A mnie denerwuje, to że nie mam pretekstu aby pojeździć ! I śniegu mało do tego jeżdżenia...
A, tak...
Domel2250 napisał/a:
Jest,mam, wreszcie znalazłem coś co mnie lechutko irytuje!!!
Odśnieżanie, a dokładnie podszybie, tam gdzie mocowanie wycieraczek, żeby tam spod rantu maski wygrzebać śnieg trzeba mieć anielską cierpliwość i/lub stawy w nadgarstkach z gumy. A śniegu tam potrafi wpaść w ilości pozwalającej ulepić małego bałwana
Faktycznie jest to denerwujące jak śnieg pod maskę wlatuje i zatyka wlot powietrza do wentylacji. W sumie to maskę trzeba podnieść aby go wydłubać porządnie.
Ostatnio zmieniony przez wojtek_pl 2012-12-14, 21:46, w całości zmieniany 1 raz
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-12-14, 23:05
wojtek_pl napisał/a:
A mnie denerwuje, to że nie mam pretekstu aby pojeździć ! I śniegu mało do tego jeżdżenia
wojtek_pl napisał/a:
A mnie denerwuje, to że nie mam pretekstu aby pojeździć ! I śniegu mało do tego jeżdżenia
chciałoby się krzyknąć:
49768795.jpg
A ja mam na odwrót. Ja już mam dość zimy. Oryginalne continentale cieniutko się sprawują na prawie pół metrowej warstwie śniegu. Łatwo tyłem zarzucają. Przy minus 16 skrzypi auto niemiłosiernie, tzn. coś w desce rozdzielczej z zimna chyba. Pierwsza od chyba 10 lat tak śnieżna zima w mojej okolicy.
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate2 Pomogła: 1 raz Dołączyła: 09 Sie 2012 Posty: 175 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-12-15, 13:01
Morgen trzeba wyjąć radio i podłączyć antenę, też. Tak miałam okazało się, że się antena odczepiła mikrofonu mi w ogóle nie podłączyli, zrobiłam to podłączając antenę
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-12-15, 21:34
Na chwilę obecną:
Nie potrafi sama się otrzepać ze śniegu, albo chociaż, kurna, przykucnąć. :Z Odśnieżanie dachu to masakra (jestem wzrostu kaloryfera albo siedzącego psa).
Na dachu tworzy się lodowiec, co samo w sobie nie jest jeszcze problemem, który podczas odwilży majestatycznie zjeżdża na przednią szybę, co już jest deczko denerwujące. :Z Nie zjedzie cały na raz, żeby mieć już go z głowy, nie zjedzie do tyłu przy ruszaniu. Nie. Zawsze tak, żeby człowieka wkurwić. :Z
Kierownica masakrycznie zimna. :( Akurat podgrzewanych siedzeń mi nie brakuje, ale żeby nie było podgrzewanej kierownicy w aucie za trzydzieści parę tysięcy, granda po prostu. :>
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wkurza mnie brak pojedynczego przetarcia szyby (wajcha do góry)
Myślę i myślę o co wam chodzi - i rzeczywiście, oryginalnie też tak miałem, ale po połączeniu spryskiwacza z wycieraczką wystarczy uderzyć w spryskiwacz. Bez tego rzeczywiście jest głupio.
To jest najgorsze w kabinie robi się ciepło a ręce odpadają
Dawno temu za górami i lasami gdzie zima była częstym gościem, Homo sapiens stworzył rękawiczki. Wspaniały wynalazek, który pomaga w takich przypadkach.
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-12-17, 01:18
Musiałbym sobie kupić rękawiczki specjalnie do samochodu. :/ Do odśnieżania używam starych rękawic snowboardowych, mają takie jebutne fartuchy, więc nic się przynajmniej do rękawów nie sypie. Niestety jeździ się w nich kijowo - kierownicy nie czuć, o przełączeniu czegokolwiek mniejszego od dźwigni zmiany biegów można zapomnieć.
Marka: Dacia --> Renault
Model: Duster 2 --> Kadjar
Silnik: 1.2 TCe 1.5 dCi EDC
Rocznik: 2017(m2018) --> 2017
Wersja: Prestige Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Kwi 2010 Posty: 1696 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-12-17, 13:52
bebe napisał/a:
Musiałbym sobie kupić rękawiczki specjalnie do samochodu.
Mnie też już korciło zakupienie takiego czegoś (przewód grzejny): http://www.emultimax.pl/s...2m-26W-12V/1098 i ogrzanie kierownicy, ale w końcu zainwestowałem 17 PLN w skórzane cienkie rękawiczki w promocji w marketu
Rękawiczki jak rękawiczki, kiedyś jeździłem w butach snowboardowych, to dopiero coś, jak się jednocześnie hamuje i gaz wciska
Marka: Dacia
Model: Comfort
Silnik: 1,6 SCe
Rocznik: 2019 Pomógł: 9 razy Dołączył: 17 Sie 2011 Posty: 787 Skąd: ŚLĄSK
Wysłany: 2012-12-17, 18:46
To, że komuś nie pasuje praca wycieraczek, to, że gdzieś skrzypi w końcu nawet to, że Dacia ma 4 koła jestem w stanie zrozumieć. Cóż, może wcześniej ten i ów (obecny właściciel Daćki) pomykał super wypasioną bryką w której tylko jacuzzi nie było i l….a robiła. Ale z gatunku śmiesznych, a nawet bardzo śmiesznych wydaje mi się stwierdzenie w którym narzeka się na marznięcie rąk trzymających kierownicę. Cytując bohatera „Misia” – „…jak jest zima to musi być zimno…” i tyle. Koledzy dajcie już spokój z wymyślaniem rzeczy, które irytują Was w tym samochodzie. Generalnie nie jest to zakup pudełka zapałek i każdy z nas rozważał zakup wielu marek pojazdów stąd raczej w większości są to wybory świadome poprzedzone rozpoznaniem rynku i marki. Dlaczego więc ktoś zdecydował się na zakup niskobudżetowego pojazdu? Dlatego stwierdzenie irytacji tym, iż klakson jest w manetce kierunkowskazów, a nie w kierownicy i inne tego typu rzeczy są (SORKI) śmieszne, ponieważ klakson był tam zawsze – nawet podczas jazdy próbnej.
Niestety, ale tylko nieliczne firmy produkują samochody pod indywidualnego klienta i Dacia z pewnością do takiej firmy nie należy. Odsyłam więc wszystkich malkontentów do Bentleya, Bugatti, Porsche czy Jaguara. Tam na pewno stworzą samochody, które nie będą irytowały.
Zadowolony z Daćki
Dlatego stwierdzenie irytacji tym, iż klakson jest w manetce kierunkowskazów, a nie w kierownicy i inne tego typu rzeczy są (SORKI) śmieszne, ponieważ klakson był tam zawsze – nawet podczas jazdy próbnej.
Ale niby dlaczego, może zalety przeważały nad wadami... ale to nie oznacza, że wady przestały wadami być.
Klakson w manetce to idiotyzm do kwadratu, ale w samochodach z klaksonem w kierownicy nie mam takiego bagażnika, jak w MCV :P
Pięknie napisane! Nie umiem tak pięknie tego opisać, ale mam tak samo - zestaw plusów dodatnich i plusów ujemnych mojego DD jest dla mnie doskonały. Moje o(u)czucia obejmują również ekonomię. To znaczy, że prostej, surowej estetyki Daćki nie psują jakieś skóry, mahonie, wiśnie czy chromy na których zawsze bym widział te (za) długie szeregi zer z PLN na końcu...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum