Czesto w poblizu samochodow (autobusow tymbradziej) bucha gorace powietrze. Zastanawiam sie czy to z rury wydechowej, czy moze ma to zwiazek z klimatyzacja...
Ostatnio zmieniony przez laisar 2009-07-01, 10:06, w całości zmieniany 1 raz
Marka: dacia
Model: było mcv , jest duster
Silnik: 1,6 sce
Rocznik: 2017/2018
Wersja: Open
Dołączył: 14 Wrz 2008 Posty: 188 Skąd: luboń k/poznania
Wysłany: 2009-07-01, 10:25
Z rury lecą gorące spaliny, ale głównie ciepło "idzie" z potężnej chłodnicy,która ma przy tej pogodzie załączony wentylator na stałe (jazda w miejskich korkach). A taki Ikarus chłodnicę ma większą niż silnik razem ze skrzynką biegów w naszych Daćkach.
I jeszcze jako ciekawostka -autobusy mają średnio ok. 70-80l płynu w układzie
Ano właśnie - od pary tygodni usiłuję znaleźć wyjaśnienie, dlaczego właściwie w żaden sposób nie odzyskuje się tej energii i nic... Może ktoś wie?
Jedyny poważniejszy projekt, jaki znalazłem, to BMW TurboSteamer - ale i on wykorzystuje skomplikowany "sześciosuw". Pomysł, żeby wykorzystać parę bezpośrednio na tłokach, sprawnościowo ma sens na przyszłość, ale brakuje jakiegoś prostego rozwiązania "na dziś". A wydaje się, że mały turbogenerator i dodatkowy silnik elektryczny byłby mimo wszystko prostszy do natychmiastowej implementacji w istniejących silnikach...
Ostatnio zmieniony przez laisar 2009-08-02, 17:05, w całości zmieniany 4 razy
Chyba mylisz dwie rzeczy: prędkość gazów wylotowych z ich temperaturą (właściwie ciepłem). Za pomocą turbogeneratora można odzyskać energię gazów wynikającą z prędkości gazów wylotowych - ale to się chyba stosuje w formie turbiny - więc ta "końcowa" prędkość nie niesie już za dużo energii. Więcej energii jest zawarte w cieple spalin, ale odzyskać energię cieplną jest bardzo trudno (jest to właściwie odpad) - musiałbyś trochę mocno powalczyć z entropią - i BMW chyba właśnie to robi...
PS. O technice samochodowej, wiem, że naduszenie tego pręta z prawej powoduje, że szybciej jadę, tego środkowego - wolniej. Ten po lewej czasami mi przeszkadza - więc nie bijcie mnie tak od razu jeżeli głupotę napisałem
Nie, nie mylę - energia kinetyczna spalin jest oczywiście związana z ich temperaturą, ale tak po prawdzie turbina działałaby właściwie nawet napędzana parami ciekłego azotu (; A mnie chodzi tylko i wyłącznie o samo ciepło, jakie marnuje się, ulatując z drugiej strony układu napędowego - czyli przez chłodnicę...
I już nawet trochę rozgryzłem tę kwestię, ale więcej napiszę jak zrobię to do końca.
Ostatnio zmieniony przez laisar 2009-07-31, 11:07, w całości zmieniany 1 raz
Po pierwsze, rozmawiamy tu o szczególnym przypadku, nie o prawach ogólnych.
Po drugie, wiadomo, że to trochę skrót myślowy - związane są pośrednio (raczej korelacja niż związek przyczynowo-skutkowy).
Ergo, po trzecie: temperatura to ciśnienie, ciśnienie to prędkość, prędkość to energia kinetyczna - i voilà (:
(Można by jeszcze dodać po czwarte: temperatura "bierze się" w tym przypadku z masy, a masa też wpływa na energię kinetyczną).
Oczywiście, optimum dla silnika to stała temperatura, więc sterowanie ku temu dąży, ale nie wszystko - i przede wszystkim: nie szybko - da się zrobić, wahania więc występują.
(ATSD "energia [całkowita] spalin" zawiera w sobie - m.in. - energię kinetyczną).
temperatura to ciśnienie, ciśnienie to prędkość, prędkość to energia kinetyczna - i voilà (:
- za Twojego nauczyciela fizyki
laisar napisał/a:
(ATSD "energia [całkowita] spalin" zawiera w sobie - m.in. - energię kinetyczną).
- nigdy nie twierdziłem inaczej...
jednakowoż
laisar napisał/a:
energia kinetyczna spalin jest oczywiście związana z ich temperaturą,
jest oczywiście twierdzeniem błędnym - wicher polarny ma dość niską temperaturę, a wieje mocniej niż spaliny z naszych pojazdów. Faktycznie, temperatura jest proporcjonalna do energii kinetycznej - ale cząstek!
Bynajmniej, ponieważ Ty wciąż myślisz o kategoriach ogólnych:
Cytat:
wicher polarny ma dość niską temperaturę, a wieje mocniej niż spaliny z naszych pojazdów
- a ja tylko i wyłącznie o przypadku szczególnym:
Cytat:
energia kinetyczna spalin jest oczywiście związana z ich temperaturą
Chodzi o spaliny ciągle z tego samego silnika, tylko w różnym czasie...
Cytat:
:oops: - za Twojego nauczyciela fizyki
Którego z prawie 10? d;
A serio - myślę, że żaden nie ma się czego wstydzić (:
Cytat:
temperatura to ciśnienie
1. Przy stałej objętości (pojemność silnika), zwiększenia ilości masy (zużycie paliwa) przekłada się na wzrost ciśnienia, a zatem temperatury - tak czy nie? (Tak).
Cytat:
ciśnienie to prędkość
2. Skoro w tej samej jednostce czasu przez układ (silnik/wydech) przemieszcza się większa ilość masy (paliwo/spaliny), to musi się to dziać z większą prędkością - tak czy nie? (Tak).
Przypadek szczególny nie może być sprzeczny z ogólnym (tak mi się wydaje )
laisar napisał/a:
1. Przy stałej objętości (pojemność silnika), zwiększenia ilości masy (zużycie paliwa) przekłada się na wzrost ciśnienia, a zatem temperatury - tak czy nie? (Tak).
Ups - w samochodach jestem raczej zielony (bez żadnych aluzji do kolegi z forum :)), ale wydawało mi się, że właśnie objętość się zmienia - i dlatego np. diesel sam "wybucha" paliwo...
Ale z innej beczki (bo zaczynamy off-topować) - rozumiem, że chciałbyś jakoś wykorzystać temperaturę spalin, do uzyskania "darmowej" energii???
(Przepraszam od razu ze wszelkie potworne uproszczenia, ale po prostu nie wyobrażam sobie jak to wszystko dokładnie opisać w takim skrócie...).
Cytat:
Przypadek szczególny nie może być sprzeczny z ogólnym (tak mi się wydaje )
A gdzie jest ta sprzeczność???
Cytat:
wydawało mi się, że właśnie objętość się zmienia
Wszystko zależy od tego, jak długi okres czasu bierze się pod uwagę, prawda? O ile w jednym cylindrze, w czasie jednego cyklu, objętość nad tłokiem zmienia się od minimalnej do maksymalnej dwa razy, to przecież za każdym razem obie są wciąż takie same*.
Może na przykładzie będzie łatwiej (parametry przykładowe - prawdziwe są inne, ale zasada jest taka sama):
A. postój, bieg jałowy: 720 obr/min =12obr/s, objętość cylindra nad tłokiem w położeniu dolnym 0,4dm3, jednorazowa dawka paliwa 0,1g - zużycie paliwa 0,6g/s.
B. jazda 100km/h, V bieg: 3600 obr/min = 60obr/s, objętość cylindra nad tłokiem w położeniu dolnym 0,4dm3, jednorazowa dawka paliwa 0,1g - zużycie paliwa 3g/s.
Objętość cylindra jest stała, paliwa spalonego jest więcej, powietrza do jego spalenia też więcej - ciśnienie spalin musi być więc wyższe. Energii ze spalenia w przypadku B. też jest więcej i co prawda układ chłodzenia powinien sobie poradzić z odprowadzeniem większości - ale niekoniecznie natychmiast po naciśnięciu pedału gazu...
Tylko że to wszystko faktycznie de facto OT, bo:
Cytat:
rozumiem, że chciałbyś jakoś wykorzystać temperaturę spalin, do uzyskania "darmowej" energii???
- źle rozumiesz:
laisar napisał/a:
mnie chodzi tylko i wyłącznie o samo ciepło, jakie marnuje się, ulatując z drugiej strony układu napędowego - czyli przez chłodnicę...
(I to jeszcze najlepiej, jakby się dało go zamontować np do Daćki (; ).
Wielkiego wyboru nie ma... Ciepło można zmienić co najwyżej w energię mechaniczną - a tę albo doprowadzić do wymagających jej mechanizmów (koła, pompy), albo ponownie zmienić, na prąd, i zmagazynować w aku lub wykorzystać do napędu mechanizmów (w większości tych samych...). I jakkolwiek każda zmiana jest stratna, to ten ostatni wariant nie jest wbrew pozorom taki bez sensu, bo przenoszenie samej energii mechanicznej też jest nie mniej stratne.
Wiesz jak powstawały największe wynalazki i jak dokonywano największych odkryć???
Było to tak:
Byli sobie mędrcy, którzy wiedzieli, że czegoś się nie da i już... No i przychodził taki nie-mędrzec (ktoś spoza towarzystwa ), który tego nie wiedział... No i to robił.
Życzę Ci powodzenia. Masz szanse zbudować perpetuum mobile.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum