Wysłany: 2008-12-20, 14:03 Przekroczony poziom oleju silnikowego w ASO
Ja sam tego doświadczam i wiem, że na forum kilka osób poruszało tę kwestię. Chodzi mi o to, że fachowcy w ASO nagminnie leją olej ponad max. Inna sprawa, to, to, że za ten nadmiar każą nam płacić (do silnika wchodzi, np. 4,1 l oleju, a na fakturze jest 5 l). Może by tak nasze władze wystosowały odpowiedni liścik do RP o zdyscyplinowanie serwisów pod tym kątem? Dodam, że w Fordzie serwisy również stosowały taką "politykę".
Podaj mi sposób na to, by w każdym ASO wpuścili mnie na halę
Z drugiej strony - tysiące posiadaczy samochodów na gwarancji (zwłaszcza posiadających turbiny), którym raczej świadomie uszkadza się samochody. Dotyczy to tych, którzy rzadko sprawdzają poziom oleju (a nigdy po przeglądzie - auto przecież było w rękach fachowców).
Marka: była Dacia, jest Toyota
Model: Sandero, Auris Touring Sports
Silnik: 1,6 (132 KM)
Rocznik: 2015 Pomógł: 13 razy Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 1500 Skąd: Ozorków
Wysłany: 2008-12-20, 20:10
wox napisał/a:
Podaj mi sposób na to, by w każdym ASO wpuścili mnie na halę
Z drugiej strony - tysiące posiadaczy samochodów na gwarancji (zwłaszcza posiadających turbiny), którym raczej świadomie uszkadza się samochody. Dotyczy to tych, którzy rzadko sprawdzają poziom oleju (a nigdy po przeglądzie - auto przecież było w rękach fachowców).
Nie ma takiego sposobu!!To ich taka słodka tajemnica zawodowa
Podaj mi sposób na to, by w każdym ASO wpuścili mnie na halę
Grzecznie o to proszę i nigdy mi nie odmówiono. A jeśli próbowano by tego poszukał bym innego warsztatu. I to nawet nie dlatego żebym nie miał zaufania ale poprostu lubię raz na jakiś czas zerknąć pod autko, pokręcić kółkami czy nie blokują. To jeśli chodzi o aso bo w swoim warsztacie zostawiam autko przed pracą i po południu odbieram.
Wysłany: 2009-08-25, 20:53 Poziom oleju od "nowości"
Jutro moja ST43 jedzie drugi raz do serwisu. Pierwsza naprawa to wymiana żaróweczki podświetlającej pokrętło nawiewu, natomiast jutro pędzę bo mam za dużo oleju.. To co pisze w książce przyprawia mnie o bezsenność:- zakaz przekraczania poziomu max na bagnecie i w razie cóś skontaktuj się z warsztatem.(jakoś to groźniej brzmiało w oryginale)
Moje pytanie do posiadaczy: Czy odbierając nowe auto też mieliście 1cm ponad max na bagnecie? Ja teraz dopiero zerknąłem i troszkę się zdziwiłem.. Może ktoś kompetentny opisać co się mogło narobić w czasie eksploatacji z takim stanem?
Mam sandero z takim samym silnikiem,łacznie z od nowosci mam trzeci raz olej w silniku i za kazdym razem w aso reno wlewaja mi 5 litrów oleju co daje ok 1 cm. ponad max pozom na bagnecie.Na moje pytania oparte tak ja twoje na książce obsługowej że to za duzo odpowiadaja w serwisie że tak robią zawsze i tak jest bardzo dobrze.Na razie te zapewnienia mi wystarczają, bo mam inne problemy do załatwienia w końcu jest na gwarancji, a po siedmiu miesiacach widzę że jest bardzo przydatna.
ja natomiast następnym razem na przegladzie dam do serwisu własny olej w ilosci 4,3 litra,bo będzie taniej(bo dla aso lepiej skasowac za 5 litrów,zwłaszcza że mają elfa i to drogiego)i pozim oleju bedzie zgodnie z bagnetem prawidłowy.
Ja z nadmiarem oleju po przeglądzie stykam się od 5 lat (wcześniej to samo było w ASO Forda). Po przyjeździe do domu odciągam zwykle 300 - 500 ml. (przy poziomie oleju około 0,5 cm ponad max.). Ostatni przegląd był już bez odciągania - byłem na hali w momencie gdy mechanik nalewał olej.
Skutki? Np. http://www.motofakty.pl/a..._w_silniku.html
to samo miałem - nalewali na fakturze 5l, a kiedy przywiozłem swój mobil wlano 4,1l a 0,9l mam na ewentualne dolewki; na szczęście jeszcze niepotrzebne
U mnie "fabrycznie" też był 1 cm powyżej max., więc widzę że to nie tylko mojej przypadłość... Mój drugi pojazd ma duże przepały, często zdarza się, że coś się zamyślę i bagnet suchy, ale jednak kontrolka smarowania się nie zapala. Więc analogicznie, w przypadku jakiegoś przekroczenia ilości oleju ponad max producent zostawia "zakres bezpieczeństwa" czy nie wiem jak to nazwać ;)
mam problem auto 40.000 i znów olej na miarce powyżej górnej kreski ,auto po przeglądzie czy tak może być,czy nie uszkodzi jakiejś uszczelki np między silnikiem a skrzynią biegów ,mechanik nie robi tego celowo?
_________________ mcv super bryka grafit 68KM arktica
Ja odciągałem strzykawką z wężykiem przez otwór bagnetu. Tylko raz zdarzyło się (jak stałem przy mechaniku w czasie nalewania), że poziom był właściwy.
Ostatnio zmieniony przez wox 2010-01-31, 23:27, w całości zmieniany 1 raz
W moim poprzednim samochodzie przelewali permanentnie i skończyło się uszkodzeniem uszczelki pod głowicą. Teraz pilnuje jak ..... i przygotowałem się; kupiłem strzykawkę i obkurczyłem koszulkę termokurczliwą - na wsjakij słuczaj.
Może jestem przewrażliwiony ale nie przejadę kilometra z przelanym olejem
Bagnet w naszych 1,4 jest jaki jest , poprowadzony zawijasami i ciężko jest precyzyjnie dokonać pomiaru. Olej rozmazuje się na bagnecie i po jednej stronie i po drugiej ( bagnetu ) są różne poziomy , ale z tego co wydedukowałem u mnie 1-2 mm ponad stan od nowości ,ale to chyba dopuszczalne ?
Ja bym wolał poniżej górnej kreski... ale tak poważnie to słyszałem, że stan w zimie powinien być niski (w miarę możliwości) by była jak najmniejsza masa do rozgrzania (pojemność cieplna)... a pozostałym okresie ... dowolnie
Ja preferuję stan 80 do 90%
Moim skromnym zdaniem "odciągnij" trochę oleju. Operacja będzie trwała może 5 minut a do przeglądu został 11 tys. km, co prawda przelanie nie jest duże ale tak na wszelki wypadek ..... (to chyba przewrażliwienie )
Moim skromnym zdaniem "odciągnij" trochę oleju. Operacja będzie trwała może 5 minut a do przeglądu został 11 tys. km, co prawda przelanie nie jest duże ale tak na wszelki wypadek ..... (to chyba przewrażliwienie )
A jakiej długości wężyk jest potrzebny i jakiej średnicy ?
A jakiej długości wężyk jest potrzebny i jakiej średnicy ?
Kupiłem koszulkę termokurczliwą (średniej średnicy - wieczorem mogę określić dokładnie -nie pamiętam + zdjęcie) i strzykawkę (największa jak była więc u mnie była "20"). Zestaw około 2 zł. Następnie "obkurczyłem" całą koszulkę "zaciskając" jeden z końców na "końcówce" strzykawki i "organoleptycznie" przez włożenie do przewodu bagnetowego do oporu określiłem długość w taki sposób by po obcięciu strzykawka wystawała ok. 10 cm.
Operacja przygotowawcza ok. 10 minut, wyciągnięcie zbędnego oleju ok. 5 minut.
Ja się przyznaję, że zawsze mi nalewali nieco powyżej maxa, ale nigdy nie chciało mi się bawić w odciąganie. Na razie zero problemów, ale przy następnej okazji - jeśli nie zapomnę - to zwrócę im na to uwagę.
_________________ Dacia Logan 1.4 MPI 75 KM, wersja Access + poduszka pasażera
2007 - 2012, ok. 86 tys. km
To był naprawdę fajny wóz!
www.psur.pl - moja strona o podróżowaniu po Polsce
Marka: FSO / TOYOTA
Model: Caro i Corolla
Silnik: 1.6GLE i 1.4VVTi
Rocznik: 1992 i 2001
Dołączył: 26 Cze 2009 Posty: 153 Skąd: ze Śląska
Wysłany: 2010-02-02, 13:26
Nie tylko w Dackach tak robią, myślę że to wygoda i brak myślenia mechaników - przy wymianie oleju leją prawie pod max zapominając że olej ścieknie po tej operacji ze ścianek silnika do miski i koniec końców - będzie go ponad max... mam tak samo w Corolli, auto serwisuję w ASO i też tak leją - z tą różnicą że silniki VVTi lubią olej więc ta kilku milimetrowa nadwyżka po jakimś czasie zostanie skonsumowana przez silnik.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum