Dzis rano podczas operacji odgarniania lisci z pojazdu otworzylem maske. Przyjrzalem sie czujnikowi autoalarmu odpowiadajacemu za wzbudzenie syrenki podczas nieuprawnionego otwarcia maski. Okazalo sie, ze zardzewial i sie zablokowal. Prawdopodbnie w pozycji dolnej czyli autoalarm zawsze mysli ze jest klapa zamknieta. Wpuscilem troszke WD 40 moze odblokuje sie. Jesli nie musze wymienic.
Niby drobazg ale zastanawiam sie czemu ASO montujac tzw. fabryczny alarm stosuje czujniki stalowe ? Sa na rynku z plastikowa koncowka,ktore nie maja prawa zardzewiec.
Co gorsza ten metalowy czujnik nie byl na koncu zabezpieczony koncowka plastikowa, przez co powstalo na masce ognisko rdzy ! Podejrzewam, ze w zestawie z alarmem byl taki czujnik. Jednak solidnosc montazu sugerowala by jego wymiane na ten z plastikowym bolcem lub po prostu doklejenie w miejscu styku z maska kawaleczka np gumy by zabezpieczyc lakier. Poprzedni wlasciciel nie zauwazyl tego niediciagniecia, pewnie nawet nie testowal jego dzialania. Montaz fabrycznego autoalarmu kosztowal w ASO w 2009 roku 1218 zl ! Za taka sume nalezy oczekiwac starannosci w montazu i dobraniu takiego osprzetu alarmu by dzialal bezproblemowo jak najdluzej .
Zastanawiam sie czy jechac z tym do ASO, zlecic wymiane czujnika i zabezpieczenie rdzy przed zima. Czy samemu wymienic a o rdzy przypomniec podczas przegladu w 2011 r ?
plamka rdzy.jpg
Plik ściągnięto 177 raz(y) 209,37 KB
czujnik krancowy.jpg
Plik ściągnięto 172 raz(y) 180,08 KB
Ostatnio zmieniony przez mekintosz 2010-10-31, 09:45, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4273 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-10-31, 12:17
krakry1 napisał/a:
W nowszych modelach już jest bolec plastikowy. Jak na razie (dopiero 1/2 roku) wszystko w porządku.
Musi byc bo jest plastikowy i wyglada na mosiezny. U mnie ten matalowy grzybek uszkodzil powloke lakiernicza. Pewnie ktos poszedl po rozum do glowy i od 2010 zaczal inne instalowac, ew moze inne czujniki zaczeli dorzucac do zestawu alarmu.
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4273 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-11-04, 15:59
Zadzwonilem do ASO. Pan probowal odszukac ten czujnik w bazie czesci do daci - bezskutecznie W koncu zdecydowalem, ze kupie swoj czujnik i poprosze jedynie o montaz w ASO. W przeciwnym razie bym pojechal na darmo by stwierdzili, ze nie maja na stanie drugiego i zapraszaja ponownie na wymiana za jakis czas. Mam nadzieje, ze warsztat lakierniczy od reki mi zrobi zaprawke na tej rdzy przed zima ;-(
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4273 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-11-11, 00:17
Beckie napisał/a:
mekintosz, Ty masz ten czujnik tak ordynarnie zrobiony, że wygląda jak w mojej Astrze`93. Jesteś pewien, że alarm był montowany w ASO?
Na 100% w ASO za 1200 zl. Mam fakture. Pierwszy wlasciciel placil. Kolega "krakry1" ma taki sam tylko z drugiej strony zamontowali.
Czujnik juz bezplatnie wymienili na ten co przywiozlem. Pracownik ASO probowal mi wmowic, ze alarm sie przez to nie uzbrajal ( przez zablokowanie poprzedniego ). Nie klocilem sie, bo wiem ze dzialalo wszystko oprocz tej felernej klapy/maski. Jak mi wyprowadzili samochod z serwisu na parkingu sprawdzilem czy wszystko dziala z tym nowym czujnikiem.
Niestety na "ekspertyze" uszkodzenia lakieru musze sie sam umowic osobno z dzialem blacharsko-lakierniczym, gdyz juz o 16.15 nie bylo pracownikow. Mogl przeciez napisac ten elektyk co wymienial czujnik notke - np: podejrzenie uszkodzenia powloki przez niesprawny czujnik - do weryfikacji. Niestety nic takiego nie nastapilo. Nawet nie zaproponowli mi terminu spotkania z serwisem blacharskim. Spytalem w jakich godzinach pracuje ten dzial - 7:30-16:00. Wydaje mi sie, ze w dobrym tonie i profesjonalne bylo by przed wydaniem pojazdu umowienie wizyte w dziale blacharsko-lakierniczym. Moze jakbym przyjechal z nowo zakupionym Koleosem za 150 tys pln byli by bardziej pomocni niz szaraczka z jakims sandero ;-(
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum