Ja mam 32 tys. 2,5 roku, a lpg spala mi na poziomie 7.4l/100 km.
Najgorzej w zimie, bo zanim na gaz się przełączy, to trochę czasu mija, ale bez większych problemów na chwilę obecną, ale też tankuję tylko na jednej stacji, no chyba, że jadę w trasę, ale to raz/dwa razy na rok gdzie indziej tankowałem.
15 tyś, 2 lata, średnia spalania w trasie przy jeździe około 110km /h to 6,5l-7/100km. W mieście około 10l/100km przy spokojnej jeździe (krótki dystans na zimnym silniku i chyba dlatego tyle)
15 tyś, 2 lata, średnia spalania w trasie przy jeździe około 110km /h to 6,5l-7/100km. W mieście około 10l/100km przy spokojnej jeździe (krótki dystans na zimnym silniku i chyba dlatego tyle)
No te 10 w mieście to trochę dziwne. Ja też jeżdżę spokojnie. Głownie 7 km do pracy i 7 do domu (niestety ale nie tylko nie ma bezpośredniego autobusu ale nie ma takiego, by nie trzeba 250 m przejść z jednego przystanku na drugi, co w razie deszczu jest upierdliwe).
Też 0.9TCE (z LPG). Spalanie po mieście maksymalne jakie miałem to 8 l LPG plus 1,5 benzyny (zimą, w lecie obie liczby niższe). Razem 9,5 l paliw wszelakich. A 8 l LPG można uznać za równoważne 6.5 benzyny czyli na samej benzynie zapewne bym zimą palił około 8 l.
Czyli spalanie tak na oko 20 % wyższe niż osiągalne.
Marka: Renault / VW
Model: Captur / Up
Silnik: 1,3 TCe 130KM/60 KM
Rocznik: 2019 / 2014
Wersja: Laureate Pomógł: 12 razy Dołączył: 22 Mar 2009 Posty: 1889 Skąd: lubelskie
Wysłany: 2020-02-19, 18:02
Przejechałem dopiero 1300 km - teraz mam spalanie średnie: 7,1 litra (głównie do pracy: trasy mieszane (50% zabudowany - 50 % niezbudowany). Dłuższej trasy nie jeszcze robiłem. W Wakacje myknę na Chorwację - wtedy wiarygodnie będzie można powiedzieć ile pali na autostradzie.
W każdy razie nie jest to 1,5 dCi - tam średnie spalanie w tych samych okolicznościach wynosiło 5,3 litra.
3 lata 55 tysięcy km, spalanie oscyluje między 6.7-7.3 na codzień. Mam 18km do pracy, z czego duża część po ekspresówce, i różnica poziomów prawie 200m.
Nie jestem w stanie zejść ze spalaniem, nawet zbliżyć się do 6, ale też nie jestem w stanie spalić więcej niż 8 na dłuższą metę. Raz z 3 rowerami, jadąc ekspresówką 130km/h, więcej się już nie rozpędzała, spaliła 8.7.
Normalnie tylko na autostradzie jestem w stanie spalić prawie 8, na drogach krajowych i wojewódzkich pali najmniej.
15 tyś, 2 lata, średnia spalania w trasie przy jeździe około 110km /h to 6,5l-7/100km. W mieście około 10l/100km przy spokojnej jeździe (krótki dystans na zimnym silniku i chyba dlatego tyle)
No te 10 w mieście to trochę dziwne. Ja też jeżdżę spokojnie. Głownie 7 km do pracy i 7 do domu (niestety ale nie tylko nie ma bezpośredniego autobusu ale nie ma takiego, by nie trzeba 250 m przejść z jednego przystanku na drugi, co w razie deszczu jest upierdliwe).
Też 0.9TCE (z LPG). Spalanie po mieście maksymalne jakie miałem to 8 l LPG plus 1,5 benzyny (zimą, w lecie obie liczby niższe). Razem 9,5 l paliw wszelakich. A 8 l LPG można uznać za równoważne 6.5 benzyny czyli na samej benzynie zapewne bym zimą palił około 8 l.
Czyli spalanie tak na oko 20 % wyższe niż osiągalne.
7km to sporo... Ale jak masz 2km tylko dojazdu gdzie w połowie wysadzasz dzieci do szkoły to niema gdzie się nagrzać autko to raz, a dwa to korki. Latem dochodzi klima+zimny silnik. Poprzednie autko też paliło 10 w mieście. Dziś jadąc wioskami 25km w jedną stronę i z prędkością 70-90km/h średnia wyszła 5,5l/100km.
Ale jak masz 2km tylko dojazdu gdzie w połowie wysadzasz dzieci do szkoły to niema gdzie się nagrzać autko to raz, a dwa to korki. Latem dochodzi klima+zimny silnik.
Pzdr
Jeśli to naprawdę 2 km w tym 1 km do szkoły z dziećmi i jesli naprawde sa korki to chyba piechota byłaby w niektóre dni bardziej sensownym rozwiązaniem.
Ja osobiście do podstawówki 8 lat chodziłem na piechotę w mieście i było to ok. 800 m. Kwadransik bardzo spokojnego chodzenia.
Co prawda powiedzmy klasy I-III lepiej by ktos odprowadzał ale jeśli starsze i jest to na pewno max 1 km - piechotka.
Klima przy tak krótkim przejęździe chyba niewiele daje. Ochłodzenie samochodu trwa kilka minut i na 1/2 km lepiej okna otworzyć - szczególnie przy niskich prędkościach (a skoro korki - to z prędkościa 60+ km/h nie jeździsz).
W pewnych okolicznościach może komunikacja miejska jest lepsza - szczególnie dla dzieci w klasach V i wyżej- ale to zależy od położenia przystanków i układu linii.
_________________
Ostatnio zmieniony przez pikodat 2020-04-21, 13:28, w całości zmieniany 1 raz
Ale jak masz 2km tylko dojazdu gdzie w połowie wysadzasz dzieci do szkoły to niema gdzie się nagrzać autko to raz, a dwa to korki. Latem dochodzi klima+zimny silnik.
Pzdr
Jeśli to naprawdę 2 km w tym 1 km do szkoły z dziećmi i jesli naprawde sa korki to chyba piechota byłaby w niektóre dni bardziej sensownym rozwiązaniem.
Ja osobiście do podstawówki 8 lat chodziłem na piechotę w mieście i było to ok. 800 m. Kwadransik bardzo spokojnego chodzenia.
Co prawda powiedzmy klasy I-III lepiej by ktos odprowadzał ale jeśli starsze i jest to na pewno max 1 km - piechotka.
Klima przy tak krótkim przejęździe chyba niewiele daje. Ochłodzenie samochodu trwa kilka minut i na 1/2 km lepiej okna otworzyć - szczególnie przy niskich prędkościach (a skoro korki - to z prędkościa 60+ km/h nie jeździsz).
W pewnych okolicznościach może komunikacja miejska jest lepsza - szczególnie dla dzieci w klasach V i wyżej- ale to zależy od położenia przystanków i układu linii.
Dokładnie wszystko zależy... Do szkoły 1km, a że żona i tak do pracy jedzie więc podwozi ich bo to po drodze. Dalej może i ze 2km do pracy ma może niecałe, a korki są szczególnie po pracy, a że wychodzi o różnych godzinach i czasem wykorzystuje samochód w celach służbowych to nie tak prosto z komunikacją. Zresztą trzeba by się doczołgać do przystanków. Wiesz raz deszcz śnieg gorąco itp :) Wszystko jest do ogarnięcia i jak trzeba jeździmy komunikacją. Kiedyś i bez samochodu się ogarniało.. a był moment że mieliśmy 3 i nie miałem czym jechać do pracy hehe :)
Teraz w tym tygodniu ja jeżdżę Dacią około 55 km dziennie i wychodzi mi spalanie wg komputera 6l/100km ale raz że w trasie, dwa że wichurami i z prędkością 90-100km/h.
Tak jak kiedyś wspominałem byliśmy w Chorwacji z noclegiem na Węgrzech i z trasy w sumie około 2500km wyszło średnie 6,5l/100km ale jechałem max 110km/h. W mieście Dacia żre jak smok szczególnie na zimnym silniku i przy szybszej jeździe. 10l/100km w mieście mogę spokojnie sam zrobić :) Co innego bujanie się w np. w Łodzi czy Wawie długimi miejskimi szerokimi ulicami, a co innego w mniejszych miejscowościach
W moim sprzedanym już Dusterze I 1,6 4x4, po 8 latach miałem przebieg 72.000km.
W tym czasie:
1/ pocenie się pokrywy zaworów - usunięte na gwarancji
2/ awaria klaksonu - cały "pająk" wymieniony na gwarancji
3/ wykwity rdzy przy korku wlewu paliwa - usunięte w ramach gwarancji
4/ wybity łącznik stabilizatora - wymieniony na gwarancji (podczas ostatniego przeglądu w 5 roku)
5/ usterka podczas włączania 4x4 w zimie - wgranie nowego oprogramowania w ramach gwarancji
Więcej grzechów nie pamiętam, a nowy właściciel dzwonił do mnie ostatnio, że jest zadowolony z zakupu ;)
Ja dzisiaj uzyskałem taki dość ciekawy przebieg - po 9,5 roku użytkowania.
Czy kreska w połowie wskaźnika poziom paliwa wskazuje 50% baku ?
U mnie nie wskazywała.
Było to raczej 1/3 baku tak realnie.
Od full tankowania pierwsza cegiełka znikała mi po ok. 100km, połowę cegiełek miałem przy przejechanych ok. 300 km. Potem już szybko znikały (gdy miałem wskazanie połowy cegiełek, to wiedziałem, że mogę przejechać jeszcze ok. 200 km)
ps.
Ja taki przebieg miałbym pewno po ok. 15 latach ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum