Wysłany: 2009-09-25, 21:18 Depresatory ON / Diesel w zimie - czy trzeba się bać?
Powoli zbliża się zima. Jakie macie doświadczenia ze stosowaniem depresatorów ON w okresie kiedy można spodziewać się silnych mrozów. Wiem, że ostatnie zimy nie były zbyt ostre co nie oznacza, że b. niskie temperatury nie pojawią się podczas tej zbliżającej się.
Ja garażując pod chmurką, obawiałem się unieruchomienia auta wskutek wytrącenia się parafiny z oleju napędowego. Nie miałbym później gdzie ogrzać auta, chyba, że w jakimś warsztacie. Dodawałem więc do tankowanego paliwa nieco depresatorów różnych firm - zazwyczaj 100-200 ml zgodnie z zaleceniami producentów.
Przedawkować podobno nie można, zazwyczaj pełnią dodatkowe dobre funkcje ale trzeba zapłacić ok. 20 zł na pięć tankowań.
Zapewnia obniżenie temperatury krzepnięcia ON do -40 st. C. Temperatura korzystania z zimowego ON to tylko ok. -20 st. C ( z wyjątkiem specjalnego ON ale tylko na niektórych stacjach Statoil - chyba do -36 st. C).
Też macie takie obawy i lejecie ten dodatek, czy może jestem przewrażliwiony. A może mieliście nieprzyjemność zmagać się z zamarzniętym ON.
_________________ 1,5 dci Laureate
Ostatnio zmieniony przez Beckie 2010-11-28, 17:07, w całości zmieniany 1 raz
W ostatnią zimę kupiłem takiego co szwedzi wyprodukowali "Skyde" czy jakoś podobnie.
Dolewałem jak kazali i pojechałem na sylwka w góry.
Było śnieżnie i nocami zimno, a;e nie zauważyłem żadnych ograniczeń w pracy silnika.
Oczywiście świeczuszki dłużej się ogrzewały ale to przecież norma
Temperatura korzystania z zimowego ON to tylko ok. -20 st. C ( z wyjątkiem specjalnego ON ale tylko na niektórych stacjach Statoil - chyba do -36 st. C).
Z tymi -20 st. C to trochę przesada (raczej więcej). Nigdy tym za bardzo się nie przejmowałem (tankuję głównie na Neste i Orlenie), a pracuję na Podhalu i już nie raz zdarzało mi się odpalać silnik na ponad 20-to stopniowym mrozie (co prawda nie po nocce - bo auto garażuję w cieple - ale po 6 godzinach stania pod chmurką tam gdzie pracuję). Nie dolewam żadnych dodatków.
Gdzieś się spotkałem z takim podziałem ON:
- przejściowy do -15
- zimowy do -20
- arktyczny do -32
Być może w górach dbają o to, żeby na stacjach był ten arktyczny. Ja na pewno jeździłem na 27 - 28 stopniowym mrozie.
Ostatnio zmieniony przez wox 2009-09-25, 21:41, w całości zmieniany 2 razy
Podział olei napędowych wygląda następująco:
IZ 5 - letni;
IZ 30 - zimowy;
IZ 40 - stosowany wyłącznie w wojsku.
Cyfra przy symbolu IZ oznacza temperaturę krzepnięcia, ale wytrącanie się parafiny następuje około 10 do 15 stopni mniej. Są jeszcze oleje specjalne stosowane np. na okrętach i kutrach rybackich, ale nie polecam. Na okręcie takie paliwo najpierw idzie przez wirówkę, a zbiornik umieszczony jest poniżej linii wodnej.
Wg, np. Slovnaftu wygląda to tak: http://www.slovnaft.pl/?a=page&id=65
Poszczególne rodzaje oleju napędowego są produkowane zgodnie z porami roku:
Diesel gatunek B (letni) - od 16.04. do 30.09.
Diesel gatunek D (przejściowy) - od 01.03. do 15.04. oraz od 01.10. do 15.11.
Diesel gatunek F (zimowy) - od 16.11 do 29.02.
Temperatura zablokowania zimnego filtra (CFPP) (maks °C):
Gatunek B: 0
Gatunek D: -10
Gatunek F: -20
To jest tylko wynik kilkuminutowego googlania. Każdy producent ma swoje podziały ON - nie są one takie same, bo firmy działają na różnych (klimatycznie) rynkach.
Ostatnio zmieniony przez wox 2009-09-26, 18:11, w całości zmieniany 4 razy
Marka: Renault
Model: Megane 2 ph2
Silnik: 1.6 Pomógł: 2 razy Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 251 Skąd: ETM
Wysłany: 2009-09-27, 09:26 Re: Depresatory ON
Nie ma potrzeby dolewać żadnych dodatków jeśli paliwo pomiędzy rafinerią a pistoletem wlewającym do baku nie było "uszlachetniane metodą chałupniczą". Jeżdżę dieslami gdzieś od 2000 roku i wiem że zima jest testem jakości ON jaki jest na stacji na której tankujecie. Mieliśmy przypadek gdzie auta stojące pod chmurką w identycznych warunkach i przy identycznym serwisie odpalały lub nie w zależności od tego gdzie tankowały. Moje doświadczenia z mrozami to nawet po nocy przy - 34C ( nie pomyłka odnotowane przez służby meteo w pobliżu) też odpaliło choć miałem stracha. Ja tankuję akurat na BP ( u mnie jest to jedyna stacja na której nie "uszlachetniają" paliwa) i nie mam problemów z odpalaniem w zimę. Koniecznie należy przed zimą wymienić filtr paliwa i generalnie oczyścić układ paliwowy z różnych syfów po sezonie. Jeśli auto jest regularnie serwisowane i po nocy w zimie nie odpala bo parafina sie wytrąciła to radzę po prostu zmienić stację bo mają syfne paliwo.
Tankowanie 1: Renomowana stacja na "S": 18stopni i zamarzło "webasto". MAN-a odpaliłem w ostatniej chwili, kaszlał, strzelał, ale lód przepalił i jechałem dalej.
Tankowanie 2: Renomowana stacja na "B", otwarta od tygodnia: -11stopni, problem z odpaleniem MAN-a. Po paru "kręceniach" odpala z kupą białego dymu..
Tankowanie wielokrotne na bydgoskiej stacji PKS, parę dystrybutorów, brak zmywaka do szyb-obraz nędzy , ale nie rozpaczy: -21stopni, brak szwedzkich uszlachetniaczy (takowe firma dawała), ten sam MAN pali od pierwszego "pyknięcia".
Od dziesięciu lat jeżdżę dieselkami i nigdy jeszcze nie miałem problemów z odpalaniem w zimie, parę razy gdy zapowiadali mrozy ponad 25 stopni to dolewałem jakiegoś depresatora z Shella, ale czy to coś dało to nie wiem.
Dzięki za wypowiedzi. Wynika z nich, że na dwoje babka wróżyła. Ja dla świętego spokoju będę wlewał ten dodatek. Było ładne lato, może będzie prawdziwa zima.
Bo ja poza tankowaniem na stacjach, na których nie zaliczyłem wpadki i łudzenie się, że jej się nie zaliczy - nie widzę innego sposobu.
Jasnowidzami nie jesteśmy; analizy składu chemicznego paliwa nie zrobimy wsadzając palec w paliwo.
A wpadki zdarzają się również na markowych stacjach.
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1106 Skąd: krakow
Wysłany: 2009-10-06, 21:20
I w najlepszym ON też jest parafina.Jestem pb, ale myślę, że depresator nie zaszkodzi. Może będziesz zmuszony zatankować na przygodnej stacji. Przed zima sam wlewam do baku środki odwadniające i czyszczące. pozdr
Wysłany: 2010-10-20, 11:04 Diesel w zimie - czy trzeba się bać?
Szanowni
Mając świeżo w pamięci zeszłoroczne przeprawy znajomego z nowiutkim mitsu L200 w trakcie mrozów (wytrącanie parafiny czy czegoś tam i potrzeba ogrzewania samochodu w garażu) mam pytania:
1. Jak się zachowują dizelki daciowe w czasie mrozów? Zdechł był komuś samochód?
2. Stosujecie jakąś profilaktykę?
3. (bonus): a zamki wam zamarzają? i jeśli tak to jak sobie radzicie?
Marka: .
Model: .
Silnik: . Pomógł: 10 razy Dołączył: 25 Cze 2010 Posty: 819 Skąd: Polska
Wysłany: 2010-10-20, 12:17
Ja stosuje depresator K2 do -39C jest w miarę tani kosztuje 18-20zł za 1l i starcza na 1000litrów ON. Czyli na bak wlewam 50ml. Starczy na 20 tankowań czyli mniej więcej 20000km.
Do tego dawkuje też smar do silników diesla kleen flo w takim samym stosunku 1:1000.
EDIT:
Dodatkowo mam woltomierz zamontowany w środku i widzę kiedy można palić ,świece grzeją jeszcze po zgasnięciu lampki jakieś 5-10 sekund
Wysłany: 2010-10-20, 18:44 Re: Diesel w zimie - czy trzeba się bać?
sleeva napisał/a:
Szanowni
1. Jak się zachowują dizelki daciowe w czasie mrozów? Zdechł był komuś samochód?
2. Stosujecie jakąś profilaktykę?
3. (bonus): a zamki wam zamarzają? i jeśli tak to jak sobie radzicie?
Ad 1 Parkuję pod chmurką samochód nie zdechł ani razu.
Poza dłuższym kilka sekund grzaniem świec (co jest normalne zimą) startuje tak jak latem
Ad 2 Stosuję szwedzki preparat Skyd około 50 ml na bak ropy
Ad 3 mam centralny zamek i nie miałem z nim problemów
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4266 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-10-20, 19:58
Czy dodawanie tych preparatow o których Wspominacie nie jest jakoś niebezpieczne dla common raila (wtryski). Moze wystarczy lać lepszą rope serii premium ?
Marka: Renault
Model: Clio Grandtour
Silnik: 1.2 75 KM (D4F)
Rocznik: 2010 Pomógł: 1 raz Dołączył: 03 Paź 2008 Posty: 174 Skąd: Lubin
Wysłany: 2010-10-20, 20:31
Z pamiętnika 1.5 dCi 85 KM.
Ostatniej zimy były całkiem spore mrozy. Paliwo tankowałem na NESTE, żadnego premium czy co tam. Zawsze palił od kluczyka, nie było trzeba dłużej grzać świec czy co tam. Ale niestety po zimie przyszła wiosna i auto poprosiło o wymianę filtra paliwa. Objawy ? Nierówna praca na wolnych obrotach, szarpanie, takie że cała buda się trzęsła. Widać parafinka zapchała filtr. Tak orzekli przynajmniej w ASO Górny-Poczynek.
Dieselkami jeżdżę już od 10 lat i jeszcze nigdy nie miałem problemu z uruchomieniem ich w zimie.
Były to różne diesle
wolnossący w Felicji 1.9D przejechane 170000 km
turbodoładowany w Golfie 1.9 TD - 60000 km moich i 200000 poprzedniego właściciela
i teraz common rail 1.5 dci w MCV-ce już 62000 km
Czasami gdy zapowiadają bardzo niską temperaturę poniżej - 20 to dolewam depresatora z Shella.
Wspomniany preparat K-2 jest godny polecenia.
Należy tylko pamiętać, że tego typu środki DZIAŁAJĄ TYLKO PRZED ZAMARZNIĘCIEM PALIWA (ścięcie się parafiny i wody) . K-2 stosowałem całorocznie i nie ma sensu przekraczać dawki zalecanej przez producenta, czyli 1:1000.
A propos zamarzających zamków. W zeszłym roku moja Dełu notorycznie odmawiała dostępu do swego wnętrza. Używałem odmrażaczy do zamków /co dużo nie pomagało/ i na własne życzenie zafundowałem sobie wizytę u speca od zamków. Co by się nie rozpisywać - zapomnieć o odmrażaczach. Syf jaki się zrobił w zamkach i stacyjce (resztki tego badziewia przenosiłem na kluczyku) to jakaś masakra. A spec powiedział, że do zamków tylko INHIBOL. I profilaktycznie zacząć psikać na jesieni. Wczoraj poszła w dziurki pierwsza porcja, bo straszą staropolską zimą znowu...
Beckie: teraz już tak :)
_________________
Ostatnio zmieniony przez sleeva 2010-10-21, 12:05, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-10-21, 11:59
Moje doświadczenie jest podobne - odmrażacz w skrajnej ostateczności, a po jego użyciu przesmarować zamki. W starszym escorcie i Ka (brak immobilisera w kluczyka) podgrzewałem kluczyk zapalniczką i zawsze otwierałem bez problemu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum