Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-05-04, 12:04
To są czujniki cyfrowe Dallas 18b20, także dość prosto się to robi.
Wysyłając do czujnika komendę reset resetującą szynę 1wire, otrzymuję na globalnej fladze ERR stan połączenia z czujnikiem - jeśli 0 to ok i czujnik odpowiedział, jeśli 1 to jest coś nie tak i nie ma odpowiedzi od czujnika.
_________________
Ostatnio zmieniony przez jackthenight 2011-05-04, 12:11, w całości zmieniany 7 razy
Jedynie mogę dodać, że minus najlepiej brać z lampki, a plus z czerwonego kabla od radia. Sygnał włączenia stacyjki można wziąć z żółtego kabla od wtyczki radia. Sygnał włączenia świateł postojowych z niebieskiego kabla od wtyczki radia.
Kable mam poprowadzone oryginalnymi ścieżkami, czyli do lewego słupka i w dół pod deskę rozdzielczą. A kabel do czujnik zewnętrznego idzie do środkowego lewego słupka i w dół.
_________________
Ostatnio zmieniony przez jackthenight 2011-05-04, 19:20, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-05-29, 18:04
Kabe, moje rozwiązanie zupełnie nie przeszkadza w zabawie pokrętłami, mogę sobie kręcić dowoli i temp. i prędkością wentylatora.
Tyle tylko, że u mnie ja mam pewność iż nie schłodzę wnętrza auta poniżej temp. zadanej bo układ mi jakby co wyłączy klimę, a ty jak przegapisz to schłodzisz za bardzo wnętrze auta i będzie za zimno - a jak nie masz w ogóle żadnego termometra to już w ogóle jest tragedia.
Klimę w Dacii mamy taką jaką mamy, i trzeba być z nią bardzo ostrożnym, bo można się nieźle przeziębić i właśnie do tego jest moje rozwiązanie, aby pilnować żeby temp. nie opadła niżej niż wartość zadana.
Kabe napisał/a:
że w tych dwóch stanach zaczyna tam w sekundy kwitnać flora i fauna wszelaka - grzyby i inne paskudztwa. To przecież doskonale czuć!
Naprawdę tak szybko ? Ja nic nie czuję.
Kabe napisał/a:
Sterowanie klimą - takie cykliczne, jak mamy w Daciach - sprawia, że te badziewia, raz schłodzone, są utrzymywane w stanie schłodzonym,
W Dacii to już zależy od kierowcy. Ja zawsze operowałem włącznikiem klimatyzacji, gdyż nie lubię zbyt osuszonego powietrza. Niestety dodanie ciepłego powietrza nie nawilża, a jeszcze bardziej osusza - także ciągła jazda z włączoną klimą również nie należy do najzdrowszych.
Kabe napisał/a:
Ale jako posiadacz alergika w rodzinie chyba jednak pozostanę przy niedogodności pokręcenia gałką...
Moje rozwiązanie wcale nie pozbywa cię możliwości kręcenia gałką.
Nie do końca jak widzę zrozumiałeś zaletę mojego rozwiązania.
Moje rozwiązanie w niczym nie zmienia fabrycznego sterowania klimatyzacją, dopływem ciepłego powietrza czy regulacją prędkości wentylatora. To zawsze mogę sobie ustawić pokrętłami.
Ale z pokrętła ciepłego powietrza rzadko korzystam, bo nie lubię zbytnio osuszonego powietrza, dlatego wolę klimatyzację wyłączyć aby naleciało trochę wilgotnego powietrza z dworu.
Kabe napisał/a:
na początku, i przy końcu podróży (albo tylko na początku, jeśli praktycznie wychodzą z wozu z chwilą gaszenia silnika)
I tu chyba robisz poważny błąd, bo jeśli zostawiasz auto z wilgotnym parownikiem, to przez całą noc narośnie tyle pleśni i bakterii, że współczuję alergikowi z rodziny wejścia do auta "na początku"
Kabe napisał/a:
Mój nos mi mówi (dosłownie),
Tylko opierasz się na swoim nosie, czy też na jakieś literaturze ?
Podaj mi jakiś artykuł, który stwierdza, że bakterie i grzyby rosną w kilka sekund, bo jak na razie to wygląda mi to tylko na bajkopisarstwo.
Kabe napisał/a:
że te badziewia, raz schłodzone, są utrzymywane w stanie schłodzonym, poniżej tego punktu kwitnienia.
Naprawdę ?
A powiedz jaka jest temp. schłodzonego parownika ?
I jaka jest dogodna temp. rozmnażania się grzybów i pleśni i bakterii ?
_________________
Ostatnio zmieniony przez jackthenight 2011-05-29, 19:03, w całości zmieniany 9 razy
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-05-29, 19:23
Kabe napisał/a:
Zresztą sam mówisz o potrzebie pewnego nawilżenia - no to chyba mamy tu tego w wielkiej obfitości.
Ciągle włączona klima osusza powietrze. Skoro ty jeździsz z non stop włączoną klimatyzacją to masz bardzo suche powietrze w aucie. A ja nie lubię suchego powietrza, więc dla mnie jazda z non stop włączoną klimą staje się udręką.
Kabe napisał/a:
Empirycznie stwierdzone przeze mnie krótkie FAZY ataku chemicznego podczas przechodzenia przez punkt kwitnienia są czymś, czego *ja* się obawiam i przed czym chcę ochronić *moją* rodzinę.
No właśnie, to są tylko twoje domysły, a czy masz jakieś podstawy w literaturze lub artykułach o tym, że tak faktycznie jest, iż grzyby, pleśnie kwitną w ciągu kilku sekund ?
Bo nie chce mi się w to jakoś wierzyć. Zresztą mało mnie to w sumie interesuje, bo alergików nie mam, sam alergikiem nie jestem i zawsze wyłączałem klimatyzację ręcznie, czyli podczas jazdy tylko operowałem wentylatorem i włącznikiem klimy - jak było za zimno to wyłączałem klimę, a jak się robiło za ciepło to klimę włączałem.
Kabe napisał/a:
Czy ustaliłeś doświadczalnie, jaki to cykl? Mógłbym tu z głowy, czyli z niczego, rzucić okres pętli rzędu pięciu minut
Wcale nie.
To zależy od prędkości wentylatora i histerezy, którą mogę dowolnie ustawić.
Przy histerezie równej 1 stopień i na drugim biegu, to nawet i godzina minie zanim się cykl zapętli.
Jak jeszcze nie miałem mojego patentu, to na trasie 200 km, musiałem z kilka razy wyłączać klimę, czyli te 200km jadę 3 i pół godziny, a klimę wyłączałem kilka razy, może ze 3, lub 4 razy - także nie jest tak często jak piszesz.
Kabe napisał/a:
I nie chodzi też jednak, jak mniemam, o to, że Twoje rozwiązanie koncentruje się na awaryjnym odłączeniu kompresora, żeby nie zamarznąć
Po doświadczeniach z moim układem , zaczyna właśnie o to głównie chodzić, aby temp. nie spadła poniżej zadanej i aby w aucie nie zrobiło się zbyt zimno.
Zamysł był aby pracowała w pętli, i pracuje ale właśnie tylko wtedy aby nie zamarznąć.
Przy odpowiednim ustawieniu prędkości wentylatora bardzo długo utrzymuje się temperatura zadana mieszcząca się w pętli histerezy i układ wtedy klimatyzacji nie wyłącza i podobnie odwrotnie, wcale tak szybko temp. nie rośnie.
Jeśli zadam mu np. 26 stopni, a na dworzu jest np. 28 stopni, to naprawdę kompresor rzadko się wyłącza i włącza przy odpowiednim ustawieniu prędkości wentylatora.
_________________
Ostatnio zmieniony przez jackthenight 2011-05-29, 20:21, w całości zmieniany 5 razy
Mi się układ podoba, jednak podobnie myślę że zdrowszym i dla ludzi (chociaż tutaj nie wiem - w sumie faktycznie często schładzane i ogrzewane rurki zapewne będą się pocić), i dla klimatyzacji (chociażby ze względu na jakieś smarowanie układu) byłoby zautomatyzowanie mieszania powietrza i np w zależności od różnicy między temp. oczekiwaną a temp. aktualną prędkość wiatraka, a odcinanie AC wtedy byłoby już naprawdę awaryjne...
Mi np "climatronik" przydałby się zimą, do grzania samochodu a nie latem do chłodzenia (taki już jestem że nie przeszkadza mi odrobinę za niska temperatura, a np. zimą mam problem z ustawieniem odpowiedniej temp. szczególnie rano, gdy z -15 potrafi się w ciągu podróży zrobić -5. Nie ukrywam że na 20 pierwszych kilometrach potrafię i kilkanaście razy zmieniać mieszanie powietrza...
Zainteresuję się tym tematem po sesji (w lipcu), kto wie - może moja Sandy będzie drugą Polską drakulą z "klimatronikiem"
Ostatnio zmieniony przez czaju 2011-05-29, 20:35, w całości zmieniany 1 raz
Jack, a co się dzieje teraz w Twoim samochodzie? Bo ja lubię sobie ochłodzić i osuszyć, ale gdy z oszczędności chcę wyłączyć w końcu klimę, to zaczyna mi się rosić szyba od środka (bo jest zimna) i muszę włączyć ponownie (dla mnie to graniczy z cudem - wilgoć znika w 6...12 sekund od włączenia, gdzież jest bezwładność cieplna ). Jeśli znów chwilę chodzi w taką pogodę jak wczoraj (chłodno, parno, po deszczu),to za to szyba poci się z zewnątrz (na szczęście są wycieraczki) i nie widać końca.
Teraz jak pojeździłem trochę z klimą to do wersji z silnikiem dci na pewno przydało by się w taki automatycznym układzie sterowanie grzałkami. Na pierwszym biegu wiatrak u mnie potrafi tak schłodzić że jest po prostu zimno i dodaję trochę ciepła pokrętłem od grzania.
Możliwe że ten problem rozwiąże regulowanie wiatrakiem a nie załączanie i wyłączanie klimy.
Przy okazji taka automatyczna klima mogłaby w zimie utrzymywać temperaturę za pomocą grzałek i wiatraka.
No i bardzo słusznie czynisz - tak właśnie należy robić, żeby ustalić pożądaną temperaturę powietrza lecącego z kratek nawiewu.
Natomiast włącznie i wyłączanie agregatu to jest po prostu proteza na okoliczność trudności ze zautomatyzowaniem poprawnego działania, jakie stosujesz manualnie (:
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-06-19, 16:39
eplus napisał/a:
to zaczyna mi się rosić szyba od środka (bo jest zimna) i muszę włączyć ponownie
Powiem ci, że w upalne, słoneczne dni nigdy mi szyba nie parowała.
Za to w deszczowe i ulewne dni to owszem, ale wtedy nie mam potrzeby aby korzystać z klimy, gdyż wystarczająco jest chłodno na dworze.
Chyba że szyba jest zaparowana od razu po wejściu do auta, to wtedy włączam klimę aby szybciej odparowała, i zauważyłem to co napisałeś, że po wyłączeniu klimy szyba ponownie paruje, ponownie włączam klimę aż szyba odparuje i tak do momentu kiedy już powietrze z dworu nie powoduje parowania szyby.
Ja z non stop włączoną klimą nie lubię jeździć bo drażni mnie zbyt osuszone powietrze.
lep napisał/a:
Możliwe że ten problem rozwiąże regulowanie wiatrakiem a nie załączanie i wyłączanie klimy.
Przy okazji taka automatyczna klima mogłaby w zimie utrzymywać temperaturę za pomocą grzałek i wiatraka.
Wszystko jest możliwe i wszystko można zrobić. Jednak ja już tego nie potrzebuje, a to co mam satysfakcjonuje mnie w zupełności.
Z rozmowy dowiedziałem się że jest możliwość zrobienia (dorobienia) wyjścia sterującego klimatyzacją (przyciskiem) jak to zrobił sobie kolega JackTheNight. A ja po prostu nie mam czasu i szukam gotowego sprawdzonego rozwiązania, które ograniczy się tylko do zamontowania w drakuli. Termometr jest o tyle fajny, że ma możliwość zmiany podświetlenia wyświetlacza. Zobaczcie na filmie.
Problem polega na tym, że przeróbka możliwa jest (opłacalna) dopiero przy min 10szt. Koszt samego urządzenia myślę, że nie powinien przekroczyć 150PLN.
Stąd moje pytanie. Kto jest chętny proszę się dopisywać do listy.
1. marek1603
2.
Ostatnio zmieniony przez Marek1603 2013-02-02, 21:47, w całości zmieniany 1 raz
jestem wstępnie zainteresowany - a może dałoby się zrobić pełny climatronik, w sensie to plus dwa silniki krokowe i siedem przycisków (auto, ac, temp up, temp down, wind up, wind down, off) ?
Może nie byłoby to bardzo drogie, gdyby właśnie z 10-20osób się zdecydowało (jasne facet będzie miał sporo więcej roboty, ale można by go zapytać - jakby miało wyjść np. 400-500zł)
EDIT: właściwie nie potrzebne byłyby żadne dodatkowe przyciski - wystarczyłoby jakieś małe menu pod prawo <-> lewo {Auto <-> Wind}, AC [on-of], TEMP, OFF
Ostatnio zmieniony przez czaju 2012-09-13, 06:30, w całości zmieniany 1 raz
Z rozmowy dowiedziałem się że jest możliwość zrobienia (dorobienia) wyjścia sterującego klimatyzacją (przyciskiem) jak to zrobił sobie kolega JackTheNight. A ja po prostu nie mam czasu i szukam gotowego sprawdzonego rozwiązania, które ograniczy się tylko do zamontowania w drakuli. Termometr jest o tyle fajny, że ma możliwość zmiany podświetlenia wyświetlacza. Zobaczcie na filmie.
Problem polega na tym, że przeróbka możliwa jest (opłacalna) dopiero przy min 10szt. Koszt samego urządzenia myślę, że nie powinien przekroczyć 150PLN.
Stąd moje pytanie. Kto jest chętny proszę się dopisywać do listy.
1. marek1603
2.
gotowe uruchomione sterowniki do zainstalowania automatycznej klimatyzacji można było dostać w sklepie Conrad cena ok 147 zł
nie trzeba uruchamiać produkcji wystarczy kupić gotowe
Cały problem bo zniknęły z oferty, a poza tym nie miały wyjścia sterującego dlatego JackTheNight go przerabiał.
Być może uda się w tych samych pieniądzach zrobić.
Czaju wystarczy zrobić w menu wartość zadaną i odchyłkę +- albo załączenie wyłączenie.
Rozdzielczość co 0,1st.
Czyli np: ustawiasz 22 i 20,8 wyłącza, a 23,6 załącza albo 20,7 wyłącza, a 24,2 załącza. Kwestia dogadania a raczej dopisania programu.
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-09-13, 20:31
Marek1603 napisał/a:
Ten jest o tyle fajniejszy, że możesz dowolnie zmieniać kolor podświetlenia.
No tak, ale jak często będziesz to zmieniał ?
No nic w każdym bądź razie gdyby nic nie wyszło z tym sprzedawcą, to zawsze mogę ci schemat mojego udostępnić, program mam bo samemu go napisałem, także procka mogę również ci zaprogramować, tylko musisz mieć trochę czasu aby to poskładać.
_________________
Ostatnio zmieniony przez jackthenight 2012-09-13, 20:33, w całości zmieniany 3 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum