[husik]

Moja historia....

W styczniu odebrałem autko. Przejechałem około 3 tysiące i myślę sobie, że kupie olej, filtr i jadę do ASO na wymianę. Się okazało, że na łączeniu skrzyni i silnika było przypocenie i sopelek wiszący.. Po dokładniejszej "obdukcji" okazało sie, że jest pęknięty blok - ok. 1 cm pęknięcie. Dzisiaj odebrałem samochód z nowiutkim silniczkiem i docieramy od nowa.

[michal22]

No to niezłe jaja, oby się tylko na tym skończyło, życzę bezawaryjnej eksploatacji z nowym silnikiem