Wysłany: 2024-09-09, 17:02 Sandero II Stepway, upalony zawór, turbo do weryfikacji...
W temacie powitalnym przywitałem się a teraz do rzeczy. Kupiona Sandero II od niemca, ale uprzedzając pytania, nie od handlarza, osoba prywatna, pierwszy właściciel, rocznik 2019, silnik jak w podpisie 0.9TCe, 90KM, wersja prestige. Przy kupnie o czym wiedziałem wcześniej palił się check, do tego jeszcze jakaś inna kontrolka, silnik nierówno pracował, reszta bez zarzutu. Szybka decyzja i daćka kupiona laweta kilka dni później podstawiła autko prosto do mechanika. Tyle wstępu a teraz konkrety.
Pierwsze co poszło na testy to świeczki i kompresja. Świeczki do zmiany, ale kompresja na drugim cylindrze lipa, 3 bary. 1 i 3 po 11bar. Głowica zrzucona i wypalony zawór wydechowy. Mechanik zaleca, żeby sprawdzić turbo, bo mogło coś wpaść w wirnik od str. wydechowej. Przy okazji do zmiany na pewno pójdzie rozrząd, bo okazało się, że łańcuch jest luźny.
Jako, że jestem z trójmiasta to rozglądam się za zakładem od regeneracji głowic i zakładu od turbo, żeby dwa razy nie bawić się w rozbiórki. Ma ktoś jakieś sprawdzone, zakłady, żeby miliona monet nie utopić w lipną a później w prawidłową naprawę?
Diagnostyka silnika to podstawa i właściwa interpretacja objawów.
Niskie ciśnienie sprężania przyczyn może być kilka:
-wypalone zawory
-przedmuchy na pierścieniach tłokowych
-wspomniałeś o luźnym łańcuchu rozrządu i tym tropem bym poszedł, sprawdzić czy rozrząd jest poprawnie ustawiony, mogło dojść do kolizji zaworów z tłokami w wyniki czego zawory się delikatnie skrzywiły, co skutkuje spadem ciśnienia sprężania
Niemiec nie naprawiał tego u siebie bo wiedział, że koszt będzie porównywalny do połowy wartości samochodu sprawnego.
W sumie to temat udało mi się jakoś ogarnąć, mam nadzieję Głowica u specjalisty już się robi, diagnoza zniszczeń to tylko wypalony ten jeden nieszczęsny zawór, oczywiście do wymiany. Turbo tez zwiezione do sprawdzenia, przy przyjęciu po ocenie organoleptycznej zakład stwierdził, że dawno już tak ładne turbo do nich nie trafiło, ale co do szczegółów, to dopiero jak rozbiorą. Z drugiej strony pytanie bardziej do praktyków w tej dziedzinie, czy wypalony zawór może zmielić wirnik od strony wydechowej?
Na razie zakupy dla mechanika zrobione, rozrząd OE Renault góra, czyli ślizgi, napinacz i łańcuch, oraz dół tzn. mały łańcuch, koło zębate na wał korbowy i napinacz, komplet uszczelek do turbo z nowymi szpilkami i miedzianymi nakrętkami, śruby do głowicy, pompa wody Motrio, choć stara nie cieknie i działa ok, ale profilaktycznie warto, uszczelki kolektora ssącego 3szt i dolotu, uszczelka pokrywy zaworów i głowicy, termostat, no i na koniec olej i filtry wszystkie. Chyba o niczym nie zapomniałem, okaże się w praniu
Więcej strachu było przed rozebraniem silnika, bo po włożeniu kamery do cylindra który puszczał ciśnienie widać było jakby pionową rysę, która w powiększeniu kamery wydawała się gruba a po zdjęciu głowicy okazała się nic nie znaczącym cieniem. Bo gdyby gładź cylindra była przeorana przez np pęknięty pierścień, lub kawałek tłoka to aż strach pomyśleć, bo pewnie słupek silnika musiałby być nowy, bo koszta by były za wysokie... Zobaczymy co dalej,na razie czekam na graty, aż będą zrobione.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum