Marka: Dacia
Model: Logan MCV oraz MCV II
Silnik: 1,6 MPI oraz TCe 90 E-R
Rocznik: 2009 oraz 2017
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Maj 2009 Posty: 196 Skąd: okolice Poznania
Wysłany: 2009-06-14, 22:01 Po 5 dniach... O czym tu pisać ?
Jak pisałem w powitaniu, kupiłem MCV trochę w ciemno, bez jazdy próbnej a nawet bez dłuższego jej oglądania.
Większość informacji, które wziąłem z tego szacownego forum potwierdziła się, więc bez wahania mogę powiedzieć - mam to co chciałem.
1) "Mułowatość" silnika 1.6 trochę jednak odczuwalna. Dobrze, że nie dałem się namówić na 1.4 (miałbym samochód o 1.5 mies. wcześniej). Jednak jeżdżę na razie zgodnie z zaleceniami - max 3500 obr. Fabryka i niektórzy inni szatani obiecują, że po dotarciu będzie lepiej.
2) Wyciszenie (raczej jego brak) zauważalne, ale bardziej w stosunku do odgłosów opon (niestety Dębica, Janie, Dębica), niż do silnika (ale nie kręciłem go jeszcze na wysokich obrotach)
3) Wnętrze - wygląd po liftingu ok., także zdaniem posiadaczy aut z wyższej półki. Komfort jazdy - dla mnie bomba (jak wsiadłem po MCV do skody, to jak na taboret). Ergonomia przyrządów - no cóż, trzeba się przyzwyczaić, ale wszystko chodzi lekko i nie sprawia kłopotów
4) Jakość wykonania - w jednym miejscu niedokładnie przycięta wykładzina podłogowa, nieco zdeformowany fragment uszczelki drzwi bagażnika, ale: - NIC nie trzeszczy, nie zgrzyta, te plastiki są naprawdę OK
5) Legendarna przestronność - wózek >1.00m wchodzi przodem (właściwie wjeżdża) bez problemów, a to zagłębienie za tylnymi siedzeniami jakby przeznaczone do zablokowania jego kół. Dziecko (niepełnosprawne - 5 lat ) wkładam na fotelik bez obawy, że wyrżnie głową we "framugę". Zmieniając biegi nie mylę drążka z kolanem żony (bo to kolano jest teraz wyraźnie dalej)
silnik po kilku tysiącach będzie znacznie bardziej dynamiczny... przynajmniej moje 1.4 tak się zachowywało że pierwsze 2-3tysiące nie pozwalało na to aby stwierdzić że samochód jest elastyczny...
Ad 1. Mnie można zaliczyć do tych innych <; - czuję, że jest lepiej, a jak się wysoko pokręci (to już wiadomo - po dotarciu), to nawet całkiem dobrze.
Ad 4.:
Cytat:
nieco zdeformowany fragment uszczelki drzwi bagażnika
Wszystkie uszczelki drzwi są wciskane na brzeg blach, więc można je bez obaw poprawiać.
Jeśli jest to fałda, jakby uszczelka była zbyt duża, to trzeba ją wyciągnąć wraz ze sporym poprzedzającym feler kawałkiem (najlepiej co najmniej ok. metra) i założyć lepiej, nieco ściskając.
Natomiast jeśli jest to wybrzuszenie na uszczelce, jakby coś pod nią tkwiło, to albo rzeczywiście coś pod nią jest (ale może to być np spaw, więc trzeba się dobrze przyjrzeć wcześniej), albo przy wciskaniu uszczelki zagięciu uległ jeden z ząbków metalowego kordonu - i też można spróbować to naprawić.
Oczywiście, jeśli ma się gdzieś po drodze albo niedaleko ASO, można im to pokazać palcem - mechanik zrobi to pewnie bez wjeżdżania na halę (albo popsuje bardziej - jak to w ASO <: ).
Najważniejsze jest docieranie silnika. Ja przez pierwsze 1.500km nie jeździłem wyżej niż 25000 obrotów. A do 5.000km też za mocno nie wkręcałem na obroty ani za szybko nie jeździłem. Efekt? Zero problemów i wycieków chociaż ma już prawie 140.000km.
_________________ Od 23-11-2007 do 29-10-2009r. przejechane 162 939 kilometrów.
Marka: Dacia
Model: Logan MCV oraz MCV II
Silnik: 1,6 MPI oraz TCe 90 E-R
Rocznik: 2009 oraz 2017
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Maj 2009 Posty: 196 Skąd: okolice Poznania
Wysłany: 2009-06-15, 22:04
Kolanka żonka ma niczego sobie, ale lepiej je chwytać w innych okolicznościach
Co do uszczelki, "wygła" się ona nie w tę stronę, zastosowałem patent z podklejeniem na taśmę, aż zapamięta swój właściwy kształt.
Kolejny plusik - bardzo wygodny fotel z regulacją wysokości.
Mały minusik - przygasanie wyświetlacza po włączeniu świateł (jakby nie wzięli pod uwagę, że w niektórych krajach jeździ się na światłach całą dobę)
Fabryczne radio - jak dla mnie OK, czułe (dobra antena?) - łapie bez problemu stacje, z którymi są problemy u mnie na wsi na innych odbiornikach.
Za jakieś 2500 km sprawdzę te wyższe obroty organoleptycznie.
Do pstryczków i guziczków powoli się przyzwyczajam, brakuje mi trochę programowanego cyklu wycieraczki
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-06-15, 22:27
zielony napisał/a:
Mały minusik - przygasanie wyświetlacza po włączeniu świateł (jakby nie wzięli pod uwagę, że w niektórych krajach jeździ się na światłach całą dobę)
To jest zrobione tak specjalnie.
W nocy by cię oświetlenie raziło po oczach.
Mogliby by zrobić regulacje siły podświetlania, jednak według mnie jest dobrze tak jak jest.
W dzień wyświetlacze są wystarczająco dobrze widoczne a nawet bardzo dobrze widoczne, a w nocy nie rażą po oczach.
Według mnie to żaden minus, tylko wielki plus.
I jeszcze jedna zaleta - jak jedziesz bez świateł to widzisz, że coś jest nie tak bo wyświetlacz jaskrawy i po chwili wiesz... aha trzeba włączyć światełka.
No jakby były światła do jazdy dziennej, to by się nie zapalało podświetlenie deski rozdzielczej w dzień i wyświetlacz by się świecił tak jak trzeba - czyli w dzień jaskrawo, a po zmroku i włączeniu normalnych świateł - delikatniej.
_________________ Dacia Logan 1.4 MPI 75 KM, wersja Access + poduszka pasażera
2007 - 2012, ok. 86 tys. km
To był naprawdę fajny wóz!
www.psur.pl - moja strona o podróżowaniu po Polsce
Marka: Dacia
Model: Logan MCV oraz MCV II
Silnik: 1,6 MPI oraz TCe 90 E-R
Rocznik: 2009 oraz 2017
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Maj 2009 Posty: 196 Skąd: okolice Poznania
Wysłany: 2009-06-16, 21:02
Dla mnie ten przygasający wyświetlacz to minus, bo ja stary i ślepy człowiek jestem (poniżej metra widzę kiepsko). Przy okazji - wolałbym nie musieć włączać zapłonu, aby zobaczyć która godzina
P.S. Uszczelka się wyprostowała
Marka: Opel
Model: Astra IV
Silnik: 1.7 cdti
Rocznik: 2011 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 888 Skąd: W-WA
Wysłany: 2009-06-17, 15:45
zgadzam się też bym się ucieszył z działających szyb w tym położeniu kluczyka, jak jestem na postoju i słucham radyjka to już szybki nie otworzę bo musze przekręcić kluczyk dalej, jest to pierdułka ale jak już zrzędzimy to się podłączyłem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum