Marka: Dacia
Model: Duster II
Silnik: 1.6 SCe + LPG
Rocznik: 2019
Wersja: Comfort
Dołączył: 26 Maj 2019 Posty: 40 Skąd: Silent Hill
Wysłany: 2019-08-15, 10:30
Pojeździłem tydzień i chciałem się podzielić pierwszymi wrażeniami. W skrócie - jest dobrze .
Przejechałem na razie ok 550 km (wszystko w promieniu 30 km od domu ). Samochodem chcę trochę pojeździć, więc w okresie docierki bardzo uważam na prędkość i obroty. A kusi bardzo mocniejsze depnięcie pedału gazu . Tak więc o dynamice silnika nie mogę niewiele napisać, chociaż wstępnie wygląda na to, że jej po prostu nie ma . Pod większą górkę na 5 biegu podjadę, ale bez przyspieszania.
Za kierownicą siedzi się dobrze, chociaż muszę jeszcze chyba dopasować sobie lepiej położenie kierownicy. Sama kierownica pokryta skórą - wypas. Nie podoba mi się położenie sterowania radiem. Wolałbym je na kierownicy lub po lewej stronie. Uruchamianie tempomatu też jest niefortunnie zamontowane, ale na razie nie mogę się do jego posiadania przyzwyczaić i rzadko używam. Widoczność do przodu i na boki - bardzo dobra, tylna szyba dosyć mała, ale wystarczająca. Mam kamerkę cofania i czujniki parkowania z przodu i tyłu, więc manewrowanie na parkingu takim jak dla mnie sporym samochodem nie stanowi dużego problemu. Zwłaszcza, że albo mi się wydaje, albo Duster II ma zajebiście dobry promień skrętu (i to nie tylko "jak na tak duży samochód", ale w ogóle). Ogólny komfort jazdy jest bardzo dobry (przy krótkich trasach, przy dłuższej będę wiedział za nieco ponad tydzień ). Wysoka pozycja połączona ze skrajnie delikatnym operowaniem gazem sprawia, że jazda po mieście jest... majestatyczna .
Wszyscy wypowiadający się na YT o Dusterze wspominają o twardych plastikach, więc i ja o tym wspomnę . Minął tydzień a ja nadal nie poczułem nieodpartej chęci przytulania się do tapicerki, więc chyba nie będzie mi to przeszkadzać . Nic nie trzeszczy .
I jeszcze coś poza promieniem skrętu co mnie zaskoczyło: drzwi są bardzo krótkie! W poprzednich, dużo mniejszych samochodach u siebie na podjeździe maksymalne otwarcie drzwi skutkowało uderzeniem nimi o płot. Duster jest szerszy (więc stoi 5-10 cm bliżej płotu) i dłuższy a mogę spokojnie otwierać drzwi na maksa. To chyba dobrze .
Lusterka są duże i świetnie w nich widać.
Mam radio z nawigacją, ale jeszcze w nim nie grzebałem tak na dobrą sprawę, więc trudno cokolwiek napisać.
Ogólnie puki co jestem zadowolony i nie żałuję zakupu .
Jazda na zbyt niskich obrotach tez nie jest dobra.
Nic nie stoi na przeszkodzie lekko depnąć. Najważniejsze, żeby nie piłować na zimnym i kręcić wysoko. Do 3 - 4 tysięcy ale spokojnie z gazem i po rozgrzaniu silnika.
Ostatnio zmieniony przez Marek1603 2019-08-15, 17:49, w całości zmieniany 1 raz
Duster 16.SCe ma długą piątkę, typowy nadbieg co pozwala obniżyć obroty na autostradzie, stąd częściej trzeba korzystać z czwórki, ale po dotarciu dynamika trochę się poprawiła więc nie jest źle.
Tak Duster ma bardzo dobry promień skrętu, można nim zawrócić na raz na jezdni jeśli mamy zatoczkę, szwagier jadąc ze mną bardzo się tym zdziwił i powiedział że swoim Civikiem nigdy by tak nie zrobił.
Dla mnie dżojstik do sterowania radiem jest genialny, niezależnie w jakiej pozycji mam kierownicę zawsze znajdę potrzebne mi funkcje w tym natychmiastowe wyciszenie radia.
Marka: Dacia
Model: Duster II
Silnik: 1.6 SCe + LPG
Rocznik: 2019
Wersja: Comfort
Dołączył: 26 Maj 2019 Posty: 40 Skąd: Silent Hill
Wysłany: 2019-08-15, 19:13
tommylee1
Nie, postanowiłem sobie pierwszy tysiąc km przejechać na benzynie zgodnie z radą z tego forum.
Marek1603
Trzymam się instrukcji, więc nie przekraczam 3 tyś. obrotów (a tak naprawdę to 2,5 ).
Obywatel MK
Jakoś mi lepiej leżało sterowanie głośnością radia po lewej stronie kierownicy. Może dlatego, że prawą ręką zmieniam biegi albo dlatego, że zdarza mi się odebrać telefon prawą ręką a lewą wtedy ściszam radio? Pewnie z czasem się przyzwyczaję.
Marka: Renault
Model: Megane IV Grandtour
Silnik: 1,5 DCI
Rocznik: 2017 Pomógł: 46 razy Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 1702 Skąd: Radzionków
Wysłany: 2019-08-15, 19:29
Obywatel MK napisał/a:
Duster 16.SCe ma długą piątkę, typowy nadbieg co pozwala obniżyć obroty na autostradzie, stąd częściej trzeba korzystać z czwórki, ale po dotarciu dynamika trochę się poprawiła więc nie jest źle.
Tak Duster ma bardzo dobry promień skrętu, można nim zawrócić na raz na jezdni jeśli mamy zatoczkę, szwagier jadąc ze mną bardzo się tym zdziwił i powiedział że swoim Civikiem nigdy by tak nie zrobił.
Dla mnie dżojstik do sterowania radiem jest genialny, niezależnie w jakiej pozycji mam kierownicę zawsze znajdę potrzebne mi funkcje w tym natychmiastowe wyciszenie radia.
Jest genialny o ile na kierownicy nie ma przycisków z plusem i minusem, które mylą :D
Mój brat pytał dlaczego nie można radia z kierownicy przyciszyć, ani zgłosić. Dopiero mu powiedziałem, że to guziki z tempomatu, a nie z radia.
Na początku nieobeznanych mylą, ale szybko się przyzwyczaiłem i teraz się dziwię dlaczego w innych markach nie ma tego dżojstika, przecież to zmniejsza przeładowanie na kierownicy i wszystko można wymacać bez patrzenia niezależnie od położenia kierownicy.
co do tempomatu:
nikt nie zabranoia mieć cały czas włączony.
Jak nacisnąłem guzik przy wyjeździe z salonu - tak go juz nie ruszam. Ostatecznie do obsługi tempomatu służą głównie przyciski (+) i RES, rzadziej (-) i (0). A dopóki ich nie naciśniesz włączenie tempomatu tym niewygodnie położonym przyciskiem w niczym nie preszkadza (jedna dioda więcej na zegarze).
Co do telefonu - skoro masz nawigację, to telefon parujesz z radiem i telefon odbierasz bądź to klikająć na ekran nawigacji bądź to z manipulatora do radia. Jedyne negatywne cechy takiego położenia, to że podczas skręcania istotnie nie jest łatwo zmienić głośności. Ale takie sytuacje to niezmierna rzadkość (gdy kręcisz ostrodwoma rękoma kierownicą i trzeba coś z głośnością zrobić...)
Podobnie jak przedmówca uważam , że to bardzo wygodne rozwiązanie (manipulator do mediów jako dodatkowy )
_________________
Ostatnio zmieniony przez pikodat 2019-08-15, 20:10, w całości zmieniany 2 razy
Podobnie jak przedmówca uważam , że to bardzo wygodne rozwiązanie
Również uważam że to rozwiązanie jest genialne. Sparowany telefon da się również odebrać za pomocą jednego z przycisków tego swoistego pilota, a radio ścisza się wtedy samo.
Ja wolę sprawdzone rozwiązania i przyciski od radia na kierownicy, a tempomat na manetce.
Co nie oznacza, że coś sprawdzonego przez Ciebie jest najwygodniejsze dla innych.
Zapewne po 3 latach jeżdżenia z renaultowym dzojstikiem do radia uznasz je za najwygodniejsze - bo się po prostu przyzwyczaisz
Marka: Renault
Model: Megane IV Grandtour
Silnik: 1,5 DCI
Rocznik: 2017 Pomógł: 46 razy Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 1702 Skąd: Radzionków
Wysłany: 2019-08-16, 13:24
Przyzwyczaję, ale jest to mało intuicyjne. 90% osób jak posadzisz do Daci to będzie klikało w plus i minus żeby radio ściszyc. Także rozwiązanie może i dobre ale w ogóle nie intuicyjne, a takie powinny być przyciski. To samo się tyczy przełącznika tempomatu. Dalej nie wiem w którą stronę jest ogranicznik a . która tempomat
Przyzwyczaję, ale jest to mało intuicyjne. 90% osób jak posadzisz do Daci to będzie klikało w plus i minus żeby radio ściszyc. Także rozwiązanie może i dobre ale w ogóle nie intuicyjne, a takie powinny być przyciski. To samo się tyczy przełącznika tempomatu. Dalej nie wiem w którą stronę jest ogranicznik a . która tempomat
Hmmm... dla mnie akurat to, że sprawy związane z kierowaniem pojazdu (czyli tempomat) jest na kierownicy a to co nie jest zwiazane z kierowaniem i jest dodatkiem do jazdy - jest na dodatkowej manetce - takie rozwiązanie jest dla mnie intuicyjne. Ale widać inni to co służy kierowaniu chcą mieć poza kierownicą... Ale na pewno intuicyjne to nie jest. Może powszechne i popularne - jak "bigos popularny" na stacjach dworców za komuny - ale na pewno nie uniwersalnie intuicyjne.
Co do przycisku włączjacego/wyłaczającego tempomat..... Tak jak pisałem, po kupieniu włączyłem tempomat i nie wyłączam. Aczkolwiek, istotnie, podczas jazdy próbnej, gdy nie wiedziałem do czego służy RES i że (+) mogę w każdej chwili ustawić nową prędkość - to sięgałem co i rusz do tego, daleko kierownicy położonego i wymagajacego oderwania uwagi od drogi by nacisnąć, guzika. Tyle, że ten guzik na dobrą sprawę nie jest ruszany... A moje sięganie wynikało z niewiedzy i braku umiejętnosci wykorzystywania tempomatu.
Czyli - pełna zgoda, że guzik jest usytuowany mało dogodnie do naciskania - ale na dobra sprawę się go nie rusza. I że ikony pokazujące czy to tempomat czy ogranicznik różnią sie niewiele i z daleka ciężko się domyśleć co i jak. Mój ustawiony przy zakupie - koniec czerwca - i od tego czasu nie ruszany. Od jego rzeczywistego włączenia mam przyciski na kierownicy (konkretnie przycisk (+), który jest uzywany najczęściej po kierunkowskazie - w mieście i najczęsciej ogólnie - w trasie). Pamiętajmy, że naciśnięcie hamulca lub zmiana biegu zawiesza dzialanie tempomatu - i potrzeba albo (+) dla nowej prędkości albo RES by przywrócić dotychczasową.
Swoją drogą nie bardzo wiem, kiedy może byc sytuacja, kiedy naprawdę chcemy zastosować ogranicznik zamiast tempomatu. Jakieś mocno fikuśne sytuacje drogowe w terenie zabudowanym, gdzie co i rusz zmieniamy prędkość.
Aczkolwiek ja w tej sytuacji ustawiłbym tempomat na 50 ..54 km/h (pamietajmy, że prędkościomierze w autach pokazują nieco zawyżoną prędkość) - i po powrocie na 4 bieg naciskał RES. A gdy sytuacja wymaga zwolnienia - to i redukcja biegu na 3. Ale wtedy prędkość mniejsza od 50 km/h
Krótko mówiąc ogranicznik na xx km/h łatwo zastąpić tempomatem na xx km/h w zdecydowanej większośći sytuacji.
_________________
Ostatnio zmieniony przez pikodat 2019-08-16, 22:14, w całości zmieniany 6 razy
To tak jak w Mercedesach był pedał hamulca ręcznego, też mało intuicyjne, a jednak Mercedes to robił prze wiele lat.
Obecnie sporadycznie jeżdżę Mercedesem ale akurat to rozwiązanie jest dla mnie bardziej intuicyjne niż to które stosują pozostałe marki aut
Jak już piszemy nieintuicyjnych rzeczach to bez wątpienia trabant bił na głowę wszystko:
-przed zapaleniem silnika trzeba było przekręcić kranik otwierający wypływ paliwa (a na koniec jazdy - zakręcić), no może nie TRZEBA ale LEPIEJ było tak robić
- gdy paliwo się kończyło przekręcało się kranik raz jeszcze (otwierało tzw. rezerwę - główny spust z baku był na wysokości , jakie miało paliwo przy 5 l w baku, dopeiro rezerwa była na dnie baku)
- światła drogowe włączało się przyciskiem w podłodze
- by zatankować trzeba było otworzyć maskę
- by spawdzić ilość paliwa trzeba było włożyć do baku miarkę (taką linijkę)
- włąćzenie ogrzewania wymagało (przynajmniej do 1985 roku) odpowiedniego przestawienia rur POD MASKĄ. Czyli przed uruchomieniem auta decydujesz czy cały czas ogrzewanie czy nie - i w razie czego otwierasz maskę i przełączasz rurę
- uruchamianie na zimnie wymagało zabiegów wyglądających jak jakieś szamańskie zaklęcia - w wypadku sprawnego auta. Ja jeździłem takim, w którym rano trzeba było wziąć do strzykawki trochę benzyny i wtrysnąć do gumowego przewodu doprowadzajcego powietrze do gaźnika (taki protoplasta wtrysku pośredniego). W skrajnych sytuacjach odkręcało się świecę i wtryskiwało ok 1 cm 3 benzyny bezpośrednio do cylindra (wtrysk bezpośredni). POd maską miałem klucz do świec, strzykawkę , igła na stałe w rurę gumową wbita, buteleczka ok, 100 ml benzyny ....Ale jaka radość jak zapalił!! i jak człowiek nauczył się ile benzyny wstrzykiwać (mapa wtrysków) i brał korektę na temperaturę ( czy tak zimno , że trzeba do cylindra bezpśrednio) i czas od zapalenia ostatniego (jak dawno - to w oba cylindry, jak nie- to wystarczy w jeden) (korekty długo i krótkoterminowe).
A te nowoczesne auta - takie same, tylko komputer to za nas robi :)))
_________________
Ostatnio zmieniony przez pikodat 2019-08-17, 21:48, w całości zmieniany 3 razy
regulator prędkości wycieraczek - czego mi w DD brakuje.
W czym problem.
Kupujesz manetkę od renówki i zakładasz zmieniając ustawienia w kompie do jej aktywacji.
I cieszysz się przerywanym biegiem wycieraczek w pięciu zakresach.
Też tak mówiłem jak miałem MCV-kę. W lodgy i dusterze parę zmian jest i nic się nie dzieje. Teraz ciesze się przeróbkami od początku ale wybór należy do każdego i nie namawiam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
.
). Samochodem chcę trochę pojeździć, więc w okresie docierki bardzo uważam na prędkość i obroty. A kusi bardzo mocniejsze depnięcie pedału gazu 
. Tak więc o dynamice silnika nie mogę niewiele napisać, chociaż wstępnie wygląda na to, że jej po prostu nie ma 
. Pod większą górkę na 5 biegu podjadę, ale bez przyspieszania.
). Wysoka pozycja połączona ze skrajnie delikatnym operowaniem gazem sprawia, że jazda po mieście jest... majestatyczna 
.
.
prawą ręką a lewą wtedy ściszam radio? Pewnie z czasem się przyzwyczaję.
