Wysłany: 2018-08-20, 23:21 Duster Pianki - 10tys. km bez awarii- no prawie ;)
Witam
I 10 tys. pękło.
Duster pokonał dzielnie pierwsze 10tys. km. To co mnie denerwuje:
- troszkę słaby po paru latach w dieslu, brakuje mocy - ale z tym się liczyłem
- komputer się zacina - jak większości - pomimo ingerencji ASO - nic się nie zmieniło
To co na plus:
- nowe auto - można brykać, gdzie oczy poniosą
- spore możliwości załadunkowe
- akceptowalne spalanie - ok 7l/100km
P.S. Nie mogę dodać zdjęć - po kliknięciu "dodaj załącznik - nie otwiera się okno :("
Po takim dystansie już się przyzwyczaiłem, jeździ się przyjemnie.
Jak na samochód "prawie terenowy" to moim zdaniem za mało ubrudzony.
Na marginesie. Przy takim tempie nabijania licznika kilometrów koszty benzyny lada moment przekroczą wartość samochodu.
Ostatnio zmieniony przez AndrzejD 2018-08-21, 09:54, w całości zmieniany 2 razy
Jestem po przeglądzie na 20 tys. km. Wymienili olej i filtr kabinowy, materiały kupione
w zaprzyjaźnionym sklepie. Miesiąc przed przeglądem wgrali nowy soft wtrysków,
pomógł częściowo - 2 razy miałem jeszcze "check engine" po tym zabiegu. Powiedzieli, że wysyłają do Francji uwagę. Jest znacznie lepiej niż było. Mniej się krztusi i płynniej przyspiesza. W poniedziałek jadę na wymianę panelu klimatronika, zgłosiłem, że jak było zimno to przestało działać pokrętło od wyboru kierunku nawiewu - ponoć znany problem, przynajmniej dla nich.
Poza tym ok. Działa, jeździ. Całkiem udane auto. Powoli zaczynam myśleć, czy za 2lata nie zamienić go na Tce150km. Czas pokaże
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum