[ArturI]

Witam,
od 4 lat jestem właścicielem Dacia LODGY 1,6 SCE LPG 2019r. Auto z salonu aktualny przebieg 205tys..
Od 4 lat ten sam problem na jesień:
Przy spadku temperatur mam problem z uruchomieniem auta z rana.
Problem auto zaczyna sygnalizować kilka dni przed definitywnym brakiem rozruchu. Sygnalizuje tzn. muszę kręcić kluczykiem z 3 razy po czym się uruchamia, faluje i po chwili pracuje normalnie.
Co ciekawe ZAWSZE gdy auto postoi na słoneczku i się zagrzeje uruchomi się bez problemu. Podobnie gdy już pojeżdżę to w ciągu dnia problem nie występuję, do kolejnego poranka. W pewnym momencie z rana mogę kręcić X razy i nie uruchomię. Postoi do południa na słońcu i ruszy bez problemów.
Problem z pełnym bakiem, resztkami benzyny z gazem czy bez.


I teraz najlepsze:
3 krotnie auto na lawecie pojechało do autoryzowanego salonu i trzy krotnie sprzedano mi historię o lewym paliwie. Według serwisu zlanie paliwa i najlanie świeżego eliminuje problem. W sam zabieg zlania paliwa który rozwiązuje problem jestem w stanie uwierzyć, ale, że 4 razy nalałem lewe paliwo już nie [tankuje na markowych stacjach w całym woj. mazowieckim]. W salonie robią ze mnie durnia. Zajomy sugerował możliwość skroplin w baku lub problemy z zapowietrzaniem się baku - rozwiązaniem miało być jeszcze z pełnym bakiem, aktualnie problem nawraca pomimo pełnego baku benzyny.

Czy ktoś miał podobny problem i mnie naprowadzi?

[keisyzrk]

Problem z pompą paliwa, która w niższych temperaturach ma za dużą wilgoć i coś zaczyna szwankować?
Spróbuj awaryjnego odpalenia na lpg, jak odpali to będziesz wiedział czy problem leży w układzie paliwowym.

[szycha83]

Powodów może być wiele. Komputer pokazuje błędy? W pierwszej kolejności zacząłbym od wykluczenia LPG. Zakręcić zawór na butli, wypalić gaz i sprawdzić rano.

[ArturI]

[ArturI]

[piotrek400]