A coś tam w katalizatorze się nie dzieje??? zdaje się, że nagrzewa się do sporych temperatur? i zapewne nie w wyniku ogrzania prądem? A turbina - też chyba korzysta z energii spalin? Generalnym problemem jest korzystanie z ciepła, jako źródła energii, która ma ulec zmianie (np. na mechaniczną)... ciepło, jest raczej odpadem (dość kłopotliwym w dodatku )
Oki, już zamykam siem
Ale jak już coś zbudujesz na bazie chłodnicy (coś termo-kinetycznego) to opiszesz, mam nadzieję?
PS. Duże wyzwanie! masz rozpiętość temperatur od -20 C do +110 C (w normalnych warunkach) a deltę ~0 - +130 C. Nie wiem co to będzie, ale na pewno fajne.
W żadnym razie nie należy się zamykać - w końcu forum dyskusyjne jest po to żeby rozmawiać. Apeluję tylko o czytanie odpowiedzi... (;
Akurat w tym przypadku im większa różnica temperatur między źródłem ciepła a otoczeniem tym lepiej.
Jeśli natomiast chodzi o temperaturę samego źródła / czynnika roboczego - zazwyczaj trzeba właśnie czekać aż osiągną odpowiednią wartość i nie jest to żaden (wielki) problem.
A materiałowo też nie są to jakieś straszne wyzwania...
No dobra, ale co to ma do rzeczy - bo przypuszczam, że nie chcesz z Daćki zrobić parowozu, ani przerobić silnika na sześciosuw
Nie bardzo widzę zapotrzebowania na ciepło z chłodnicy - a ciepło przerobić na inną formę energii jest niesamowicie trudno (na tyle trudno, że nieopłacalnie).
Tak więc pytanie podstawowe - po co Ci to ciepło? do czego je chcesz wykorzystać? - jak będziesz znał odpowiedź na to pytanie, odpowiedzi na pozostałe pytania będą dużo prostsze
1/ ale czy tej energii starczyło by na zapalenie chociażby jednej diody???
2/ prądnica generowałaby opory w trakcie normalnej pracy silnika...
3/ dodatkowa, fajna komplikacja układu chłodzenia...
Efekt (1) mierny w stosunku do strat (2, 3)
Poza tym czy w układzie chłodniczym jest miejsce na grawitacyjną cyrkulację wody? - w tym sensie, że jest już tam jakaś pompa wody - a to generuje spore opory, jak się nie kręci? No i nawet jeżeli byłoby to możliwe (grawitacyjna cyrkulacja wody), to ten efekt zanikałby w miarę schładzania silnika?
ciepło przerobić na inną formę energii jest niesamowicie trudno
Ależ wręcz przeciwnie - bardzo prosto. W końcu nic innego nie robi się w elektrowniach cieplnych - węglowych, jądrowych, solarnych, geotermalnych...
Cytat:
(na tyle trudno, że nieopłacalnie)
Pod względem fizycznym każda przemiana jest nieopłacalna, bo entropia tylko rośnie (:
Finansowa opłacalność to z kolei zupełnie inna bajka.
Cytat:
po co Ci to ciepło?
No właśnie ciepło mi po nic - ale je i tak mam, niejako za darmo. Próbuję się więc oszacować, czy da się je jednak przerobić na użyteczną energię mechaniczną - ewentualnie dlaczego nie, skoro nikt tego do tej pory nie robił.
Cytat:
grawitacyjna cyrkulacja wody nie dałaby jakiejś energii
Dałaby - ale pomijalne ilości.
Ostatnio zmieniony przez laisar 2009-08-04, 20:22, w całości zmieniany 1 raz
to ten efekt zanikałby w miarę schładzania silnika?
No raczej...
Tylko pytanie po kiego grzyba przy wyłączonym silniku włącza się wentylator chłodnicy, jeśli woda w chłodnicy nie cyrkuluje "sama" Żeby schłodzić chłodnicę
Wręcz przeciwnie - jeśli temperatura jest zbyt wysoka, to ciecz paruje, ciśnienie rośnie i wszystko może się źle skończyć. Dlatego lepiej dmuchać na gorące, żeby na pewno było chłodne, a nie liczyć na to, że samo zdąży wystygnąć.
Postaram się sprawdzić, ale oszacowałbym, że więcej niż 50.
No i chyba jednak przeszacowałem...
Objętość "aktywnej" części chłodnicy to 20 rurek, każda o średnicy 10mm. i długości 475mm - co daje jakieś 0,75L.
Wraz z żeberkami tworzą one blok o wysokości 415mm, przymocowany zewnętrznymi krawędziami do dwóch pustych w środku prostopadłościanów o mniej więcej kwadratowej podstawie, z bokiem o długości jakichś 30mm - co daje kolejne 0,75L i sumaryczną pojemność całej chłodnicy w wysokości 1,5L.
Stanowi to dokładnie 1/3 objętości układu chłodzenia dla daciek bez klimy, ale przypuszczam, że dla wersji z klimatyzację proporcje będą podobne (cały układ ma prawie litr więcej, ale chłodnica też jest nieco większa).
Natomiast stwierdzenie:
Backie napisał/a:
Ale chłodne będzie wtedy tylko w chłodnicy.
- oczywiście nie jest prawdą, ponieważ zarówno sama woda (choć faktycznie: chyba mniej), jak i metalowy układ chłodniczy (więcej (?)) przekazują ciepło nawet bez żadnej cyrkulacji, na zasadzie przewodnictwa cieplnego.
* * *
Bez sensu chyba przeklejać, więc jeśli kogoś zainteresował temat odzyskiwania energii cieplnej silnika spalinowego to polecam łaskawej uwadze dyskusję w komentarzach na pewnym blogu: http://blogsilnika.blogsp...786664480534301
Ostatnio zmieniony przez laisar 2009-08-09, 21:55, w całości zmieniany 1 raz
Ad rem: tak w ogóle pomysłów na mechaniczny odzysk energii z ciepła jest dość sporo (bardzo podobna mogłaby być np metoda wykorzystująca piezoelektryki) - problem leży tylko w ich [nie]opłacalności, przy ich niskiej sprawności oraz aktualnie stosunkowo niskich (a tak...) cenach paliw...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum