Wysłany: 2022-12-13, 14:05 Brak mocy, nierówna praca i błąd P0130
Na ostatniej trasie moją MCV dopadła dziwna przypadłość.
Silnik przy mocnym rozgrzaniu tracił moc i lekko poszarpywał. Przy równej jeździe żadnych problemów nie było. Przez mocne rozgrzanie rozumiem tutaj standardowe cztery kreski na wksaźniku bo nigdy więcej mi nie wskoczyło, tyle że jakiś zator na ekspresówce się zrobił i chwilę w korku postałem.
Podobny objaw wystąpił mi już kiedyś w korku na autostradzie, silnik na jałowych zaczął trochę nierówno pracować, ale problemów z mocą nie było więc to zbagatelizowałem. Zator się skończył i bez żadnych problemów przejechałem kolejne kilkaset km.
Tym razem, jednak do objawów dołączył chwilowy problem spadku mocy. Przeleciałem blisko 350 km ekspresówką i na moim zjeździe akurat coś się rozwaliło. Stałem z 10 minut w korku i silnik zaczął nierówno chodzić, minąłem korek, przez chwilę miałem problemy z mocą ale po chwili wróciło do normy, podejrzewam, że się przestudził lekko i objawy ustały. Droga powrotna pododnie, przy zatorach spadek mocy, jak się przewietrzył to objawy ustępowały. Temperatura na wskaźnikach ciągle w normie, cztery kreski.
Wczoraj podłączyłem się jakimś prostym interfejsem przez BT i zacząłem szukać błędów w Torque. W zgłoszonych nic nie było, a w potencjalnych P0130, jeśli dobrze to rozumiem to czujnik tlenu, czyli sonda lambda. Im dłużej silnik chodził na jałowych tym nierówności pracy były większe i wskoczył jeszcze w potencjalnych P0170 czyli zły mix mieszanki, możliwe że to pochodna P0130 właśnie.
Poszukałem odczytów napięcia sondy. Jedyne jakie serwowały dane są oznaczone jako:
- sonda nr 1 bank 1
- sonda nr 2 bank 1
Napięcie na drugiej wyglądało w miarę stabilnie, za to na pierwszej dosyć mocno się wahało, tak +/-0,5V. Przy czym te wahania były widoczne zarówno podczas bezproblemowej jazdy jak i podczas celowego nagrzewania na jałowych na postoju.
Czy takie wahania napięcia powinny mieć miejsce przy stałych obrotach? Czy raczej napięcie powinno rosnąć/maleć tylko odpowiednio do nacisku pedału przyspieszenia?
Trafiłem na wątki opisujące problemy z sondą, ale tam występowały ciągle i nie były uzależnione od temperatury silnika (Torque wskazywał ciągle temperaturę cieczy chłodzącej w okolicach 80 stopni)
Wczoraj zajrzałem pod maskę i namierzyłem jedną sondę, poprawiłem nieco przewód bo był podejrzanie blisko osłony kolektora. Nie dobrałem się jednak do kostki bo już ciemno było a czytałem tutaj że sonda może mieć problemy z masą co przy mojej 11-letniej MCV z przebiegiem 180kkm wcale nie było by takie dziwne.
Pytanie gdzie szukać drugiej sondy?
W kontekście diagnozy dodam tylko, że świece i kable mają przejechanie max 15kkm.
Może jutro uda mi się zajrzeć do filtra powietrza, ale też przejechał max 20kkm.
Dzisiaj spróbuję jeszcze sprawdzić czy na Pb też silnik tak się będzie zachowywał, ale raczej tak, bo w chwili spadku mocy ratowałem się pstrykaniem centralką LPG. Zmiana na Pb nic nie dawała ale powrót na LPG pomagał wyjść "z dziury".
Spotkał się ktoś z takimi objawami? Czy wadliwa praca sondy może się tak objawiać?
W jakimś wątku było też, że nieszczelności na dolocie i wylocie mogą zaburzać pracę sond, ale nie wiem jak je diagnozować...
Marka: dacia
Model: dacia
Silnik: 1,5 Pomógł: 3 razy Dołączył: 08 Lut 2015 Posty: 386 Skąd: Polska
Wysłany: 2022-12-13, 22:41
Ja miałem w poprzednim 1,6 8v podobnie. Tylko zawsze jak skubaniec postał to wszystko wracało do normy. W końcu błąd się zapisał i wymieniłem sondę tą przy silniku/kolektorze na oryginalną i zapomniałem o wszystkim.
Jeśli chodzi o umiejscowienie to ta przy silniku zgłasza się w torque się jako sonda 1 bank 1?
Tej oznaczoonej jako sonda 2 bank 1 szukać trzeba gdzieś w okolicach katalizatora?
Prawidłowo działające sondy przy pracy na określonych obrotach powinny trzymać stałe napięcie?
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 85 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3749 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-12-14, 09:50
dar3k napisał/a:
Jeśli chodzi o umiejscowienie to ta przy silniku zgłasza się w torque się jako sonda 1 bank 1?
Tej oznaczoonej jako sonda 2 bank 1 szukać trzeba gdzieś w okolicach katalizatora?
Prawidłowo działające sondy przy pracy na określonych obrotach powinny trzymać stałe napięcie?
Sonda przy silniku jest tuż za kolektorem wydechowym , druga tuż za katalizatorem.
Napięcie podczas pracy silnika powinno się zmieniać wraz ze zmianą ilości tlenu w spalinach. Nie jest stałe nawet na tych samych obrotach , raczej biega sobie w pętli histerezy.
Przy przebiegu 180 tyś. sonda jest zwyczajnie zużyta
Albo zwyczajnie zepsuć - moja po 15 latach i 255 tys. km działała bez najmniejszego problemu i obecnej jesieni została wymieniona wyłącznie dlatego, że nie dało jej się wykręcić ze starego wydechu, który musiał zostać naprawiony ze względu na korozję.
Właśnie wracam z auta. Pojeździłem chwilę, żeby się dogrzał i potem na postoju zauważyłem, że kilka sekund przed wystąpieniem problemu raportują się wysokie napięca 1.2-1.3, ale o dziwo wtedy silnik jeszcze w miarę równo pracuje, a po tych kilku sekundach gdy napięcie spada do zakresu roboczego zaczyna nierówno chodzić i wydaje mi się, że oscyluje z mniejszą częstotliwością.
Zna ktoś numer katalogowy tej sondy? Mowa o tej górnej regulacyjnej. Na szybko zapytałem w jednym sklepie i OE Renualt mają za 400.
Dzisiaj w końcu doczekałem się nowej sondy. Wymiana chwilę zajęła, gwint sondy odpuścił bez większego wysiłku ale wypięcie wtyczki i spinki podtrzymującej wtyczkę już takie łatwe nie było.
W każdym bądź razie wygląda, że problem rozwiązany. Napięcia szybciej oscylują i trzymają się w zakresie 0,1-0,9, nawet silnik teraz równiej pracuje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum