To szkoda. Coraz bardziej prawdopodobne, że drugiego zaworu tam już nie ma.
Nie jestem pewny czy mam chłodnicę oleju.
Idea grzałki płynu jest taka, że wpina się ją przed nagrzewnicą i płyn wraca do silnika dopiero jak odda ciepło w nagrzewnicy. W zamyśle miałem aby nagrzewnica grzała się równo z silnikiem tak byłoby sprawiedliwie
Tak teraz myślę, że przy zamkniętym przepływie przez nagrzewnicę to grzalka nic nie zdziała
No to pozostaje obejście tego zamkniętego węża
_________________ Żeby nie otrzymywać głupich odpowiedzi nie należy zadawać głupich pytań
Ostatnio zmieniony przez yurec1st 2021-01-28, 21:43, w całości zmieniany 3 razy
Obejrzyj sobie katalogi i animację na YT. Z powodu chłodnicy silnik dłużej się nagrzewa płyn oddaje ciepło olejowi (często mimo ciepłego plynu olej jest stosunkowo chłodny w przypadku np. wspomniana Fabia 1.2). Grzałka w obiegu nagrzewnicy jest bez sensu bo nie będzie przez nią przepływu, dlatego lepiej jest jak najszybciej rozgrzać silnik.
Obejrzyj sobie katalogi i animację na YT. Z powodu chłodnicy silnik dłużej się nagrzewa płyn oddaje ciepło olejowi (często mimo ciepłego plynu olej jest stosunkowo chłodny w przypadku np. wspomniana Fabia 1.2). Grzałka w obiegu nagrzewnicy jest bez sensu bo nie będzie przez nią przepływu, dlatego lepiej jest jak najszybciej rozgrzać silnik.
Przepraszam, bo od 10 lat w motoryzacji interesują mnie tylko ceny benzyny.
Wyjaśnijcie mi, co to za chłodnica oleju jest: wymiennik olej-borygo? Bo też niby to masełko pod korkiem ma się brać z przecieków? I w takiej za przeproszeniem rikszy 1.0 jest chłodnica oleju? Dawniej chłodnice oleju były w wysilonych silnikach, w sporcie, i to były chłodnice powietrzne, rurka z żeberkami, przez którą płynie olej, umieszczona w strudze powietrza. Żadnych szans na wlewanie się przez nią płynu chłodniczego.
Do pewnego momentu płyn ogrzewa olej, później sytuacja się odwraca. Chłodnice olej-woda stosuje się też w silnikach przemysłowych, lub transporcie.
Samo takie wyrównywanie temperatur powoduje to że silnik dużo szybciej osiąga optymalne warunki do pracy.
Dzięki za szybkie info. Jeśli mogę jeszcze - to jest wężownica płynu chłodniczego w misce olejowej czy jakiś zewnętrzny baniak z 4 rurkami? Na rysunku laisara z trzeciej strony wątku niczego takiego nie ma.
Temat rozwiązany - przepustnica od nowości działała nieprawidłowo, wtryski przelewały - parę godzin w ASO i po problemie - auto śmiga lepiej niż po wyjeździe z salonu
Fit, jakie miałeś zużycie paliwa przed naprawą? Zwłaszcza takie mierzone na krótkich odcinkach? Ja mam wrażenie, że moja Sandero coś za dużo pali w takich warunkach jak na nowoczesny silnik 1.0 (w dodatku 3-cyl), bo te wartości w tych najcięższych warunkach zimowych przekraczały nawet 12 l/100 km, a teraz, gdy śniegu już nie ma drodze i temperatury na plusie i tak jest to 8-9 l. Poniżej 8 l nie da się zejść, chyba że trasa. Choć i tam rewelacji nie ma i poniżej 5.5 l właściwie nigdy mi się nie udało, a bardziej realne jest 6 l. Takie częste wkręcanie na 5000-6000 obr/min to już będzie nawet powyżej 7 l.
I jeszcze zapytam o płynność działania pedału gazu i jego liniowość. Nie miałeś wrażenia, że przepustnica żyje trochę własnym życiem? Ja tak czasami mam, potrafi szarpnąć po dodaniu gazu z wyraźnym opóźnieniem i jakby bardziej niżbym chciał, czasem też za wolno schodzi z obrotów. Jazda z małą prędkością np. po parkingu jest zwykle mało płynna, szarpana, na pewno nie jest to kultura i płynność którą znam z poprzednich samochodów. Żaden (ani wolnossący diesel z mechanicznie sterowaną pompą wtryskową, ani benzyny z gaźnikiem, bo takimi jeździłem) nie sprawiał takich problemów, więc podejrzewam, że coś może być nie tak, bo po ośmiu miesiącach od zakupu chyba powinienem już przywyknąć do działania pedału gazu, a wciąż mam wrażenie pewnej nieprzewidywalności jego działania.
Ostatnio zmieniony przez velomar 2021-02-28, 18:56, w całości zmieniany 6 razy
Właśnie że zużycie paliwa od nowości mam śmiesznie niskie (brak kompa w wersji Open więc liczone ze spalania wg dystrybutora) zimą cykl mieszany zwykle nie przekracza 6l, w mrozy i krótkie odcinki nie przekroczyło 7 (na 800km - połowa to cykl podmiejski i trasa).
Żeby w trasie dojść do 6/100 tu musiałbym lecieć stale 110-130. Tak to uzyskuję wyniki znacznie poniżej 5/100 przy jeździe do 100 km/h.
Co do problemów z ruszaniem to przed naprawą auto się dławiło przy ruszaniu - trzeba było ciągnąć na jedynce na półsprzęgle w mieście - generalnie irytująca jazda w korkach. Teraz problemów nie ma choć na tle innych samochodów jeździ się mało "z wyczuciem" - przy 1.2 16v w Sandero nie zauważałem takiego problemu
Marka: Fiat
Model: TIPO II Sedan
Silnik: 1.4 16v 95km
Rocznik: 2019
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 49 razy Dołączył: 21 Mar 2017 Posty: 1817 Skąd: Ząbki
Wysłany: 2021-03-01, 23:33
Ftt napisał/a:
Właśnie że zużycie paliwa od nowości mam śmiesznie niskie (brak kompa w wersji Open więc liczone ze spalania wg dystrybutora) zimą cykl mieszany zwykle nie przekracza 6l, w mrozy i krótkie odcinki nie przekroczyło 7 (na 800km - połowa to cykl podmiejski i trasa).
Żeby w trasie dojść do 6/100 tu musiałbym lecieć stale 110-130. Tak to uzyskuję wyniki znacznie poniżej 5/100 przy jeździe do 100 km/h.
Co do problemów z ruszaniem to przed naprawą auto się dławiło przy ruszaniu - trzeba było ciągnąć na jedynce na półsprzęgle w mieście - generalnie irytująca jazda w korkach. Teraz problemów nie ma choć na tle innych samochodów jeździ się mało "z wyczuciem" - przy 1.2 16v w Sandero nie zauważałem takiego problemu
Co do zużycia paliwa to nie powiedział bym, że jest one śmiesznie niskie. Moja poprzednia Dacia ( MCV II 1.2 16v z LPG) w mieście ( Ząbki / Warszawa) spalała średnio 7,1 l PB i 8.2l LPG ale są to wartości tylko i wyłącznie z jazdy miejskiej w okresie zimowym, a nie jeździłem nim jak przysłowiowy kapelusznik. Nie masz komputera pokładowego? W czym problem, kupujesz lub pożyczasz moduł ODB2 na BT, ściągasz darmowy program DDT4all i według instrukcji zamieszczonej na forum aktywujesz komputer pokładowy w kilka minut - sam włączyłem go u siebie w Dusterze w Wersji Open. I z góry napisze, nie nie wpływa to na utratę gwarancji - byłem na przeglądzie w ASO i nie zwróciło to na nich uwagi.
Co do zużycia paliwa. 12 litrów jest możliwe. Jeśli masz na dworze -15, auto stało całą noc, masz krótką trasę, powiedzmy 3 km, i na dodatek w kopnym śniegu jedziesz to jak najbardziej tyle wypije.
8-9 litrów w mieście. Pytanie jakie miasto, ile korków, jak długa trasa?
Na trasie. 5.5 litra, 6 litrów. Z tego co piszesz lubisz wkręcać silnik na obroty, częste 5000-6000 powyżej 7 litrów. Pytanie jak szybko jeździsz. 5000- 6000 to już bardzo wysokie obroty i nie licz, że auto bedzie oszczędne.
Zrób tak. Nagrzej auto, wyjedź na długą trasę, wbij 5 i jedź między 80-90. Wtedy bez niczego powinien zejść poniżej 5. Kolega Ftt ma wyniki znacznie poniżej 5 litrów jadąc do 100 km/h i tak ma być.
Mój przykład z wolnossącej Yarisy 1.33 100 KM. jak jechałem około 90 km/h na 6 biegu to mi palił i poniżej 4.5 w jedną osobę w lecie w nocy bez klimy. W Katowicach w ruchu miejskim poza godzinami szczytu ale też nie nocą około 6,5-7,5 w zależności od pory roku. można przyjąć 7. w korkach 8 lekko. Jak leciałem do Wrocka po A4 i tak między 140-160 to było więcej jak 8 litrów.
Ty masz jednak mały i stosunkowo słaby silnik. On jest oszczędny, ale do czasu. powiedzmy do 100 km/h to jest bardzo dobrze, ale już prędkość autostradowa 140 km/h to dla takiego silnika jest już bardzo dużo. Obroty idą w górę, gaz prawie do dechy i spalanie idzie. Dlatego na trasy lepsze są duże motory. Są oszczędniejsze bo dla nich to predkość spacerowa. Ja w TCe mam na 5 biegu przy 100 km/h cos koło 2300 obr/min, u Ciebie jest 3100 obr/min. A to duża różnica. Przy 140 będzie znacznie więcej. To jest silnik do spokojnej jazdy i do miasta. Tam jest oszczędny i czuje się najlepiej. Z resztą małe turbo, jak butujesz też ma niestety wir w baku. Taka natura. Choć wydawać by się mogło inaczej. Jak często kręcisz 5000-6000 to znaczy, że przydałby Ci się mocniejszy silnik.
W załączniku średnie spalanie Clio 1.2 16V 75 KM. Jazda na 5 około 80 km/h
Pozdrawiam
Piotrek
t_clio_178.jpg
Plik ściągnięto 13 raz(y) 23,09 KB
Ostatnio zmieniony przez leech10 2021-03-01, 23:42, w całości zmieniany 1 raz
Zrób tak. Nagrzej auto, wyjedź na długą trasę, wbij 5 i jedź między 80-90. Wtedy bez niczego powinien zejść poniżej 5. Kolega Ftt ma wyniki znacznie poniżej 5 litrów jadąc do 100 km/h i tak ma być.
Trasa Łódź - Bieszczady. Cały czas krajówkami i lokalnymi. Spalanie wyszło 4,6 litra. I nie byłem najwolniejszy na drodze, raczej byłem tym co wyprzedza wszystko co się dało.
Na trasie Łódź - Gdańsk miałem spalanie 7,5 litra, ale to była jazda A1 cały czas 140 - 150 km/h. W poprzednim aucie, z silnikiem 1,4 100 kuni, miałem spalanie z autostrady 12 litrów. Tak że ja nadal uważam że silnik jest oszczędny.
Ostatnio zmieniony przez telecaster1951 2021-03-02, 09:31, w całości zmieniany 1 raz
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1106 Skąd: krakow
Wysłany: 2021-03-02, 13:10
Nie ma reguły. Lata temu miałem najsłabsze Uno 899 cm. do Monachium z gazem w podłodze nigdy nie przekroczył 6,5 Thalia na tej samej trasie i takim stylem jazdy potrafi łyknąć 10. pozdr
Marka: Fiat
Model: TIPO II Sedan
Silnik: 1.4 16v 95km
Rocznik: 2019
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 49 razy Dołączył: 21 Mar 2017 Posty: 1817 Skąd: Ząbki
Wysłany: 2021-03-02, 17:12
telecaster1951 napisał/a:
leech10 napisał/a:
Zrób tak. Nagrzej auto, wyjedź na długą trasę, wbij 5 i jedź między 80-90. Wtedy bez niczego powinien zejść poniżej 5. Kolega Ftt ma wyniki znacznie poniżej 5 litrów jadąc do 100 km/h i tak ma być.
Trasa Łódź - Bieszczady. Cały czas krajówkami i lokalnymi. Spalanie wyszło 4,6 litra. I nie byłem najwolniejszy na drodze, raczej byłem tym co wyprzedza wszystko co się dało.
Na trasie Łódź - Gdańsk miałem spalanie 7,5 litra, ale to była jazda A1 cały czas 140 - 150 km/h. W poprzednim aucie, z silnikiem 1,4 100 kuni, miałem spalanie z autostrady 12 litrów. Tak że ja nadal uważam że silnik jest oszczędny.
to ja znowu przytoczę wynik spalania mojej ostatniej MCVki II na lpg. W trasie jadąc w 2 dorosłe osoby i trójka dzieci + cos tam w bagażniku ( wózek bliźniaczy i graty) jadąc z dużymi prędkościami rzędu od 100 do 170km/h ( przez 40-50km stale jechałem 170km/h) spalanie z trasy 400km wyszło poniżej 8l/100km LPG wiec dla mnie ten silniczek 1.0 Sce w ogóle nie jest oszczędny, no chyba że jadąc w trasie 90km/h gdzie silnik ten spali z 4,5 l/100km ale ja swoim pierwszym loganem MCV II 1.2 16v w tarsie przy takich prędkościach również osiągałem wynik 4,5-47 l/100klm gdzie silnik 1.2 16v ma o jeden cylinder więcej.
Prędkość ma znaczenie, bo czym większa prędkość, tym większe opory powietrza (te w szczególności, ale opory toczenia też większe). Wprawdzie ciężko porównać dwa samochody o różnych bryłach i powierzchni czołowej, ale zasadniczo jazda z prędkością 170 km/h pochłania więcej energii niż z prędkością 140 km/h.
A moc bierze się ze spalonego paliwa. Oczywiście dochodzi jeszcze sama sprawność silnika, czyli jak efektywnie zamienia on energię ze spalonego paliwa w energię mechaniczną.
No i moce silników są różne. Uno 900 miało coś koło 40 KM, a Thalia 1.2 75 km, a potencjalnie mocniejszy silnik powinien więcej spalać jeśli korzystamy w pełni z jego osiągów.
Ostatnio zmieniony przez velomar 2021-03-02, 20:29, w całości zmieniany 1 raz
kolego Ftt jak aso doszło do tej usterki naprowadzałeś ich? mam podobne objawy w większości przy zimny silniku z pod świateł nie idzie płynie ruszyć szarpie i przy ok 3 tyś obrotów poszarpuje silnik jak by sie dławił
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum