Już się wcześniej nad tym zastanawiałem, czy jadąc autostradą, gdy wrzucam luz by dotoczyć się do zjazdu, to czy wydatek pompy olejowej jest na tyle duży, by smarować odpowiednio silnik. Tym bardziej mocno rozgrzany! Ktoś ma jakąś wiedzę na ten temat?
Małe obroty silnika to małe zapotrzebowanie na olej do smarowania. Czy zatrzymując się na chwilę ( na przykład by wysadzić pasażera albo pod światłami) silnik nie pracuje na biegu jałowym?Zamiast tiktoka spytaj się dla pewności dobrego mechanika .
Akurat mam bekę z tych sroków, tiktokow i innych, więc nie trafiłeś.
Dokładnie miałem na myśli fakt jazdy z dużą prędkością i rozpędzoną turbiną. I czy wrzucenie na luz wyda odpowiednie smarowanie potrzebne do schłodzenia turbiny, czy lepiej wyhamować silnikiem? Dla mnie to istotne, bo dużo jeżdżę, a mieszkam blisko zjazdu z S-ki. Skrzyżowanie mam w dołku, więc zawsze toczę się ze 130 do 80km/h, by wrzucić 4ke i do hamować do ronda. Owo toczenie, to jakieś 2km. Przy tradycyjnej pompie nie obchodziło mnie to, bo smarowanie było.
Tu może być inaczej.
_________________
Ostatnio zmieniony przez piotrek400 2022-12-18, 12:54, w całości zmieniany 1 raz
To znacz , że jeździsz metodą stosowaną w epoce gaźników. Nigdy nie jeżdżę na luzie. Wolne obroty są odpowiednie do schłodzenia i smarowania turbiny - przecież po dłuższej lub cięższej jeździe zalecane jest pozostawienie silnika przez jakiś czas na wolnych obrotach właśnie w celu schłodzenia turbiny.
Jeżdżę akurat metodą ery z turbiną
Mój wpis dotyczy dojazdu do domu/celu i wybranego zachowania dot. właśnie chłodzenia. Bo, PO TO, TO ROBIĘ! Moja wątpliwość pojawiła się przed zakupem, gdy zdobywałem informacje o silniku. Być może ciśnienie na luzie nie ma istotnego wpływu na wydajność smarowania, toteż nie robię z tego problemu i nie zmieniam nawyków.
SS mimo, że z ery turbin - wyłączam zawsze. Po gwarancji leci do systemów nieaktywnych. Być może tu jest krytyczny punkt trwałości jednostek 1.0 tce, pomijając oczywiście inne typu: wymiana oleju, rozgrzewanie, docieranie itd.
Jeżdżę akurat metodą ery z turbiną
Mój wpis dotyczy dojazdu do domu/celu i wybranego zachowania dot. właśnie chłodzenia. Bo, PO TO, TO ROBIĘ! Moja wątpliwość pojawiła się przed zakupem, gdy zdobywałem informacje o silniku. Być może ciśnienie na luzie nie ma istotnego wpływu na wydajność smarowania, toteż nie robię z tego problemu i nie zmieniam nawyków.
SS mimo, że z ery turbin - wyłączam zawsze. Po gwarancji leci do systemów nieaktywnych. Być może tu jest krytyczny punkt trwałości jednostek 1.0 tce, pomijając oczywiście inne typu: wymiana oleju, rozgrzewanie, docieranie itd.
Nie od smarowania olejem ze zmniejszonym cisnieniem a od EGT mozesz usmazyc turbine a jesli masz benzyne to masz WG - raczej ja trudno uyebac bez przesadzonego programu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum