Wszyscy wyszli cało z wypadku. Jedynie drobne otłuczenia i otarcia. Przed samochód, przy prędkości ~60km/h wyskoczył jeleń, szybka reakcja wprowadziła auto w poślizg i zaliczyło pobocze. Droga nie była odśnieżona. Jeden holownik się zakopał, dopiero drugi dał radę. Godzinę po wypadku pojawiły się piaskarki i zaczęły posypywać drogę solą.
Decyzja w sprawie wypłaty odszkodowania ma być do końca roku. Z tego co wiem, wszystko zabierze bank, po czym rozwiąże umowę leasingową. A wrak będzie wystawiony na licytacji.
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-12-12, 22:44
Podstawa to to, czy Ty i pasażerowie jesteście cali. Samochód - anwet najlepszy i najbardziej wymarzony - to tylko rzecz materialna, którą zawsze można wyremontować lub kupić nową, z życiem i zdrowiem nie jest tak łatwo..
Marka: Dacia / Renault
Model: Duster / Captur
Silnik: 1.0Eco-G / 1.2tce
Rocznik: 2021 / 2014 Pomógł: 9 razy Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 1096 Skąd: Kępno
Wysłany: 2010-12-12, 22:58
Niestety, prędkość 60km/h jest na tyle wysoka, że gwałtowny manewr plus nierwówna nawierzchnia potrafi przekoziołkoawć samochód. Naprawdę szczęście że tylko brzózki mieliści na kursie kolizyjnym.
Chciałem się w tym tygodniu pochwalić niskim spalaniem. Na trasie Poznań - Szczecin - Poznań wyniosło zaledwie 3.2 l/100km przy średniej prędkości 65 km/h (na pokładzie 4 osoby i bagaż). A tu przed samym domem takie niemiłe zdarzenie. W salonie mają przygotowanego dla mnie Dustera 4x4 w brązowym kolorze, ale o zakupie będę myślał, gdy rozwiążą się wszystkie sprawy dot. wypadku. Na razie dostałem od PZU Kie c'eed. Całkiem fajne autko.
Marka: Hyundai/Daihatsu
Model: ix35 4WD/Cuore VIII
Silnik: 2.0benz/1.0benz. Pomógł: 1 raz Dołączył: 20 Maj 2010 Posty: 172 Skąd: PL
Wysłany: 2010-12-13, 09:27
Dobrze że cali i zdrowi z tego wyszliście,auto rzecz nabyta,następne bierz 4x4 i koniecznie z kapciami zimowymi.Lepiej się sprawują."piotrres" i inni Wasze obawy związane z pojawieniem się zwierzyny leśnej,domowej nagle na drodze zniweluje to: http://allegro.pl/odstras...1334390277.html Sam tego używam od roku i z czystym sumieniem POLECAM!!!Bardzo dobrze wydane 5 złociszy Jazda stała się mniej stresowa przez lasy,zwierzęta reagują na emitowany dźwięk i nie pchają się pod auto.
Ostatnio zmieniony przez billbill666 2010-12-13, 09:29, w całości zmieniany 1 raz
Ja tydzień po odbiorze auta miałem podobny incydent, tylko że wyskoczyło mi kilkadziesiąt kucyków w postaci starego Passata, szybka zmiana kierunku doprowadziła do poślizgu i zjechania na przeciwległy pas ruchu przez półmetrową zaspę(samochód tak tańczył, że nie dało rady go opanować). Już miałem obraz z testu łosia przed oczami jak Loganka fiknęła koziołka, ale skończyło sie na strachu i ostatecznie i kilku tysięcznej naprawie. Blacha tylko blacha, ale najważniejsze, że wszyscy cali.
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,0 TCi 4x2
Rocznik: 2010 był, teraz 2019
Wersja: Prestige Pomógł: 3 razy Dołączył: 26 Sie 2010 Posty: 343 Skąd: prawie Łódź :)
Wysłany: 2010-12-13, 13:38
brrrrrr ta Zima,ja miałem prawie to samo z jeleniem ,tylko wcześniej go zauważyłem,stał na moim pasie,dopiero po zatrzymaniu samochodu i zatrąbieniu dostojnie bez strachu poszedł powoli do lasu,tak jakby chciał powiedzieć że on tu rządzi Szczęście że wszyscy cali,wyszli z tego zdarzenia.
Marka: Dacia / Renault
Model: Duster / Captur
Silnik: 1.0Eco-G / 1.2tce
Rocznik: 2021 / 2014 Pomógł: 9 razy Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 1096 Skąd: Kępno
Wysłany: 2010-12-13, 13:40
ja z doświaczenia wiem, że przy prędkościach podróżnych, na naszych drogch (wiem jaki jest ich stan, jak wygląda pobocze itp) "testy łosia" są dobre w prasie a nie w życiu. Mając ABS, podstawa to pedał w podłogę, żadnych gwałtownych ruchów kierownicą i starać się wyminąć przeszkodę w czasie hamowania. Jeśli się nie da to zminimalizować kontakt, ale nadal nie wykonująć gwałtownych manewrów. Lepiej w coś przywalić narożnikiem auta, niż koziołkować. A takch dachowań z powodu "ominięcia zwierza" to już kilka z życiu widziałem i nie wszystkie kończyły się tylko pogiętą blachą. A kto nie ma wprawy, poćwiczyć, albo zapisać się na kurs bezpiecznej jazdy - nawyk opanowania w takch sytuacjach najczęściej można wyuczyć. I nie ma co w takich sytuacjach liczyć na ESP i inne cuda - jak samochód złapie boczny poślizg i trafi kołem na jakąś przeskodę to nie ma zmiłuj - fika kozła - im wyższy(środek cięzkości), tym szybciej.
_________________ pozdrawiam
Paweł
Ostatnio zmieniony przez r70 2010-12-13, 13:42, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 79 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3598 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-12-13, 14:03
Ale mieliście farta z tą brzozą - fakt że wtedy już nie było dużej prędkości. Acha podaj koniecznie numer VIN to będziemy szukali w marcu na otomoto i komisach niebitego nówka sztuka Dustera 4x4 w dyzlu.
W cywilizowanych krajach nie miałby prawa być ponownie zarejestrowany.
Dobrze, że Ty i Twoja rodzina wyszliście cało z tego wypadku.
Ja 3 tygodnie temu też o mało nie skończyłem na dachu.
Chciałem się zatrzymać po sąsiadkę, i gdy zacząłem hamować koła zaczęły się ślizgać (lód pod śniegiem) i samochód jechał do rowu, tyle szczęścia że próbowałem odbić i stanąć w poprzek szosy, i gdy się to nie udało skręcone koła zatrzymały samochód nad 3-metrową przepaścią.
Też się najadłem strachu. Ale grunt że nic Wam się nie stało.
Wszyscy wyszli cało z wypadku. Jedynie drobne otłuczenia i otarcia. Przed samochód, przy prędkości ~60km/h wyskoczył jeleń, szybka reakcja wprowadziła auto w poślizg i zaliczyło pobocze. Droga nie była odśnieżona. Jeden holownik się zakopał, dopiero drugi dał radę. Godzinę po wypadku pojawiły się piaskarki i zaczęły posypywać drogę solą.
Decyzja w sprawie wypłaty odszkodowania ma być do końca roku. Z tego co wiem, wszystko zabierze bank, po czym rozwiąże umowę leasingową. A wrak będzie wystawiony na licytacji.
A za wkład początkowy leasingodawca zwróci? Lub chociaż część?
Martwil mnie glownie pod katem czy sie komus nic nie stalo. A swoja droga to ciekawe jak wygladali by konkurencji. Na jezdzie probnej kiedys rozmawialem chwile ze sprzedawca tez o tym i cos wygladalo na to, ze spodziewaja sie mocnych 3'ech gwiazdek chyba - no ale dachowan tak czy siak euro ncap nie robi :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum