Ale jestem wkurzony . Tak nie lubie wracac z robotą przez pierdołę.
Musiałem skręcać wszystko spowrotem i wlewać olej, przez jeden badziew czyli ten bolec od synchronizatora którego nie mogłem wyjąć. Tak nie lubię gdy staje z robotą.
Sruba z dużej zębatki poszła nawet i ten sciagacz nawet podchodził pod małą zebatkę , ale musiałem skręcić bo nie mogłem tego klina wybić od spodu, akurat pod nim jest mocowanie wahacza i trzeba wybijać w takim wypadku pod kątem, trzeba by odkręcić poduchę skrzyni i półoś może nawet żeby ruszyć całą skrzynię i może wtedy by centralnie można było go od spodu wybić.
Jest jeszcze trochę miejsca od wewnątrz, czyli może wyciagnać go do gory lapiąc za wystającą część z góry , próbowałem obcęgami ale za grube były i nie miesciły się :(
ehhh... przez taką pierdołę ruszać całą skrzynię ?
Ostatnio zmieniony przez corrado 2015-08-10, 17:16, w całości zmieniany 2 razy
Wątpię, żeby klin dał się wyciągnąć obcęgami, wybicie go jest samo w sobie dość problematyczne - on siedzi dzięki dość znacznemu "rozprężeniu". Nie da rady podejść jakimś długim, wygiętym gwoździem? A może da się oprzeć o wahacz coś zdolnego do rozpierania się i w ten sposób przepchnąć klin? Oprócz imadła, które się tam pewnie nie zmieści wyobrażam sobie jakiś długi gwintowany bolec z odpowiednimi nakrętkami...
trzeba dorobić specjalny przyrząd w kształcie litery C z jednej strony z nagwintowanym otworem i śrubą, którą kręcąc wypchniesz klin sprężynowy/tulejkowy na tyle, aby potem ewentualnie od dołu obcęgami go chwycić i wyciągnąć.
Dziś przyjechałem 1400 km na raz i mogę zrobić małe podsumowanie . Spalanie polskie paliwo jazda non stop 120 11l na 100 km
Na niemieckim gazie spalanie 10 na setke
Jazda non stop 140 spalanie 13 l na setke na niemieckim paliwie na polskim nie dało się obliczyć bo pompowal więcej litrow niz ma zbiornik
Ogólnie w aucie cicho . Najlepiej się jedzie 160 bo jest to szczyt momentu obr . Pod górkę do przyspieszania wymagana redukcja i można ciąć do 160 ok 6 tys obr na 4
Nawet jeżeli oszczędności na paliwie nie są imponujące wzrosl komfort akustyczny ogronnie
Vmax nie zmenil się . Bardzo dużo zależy od paliwa .
Ostatnio zmieniony przez Karenzo 2015-08-09, 20:50, w całości zmieniany 1 raz
A ja przetestowałem nowe przełożenie na trasie Włochy-Austria-Niemcy-Polska. Pierwotnie miał to być przebieg ponad 2000km, ale padł mi akumulator na kempingu (przegiąłem z lodówką turystyczną :D ), więc przebieg mi się skasował.
Na dystansie ponad 1000km, przy średniej prędkości 100 km/h i jeździe autostradą w zasadzie non-stop z prędkością pomiędzy 120 a 140kmh (dwie osoby, pełen bagażnik, klima non-stop, lodówka turystyczna ok. 80W non-stop), zmierzone spalanie na podstawie dwóch tankowań "do odbicia" wyniosło 6,1l/100km.
Jest zdecydowanie ciszej i po autostradzie oraz pustych drogach jeździ się znacznie lepiej. Problemem jest wjeżdżanie pod duże górki przy prędkości 90-110kmh (ani 4 ani 5 bieg do końca nie pasują). Irytująca jest również jazda z prędkością oscylującą w okolicach 80kmh w sznurze samochodów, bo jednak 80kmh to absolutne minimum dla 5 biegu w konfiguracji 47/31.
W każdym razie wygląda na to, ze zdecydowanie było warto i wszystkim niespieszącym się użytkownikom 1.5dCi jeszcze raz polecam tę modyfikację ;)
PS: Do 160kmh samochód na pewno się rozpędza, nie wiem jak potem, bo mam chyba kiepsko wyważone przednie kółka i od 140kmh trzęsie mi się kierownica, co skutecznie zniechęca mnie do rozwijania większych prędkości)
Ostatnio zmieniony przez Marmach 2015-08-12, 23:27, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-08-13, 21:50
Marmach napisał/a:
PS: Do 160kmh samochód na pewno się rozpędza, nie wiem jak potem, bo mam chyba kiepsko wyważone przednie kółka i od 140kmh trzęsie mi się kierownica, co skutecznie zniechęca mnie do rozwijania większych prędkości)
Wibracje kierownicy to najczęściej skutek niewyważenia kół TYLNYCH.
Kolejna śruba upi...a w Dusterze, a tak naprawdę nakrętka - obrobiony gwint
Przy odkręcaniu i zakręcaniu wzmocnienia podluznicy w postaci preta laczacego podluznice z sankami , do demntażu pokrywy 5biegu - obrobila sie nakretka - sruba na klucz 13mm.
Odkrylem dzisiaj po tym jak cos mi stukalo w lewym przodzie - bylem tez na trzepakach w SKP i nic nie znaleziono z luzow.
NIe wiem czy sie smiac czy plakac, to juz nie jest smieszne nawet - tak zalosne sruby w dusterze !
Na razie odkrecilem calkiem ten pret i woze w bagazniku, jutro w castoramie dokupie srube z nakretka jakas w miare mocna.
ps. pewnie ja troche ja przeciagnalem a warsztat dokonczyl dziela zniszczenia , ale bez przesady nie mam tak duzo sily w rece zeby kluczem obrabiac gwinty ....
wszystko ok z zebatka, wczorajsze stukanie wyeliminowałem przy ruszaniu/hamowaniu
ale nadal cos mi zarzuci lekko przy ruszaniu ze skreconymi raczej kolami a nie na wprost ale nie ciagle tylko pojedynczy jakby luz
czyzby przegub , polos kolejna kupować i wymieniac ?
Warszawa > Szczecin > Międzyzdroje > Szczecin
co dało spalanie 6,8l/100km, przy czym większość trasy to autostrada A2 (za wyjątkiem płatnych odcinków za Koninem) oraz ekspresówki, po których poruszałem się z mniej-więcej regulaminową prędkością 140/120.
Szczecin > Warszawa
co dało spalanie 6,68l/100km (również autostrada i również z ominięciem Kulczykstrasse) , prędkość na autostradzie 140 + okazjonalnie 160 przy wyprzedzaniu. Spalanie znacznie lepsze, biorąc pod uwagę, że większy procent trasy stanowiła autostrada.
Pamiętam, że na starym przełożeniu potrafiłem robić spalanie bliskie 8l/100km na A2 (jadąc 140-150), więc chyba nie jest źle, chociaż w dieslu trudniej zauważyć te potencjalne 10% mniej zjaranych litrów w porównaniu z benzyną :)
Przy okazji potwierdziłem po raz kolejny, że ta cholerna autostrada jest tak ustawiona do wiatrów wiejących przez Rzeczpospolitą, że MCV potrafi spalić i 1,5 litra więcej podczas jazdy na zachód, niż podczas jazdy w stronę Warszawy.
Ale że niby dużo? Przy 80-100kmh pali niewiele ponad 5 litrów, nie wiem co w tym dziwnego, że zaczyna ssać przy prędkości 140-150 :)
MCV 1,6MPI w tych warunkach ssie 12 litrów benzyny :P
Spalanie liczę na podstawie tankowania, nigdy licznika (który kłamie o jakieś 0,3 litra) no i prędkości raczej GPSowe, niż licznikowe.
Myślę, że pali podobnie, to tylko kwestia dokładności pomiarów (zarówno tego ile benzyny się wlało, jak i tego, z jaką prędkością się poruszało). No i ja po tej autostradzie to nie jeżdżę z jednostajną prędkością, bo jest na to zbyt przeładowana. Jednostajnie da się po niej jechać jakieś 110 i wtedy z pewnością wyszłoby z 1,5 litra mniej ;P
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum