Chcesz wymienić część której nie masz?
Czas to 1 dzień. Cena z fakturą od 500zł. Cena kompletnego zestawu sprzęgła od 180zł. Ceny brutto.
znalazłem kpl. valeo za 280 zł ,ale biorąc pod uwagę trwałość sprzęgła w Dacii nie wiem czy nie lepiej wziąć tańsze. Mógłbyś zarzucić linkiem do tego za 180 zł ,dzięki.
http://www.alejasamochodowa.pl/p,pl,737252,sprzegla+dacia+dacia+logan-+09-04-+1-4+zestaw+sprzegla.html
To zakładałem u siebie. Dziala do dziś. Jakieś 30tyś przejechane.
http://www.alejasamochodo...w+sprzegla.html
To do twojego z podpisu.
dzięki ,wymieniałeś też tzw. wysprzęglik ? Po ilu km Ci sprzęgło wyzionęło ducha ?
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 79 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3596 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-02-10, 17:39
W 1.4 MPI Logan nie montowano wysprzęglika.
Ja bym kompleksowo wymienił tarczę docisk łożysko i wysprzęglik.
Przy okazji wymień olej przekładniowy i ciesz się kolejnymi latami bezawaryjnej jazdy.
To ja poprosze jeszcze tez o link ze sprzeglem do mojego wehikulu
k9k 796 i 86KM jesli dobre sa te sprzegla ...
- nie musi byc z wysprzeglikiem ale moze byc z
Moim zdaniem sprzęgło powinno wytrzymać ponad 150 tyś przebiegu, a może i więcej. Jeżeli ulega awarii wcześniej jak niektórzy nadmieniają. To nie umieją prawidłowo jego używać. Takie jest moje zdanie. Miałem trzy pojazdy i nie wymieniałem sprzęgła a przebiegi zrobiłem duże. Daćka moja ma ponad 87 tyś i sprzęgło pracuje idealnie
Trzymanie nogi na pedale podczas jazdy- są tacy.
Stanie na światłach z wbitym cały czas biegiem - są tacy.
Palący sprzegła też są.
W mojej Pandzie 1.1 wymieniłem komplet przy 160 tys. Poczytajcie w netach ile ludzi wymieniało sprzęgła przed 100 tys. (to jacy kierowcy wybierają to auto dużo tutaj tłumaczy).
Uno ojca przy 120 tys. zgniło z oryginalnym sprzęgłem. A niby małe benzyniaki niszczą sprzęgła. A jazda na autostradach, na jednym biegu powoduje to że i nawet milion można zrobić na jednym komplecie.
Moim zdaniem sprzęgło powinno wytrzymać ponad 150 tyś przebiegu, a może i więcej. Jeżeli ulega awarii wcześniej jak niektórzy nadmieniają. To nie umieją prawidłowo jego używać. Takie jest moje zdanie. Miałem trzy pojazdy i nie wymieniałem sprzęgła a przebiegi zrobiłem duże. Daćka moja ma ponad 87 tyś i sprzęgło pracuje idealnie
W tym wypadku masz złe zdanie. Bo sprzęgło się nie zużyło tylko rozpadają się dociski. W moim wypadku tarcza miała tylko 0.5mm zużycia. Sam docisk też ładny tyle że sprężyna centralna pęknięta.
Nadmienię że z takim lekko ślizgają cym się sprzęgłem zrobiłem jeszcze 1000km zanim zmieniłem. Co też przyczyniło się do zużycia tarczy.
Więc trzeba rozróżnić normalne zużycie eksploatacyjne. Od awarii. Jak również nieprawidlową exploatację.
Najszybciej to mi się w Citroen Jumpy rozpadło. Dosłownie rozpadło. Po zaledwie 18tyś. Miałem trochę przebojów z ASO. Natomiast najdłużej to Citroen Jumper wytrzymał prawie 500tyś.
Moim zdaniem sprzęgło powinno wytrzymać ponad 150 tyś przebiegu, a może i więcej. Jeżeli ulega awarii wcześniej jak niektórzy nadmieniają. To nie umieją prawidłowo jego używać. Takie jest moje zdanie. Miałem trzy pojazdy i nie wymieniałem sprzęgła a przebiegi zrobiłem duże. Daćka moja ma ponad 87 tyś i sprzęgło pracuje idealnie
W tym wypadku masz złe zdanie. Bo sprzęgło się nie zużyło tylko rozpadają się dociski. W moim wypadku tarcza miała tylko 0.5mm zużycia. Sam docisk też ładny tyle że sprężyna centralna pęknięta.
Nadmienię że z takim lekko ślizgają cym się sprzęgłem zrobiłem jeszcze 1000km zanim zmieniłem. Co też przyczyniło się do zużycia tarczy.
Więc trzeba rozróżnić normalne zużycie eksploatacyjne. Od awarii. Jak również nieprawidlową exploatację.
Najszybciej to mi się w Citroen Jumpy rozpadło. Dosłownie rozpadło. Po zaledwie 18tyś. Miałem trochę przebojów z ASO. Natomiast najdłużej to Citroen Jumper wytrzymał prawie 500tyś.
u mnie na razie jedyny objaw to te z rosnącymi obrotami po nawet lekkim dodaniu gazu. Na 1 biegu ten problem w ogóle nie występuje. Biegi wchodzą lekko (oczywiście jak na Dacię ) ,jak wcisnę sprzęgło na luzie i puszczam to nie słychać żadnych dziwnych odgłosów. To wg Ciebie co poszło w moim przypadku ? Ja też na razie muszę jeszcze kilka dni z tym pojeździć zanim wymienię.
Prawdopodobnie masz zużytą tarcze sprzęgła i lub docisk. Przyczyną może być zużycie normalne lub uszkodzeniowe.
Zużyty / uszkodzony wysprzęglik może tak robić.
Demontujesz i robisz weryfikację.
Nie chcę wchodzić w polemikę z kali bo każdy z nas wie swoje. Wychodzę z założenia, że portal powinien pomagać. Przepracowałem jako mechanik kupę lat w głębokiej komunie. Widocznie wówczas sprzęgła, oczywiście mam na myśli dociski i tarcze były lepszej jakości niż teraz.
Kierowcy kiedyś też często większą kulturę techniczną. Zależy od kierowcy. Przeciąć łożyskiem sprężynę centralną można w każdy samochodzie z manualną skrzynią ręczną, tylko trzeba potrafić.
Nie chcę wchodzić w polemikę z kali bo każdy z nas wie swoje. Wychodzę z założenia, że portal powinien pomagać. Przepracowałem jako mechanik kupę lat w głębokiej komunie. Widocznie wówczas sprzęgła, oczywiście mam na myśli dociski i tarcze były lepszej jakości niż teraz.
Skoro tak to podaj trwałość sprzęgieł, w Warszawie, Żuku, czy Nysie. Starze, Fiacie 125p czy 126p. Państwowe i prywaciarskie. Ja jakoś za dużo różnic na + to nie widzę. A dociski że sprężyną centralną były we Fiatach. Dopiero w latach 90 trafiły do silnika S-21. Który miał to samo sprzęgło co i M-20.
Trwałość sprzegla była adekwatna do trwałości silnika. A pamiętajmy że silnik Fiata 125p po 150 tys. Km to był silnik straszliwie zużyty, palący olej kolorach na niebiesko, a czasem czarno 180 tys km to była granicą przebiegu i przy remoncie takiego silnika trzeba było robić szlif na ostatni nadwymiar.
Jak już pisałem nie chcę w polemikę z kali wchodzić (alem muszem). Nie masz racji pierwsze auto użytkowałem od nowości była to Zastawa 1100p zresztą to nic innego jak Fiat 128 kupione w 1979 roku już z centralną sprężyna.
Nie masz racji pierwsze auto użytkowałem od nowości była to Zastawa 1100p zresztą to nic innego jak Fiat 128 kupione w 1979 roku już z centralną sprężyna.
?????????
Zacytuję ci to co napisałem wyżej
kali napisał/a:
A dociski że sprężyną centralną były we Fiatach
Więc nie bardzo wiem w czym nie mam racji?
Przecież sam napisałeś że Zastawa to Fiat na dodatek 128 wszedł do produkcji dwa lata po 125. Przypominam ci że Łada to też Fiat 124. I to był u pierwsze.
Po powinieneś też pomiętać rewolucję w łbach śrub które weszła wraz z Fiatem.
@baxter12 niestety nie masz racji. A horror to był w latach 80 jak nic nie było i robiło się coś z czego kolwiek. Często silnik wytrzymały wtedy 60tyś a sprzęgła kończyły się po 30tyś. Ale tylko tarcze najczęściej. Prywatne jeszcze mniej. A że nic nie było to się okładziny nabijalo na tarczę i zakladało.
Ostatnio zmieniony przez kali 2017-02-12, 18:20, w całości zmieniany 1 raz
baxter12 niestety nie masz racji. A horror to był w latach 80 jak nic nie było i robiło się coś z czego kolwiek. Często silnik wytrzymały wtedy 60tyś a sprzęgła kończyły się po 30tyś.
Zgadza się masz rację. Przebiegi które podałem to były hiper ekstremalne.
A pamiętasz jak ludzie nazekali kiedy wprowadzono do sprzedaży oleje płuczące? Jak im silniki zaczęły stukać, pukać i rozpatrywać się, bo dotychczas tylko syf w panewkami kasował luzy?
Ten olej to był chyba selektol plus, czy tak jakoś....
Razem z Fiatem przyszły też oleje. Chociaż nie przypominam sobie płuczących za komuny. W starej instrukcji do malucha było by go wypłukać olejem maszynowym po wymianie. Ale dość krótko.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum