W weeekend z kolegą wymienialiśmy kapcie na zimowe i u niego (Sandero I z 2010 roku) letnie przednie opony wyglądały jakby pogryzł je jakiś szczur. Opony to Debice Passio z 2014 roku. twierdzi ze jak je zakładał na wiosnę były w bardzo dobrym stanie. W tym roku przejechał na nich ok 13tys km. Twierdzi ze nie czuł żadnych sensacji typu ściąganie bicie itp a opony wyglądają tak jak na zdjęciach. Uszkodzenia praktycznie po całym obwodzie z jednej i drugiej strony. Na tylnych żadnych takich uszkodzeń i generalnie bieżnik mniej zużyty.
Ktoś coś co może być przyczyną takich uszkodzeń? A może po prostu opony dozyły swojego końca i to naturalny objaw ich zużycia. Przejechały 5 sezonów i ponad 60tys km.
Ps. Wiemy ze bieżnik "słąby" i opony i tak na wiosnę miały być do wymiany. Ale pytam czy jakaś wada zwieszenia mogła się przyczynić do takich uszkodzeń żeby sobie zimówek i nowych letnich od razu nie rozwalić.
kamimar, naturalny objaw zużycia,znacznik TWI już na pograniczu przydatności.W moim Sprinterze opony Michelin Agilis po przejechaniu prawie 200 tyś bieżnik był a łuszczyła się jak skóra z węża.
Przyszedł na nie czas, zawieszenie ok widać po jednolitym zużyciu czoła opony.Jest jeszcze możliwość,że kolega jeździł po szutrze :)
Te wyrwy nie są regularne, więc to raczej nie jest to wynik złej pracy zawieszenia. Obstawiam jakiś ostry przedmiot na drodze (może ostre kamienie lub krawężnik) + ogólne zużycie, które też wpływa na sam materiał opony.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Lajkonik 2019-10-29, 07:01, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 85 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3746 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-10-29, 09:45
To może też być wada fabryczna opony , w czasie produkcji pomiędzy warstwami pozostało powietrze i przy wytarciu bieżnika odrywa się ta warstwa.
Niech zareklamuje :)
Opony 5 lat. Guma jednak parcieje. Stawiam na to, co poniektórzy tu pisali - w lecie po jeździe na rozgrzanym asfalcie (jakaś ekspresówka i ładna predkość) gdy opony bardzo cieplutkie byłyu wjechał na szutr (albo raczej na boczną drogę o asfalcie z małymi wyrwami) i były kamyczki Wiek opon + temperatura + ostre krawędzie + prędkośc, na jaka pozwala taki niby dobry a popsuty asfalt - i cos tam odprysło.
Swoją droga właśnie takie sytuaje powodują, że zrezygnowałem z trzymania w domu rezerwowych całych kól i samemu ich zmiana.
Jeśli zakłada się dłuższe uzytkowanie opon niz 3 lata, to niestety bezpieczniej jest je co te kilka(naście) tysięcy km dokładnie obejrzeć ze wszystkich stron - także od środka. Przy zdejmowaniu opony porządny pracownik zakładu powyżej jakości "opony zmieniamy ale wszytko mamy w d..." sprawdza oponę także od środka.
Oczywiście przy przebiegach grube kilkadziesiąt tysi km rocznie to chyba nowe opony to co te dwa lata i tak trzeba kupić, ale to inna bajka.
Raz miałem coś takiego, że właśnie przy takim dokłądnym sprawdzaniu po zdjęciu okazało się, że opon nie ma co trzymać do lata.
Tak sprawdza od środka w sezonie wymiany opon. Trochę płonne nadzieje.
Mogę Ci tylk o współczuć, ze nie masz dobrego fachowca blisko.
Ale zaręczam Ci, że są takie, gdzie po zdjeciu z koła opony zanim opone da sie do worka lub do przechowania sprawdzają opone także od środka. Te kilkanaście skund na oponę naprawdę występuje tam, gidze pracują Fachowcy (lub tylko : fachowcy) - a nie "fachowcy". NIe mówię, że to dogłębne i przeraźliwie przenikliwe sprawdzanie - ale na feldze nie wszystko da sie zobaczyć. Ponadto sprawdzaja przy nakładaniu - zawszeć przeciez może okaże się, że zamiast założyć swoją starą oponę , klient postanowi kupić inną....
Noi najwazniejsze - klient, który zobaczy, że gościo dba o Twoje bezpieczeństwo za sezon wróci do tego samego warsztatu z dużym prawdopodobieństwem. I nawet to, ze cena wymiany kompletu czterech kół jest o 10 zł większa niż u "fachowców" może przełknie spokojniej...
_________________
Ostatnio zmieniony przez pikodat 2019-10-29, 16:09, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Renault
Model: Megane IV Grandtour
Silnik: 1,5 DCI
Rocznik: 2017 Pomógł: 53 razy Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 1793 Skąd: Radzionków
Wysłany: 2019-10-29, 18:10
Jeśli coś widać od razu to okej, bo sami sprawdzamy wzrokowo jak wygląda bieżnik, rok opony i czy nie jest spękana.
Aktualnie 90% klientów ma w dupie bezpieczeństwo, a chodzi o cenę, czas i jakość obsługi.
7 letnie zimówki? "To ostatni rok, na następną zimę wymienię", ale powiedz tylko że wymiana podrożała o parę złotych to od razu: "Rok temu było 40zł a teraz 50? Za 30min roboty?".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum