Marka: Renault
Model: Twingo I
Silnik: 1.2
Rocznik: 1997
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 370 Skąd: Celestynów/Warszawa
Wysłany: 2007-09-16, 09:58 HUMOR
Oryginalne naklejki - szukać w księgarniach i sklepach tuningowych.
- Jeśli nie podoba Ci się mój styl jazdy - zejdź z chodnika.
- Uważaj na idiotę który za mną jedzie.
- SPONSORED BY DADY
- Stare ale spłacone
- Tak, to prawda, jestem wolniejszy....ale i tak jadę przed Tobą
- Wal śmiało to samochód teściowej.
- Wyprzedzaj! Ktoś już czeka na Twoją nerkę
- Nie spieszę się, jadę do pracy...
- Wal śmiało. Ty płacisz!
- MAFIA - samochód służbowy(na żywo taką ostatnio widziałem na 124e)
- MOCY PRZYBYWAJ - na maluchu
- Mój drugi samochód to porsche
- Jeśli możesz przeczytać ten napis to znaczy ze umiesz czytać!
- Ubezpieczony przez mafię, stuknij mnie, a my stukniemy ciebie!
- NIE TRĄB! OBUDISZ KIEROWCĘ!
- SAMOCHÓD PUŁAPKA , ZAPARKUJ GDZIE INDZIEJ
- Jeśli widzisz ten napis. to jedziesz STANOWCZO za blisko
- UWAGA! Mam prawko od tygodnia...
- Garbus nie gubi oleju, tylko znaczy swój teren!
- Nie wierzę w rdzę.
- Nie trąb, szybciej nie mogę.
- Nie trąb, robim co możem!
- Mam zepsuty klakson. Obserwuj środkowy palec u reki.
- Proszę nie wjeżdżać mi w bagażnik - mój prawnik jest na urlopie.
- Uwaga! Kierowca ma przy sobie tylko 20 zł w drobnej amunicji.
- Narkotykom powiedziałem: NIE. Ale nie posłuchały.
- Nie pij za kierownicą. Stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz.
- Nie jesteś hemoroidem - nie trzymaj się mojego tyłka.
- Co tak blisko, przecież w ogóle się nie znamy!
- Taksówka mamusi
- JAK DOROSNĘ BĘDĘ MERCEDESEM
- 2 fast 4 you
- NAS NIE DOGANIAT
- Wal śmiało. Zbieram na nowy!
A propos przynależnośc lokalnej:
W Środzie Wlkp, spotkałem:
Republic of Pyrland (RP)
Na autku z rejestracją z Bielska-Białej widziałem:
NIE JESTEM HANYSEM
Z Torunia:
PRZEPRASZAM ZA RADYJO
Z Gdańska spory napis:
Kaszëbë
ten ostatni traktuję na serio
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Do kącika humoru i satyry:
Kilkuletnia dziewczynka idzie sobie chodnikiem targając za sobą plecak pełen książek. Powoli za nią jedzie sobie auto... Otwiera się szyba i łysawy facet w druciakach na nosie woła do dziewczynki:
- Jeśli wsiądziesz do autka, to dostaniesz lizaka.
Dziewczynka nie usłucha mężczyzny i idzie dalej.
- No dobra, jeśli wsiądziesz, dostaniesz dwa lizaki!
Również ta próba przekupienia nie zadziałała na dziecko.
- Dobrze! Jeśli wsiądziesz, to dostaniesz caaaaaaałą masę lizaków!
- Tato! Kupiłeś Logana, to sobie nim teraz sam musiśz z tym żyć!
______________________________________________________________
Seksitowski:
-W czym Loganka jest podobna do brzydkiej panienki ?
- superjazda dopóki kumple nie zobaczą.
-W jaka jest różnica pomiędzyLoganem a pijana dziewczyną ?
-Zadna. Jedno i drugie wstyd prowadzić.
_______________________________________________________________________
Student z jednego z państw tzw III świata pisze ze studiów w Polsce do ojca:
Kochany Tato!
Ja tu już nic ie rozumien. Ja na uczelnię jezdze mercedesem S-klasse, a profesor pracujacy tu od 20 lat, jeździ autobusem.
Ojciec odpisuje:
Drogi Synu!
Nie martw się! MCV już w drodze !!!!!
_____________________________________________________________________
Satyra w krótkich majteczkach:
Moja 3 letnia córcia zauważyła rano, że ptaki zrobiły sobie z naszego auta
szalet publiczny :
i skomentowała to tak:
"Tato, dlaczego ptaki pstrzą na Dacię ?"
i za sekundę odpowiedziała sobie:
"Myślę, że zrobiły sobie taki sport !!!"
Motodziennikarzom którzy robią to samo pod rozwagę. Taki sport
_________________________________________________________________
Za co Kain zabił Abla ?
Za to, że opowiadał stare kawały.
Marka: Opel
Model: Astra F
Silnik: 1.4 60 KM
Rocznik: 1995
Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 89 Skąd: Jasło
Wysłany: 2007-09-23, 09:25
Ilu forumowiczów potrzeba, aby kupić alufelgi
1 - Który założy temat w topicu i zapyta co inni myślą o kupnie alufelg.
3 - Trzech których powie że alufelgi są ładne, ale tylko w lecie.
2 - Których poda ulubionych producentów alufelg.
1 - Który powie że są różne rodzaje alufelg.
5 - Którzy zaczną wymieniać rodzaje alufelg.
1 - Zapyta jaki rozmiar mu odpowiada.
2 - Którzy powiedzą że im większe tym lepsze.
1 - Który powie że trzeba najpierw sprawdzić jaki rozmiar wejdzie.
4 - Którzy stwierdzą że rozmiar nie ma znaczenia bo zawsze można nałożyć niski profil.
1 - Który pokaże alufelgi zimowe.
3 - Którzy powiedzą że alufelgi letnie mają ładniejsze wzory i są tańsze.
1 - Który tyle co się zarejestruje i zapyta o czym właściwie rozmawiają.
8 - Których ciętym językiem powiedzą mu że trzeba przeczytać poprzednie 3 strony tematu.
1 - Moderator który da nowemu userowi warna za zaśmiecanie forum.
2 - Którzy powiedzą że dostał warna nie słusznie.
4 - Którzy zacytuje poprzednich i powie że zasłużył na warna.
1 - Administrator który powie że zapytać zawsze można i zdejmie mu warna.
1 - Który po tygodniu zapyta o fotki nowych alufelg na aucie.
5 - Którzy zapytaja o to samo.
1 - Który odkopie temat po pół roku i wszystko zacznie sie od nowa.
1 - Który powie że są kozakami wśród kozaków żeby napisać 8 stron o wyborze alufelg.
1 - Moderator który zarietuje sie że założyciel tematu po założeniu tematu ani raz nie poijawił się na forum i zamknie temat.
dzieki psur. Wlasnie to chcialem zasugerowac - znaczenie, ktorego chce uzyc kolezanka jest gdzies na koncu. Przypuszczam, ze w Polsce przy tlumaczeniu w pierwszej kolejnosci zostana uzyte inne.
Jeszcze raz zalecam kolezance przemyslenie tematu. Nie to, ze zniechecam - kazdy przykleja to co mu sie podoba. Taki Wujek Dobra Rada...
Panowie, nie sądziłam, że drobny żarcik może wywołać tak żywą reakcję. To rzeczywiście daje do myślenia. I jeszcze się zastanowię. Dziękuję za ostrzeżenie.
Kłopot w tym, że dosłowne tłumaczenie pierwszego znaczenia - "suka" - w języku polskim rzeczywiście oznacza osobę najlżejszych obyczajów. Stąd wzmocnienie skojarzenia i przeświadczenie Polaków, że to określenie profesji lub przynajmniej upodobań. Po angielsku polskie słowo na k to raczej "whore" albo "slut". We współczesnym języku potocznym "bitch" znaczy tyle co "jędza" albo "wredna baba". Podsłuchałam nawet, jak dwudziestoparolatkowie nazywają "fakenbiczą" kogoś, kto zachował się złośliwie czy wręcz podle. Słowo w tym znaczeniu wchodzi do młodej polszczyzny.
Tak się składa, że mi płacą za to, żebym odróżniała niuanse języka potocznego.
Amerykanin, czytając ten napis, nie miałby wątpliwości. Faktem jest jednak, że czytać go będą głównie Polacy. Jak obiecałam - przemyślę.
Z piątej strony - trochę mi lotto, jakie zdanie na mój temat wyrobią sobie ludzie na podstawie naklejki na samochodzie.
Ach, gdyby tak ktoś o mnie powiedział "bo to zła kobieta była"...
a jużby "wredota insajd" nie była lepsza ?! Sounds familiar Bo niestety subtelności jezykowe, subtelnościami (jeżeli mówimy tu w ogóle o języku ludzi kulturalnych) ale niestety ja odbieram to słowko kak tonkuyu alusyu grub'ovo diel'a, Tak jakby zamówić "bloody steak" . Parhdon
[
[ Dodano: 2007-09-25, 23:24 ]
Histeryjka autentyczna. Sprzed ca. dwóch tygodni. W trakcie Rodzinnego Jubileuszu.
Mam Ciocię i Wujka, oboje tak pod 70-tkę. Jeżdżą (oboje jako kierowcy!) 20-letnim Mercedesem. Trochę rdzewieje.
-Piotrusiu, to Ty podobno jeździsz Dacią?
-Nie przejmuj się, My też mamy stare auto!
-Piotruś (twarz Bustera Keatona)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum