Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

DACIA Klub Polska  
  •  FAQ  •   Szukaj  •   Użytkownicy  •   Grupy  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 

 Ogłoszenie 
JEDNA SPRAWA = JEDEN TEMAT

Poprzedni temat :: Następny temat
Depresatory ON / Diesel w zimie - czy trzeba się bać?
Autor Wiadomość
mike 


Marka: Dacia
Model: Logan Laureate
Silnik: 1,5 dci
Rocznik: 2006
Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 81
Skąd: Legionowo
Wysłany: 2009-09-25, 21:18   Depresatory ON / Diesel w zimie - czy trzeba się bać?

Powoli zbliża się zima. Jakie macie doświadczenia ze stosowaniem depresatorów ON w okresie kiedy można spodziewać się silnych mrozów. Wiem, że ostatnie zimy nie były zbyt ostre co nie oznacza, że b. niskie temperatury nie pojawią się podczas tej zbliżającej się.
Ja garażując pod chmurką, obawiałem się unieruchomienia auta wskutek wytrącenia się parafiny z oleju napędowego. Nie miałbym później gdzie ogrzać auta, chyba, że w jakimś warsztacie. Dodawałem więc do tankowanego paliwa nieco depresatorów różnych firm - zazwyczaj 100-200 ml zgodnie z zaleceniami producentów.
Przedawkować podobno nie można, zazwyczaj pełnią dodatkowe dobre funkcje ale trzeba zapłacić ok. 20 zł na pięć tankowań.
Zapewnia obniżenie temperatury krzepnięcia ON do -40 st. C. Temperatura korzystania z zimowego ON to tylko ok. -20 st. C ( z wyjątkiem specjalnego ON ale tylko na niektórych stacjach Statoil - chyba do -36 st. C).
Też macie takie obawy i lejecie ten dodatek, czy może jestem przewrażliwiony. A może mieliście nieprzyjemność zmagać się z zamarzniętym ON.
_________________
1,5 dci Laureate
Ostatnio zmieniony przez Beckie 2010-11-28, 17:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
Malutki 



Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.5dCi 85
Rocznik: 2008
Wersja: Arctica 7 os.
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 210
Skąd: Piaseczno/Warszawa
Wysłany: 2009-09-25, 21:23   

W ostatnią zimę kupiłem takiego co szwedzi wyprodukowali "Skyde" czy jakoś podobnie.
Dolewałem jak kazali i pojechałem na sylwka w góry.
Było śnieżnie i nocami zimno, a;e nie zauważyłem żadnych ograniczeń w pracy silnika.
Oczywiście świeczuszki dłużej się ogrzewały ale to przecież norma :-)
 
wox 


Marka: Renault/Suzuki
Model: Espace/Jimny
Silnik: 1,6 TCe/1,3
Rocznik: 2016/2012
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 1411
Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2009-09-25, 21:34   Re: Depresatory ON

mike napisał/a:
Temperatura korzystania z zimowego ON to tylko ok. -20 st. C ( z wyjątkiem specjalnego ON ale tylko na niektórych stacjach Statoil - chyba do -36 st. C).

Z tymi -20 st. C to trochę przesada (raczej więcej). Nigdy tym za bardzo się nie przejmowałem (tankuję głównie na Neste i Orlenie), a pracuję na Podhalu i już nie raz zdarzało mi się odpalać silnik na ponad 20-to stopniowym mrozie (co prawda nie po nocce - bo auto garażuję w cieple - ale po 6 godzinach stania pod chmurką tam gdzie pracuję). Nie dolewam żadnych dodatków.

Gdzieś się spotkałem z takim podziałem ON:
- przejściowy do -15
- zimowy do -20
- arktyczny do -32
Być może w górach dbają o to, żeby na stacjach był ten arktyczny. Ja na pewno jeździłem na 27 - 28 stopniowym mrozie.
Ostatnio zmieniony przez wox 2009-09-25, 21:41, w całości zmieniany 2 razy  
 
Seal 


Marka: Dacia
Model: Duster 4X2
Silnik: 1,5 dCI 110 KM
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 846
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-09-25, 21:59   

W-wie na nie których stacjach Statoil był ON Arktyczny.
 
WojaK 


Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1,5 dCi 85
Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 21
Skąd: Dziwnów
Wysłany: 2009-09-26, 17:10   

Podział olei napędowych wygląda następująco:
IZ 5 - letni;
IZ 30 - zimowy;
IZ 40 - stosowany wyłącznie w wojsku.
Cyfra przy symbolu IZ oznacza temperaturę krzepnięcia, ale wytrącanie się parafiny następuje około 10 do 15 stopni mniej. Są jeszcze oleje specjalne stosowane np. na okrętach i kutrach rybackich, ale nie polecam. Na okręcie takie paliwo najpierw idzie przez wirówkę, a zbiornik umieszczony jest poniżej linii wodnej.
_________________
WojaK
 
wox 


Marka: Renault/Suzuki
Model: Espace/Jimny
Silnik: 1,6 TCe/1,3
Rocznik: 2016/2012
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 1411
Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2009-09-26, 18:00   

Wg, np. Slovnaftu wygląda to tak: http://www.slovnaft.pl/?a=page&id=65
Poszczególne rodzaje oleju napędowego są produkowane zgodnie z porami roku:
Diesel gatunek B (letni) - od 16.04. do 30.09.
Diesel gatunek D (przejściowy) - od 01.03. do 15.04. oraz od 01.10. do 15.11.
Diesel gatunek F (zimowy) - od 16.11 do 29.02.

Temperatura zablokowania zimnego filtra (CFPP) (maks °C):
Gatunek B: 0
Gatunek D: -10
Gatunek F: -20

Natomiast Orlen podaje CFPP do -25 http://www.orlen.pl/cgi-b...programId=12737

To jest tylko wynik kilkuminutowego googlania. Każdy producent ma swoje podziały ON - nie są one takie same, bo firmy działają na różnych (klimatycznie) rynkach.
Ostatnio zmieniony przez wox 2009-09-26, 18:11, w całości zmieniany 4 razy  
 
straszna_maruda 


Marka: Renault
Model: Megane 2 ph2
Silnik: 1.6
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 251
Skąd: ETM
Wysłany: 2009-09-27, 09:26   Re: Depresatory ON

Nie ma potrzeby dolewać żadnych dodatków jeśli paliwo pomiędzy rafinerią a pistoletem wlewającym do baku nie było "uszlachetniane metodą chałupniczą". Jeżdżę dieslami gdzieś od 2000 roku i wiem że zima jest testem jakości ON jaki jest na stacji na której tankujecie. Mieliśmy przypadek gdzie auta stojące pod chmurką w identycznych warunkach i przy identycznym serwisie odpalały lub nie w zależności od tego gdzie tankowały. Moje doświadczenia z mrozami to nawet po nocy przy - 34C ( nie pomyłka odnotowane przez służby meteo w pobliżu) też odpaliło choć miałem stracha. Ja tankuję akurat na BP ( u mnie jest to jedyna stacja na której nie "uszlachetniają" paliwa) i nie mam problemów z odpalaniem w zimę. Koniecznie należy przed zimą wymienić filtr paliwa i generalnie oczyścić układ paliwowy z różnych syfów po sezonie. Jeśli auto jest regularnie serwisowane i po nocy w zimie nie odpala bo parafina sie wytrąciła to radzę po prostu zmienić stację bo mają syfne paliwo.
 
Ikarusiarz 


Marka: Dacia
Model: Logan, Logan MCV Outdoor
Silnik: 1.5 dci
Rocznik: 2009, 2017
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 328
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2009-09-27, 10:08   

Tankowanie 1: Renomowana stacja na "S": 18stopni i zamarzło "webasto". MAN-a odpaliłem w ostatniej chwili, kaszlał, strzelał, ale lód przepalił i jechałem dalej.

Tankowanie 2: Renomowana stacja na "B", otwarta od tygodnia: -11stopni, problem z odpaleniem MAN-a. Po paru "kręceniach" odpala z kupą białego dymu..

Tankowanie wielokrotne na bydgoskiej stacji PKS, parę dystrybutorów, brak zmywaka do szyb-obraz nędzy , ale nie rozpaczy: -21stopni, brak szwedzkich uszlachetniaczy (takowe firma dawała), ten sam MAN pali od pierwszego "pyknięcia".

Wniosek: nie wszystko złoto co się świeci..
 
wojtus 



Marka: Dacia
Model: Lodgy, Sandero
Silnik: 1.6 MPI, 1.4 MPI LPG
Wersja: Laureate 7 os.
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 167
Skąd: Grodzisk Maz.
Wysłany: 2009-09-28, 06:25   

Od dziesięciu lat jeżdżę dieselkami i nigdy jeszcze nie miałem problemów z odpalaniem w zimie, parę razy gdy zapowiadali mrozy ponad 25 stopni to dolewałem jakiegoś depresatora z Shella, ale czy to coś dało to nie wiem.
 
mike 


Marka: Dacia
Model: Logan Laureate
Silnik: 1,5 dci
Rocznik: 2006
Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 81
Skąd: Legionowo
Wysłany: 2009-10-02, 14:23   

Dzięki za wypowiedzi. Wynika z nich, że na dwoje babka wróżyła. Ja dla świętego spokoju będę wlewał ten dodatek. Było ładne lato, może będzie prawdziwa zima.
_________________
1,5 dci Laureate
 
Beckie 



Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2008
Wersja: Arctica 5 os.
Pomógł: 22 razy
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 2064
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-10-05, 18:40   

Nie kracz ...
_________________
 
wieza 



Marka: Dacia
Model: LODGY
Silnik: 1,5
Rocznik: 2013
Wersja: Prestige 5 os.
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 1919
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: 2009-10-05, 19:49   

ja Octavie odpalalem po nocce przy -32st. bez problemiku . najawzniejse koledzy aby lac dobre paliwko a reszta bedzie dzialac prawidlowo
_________________
Przede wszystkim przestronnosc w aucie co dajeLodgy i MCV w dobrej cenie ;)
Stan licznika 115,000 i koniec
Lodgy 120000km i rośnie
 
wox 


Marka: Renault/Suzuki
Model: Espace/Jimny
Silnik: 1,6 TCe/1,3
Rocznik: 2016/2012
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 1411
Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2009-10-05, 21:03   

wieza napisał/a:
najawzniejse koledzy aby lac dobre paliwko

Masz na to jakąś 100 % metodę?

Bo ja poza tankowaniem na stacjach, na których nie zaliczyłem wpadki i łudzenie się, że jej się nie zaliczy - nie widzę innego sposobu.
Jasnowidzami nie jesteśmy; analizy składu chemicznego paliwa nie zrobimy wsadzając palec w paliwo.
A wpadki zdarzają się również na markowych stacjach.
 
jurek 


Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 1106
Skąd: krakow
Wysłany: 2009-10-06, 21:20   

I w najlepszym ON też jest parafina.Jestem pb, ale myślę, że depresator nie zaszkodzi. Może będziesz zmuszony zatankować na przygodnej stacji. Przed zima sam wlewam do baku środki odwadniające i czyszczące. pozdr
 
sleeva 



Marka: Dacia
Model: Duster [4x2]
Silnik: 1.5 dCi [85]
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 69
Skąd: Warszawa
  Wysłany: 2010-10-20, 11:04   Diesel w zimie - czy trzeba się bać?

Szanowni

Mając świeżo w pamięci zeszłoroczne przeprawy znajomego z nowiutkim mitsu L200 w trakcie mrozów (wytrącanie parafiny czy czegoś tam i potrzeba ogrzewania samochodu w garażu) mam pytania:

1. Jak się zachowują dizelki daciowe w czasie mrozów? Zdechł był komuś samochód?

2. Stosujecie jakąś profilaktykę?

3. (bonus): a zamki wam zamarzają? i jeśli tak to jak sobie radzicie?
_________________
 
tomi 


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,6 SCE 115
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 31 Sie 2008
Posty: 314
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-10-20, 11:19   

ad1. Jak do tej pory żadnych problemów (dwie zimy).
ad2. żadnych dadatków. Tankuję tylko BP Ultimate.
ad3. Nie zamarzły.
 
Auto Krytyk 


Marka: .
Model: .
Silnik: .
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 819
Skąd: Polska
Wysłany: 2010-10-20, 12:17   

Ja stosuje depresator K2 do -39C jest w miarę tani kosztuje 18-20zł za 1l i starcza na 1000litrów ON. Czyli na bak wlewam 50ml. Starczy na 20 tankowań czyli mniej więcej 20000km.
Do tego dawkuje też smar do silników diesla kleen flo w takim samym stosunku 1:1000.

EDIT:
Dodatkowo mam woltomierz zamontowany w środku i widzę kiedy można palić ,świece grzeją jeszcze po zgasnięciu lampki jakieś 5-10 sekund
_________________
KANAŁ MOTORYZACYJNY
Ostatnio zmieniony przez Auto Krytyk 2010-10-20, 12:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
Malutki 



Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.5dCi 85
Rocznik: 2008
Wersja: Arctica 7 os.
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 210
Skąd: Piaseczno/Warszawa
Wysłany: 2010-10-20, 18:44   Re: Diesel w zimie - czy trzeba się bać?

sleeva napisał/a:
Szanowni
1. Jak się zachowują dizelki daciowe w czasie mrozów? Zdechł był komuś samochód?
2. Stosujecie jakąś profilaktykę?
3. (bonus): a zamki wam zamarzają? i jeśli tak to jak sobie radzicie?


Ad 1 Parkuję pod chmurką samochód nie zdechł ani razu.
Poza dłuższym kilka sekund grzaniem świec (co jest normalne zimą) startuje tak jak latem
Ad 2 Stosuję szwedzki preparat Skyd około 50 ml na bak ropy
Ad 3 mam centralny zamek i nie miałem z nim problemów

Pozdrawiam
 
mekintosz 



Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy]
Pomógł: 35 razy
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 4266
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-10-20, 19:58   

Czy dodawanie tych preparatow o których Wspominacie nie jest jakoś niebezpieczne dla common raila (wtryski). Moze wystarczy lać lepszą rope serii premium ?
 
mter 



Marka: Renault
Model: Clio Grandtour
Silnik: 1.2 75 KM (D4F)
Rocznik: 2010
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 174
Skąd: Lubin
Wysłany: 2010-10-20, 20:31   

Z pamiętnika 1.5 dCi 85 KM.

Ostatniej zimy były całkiem spore mrozy. Paliwo tankowałem na NESTE, żadnego premium czy co tam. Zawsze palił od kluczyka, nie było trzeba dłużej grzać świec czy co tam. Ale niestety po zimie przyszła wiosna i auto poprosiło o wymianę filtra paliwa. Objawy ? Nierówna praca na wolnych obrotach, szarpanie, takie że cała buda się trzęsła. Widać parafinka zapchała filtr. Tak orzekli przynajmniej w ASO Górny-Poczynek.

I tyle.
_________________
13.10.2010 Clio Grandtour - przebieg 82 tyś.
 
Beckie 



Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2008
Wersja: Arctica 5 os.
Pomógł: 22 razy
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 2064
Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-10-20, 20:45   

sleeva, Pewnie nie czytałeś???
http://www.daciaklub.pl/f...c.php?p=474#474
_________________
 
wojtus 



Marka: Dacia
Model: Lodgy, Sandero
Silnik: 1.6 MPI, 1.4 MPI LPG
Wersja: Laureate 7 os.
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 167
Skąd: Grodzisk Maz.
Wysłany: 2010-10-21, 07:05   

Dieselkami jeżdżę już od 10 lat i jeszcze nigdy nie miałem problemu z uruchomieniem ich w zimie.

Były to różne diesle

wolnossący w Felicji 1.9D przejechane 170000 km
turbodoładowany w Golfie 1.9 TD - 60000 km moich i 200000 poprzedniego właściciela
i teraz common rail 1.5 dci w MCV-ce już 62000 km

Czasami gdy zapowiadają bardzo niską temperaturę poniżej - 20 to dolewam depresatora z Shella.

A więc nie ma się czym martwić tylko jeździć.
 
Wierzchucki 


Marka: Dacia
Model: Logan
Silnik: 1.4
Rocznik: 2009
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 44
Skąd: mech.okrętowy
Wysłany: 2010-10-21, 10:00   

Wspomniany preparat K-2 jest godny polecenia.
Należy tylko pamiętać, że tego typu środki DZIAŁAJĄ TYLKO PRZED ZAMARZNIĘCIEM PALIWA (ścięcie się parafiny i wody) 8-) . K-2 stosowałem całorocznie i nie ma sensu przekraczać dawki zalecanej przez producenta, czyli 1:1000.
 
sleeva 



Marka: Dacia
Model: Duster [4x2]
Silnik: 1.5 dCi [85]
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 69
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-10-21, 11:41   

A propos zamarzających zamków. W zeszłym roku moja Dełu notorycznie odmawiała dostępu do swego wnętrza. Używałem odmrażaczy do zamków /co dużo nie pomagało/ i na własne życzenie zafundowałem sobie wizytę u speca od zamków. Co by się nie rozpisywać - zapomnieć o odmrażaczach. Syf jaki się zrobił w zamkach i stacyjce (resztki tego badziewia przenosiłem na kluczyku) to jakaś masakra. A spec powiedział, że do zamków tylko INHIBOL. I profilaktycznie zacząć psikać na jesieni. Wczoraj poszła w dziurki pierwsza porcja, bo straszą staropolską zimą znowu...

Beckie: teraz już tak :)
_________________
Ostatnio zmieniony przez sleeva 2010-10-21, 12:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
benny86 


Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009
Pomógł: 31 razy
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 2944
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-10-21, 11:59   

Moje doświadczenie jest podobne - odmrażacz w skrajnej ostateczności, a po jego użyciu przesmarować zamki. W starszym escorcie i Ka (brak immobilisera w kluczyka) podgrzewałem kluczyk zapalniczką i zawsze otwierałem bez problemu
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FISubSilver v 0.3 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne