Marka: Dacia
Model: Sandero III Stepway
Silnik: 1.0 TCe LPG
Rocznik: 2021
Wersja: Comfort Pomógł: 1 raz Dołączył: 22 Wrz 2007 Posty: 350 Skąd: Częstochowa, Polska
Wysłany: 2020-02-08, 07:33
Pertyn jak Pertyn. Jak go oglądam to ustawiam prędkość odtwarzania 1,5x. Chyba że mam problem zasnąć to puszczam na normalnej prędkości i już śpię 😂
Jak zwykle trochę popłynął z tymi latami 80-tymi, choć wiem, że chodziło mu o prostotę techniczną. Co do spalania - w każdym aucie da się wynik uzyskać pasujący do narracji.
Później wrzucił test aktualnej Micry z silnikiem 1.0 117 KM - tym samym, co w Daciach, tyle że w wariancie z wtryskiem bezpośrednim. Co on się go nachwalił, a podejrzewam, że gdyby w teście był Sandero z tym nowym 1.0 TCe, to by już takiego entuzjazmu nie było. Wiem, że będzie różnica między MPI a DI (głośność pracy, inna specyfika spalania), ale nie będzie to różnica wpadająca w skrajność.
Niemniej, dobrze że przetestował Sandero II u końca jego kariery.
Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 117 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 3950 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-02-08, 20:34
kakus napisał/a:
No to dla tych co podniecają się niskim spalaniem tce90 ...... trasa tak .... ale miasto to tyle ile powiedział
Uzyskał dokładnie taki wynik jak ja w pierwszych dniach jazdy z TCe90, więc mu się nie dziwię. Z tym, że szybko robi się z tego spalania 2 litry mniej.
Mi się nigdy takiego spalania nie udało uzyskać, w sensie tak wysoko. Nawet na autostradzie, jadąc 150km/h na tempomacie.
Poza tym, jemu się wydaje, że 0.9TCE to było projektowane do Daci, tak mówi przy okazji testowania Micry. On nie lubi tego silnika i tyle. A dla mnie ten silnik się sprawdza w Sandero, ale nie srawdza się w Capturze, a w Clio, ledwo ledwo.
Mam 1.0tsi i zdecydowanie nie trzęsie nim przy odpalaniu tak, jak to pokazywał Pertyn w przypadku testu Micry 0.9tce.
Ewidentnie silnik nie jest idealny, ale skoro okazał się trwały, to kogo to obchodzi...
Natomiast on musi narzekać, by uświadomić potencjalnego kupca oraz producentów samochodów, że można coś zrobić lepiej lub gorzej.
Przypominam, że w 1.9tdi (i pewnie w kilku innych silnikach) bardzo popularna jest konwersja dwumasu na jednomas.
I właściciela g..no obchodzi, że trochę bardziej trzęsie.
Ważne, żeby było trwałe.
Marka: Renault
Model: Megane IV Grandtour
Silnik: 1,5 DCI
Rocznik: 2017 Pomógł: 53 razy Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 1793 Skąd: Radzionków
Wysłany: 2020-02-10, 07:24
Czy taki zestaw jest trwały? Nie sądzę. Dwumas przejeżdża średnio 150-200 tysięcy. Więc za życia wymienia się go raz lub maks. Dwa razy. Przez 20 lat wydać 2 tysie na sprzęgło i już za dużo :D
Czy taki zestaw jest trwały? Nie sądzę. Dwumas przejeżdża średnio 150-200 tysięcy. Więc za życia wymienia się go raz lub maks. Dwa razy. Przez 20 lat wydać 2 tysie na sprzęgło i już za dużo :D
Zdecydowanie jakby na mnie padła wymiana dwumasu to pewnie bym wymienił ponownie na dwumas, bo nie zdołałbym go ponownie zajeździć do momentu odsprzedaży.
Z drugiej strony skoro takie zestawy są dostępne to znaczy, że jest zapotrzebowanie na rynku.
1500zł za części kontra 500zł.
Jest na czym oszczędzać.
Marka: Renault
Model: Megane IV Grandtour
Silnik: 1,5 DCI
Rocznik: 2017 Pomógł: 53 razy Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 1793 Skąd: Radzionków
Wysłany: 2020-02-10, 20:15
No tak, bo jak ktoś słyszy dwumas do wymiany to woli auto sprzedać i kupić następne w podobnym stanie sprzęgła. Polskiej logiki nie zrozumiesz :)
Jeszcze okej jeśli dwumas jak w przypadku CR-V kosztuje 7 tysięcy, ale w TDI-ku poniżej 1000zł można kupić koło a kompletne z sprzęgłem to 1300-1500zł.
Czy taki zestaw jest trwały? Nie sądzę. Dwumas przejeżdża średnio 150-200 tysięcy. Więc za życia wymienia się go raz lub maks. Dwa razy. Przez 20 lat wydać 2 tysie na sprzęgło i już za dużo :D
20 jesli kupisz nowy.
A tak.. używka... rok i wymiana. potem 2 lata i zmieniasz samochód.... i tak w kółko...
Jest możliwe, by za życia kilkanaście razy (75-25=50 lat /3 = 16 wymian)
Zupełnie inaczj robisz obliczenia, gdy zamierzasz auto uzytkować do złomowania (serwis powiedzmy 2 razy droższy) niz gdy chcesz autko sprzedać i niech nabywca sie martwi.
A nabywca Ci nie zrefinansuje lepszego serwisowania, nawet jeśli miałoby ono wydłużyc czas korzystania z auta o lata.
Ba, po kunie zaczynasz od wymiany rozrządu- bo diabli wiedzą keidy sprzedawca to zrobił.
i autko ma zmieniany rozrząd co 3 lata przy zmianie właściela zamiast co powiedzmy 5 lat.
Marka: Renault
Model: Megane IV Grandtour
Silnik: 1,5 DCI
Rocznik: 2017 Pomógł: 53 razy Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 1793 Skąd: Radzionków
Wysłany: 2020-02-11, 14:55
No to ja jestem chyba jakiś dziwny. Nigdy auta nie robiłem na pół gwizdka. Dokkera miałem niecały rok z myślą sprzedaży a i tak zrobiłem wszystko tak jakbym chciał go zostawić.
No to ja jestem chyba jakiś dziwny. Nigdy auta nie robiłem na pół gwizdka. Dokkera miałem niecały rok z myślą sprzedaży a i tak zrobiłem wszystko tak jakbym chciał go zostawić.
Jesteś dziwny - acz w sensie pozytywnym. Zazwyczaj jeśli ktoś wie, że auto sprzeda za pół roku...rok - to już nic nie wrzuca w nie - poza absolutnie niezbędnymi rzeczami. Powiedzmy co drugie auto, jakie kupowałem, miało oznaki takiego traktowania przez poprzednika.
_________________
Ostatnio zmieniony przez pikodat 2020-02-11, 15:06, w całości zmieniany 1 raz
Mam 1.0tsi i zdecydowanie nie trzęsie nim przy odpalaniu tak, jak to pokazywał Pertyn w przypadku testu Micry 0.9tce.
Ewidentnie silnik nie jest idealny, ale skoro okazał się trwały, to kogo to obchodzi...
Natomiast on musi narzekać, by uświadomić potencjalnego kupca oraz producentów samochodów, że można coś zrobić lepiej lub gorzej.
Przypominam, że w 1.9tdi (i pewnie w kilku innych silnikach) bardzo popularna jest konwersja dwumasu na jednomas.
I właściciela g..no obchodzi, że trochę bardziej trzęsie.
Ważne, żeby było trwałe.
W Mikrze też nic nie trzęsie. Kolega ma i nic takiego nie występuje. Tak samo jak w Sandero przy ruszaniu nie wyrywa kierownicy.
Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 117 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 3950 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-02-12, 10:37
zatoiczi napisał/a:
Tak samo jak w Sandero przy ruszaniu nie wyrywa kierownicy.
Pertyn mnie zainspirował tym wyrywaniem kierownicy, bo przez 2 lata użytkowania samochodu nic takiego nie zauważyłem. Przetestowałem i... faktycznie- ruszając z miejsca naprawdę z kopa, "z piskiem opon" uzyskujemy efekt skrętu kierownicy w prawo, z tym że żadne wyrywanie to nie jest i widać to tylko, gdy kierownicy po prostu nie trzymamy. Dodatkowo ten efekt zależy silnie od rodzaju i stanu nawierzchni- jest najwyraźniejszy np. na koleinach.
Jak z tego widać, rzeczy które on opisuje jako straszne, nie są nawet dostrzegane przez codziennych użytkowników.
Ostatnio zmieniony przez Dymek 2020-02-12, 10:42, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Logan
Silnik: 1.4 MPI
Rocznik: 2008
Wersja: Laureate Plus
Dołączył: 27 Mar 2019 Posty: 95 Skąd: Kraków
Wysłany: 2020-02-12, 12:17
W starszych rocznikach, jak mój Logan 2008 efekt jest ten sam. Przy dynamicznym ruszaniu gdy nie trzyma się kierownicy skręca nią w prawo. Zwłaszcza przy śliskiej nawierzchni. Ale wyrwaniem bym tego nie nazwał po postu skręca.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum