje inny przepis albo może nawet kilka. Wiesz nieraz trudno jeden z drugim połączyć i skojażyć. Musiałbyś wszystkie znać na pamięć albo narysować drzewo (który wynika z czego i do którego prowadzi w związku z którym).
No powinno sie znac na pamiec... Nie jestem pewien czy zawsze najpierw sa te podwojne strzalki...
To jeszcze cos takiego:
Skret w lewo i zaraz za nim znow w lewo... Mozna wjechac na lewy, minac pierwszy skret i skrecic w drugi, czy dopiero po minieciu pierwszego zjechac na lewy i skrecic ? Cos podobnego jest na skrzyzowaniu Umultowska/Lechicka (Znow do gory nogami ;) ).
Cos podobnego jest na skrzyzowaniu Umultowska/Lechicka
A dokładniej? Najlepiej oznacz na google maps albo geoportal to sobie pooglądamy :D
Wiesz.... trzeba jeszcze rozróżnić drogę od jakichś dziwnych "dróg wewnętrznych", których właścicielami są spółdzielnie, firmy itd. itp. Gdyby tak było w przypadku, który narysowałeś, tzn. pierwsza droga w lewo nie jest drogą publiczną to wszystko byłoby ok. Ale to tylko gdybanie :D
Gdy organizacja ruchu i bezpieczeństwo (inny bliżej nieokreślony powód) wymaga, to malują :]
Ale nie jest to obligatoryjne :) Inaczej mówiąc: "wolna amerykanka"
Najprostszy przypadek, pas do ruchu "PROSTO", a po prawej stronie tego pasa prywatne posesje. Nikt nie zakazuje z tego pasa skręcać w prawo aby dojechać do posesji.
Tak mi sie zdaje, jak miasto sprzedaje inwestorami grunt pod np stacje, czy market to wymaga od niego zbudowania infrastruktury (drogi, sygnalizacja..) czesto niepotrzebnie czego przyklad widzialem niedawno przy Lidlu na Obornickiej. Nie dzialaly swiatla i odrazu zniknal korek :P
Marka: dacia
Model: było mcv , jest duster
Silnik: 1,6 sce
Rocznik: 2017/2018
Wersja: Open Pomógł: 3 razy Dołączył: 14 Wrz 2008 Posty: 188 Skąd: luboń k/poznania
Wysłany: 2009-03-03, 19:20
Namalowane strzałki są powtórzeniem znaków pionowych,i dotyczą skrzyżowań,a wjazd do posesji, czy na stację benzynową nie jest skrzyżowaniem,i jak najbardziej można wjeżdżać z pasa "na wprost"do posesji.Jazda na wprost na pasie oznaczonym do skrętu,a tym bardziej wyprzedzanie takim pasem jest zabronione.Aczkolwiek będąc kiedyś w Gdańsku,wykonałem taki manewr,bo zwyczajnie "droga mi uciekła".Skończyło się na pouczeniu.Policjant przyjął moje tłumaczenie,że zabłądziłem i źle wjechałem na skrzyżowanie.Natomiast kolega w Poznaniu zarobił w ten sposób parę mandatów
Władza zawsze może zinterpretować przepis jak chce. Swoją drogą czy w przepisach jest mowa, że zamiast wystawiać mandat można pouczyć? Zawsze można by wtedy jakoś to pouczenie wyżebrać.
Marka: dacia
Model: było mcv , jest duster
Silnik: 1,6 sce
Rocznik: 2017/2018
Wersja: Open Pomógł: 3 razy Dołączył: 14 Wrz 2008 Posty: 188 Skąd: luboń k/poznania
Wysłany: 2009-03-04, 19:03
Wyżebrać to chyba się nie da,ale dużo zależy od sytuacji,rodzaju przewinienia i CZŁOWIEKA ,który to ocenia.Wykroczenie było, ja się go nie wypierałem, a na skrzyżowaniu brakowało jakichkolwiek tablic informacyjnych(było to w czasach gdy o GPS nikt jeszcze nie słyszał).
DUCATI, przecież Ty masz tylko jeden argument pt. "mogłem zmienić zdanie". I skoro ani przepisy mówiące, że to jest niedozwolone, ani przykłady ukarania za to wykroczenie nie przekonują Cię, że lepiej tego nie robić to znaczy, że nie widzisz w takim wyprzedzaniu nic niebezpiecznego i chciałbyś, żeby wszyscy tak jeździli?
Wg waszej teorii wjazd na "pas wydzielony" jest zabroniony bo strzalki nakazuja jazde na wprost...
I znow...Skoro strzalki w prawo zabraniaja jazdy na wprost i zmiany pasa na lewy to analogicznie strzalki na wprost zapraniaja skrecania w prawo i zmiany na prawy, czyli nie wolno wogole wjezdzac na prawy, czyli nie wolno skrecac... Kumasz ??
Ja też. Wpadł mi do głowy podobny przypadek z tym, że dotyczy wyprzedzania pasem do lewoskrętu. Prosta na al. Solidarności jadąc od strony Mieszka I do Murawy. Między pasem do lewoskrętu w Połabską a lewym pasem do jazdy na wprost wymalowali dziwoląga w postaci: (z lewej) linia ciągła + przerywana ( z prawej ):
I I
I
I I
I
I I.
To nie dziwolag tylko kolejne potwierdzenie tego, ze mam racje. Gdyby bylo tak jak ty twierdzisz to ludzie wyjezdzajacy z Kauflandu nie mogli by skrecic w Polabska ani zawrocic tylko zasuwac kilometr dalej do ronda, albo wogole nie mogli by sie wlaczyc do ruchu. :) Na szczescie ja mam racje. :)
To nie tak. Wcześniej była tam pojedyncza przerywana i cwaniaczki wykorzystywały lewoskręt żeby ominąć stojących na pasach do jazdy na wprost. Jak zrobiło się dla nich zielone i samochody na wprost zaczęły jechać to robił się kocioł bo część cwaniaczków nie mogła już wrócić z lewoskrętu. A normalnie to linie podwójne rozdzielają chyba pasy o kierunkach przeciwnych - dlatego jest to dla mnie dziwoląg.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum