To może mógł by ktoś napisać czy warto w chwili obecnej oddawać autko tam do serwisu i nie mowie tu o kurtuazji i całowaniu po d... tylko poważnym naprawianiu auta.....???
Żeby nie było że tylko złe opinie o serwisie PRZYGUCCKICH :) dziś odebrałem autko po wymianie błotnika, autko naprawiane z OC sprawcy.
Całość odbyła się w miłej atmosferze, podpisałem upoważnienie do reprezentowania mnie przed ubezpieczycielem i na tym się moja praca skończyła.
Wstawiłem autko, dostałem autko zastępcze :) nowiutkiego LOGANA MCV - na liczniku miał przejechane 29 km :D:D:D
Dwa dni później przyjechałem odebrać swoje SANDERO i zdać LOGANA, załatwienie wszystkiego zajęło mi dziś pół godziny.
Pochwalę jeszcze serwis, bo w czasie gdy autko czekało na wymianę zderzaka zrobili mi przegląd okresowy, który właśnie wynikał z kilometrów, więc nie musiałem drugi raz przyjeżdżać, no i oczywiście przegląd był za FREE bo w ramach pakietu ZEN.
Malutki niesmaczek pozostawia tylko temat fabrycznej LPG która potrafi się czasem zawieszać :( i z tym do końca serwis sobie nie poradził, choć piąta wizyta w serwisie z tym tematem znacznie poprawiła sytuacje.
Marka: Dacia
Model: był Logan MCV, jest Lodgy
Silnik: był 1.2 75 GPL, jest 1.6 Sce 100
Rocznik: był 2013, jest 2016
Wersja: Laureate
Dołączył: 22 Wrz 2013 Posty: 444 Skąd: Skierniewice
Wysłany: 2014-03-22, 11:47
krzysiek_k1 napisał/a:
Malutki niesmaczek pozostawia tylko temat fabrycznej LPG która potrafi się czasem zawieszać :( i z tym do końca serwis sobie nie poradził, choć piąta wizyta w serwisie z tym tematem znacznie poprawiła sytuacje.
Jak najbardziej - 7 czerwca 2014! Szczegóły niebawem.
Zaproszenie na otwarcie salonu zamieszczaliśmy na fan page'u Klubu Dacia na FB. Jeśli do kogoś nie dotarło - serdecznie przepraszamy.
O pikniku Dacia dowiecie się już niebawem nieco więcej, tymczasem jesteśmy ciekawi Waszej opinii. Gdzie w tym roku chcielibyście się spotkać? Zeszłoroczny piknik zlokalizowaliśmy w Arturówku - co sądzicie o lokalizacji innej niż salon?
a ja tam bylem w ubieglym tygodniu pierwszy raz w zyciu na serwisie (autko kupilem w bydgoszczy), i podejscie osob pracujacych oraz kontakty telefoniczne byly jak najbardziej ok. Nawet zaproponowali mi zebym usiadl czekajac na swoja kolejke. Wiem, pierdola ale wlasnie z takich pierdol sklada sie caly obraz.
Usterki zapachu paliwa w kabinie lodgy 1.2 nie usuneli, ale chyba jeszcze raz sie umowie bo wydaje mi sie ze znalazlem przyczyne. Jednak o serwis o tyle mniej sie martwilem, ze od kolegi dostalem kontakt do jego znajomego ktory pracuje tam w serwisie. Przynajmniej bylem pewien ze niczego nie wymontowali w trakcie przegladania.
Nie mowie ze to jest tam standard. To po prostu pozostalosc po tym, jak zona uczyla ludzi w łódzkim CKU, i duzo trafialo jej sie pracownikow serwisow salonowych. Opowiadali jak sie robi rozne numery (a pewnie opowiadali tylko fragment historii) w serwisach, i ze warto jechac wtedy, gdy sie gdzies kogos zna. Inaczej roznie bywa.
Podsumowujac jestem zadowolony z podejscia Przyguckich do obslugi mnie, natomiast do obslugi auta przecietnie. Uwazam ze sprawdzili rzetelnie, ale usterki nie wykryli. Następnym razem z ciekawosci spróbuje Jaszpol, tylko najpierw muszę znaleźć kontakt do kogoś kto tam pracuje przez jakiegoś znajomego.
PS. Przygody w serwisach są różne. Np. w Traxie uszkodzili znajomemu tylna klape, i wymiana oleju trwala... 2 tygodnie. Musieli sciagnac klape i pomalowac. Ok, zdarza sie. Tylko dlaczego to chcieli zataic zamiast sie przyznac. Zamiast oszczedzic, stracili 2x tyle.
Inna historia: szef odstawil range rovera na malowanie blotnika. Mial to zrobic serwis aaa... nasz pracownik w trasie przyuwazyl auto szefa i zadzwonil do niego co on tak szybko jedzie. Okazalo sie ze to nie szef, tylko pracownik serwisu zasuwal tym autem... na malowanie do jakiejs dziupli pod tomaszowem maz. Afera na maksa, bo malowac mial salon a nie jakis wujek Heniek (de facto moze i dobry lakiernik), i tu znow to samo: "prosze Pana, auto jest malowane u nas na serwisie"; "tak? to dlaczego teraz stoje obok niego pod tomaszowem?". gosc sie zagotowal ale z pokora przeprosil i dali pakiet serwisowy na ilestam. Widac zdaza sie wszedzie, nawet w salonie yamahy kumplowi motor chcieli oddac z ta sama rama, mimo ze napisali iz jest wymieniona. Na szczescie firmowy prawnik podjechal, i nastepnego dnia wlasciciel salonu odkupil R1 po cenie bezywpadkowej.
Nie zrazac sie tylko korzystac, od tego sa serwisy. A zycie samo wszystko podsumuje. Fakt jednak ze zle wiesci rozchodza sie 10x szybciej niz dobre.
Każdy róznie odbiera, ja wiem jakie mam prawa i nie dam sobie w kasze dmuchac ale można wszystko załatwić normalnie ;) jak przychodzę załatwiam sprawy z przeglądem a mamy 2 auta u niech serwisowane , jest miło kawkę dostajemy, nie ma co narzekac a jak jest problem to się go rozwiazuje..
_________________ Przede wszystkim przestronnosc w aucie co dajeLodgy i MCV w dobrej cenie ;)
Stan licznika 115,000 i koniec
Lodgy 120000km i rośnie
Dzis byłem w serwisie u Przygucckich i dowiedziałem się ze przejmuje salon-serwis firma Polfarmex. Podobniez tez chcą prowadzic współprace z renault.
Ale tego się dowiemy zapewne w Lutym , a Przyguccki przenosi się na stare śmieci czyli ul. Legionów . Ekipa z Przybyszewskiego raczej cała zostaje w salonie no chyba ze nowy właściciel pozwalnia ludzi :(
_________________ Przede wszystkim przestronnosc w aucie co dajeLodgy i MCV w dobrej cenie ;)
Stan licznika 115,000 i koniec
Lodgy 120000km i rośnie
No i Pan Arkadiusz Majkowski Pracuje teraz w Jaszpolu :) w sumie o Przyguckich mozna już zapomnieć i nie wiadomo co się w tym serwisie- salonie będzie działo dalej
_________________ Przede wszystkim przestronnosc w aucie co dajeLodgy i MCV w dobrej cenie ;)
Stan licznika 115,000 i koniec
Lodgy 120000km i rośnie
teraz pozostał w Łodzi tylko Jaszpol.... i boje sie troszke im tam zostawic auto...
Ale mam nadzieje że Pan Majkowski bedzie trzymał teraz rękę na pulsie ;)
_________________ Przede wszystkim przestronnosc w aucie co dajeLodgy i MCV w dobrej cenie ;)
Stan licznika 115,000 i koniec
Lodgy 120000km i rośnie
U mnie tak trzymali rękę na pulsie w Jaszpolu, że CAŁY zderzak przedni po kolizji polakierowali pod kolor auta .
A, że zmęczony byłem jak odbierałem to się zorientowałem dopiero w domu, że coś jest nie tak .
Jedno jest pewne - czym mniejsza konkurencja tym większe prawdopodobieństwo, że będzie gorzej w obsłudze i serwisie bo już nie muszą się starać skoro tylko oni zostali w Łodzi .
czy ma ktoś informacje kiedy ruszy serwis , po przyguckich ? przejeżdżam koło nich co dziennie po pracy ale ciągle światła zgaszone i rusztowania w środku widać .
W styczniu miałem informacje że niby koniec lutego mają startować pod inna nazwą z nowym
właścicielem.
a moja daćka serwisu się domaga
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum