Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

DACIA Klub Polska  
  •  FAQ  •   Szukaj  •   Użytkownicy  •   Grupy  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 

 Ogłoszenie 
JEDNA SPRAWA = JEDEN TEMAT

Poprzedni temat :: Następny temat
PZU
Autor Wiadomość
matucha 



Marka: Skoda / VW
Model: Rapid / Up!
Silnik: 1,0 TSI / 1,0 MPI
Rocznik: 2019/2017
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 24 Maj 2010
Posty: 813
Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-05-24, 17:50   

A ja znowu na PZU nie mogę narzekać. Tegorocznej zimy miałem okazję skorzystać z assistance. Jechałem gdzieś w trasę i zatankowałem paliwo na nieznanej trasie. Nie wiem, czy zamarzło, czy co, ale auto już nie odpaliło. Zadzwoniłem, za godzinkę laweta i za darmo zawieziony do moich rodziców, u których mam warsztat.
Kumpel, z którym siedzę w biurze w pracy na odszkodowanie za auto czekał niecałe 2 tygodnie. Biorąc pod uwagę to, co w niektórych umowach zapisane jest tłustym drukiem - PZU wychodzi nawet bardzo tanio.
_________________
Było Sandero Stepway 1,6MPI + LPG 2010 i Logan MCV 1,6MPI + LPG 2012
 
krakry1 



Marka: Renault / VW
Model: Captur / Up
Silnik: 1,3 TCe 130KM/60 KM
Rocznik: 2019 / 2014
Wersja: Laureate
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1889
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2010-05-24, 19:01   

PZU - jeżeli chodzi o likwidację szkód z mojego AutoCasco - to obsługa była super. Ale składki już nie. Za ten sam pakiet ubezpieczeniowy UNIQA policzyła mi 330 zł - w PZU było 790. Komentarza chyba nie trzeba.

Więc zmieniłem ubezpieczyciela.
Podobnie wiem jak pisano powyżej że wydrzeć z nich z polisy (z PZU) pieniążki z OC jest trudno.
Ostatnio zmieniony przez krakry1 2010-05-24, 19:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
sappeer 


Marka: Dacia
Model: Logan
Silnik: 1.6 MPI
Dołączyła: 17 Maj 2010
Posty: 10
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-25, 08:22   

Widzę że macie skrajnie różne doświadczenia z tym ubezpieczycielem, ja osobiście nie mogę narzekać ponieważ nigdy nie miałam z nimi kłopotu, wręcz przeciwnie zawsze byłam zadowolona z tego co mi proponują i nawet jak ostatnio miałam stłuczkę to wszystko poszło sprawnie, bez problemu i nawet na wypłacenie odszkodowania nie czekałam jakoś strasznie długo, ale wiadomo różnie to bywa.
 
benny86 


Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009
Pomógł: 31 razy
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 2944
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-05-25, 13:52   

Trzeba by rozróżnić czy szkoda była pokrywana z naszego AC czy z OC sprawcy, bo to chyba dwie zupełnie inne sprawy...
 
MilenaCzaja 
Zielony listek


Marka: brak
Model: brak
Silnik: brak
Dołączyła: 16 Maj 2010
Posty: 6
Skąd: Piastów
Wysłany: 2010-05-26, 01:25   

ja napisałam tylko że szkoda była rozpatrywana w przeciągu 4 dni.
Pisałam w wątku PZU na temat PZU.
Nie reklamowałam PZU, raczej udogodnienie zwane internetem ;)
_________________
ehhhh...zamienić dwa kółka na cztery...
 
ZeneC 



Marka: Renault
Model: Twingo I
Silnik: 1.2
Rocznik: 1997
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 370
Skąd: Celestynów/Warszawa
Wysłany: 2010-05-26, 07:14   

krakry1 napisał/a:

PZU - jeżeli chodzi o likwidację szkód z mojego AutoCasco - to obsługa była super. Ale składki już nie. Za ten sam pakiet ubezpieczeniowy UNIQA policzyła mi 330 zł - w PZU było 790. Komentarza chyba nie trzeba.


No, ja bym jednak komentarz krótki dodał. Bo rzecz nie tylko w cenie i nie znaczy, że kto tańszy, ten lepszy.

Gdybyś miał okazję likwidować szkodę z autocasco z owego pakietu Uniqi za 330,00 zł - czego Ci nie życzę - i było również super, to wtedy i ja zgodziłbym się, że komentarz zbędny. To, że ubezpieczyciel podwyższa często składkę po szkodzie, to rzecz typowa.

Jakość obsługi posprzedażowej bywa różna i wypada zwykle słabiej, im słabsza pozycja ubezpieczyciela na rynku. Skądinąd zawsze można przytoczyć jakiś przykład, że jakieś małe towarzystwo ubezpieczeniowe zlikwidowało szkodę szybko i profesjonalnie, a poszkodwany klient jest w pełni zadowolony.


MilenaCzaja napisał/a:

Nie reklamowałam PZU, raczej udogodnienie zwane internetem ;)


Pisałem już i powtórzę, że możliwość zgłoszenia szkody przez internet staje się dziś standardem i większość liczących się firm też ją posiada. Nie jest to nic nadzwyczajnego. Czy jest sens to reklamować? Tego klienci mają prawo oczekiwać i to staje się faktem powszechnym.

Nota bene, PZU wcale nie jako pierwsze dało taką możliwość. Podobnie z bezpłatnym assistancem do oc też nie było pierwsze na rynku.

Mówiłem wcześniej, że istotne jest, aby bezproblemowo, szybko i skutecznie działały infolinie - bo, gdy potrzebuję pomocy na drodze, nie zawsze mam dostęp do internetu (pomińmy dyskusje, że można mieć interenet w komórce), a wtedy, w sytuacji awaryjnej, szkoda każdej straconej minuty na postoju i szkoda niepotrzebnego stresu.

Przykład Matuchy brzmi miło, bo tak to ubezpieczenie powinno działać i widać, że PZU potrafi funkcjować sprawnie w zakresie tych usług. Godzinne oczekiwanie w warunkach zimowych to dobry czas reakcji.

A że w sprawach likwidacyjnych zawalają kiepscy pracownicy, to już temat rzeka... i słaba strona także wielu innych ubezpieczycieli.
_________________

Ostatnio zmieniony przez ZeneC 2010-05-26, 07:17, w całości zmieniany 3 razy  
 
laisar 
Moderator



Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2007
Wersja: Laureate 7 os.
Pomógł: 417 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 18024
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-26, 09:14   

Cytat:
Za ten sam pakiet ubezpieczeniowy UNIQA policzyła mi 330 zł - w PZU było 790

Pakiet pakietowi nie równy - czasem mimo że teoretycznie jest to samo (np OC+AC+AS) to jednak nie jest takie samo, warunki szczegółowe różnią się dość znacznie. A wiadomo, co siedzi w szczegółach... (;
 
sappeer 


Marka: Dacia
Model: Logan
Silnik: 1.6 MPI
Dołączyła: 17 Maj 2010
Posty: 10
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-26, 10:49   

krakry1 napisał/a:

Pisałem już i powtórzę, że możliwość zgłoszenia szkody przez internet staje się dziś standardem i większość liczących się firm też ją posiada. Nie jest to nic nadzwyczajnego.


Popieram to, firmy które nie inwestują w swoje usługi niestety zostają w tyle, bo nie mają siły przebicia, żeby być konkurencyjnym internet w firmach ubezpieczeniowych musi stać się standardem.
Ostatnio zmieniony przez sappeer 2010-05-26, 10:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
matucha 



Marka: Skoda / VW
Model: Rapid / Up!
Silnik: 1,0 TSI / 1,0 MPI
Rocznik: 2019/2017
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 24 Maj 2010
Posty: 813
Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-05-26, 16:39   

Ja ubezpieczenie w PZU wybrałem jeszcze z kilku względów.
Po 1. Miałem je na Poloneza, a jak wiadomo naprawa możliwa praktycznie tylko w Polsce. Studiowałem przez rok w Niemczech. Samochód sobie umiem sam naprawić, a PZU dawało 48 godzin na dowiezienie kurierem części w całej Europie. Przy wykupieniu rozszerzonego pakietu, który był kilkadziesiąt złotych droższy mam jeszcze zapewnioną opiekę prawną i pomoc tłumacza, gdybym odpukać coś wywinął za granicą.

Po 2. w przypadku AC, gdy ojciec ubezpieczał swój samochód nie było problemu z wypłatą odszkodowania, gdy auto uszkodził kierowca poniżej 25 roku życia nie będący właścicielem auta. W kilku towarzystwach tak nie było. Poszedłem kiedyś do firmy, gdzie naraz ubezpieczają w bodajże 13 towarzystwach i od wszystkich dostałem regulamin. Biorąc pod uwagę ubezpieczenie na IDENTYCZNYCH warunkach PZU wyszło najtaniej.

Po 3. Dobrze jest mieć kogoś zaufanego / sprawdzonego w samym PZU. Gdy kupiłem fiata Panda byłem u kilku przedstawicieli PZU. Pełen Pakiet OC AC NNW i Rozszerzone assistance ( wszystko w PZU ) wyliczyli mi w kwocie od 1135zł do 2980zł - cały czas to samo towarzystwo ubezpieczeniowe. Pewnie dziad z okienka ma jakiś % od tego :-?
_________________
Było Sandero Stepway 1,6MPI + LPG 2010 i Logan MCV 1,6MPI + LPG 2012
 
wox 


Marka: Renault/Suzuki
Model: Espace/Jimny
Silnik: 1,6 TCe/1,3
Rocznik: 2016/2012
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 1411
Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2010-05-26, 19:32   

W temacie kiepskich pracowników, to ja mógłbym duuużo powiedzieć, ale dotyczy to ubezpieczenia domu, więc może nie będę się rozpisywał. Napiszę krótko - po zerknięciu w OWU miałem sporo większą wiedzę niż agenci - naprawdę żenada (pierwszy pan był z PZU, drugi z Allianz - ten, to naprawdę dał czadu). Dom mam ubezpieczony w PZU, ale po znalezieniu innego agenta.
Ostatnio zmieniony przez wox 2010-05-26, 19:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
MilenaCzaja 
Zielony listek


Marka: brak
Model: brak
Silnik: brak
Dołączyła: 16 Maj 2010
Posty: 6
Skąd: Piastów
Wysłany: 2010-05-27, 03:21   

ZeneC napisał/a:
gdy potrzebuję pomocy na drodze, nie zawsze mam dostęp do internetu

ja pisałam o zgłaszaniu szkody, nie wzywaniu pomocy.
To dwie różne sprawy.

A to "reklamowanie internetu" było tak trochę ;)
po prostu cieszy mnie fakt, że są takie udogodnienia
i że coraz więcej ludzi z nich korzysta.
_________________
ehhhh...zamienić dwa kółka na cztery...
 
ZeneC 



Marka: Renault
Model: Twingo I
Silnik: 1.2
Rocznik: 1997
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 370
Skąd: Celestynów/Warszawa
Wysłany: 2010-05-27, 06:55   

wox napisał/a:
W temacie kiepskich pracowników, to ja mógłbym duuużo powiedzieć, ale dotyczy to ubezpieczenia domu, więc może nie będę się rozpisywał. Napiszę krótko - po zerknięciu w OWU miałem sporo większą wiedzę niż agenci - naprawdę żenada (pierwszy pan był z PZU, drugi z Allianz - ten, to naprawdę dał czadu). Dom mam ubezpieczony w PZU, ale po znalezieniu innego agenta.


Tak bywa, tyle że agenci w nie są na ogół pracownikami towarzystw, tylko ich reprezentantami jako samodzielni przedsiębiorcy. Pracownikami są natomiast liczni likwidatorzy, tzw. produktowcy no i śmietanka, czyli menadżerowie różnej maści.

Tak jak o Dacii ktoś kiedyś powiedział, że lepiej jeździ niż wygląda, tak ja bym powiedział, że wielu agentów lepiej wygląda niż produkt sprzedaje. Bo od założenia krawatu i garnituru kunsztu nie przybywa, gdy poziom wiedzy i umiejętności dydaktyczne mizerne.
_________________

 
MilenaCzaja 
Zielony listek


Marka: brak
Model: brak
Silnik: brak
Dołączyła: 16 Maj 2010
Posty: 6
Skąd: Piastów
Wysłany: 2010-05-30, 22:18   

Kiepscy pracownicy ubezpieczalni to dla mnie jeszcze jeden powód
by przenieść wszystko do internetu,
gdzie zajmą się Twoją sprawą KOMPETENTNI ludzie
i nie będę musiała czekać jak ten jeleń, że się zlitują i w końcu wypłacą.
Wiem, że jakaś firma krzak zaczynająca od zera może niekoniecznie,
ale te z tradycjami typu pzu i tak mają swoich stałych klientów,
tylko im się wizerunek poprawi, młodych przyciągną
_________________
ehhhh...zamienić dwa kółka na cztery...
 
ZeneC 



Marka: Renault
Model: Twingo I
Silnik: 1.2
Rocznik: 1997
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 370
Skąd: Celestynów/Warszawa
Wysłany: 2010-05-31, 09:00   

MilenaCzaja napisał/a:
Kiepscy pracownicy ubezpieczalni to dla mnie jeszcze jeden powód
by przenieść wszystko do internetu,
gdzie zajmą się Twoją sprawą KOMPETENTNI ludzie
i nie będę musiała czekać jak ten jeleń, że się zlitują i w końcu wypłacą.
Wiem, że jakaś firma krzak zaczynająca od zera może niekoniecznie,
ale te z tradycjami typu pzu i tak mają swoich stałych klientów,
tylko im się wizerunek poprawi, młodych przyciągną


Dziwnie rozumujesz. Skąd pewność, żę zgłąszając przez internet Twoją sprawę dostaną kompetentni pracownicy, a zgłaszający tradycyjnie mają pecha i bedą obsłużeni przez kompetentnych inaczej?

O skuteczności i sprawności obsługi decyduje to, ilu kompetentnych pracowników posiada dana firma, czy są zaangażowani w to, co robią oraz czy firma posiada odpowiedni system motywujący do rzetelnej pracy.

Obsługę internetową oraz obsługę infolinii prowadzą najczęściej młodzi ludzi, absolwenci, a niekiedy nawet studenci. Mają zadanie przyjąć zgłoszenie, odpowiedzieć na podstawowe wątpliwości, ale gdy ich przybywa lub stają się bardziej zawiłe, to kierują do specjalistów.

Naiwną wiarą jest sądzić, że obsługujący zgłoszenia internetowe i telefoniczne mają duże doświadczenie, że obsłużą do końca sprawnie i skutecznie.

Wyjątkiem są infolinie medyczne i informatyczne - tu mamy specjalistów.

Dla miłośników wirtualnego świata są nawet wirtualni konsultanci. Na stronie Hestii można porozmawiać z agentem Hubertem.

Zgadzam się, że możłiwość zgłoszenia internetowego przyciągnie młodych, ale młodzi dla firm ubezpieczeniowych w zakresie ubezpieczeń komunikacyjnych to trudniejsza grupa klientów (grupa większego ryzyka).
_________________

 
marekwoj 


Marka: Hyundai
Model: I30 CW
Silnik: 1.6 CRDI
Rocznik: 2010
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 197
Skąd: Jaktorów
Wysłany: 2010-05-31, 10:37   

laisar napisał/a:
warunki szczegółowe różnią się dość znacznie. A wiadomo, co siedzi w szczegółach
Mój kolega się trochę przejechał na tych szczegółach. Wykupił znacznie tańsze ubezpieczenie z 20% udziałem własnym i był przekonany, że jak szkoda wyniesie np 5 tyś to dostanie 20% mniej, czyli 4 tys.

A później przy małej słuczce okazało się, nic nie dostanie, bo szkoda była poniżej 20% wartości.
 
laisar 
Moderator



Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2007
Wersja: Laureate 7 os.
Pomógł: 417 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 18024
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-31, 10:51   

Bo najniższa cena ma sens jedynie wtedy, jeśli wcześniej dokonało się preselekcji pod kątem jakości - i wszystko jedno, czy kupuje się ziemniaki, ubezpieczenie czy cokolwiek innego...
 
sappeer 


Marka: Dacia
Model: Logan
Silnik: 1.6 MPI
Dołączyła: 17 Maj 2010
Posty: 10
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-31, 11:51   

ZeneC napisał/a:
Naiwną wiarą jest sądzić, że obsługujący zgłoszenia internetowe i telefoniczne mają duże doświadczenie, że obsłużą do końca sprawnie i skutecznie.


Po przesłaniu formularza zgłoszeniowego dostajesz zwrotnego maila że twoje zgłoszenie zostało przyjęte więc masz dowód i pewność ze nie zagubiło gdzieś w stercie papierów.
 
Martens 


Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2008
Wersja: Arctica 5 os.
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 468
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-31, 13:41   

sappeer napisał/a:
Po przesłaniu formularza zgłoszeniowego dostajesz zwrotnego maila że twoje zgłoszenie zostało przyjęte więc masz dowód i pewność ze nie zagubiło gdzieś w stercie papierów.


Moje doświadczenie z różnymi świadczeniodawcami (ubezpieczenia, telefonia komórkowa i stacjonarna, tv...) wykazuje, że takie kanały kontaktu jak infolinia czy Internet sprawdzają się w zasadzie wyłącznie w prostych, niekonfliktowych sprawach, a już rewelacyjnie działają, kiedy chcesz coś kupić. Natomiast gdy pojawia się problem, służą zazwyczaj jako poręczne narzędzie spychologii ("przyjęto zgłoszenie, sprawa w toku, odezwiemy się itd." - jest tyle pięknych sposobów na eufemistyczne powiedzenie/napisanie klientowi: mamy cię w dupie i co nam zrobisz).
 
MilenaCzaja 
Zielony listek


Marka: brak
Model: brak
Silnik: brak
Dołączyła: 16 Maj 2010
Posty: 6
Skąd: Piastów
Wysłany: 2010-05-31, 14:38   

Cytat:
młodzi dla firm ubezpieczeniowych w zakresie ubezpieczeń komunikacyjnych to trudniejsza grupa klientów (grupa większego ryzyka).

można wiedzieć, dlaczego większego ryzyka?
_________________
ehhhh...zamienić dwa kółka na cztery...
 
ZeneC 



Marka: Renault
Model: Twingo I
Silnik: 1.2
Rocznik: 1997
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 370
Skąd: Celestynów/Warszawa
Wysłany: 2010-06-03, 06:21   

sappeer napisał/a:
ZeneC napisał/a:
Naiwną wiarą jest sądzić, że obsługujący zgłoszenia internetowe i telefoniczne mają duże doświadczenie, że obsłużą do końca sprawnie i skutecznie.


Po przesłaniu formularza zgłoszeniowego dostajesz zwrotnego maila że twoje zgłoszenie zostało przyjęte więc masz dowód i pewność ze nie zagubiło gdzieś w stercie papierów.


Mówimy o różnych rzeczach. To, że dostaję mailem potwierdzenie zgłoszenia to rzecz naturalna, tak być musi. Posiadanie potwierdzenia przyjęcia zgłoszenia jeszcze nie gwarantuje mi, że sprawa załatwiona będzie skutecznie i sprawnie. Ktoś musi stworzyć, mimo wszystko, papierowe akta szkody, założyć teczkę. Ta czasami gdzieś sobie poleży, co nie znaczy, że zaginie w ogóle. Choc zagubić się czasowo może i istnienie potwierdzenie przyjęcia przed tym nie uchroni. Teczek są setki, w skali roku tysiące. Niekótre sprawy stają się zawiłe, sprawa trwa miesiącami.

Proces likwidacji szkody ma kilka etapów. Najpierw oględziny rzeczoznawcy. Rzeczoznawca przekazuje materiały po wstępnej obróbce likwidatorowi. Ten prowadzi szkodę do końca, ale na końcu musi jego pracę zatwierdzić jakiś naczelnik zespołu likwidatorów. Wreszcie księgowość, dział realizacji wypłat.

Możliwość zgłoszenia internetowego szkody to cenna rzecz. Otrzymanie potwierdzenia zgłoszenia - również. Ale to pikuś i nie będę skakałz radości do góry z tego powodu. Bo reszta zależy od systemu, w którym pracują ludzie, od ich doświadczenia i zaangażowania oraz nadzoru nad nimi.
_________________

 
ZeneC 



Marka: Renault
Model: Twingo I
Silnik: 1.2
Rocznik: 1997
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 370
Skąd: Celestynów/Warszawa
Wysłany: 2010-06-03, 06:39   

MilenaCzaja napisał/a:
Cytat:
młodzi dla firm ubezpieczeniowych w zakresie ubezpieczeń komunikacyjnych to trudniejsza grupa klientów (grupa większego ryzyka).

można wiedzieć, dlaczego większego ryzyka?


Polecam lekturę statystyk policyjnych...
_________________

Ostatnio zmieniony przez ZeneC 2010-06-03, 06:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
benny86 


Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009
Pomógł: 31 razy
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 2944
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-06-03, 11:58   

ZeneC napisał/a:
Polecam lekturę statystyk policyjnych...

Widocznie ejstem niestatystycznym kierowcą - w wieku 24 lat po 6 latach posiadania prawka i ok 100tys. km nie spowodowałem ani jednej szkody. za to 3 krotnie byłem pokrzytwdzonym w kolizjach spowodowanych przez żałosnych pseudo kierowców mających prawko 20 i więcej lat, którzy przy każdej okazji podklreślają jacy to oni nie są idealni a reszta na drogach to "motłoch"
 
krakry1 



Marka: Renault / VW
Model: Captur / Up
Silnik: 1,3 TCe 130KM/60 KM
Rocznik: 2019 / 2014
Wersja: Laureate
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1889
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2010-06-03, 19:03   

Ale statystycznie jesteś w grupie zagrożenia dla firm ubezpieczeniowych - z drugiej strony nie wszyscy którzy mają 20 lat prawko są "pseudo kierowcami" - mówiąc w ten sposób możesz obrazić wielu ludzi. Wyluzuj trochę bo kiedyś też będziesz miał prawko od 20 lat i ktoś młodszy od Ciebie też tak może się o Tobie wyrazić - ciekawe co wtedy powiesz ...
 
benny86 


Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009
Pomógł: 31 razy
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 2944
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-06-03, 20:20   

krakry1 napisał/a:
mówiąc w ten sposób możesz obrazić wielu ludzi

Chyba zle mnie zrozumiałeś, nie miałem na myśli ogółu kierowców posiadających od długich lat prawko, ale imiennie tych 3 którzy uszkodzili mi samochód w kolizjach przez nich spowodowanych a więc:
a)panią która cofała na stanowisko parkingowe prostopadłe do jezdni i mimo, iż luka była na 4 samochody, uszkodziła mi zderzak, reflektor i część błotnika ( jak sama przyznała w lusterku już tego nie widziała bo było ustawione "na męża" i myślała że "jakoś to tam przejdzie". niestety-nie przeszło...)
b)pana który wjechał mi w tył gdy stałem na czerwonym świetle bo on "tylko na moment zamknął oczy"- cytat dosłowny sprawcy kolizji...
c)pijanego wieprza (2,87 promila) który w zimowych warunkach cofając na parkingu uderzył w moje auto i o mało mi nie zmiażdżył nóg - odkopywałem ze śniegu samochód, na szczęście zdążyłem wskoczyć na maskę i uderzenie poszło na przedni lewy błotnik, gdzie akurat stałem. Ktoś powie że naruszam jego dobra osobiste tak o nim mówiąc? Swietnie o tym wiem a zdania i tak nie zmienie, gdyby żył mógłby mnie pozwać do sądu a ja jego o narażenie na utratę zdrowia ale nie mam ochoty ani zcasu latać po sądach, a koleś zabił się jadąc po pijaku mimo sądopwrgo zakazu (nota bene zakaz już miał w chwili gdy uderzył w moje auto...)

Więc jeszcze raz powtórzę - nie miałem na myśli danej grupy wiekowej kierujących ale TYLKO I WYŁĄCZNIE wyżej wymienionych, jestem w stanie nawet zrozumieć że stanowią oni znikomy odsetek ale tak jak już pisałem - widocznie jestem niestatystycznym kierującym, może to dzięki dobremu instruktorowi na Lce a może po prostu, zwykły rozsądek że nie wariuję...Jak chcę zaszaleć to na dysku mam need for speed zainstalowany albo tor kartingowy w pawłowicach:))
 
krakry1 



Marka: Renault / VW
Model: Captur / Up
Silnik: 1,3 TCe 130KM/60 KM
Rocznik: 2019 / 2014
Wersja: Laureate
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1889
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2010-06-03, 20:43   

O.K. - wszystko jasne.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FISubSilver v 0.3 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne