Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

DACIA Klub Polska  
  •  FAQ  •   Szukaj  •   Użytkownicy  •   Grupy  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 

 Ogłoszenie 
JEDNA SPRAWA = JEDEN TEMAT

Poprzedni temat :: Następny temat
Matylda
Autor Wiadomość
lep 



Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.5 dCi 90 FAP
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate 7 os.
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Lis 2010
Posty: 89
Skąd: DG
Wysłany: 2010-12-05, 08:31   

Wygląda przepięknie. Miałem taką folie w Palio i przez 10 lat nie było śladów zniszczenia lub wypłowienia. Kapitalnie wygląda i auto nabrało profesjonalnego wyglądu.
 
Dusterjack 



Marka: Dacia/Jeep
Model: Duster/Grand Cherokee
Silnik: 1,5 dCi 110 4x4/ 3.0 CRD 4x4
Rocznik: 2011 / 2016
Wersja: Laureate
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 319
Skąd: wielkopolska
Wysłany: 2010-12-05, 09:45   

Pasuje i ładnie wyglada
 
piotrres 



Marka: Dacia
Model: Duster 4x2
Silnik: 1.6 16V LPG
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 2605
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2010-12-05, 09:56   

Dodaje lekkości bryle auta. To akurat nie jest Ag-tuning. Super!
_________________
Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?

Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)

Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
 
emka 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.4
Rocznik: 2010
Wersja: BlackLine 5 os.
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 05 Lip 2010
Posty: 86
Skąd: trójmiasto
Wysłany: 2010-12-05, 09:58   

Zgadzam się , wygląda estetycznie i dobrze komponuje się z całością.
_________________
 
wieza 



Marka: Dacia
Model: LODGY
Silnik: 1,5
Rocznik: 2013
Wersja: Prestige 5 os.
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 1919
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: 2010-12-05, 13:33   

Ja jestem na TAK
_________________
Przede wszystkim przestronnosc w aucie co dajeLodgy i MCV w dobrej cenie ;)
Stan licznika 115,000 i koniec
Lodgy 120000km i rośnie
 
TD Pedro 



Marka: Dacia
Model: Duster 4WD
Silnik: 1,6 16V + LPG
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 3457
Skąd: RP
Wysłany: 2010-12-30, 11:01   

bebe
czy zamontowałeś już nowe "spryskiwacze mgłowe dysze" a jeżeli tak to jak się sprawują?
 
bebe 
Moderator
I aim to misbehave



Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 2384
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-12-30, 16:44   

TD Pedro napisał/a:
bebe
czy zamontowałeś już nowe "spryskiwacze mgłowe dysze" a jeżeli tak to jak się sprawują?

Nie, wraz z zaworkami zwrotnymi czekają na zamontowanie. Nie mam garażu, więc wszystkie takie akcje muszę uskuteczniać na świeżym powietrzu. Obecnie powietrze jest zbyt świeże. ;) Przez cały tydzień teraz miałem grypę żołądkową, więc ogólnie szału nie było. ;/ Jutro ma być jakaś odwilż, może przyatakuję.
Ostatnio zmieniony przez laisar 2010-12-30, 18:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
Pawlo 


Marka: Dacia
Model: Logan MCV, Dokker
Silnik: 1,5dci, 1,5dci
Rocznik: 2007, 2016
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 333
Skąd: Kraków
Wysłany: 2010-12-30, 19:52   

Ja mam zamontowane nie wiem czy takie jak bebe ale są rewelacyjne. Szyba w całości pokryta płynem
_________________
Pawlo
 
TD Pedro 



Marka: Dacia
Model: Duster 4WD
Silnik: 1,6 16V + LPG
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 3457
Skąd: RP
Wysłany: 2010-12-30, 20:07   

Pawlo napisał/a:
Ja mam zamontowane nie wiem czy takie jak bebe ale są rewelacyjne. Szyba w całości pokryta płynem

Napisz coś więcej, kiedy, gdzie i za ile :oops: kupiłeś, jak długo je używasz...
 
bebe 
Moderator
I aim to misbehave



Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 2384
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-12-30, 21:00   

TD Pedro napisał/a:
Napisz coś więcej, kiedy, gdzie i za ile :oops: kupiłeś, jak długo je używasz...

Kupić można na allegro, szczegóły montażu - tutaj.
 
TD Pedro 



Marka: Dacia
Model: Duster 4WD
Silnik: 1,6 16V + LPG
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 3457
Skąd: RP
Wysłany: 2010-12-30, 21:56   

ok, dzięki... :-> [/fade]
 
bebe 
Moderator
I aim to misbehave



Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 2384
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-30, 23:52   

Po długiej męce chorobowo-meteorologicznej :) szarpnąłem się na godzinkę w warsztacie Autohobby. W planach było:
  1. założenie zaworków zwrotnych i nowych dyszy spryskiwaczy,
  2. wymiana żarówek na bardziej żarówiaste,
  3. zajrzenie do UCH celem obczajenia, jak wygląda wtyczka i jak wyglądają metalowe styki w onej wtyczce,
  4. wymierzenie miejsc na ewentualny termometr,
  5. wymierzenie miejsc na nowe mocowanie rolety w bagażniku,
  6. wymierzenie miejsc na ewentualne światła do jazdy dziennej.
Z tego wszystkiego udało się zrealizować punkt 1 i 6. :(

Uparłem się, żeby nie przecinać wężyka do tylnego spryskiwacza, więc plan był taki, żeby zaworek założyć w miejscu istniejącego plastikowego czegoś za zbiornikiem z płynem do spryskiwaczy. W tym celu należało zdjąć plastikową kratkę nad zbiornikiem. Zgodnie z sugestią, zacząłem kręcić plastikowymi spinkami o ćwierć obrotu, i tak parę razy. :) Kręcenie było mało zabawne, bo spinki nie miały żadnego nacięcia i były całkiem płaskie, więc nie było za bardzo za co złapać, a do tego kręcenie nic nie dawało. Kiedy spróbowałem spinkę podważyć, spinka wysunęła się trochę, przy czym kołnierz spinki... rozdzielił się na dwa kołnierze. Pokręciłem nią jeszcze trochę i wyjąłem - wtedy okazało się, że najwyraźniej zmieniono rodzaj spinek. :) Spinkami w Loganie MCV phase II rocznik 2010 można kręcić do upojenia i nic to nie da, bo są okrągłe. :) Na zdjęciu widać, że otwór w karoserii również jest okrągły (w kratce - nie!), więc najwyraźniej Ten Typ obecnie Tak Ma. Żeby wyjąć spinkę, trzeba po prostu podważyć nożem/bardzo cienkim śrubokrętem kołnierz gdzieś w połowie jego mizernej wysokości, wyciągnąć o jakieś 5 mm, po czym wyciągnąć całą spinkę. Na marnym zdjęciu wyjęte spinki wyglądają tak:


A miejsce po nich tak:


Aha, żeby dostać się do zbiornika, wystarczy zdjąć uszczelkę z kratki i wyciągnąć tylko jedną spinkę po stronie zbiornika, kratka jest dwuczęściowa. :) Oczywiście wyjmujemy wężyk do przednich dysz z trzymadełka na kratce, żeby nie narozrabiać.

Miałem potężny problem ze skojarzeniem, co autorzy mieli na myśli mówiąc o plastikowej rurce na wężyku do tylnego spryskiwacza. No bo rurka przecież musi być prosta, a na wężyku było tylko kolanko w miejscu, w którym przechodził przez przepust w blasze. :) Po paru minutach kombinowania wyszło mi, że chodzi właśnie o to kolanko. :D Wymieniłem je na zaworek, całość włożyłem z powrotem w przepust i zabezpieczyłem firmowym kawałkiem pianki. Tak wyglądał założony zaworek przed włożeniem na miejsce:


Założenie zaworka do spryskiwaczy przednich nie przedstawiało żadnej filozofii.

Wymiana dysz spryskiwaczy przedstawiała. :) Żeby wyjąć dyszę z blachy maski, trzeba ścisnąć cztery mikroskopijne, plastikowe skrzydełka. Przyciskając jednocześnie matę wygłuszającą - to praktycznie niewykonalne. Na szczęście okazało się, że wystarczy, żeby wyskoczyły dwa skrzydełka, a potem wystarczy dyszą poruszać i wyłazi. W nowych dyszach trzeba ściąć plastikowy ząbek centrujący (w Dacii jest pod kątem 90o, w Megane najwyraźniej w osi pojazdu) - zanim się zetnie, dobrze jest zdjąć gumową podkładkę, coby jej nie zdewastować. Potem tylko parę minut rzeźby w brązie i gotowe. :) Dla porównania dysza ze ściętym ząbkiem i oczekująca na tą operację:


Efekt jest rewelacyjny. :] Raz, że nie trzeba czekać 15 minut na pojawienie się bryzgu na tylnej szybie, a na i przedniej efekt bryzgu natychmiastowego jest fajny. Dwa, że nie ma porównania między sikającymi smętnie tradycyjnymi spryskiwaczami, a dyszami mgłowymi. :) Teraz wystarczy raz spryskać i cała szyba jest umyta, nie muszę się już bawić w celowanie z bryzgiem na cykl powrotny wycieraczek, żeby umyć też w "drugą stronę". Wypas w szelki! ;)

Teraz tylko muszę wyczaić jakieś ciepłe miejsce na wymianę żarówek - wynajmowanie warsztatu na tę okoliczność to jednak przegięcie. ;)
 
jackthenight 



Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 66 razy
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 3233
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-01-31, 06:30   

bebe napisał/a:
No bo rurka przecież musi być prosta, a na wężyku było tylko kolanko w miejscu, w którym przechodził przez przepust w blasze. :) Po paru minutach kombinowania wyszło mi, że chodzi właśnie o to kolanko


Ty masz kolanko i nieodkręcane spinki, ja mam prostą rurkę i odkręcane spinki - mam nadzieje że wybaczysz to autorom :)
_________________

 
Pawlo 


Marka: Dacia
Model: Logan MCV, Dokker
Silnik: 1,5dci, 1,5dci
Rocznik: 2007, 2016
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 333
Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-01-31, 14:31   

A co z pkt. 6 bo jestem zainteresowany :idea:
_________________
Pawlo
 
bebe 
Moderator
I aim to misbehave



Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 2384
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-31, 15:35   

jackthenight napisał/a:
Ty masz kolanko i nieodkręcane spinki, ja mam prostą rurkę i odkręcane spinki - mam nadzieje że wybaczysz to autorom :)

Forum Dacii jest jak GPS albo czujniki cofania - nie zwalnia z myślenia! :] Na walkę ze spinkami nastawiłem się już wcześniej, bo oglądałem je sobie przy każdym dolewaniu płynu do spryskiwaczy (którego ostatnio zużywam chyba tyle co benzyny :/ ). Nijak mi nie pasowało owo kręcenie o ćwierć obrotu, więc kiedy spróbowałem i nic z tego nie wyszło, byłem mentalnie przygotowany na dalszą walkę. :]

Pawlo napisał/a:
A co z pkt. 6 bo jestem zainteresowany :idea:

Pomierzyłem i nie znalazłem sensownego miejsca. :( Więcej napiszę w wolnej chwili w odpowiednim wątku.
 
bebe 
Moderator
I aim to misbehave



Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 2384
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-02-03, 00:06   

Murwa żesz kadź! :Z Przy opuszczaniu prawej wycieraczki na szybę plastikowe zakończenie wycieraczki ROZLECIAŁO SIĘ w drebiezgi! Gdybym robił to energiczniej, porysowałbym sobie szybę. :Z Mróz był, faktycznie, ale też nie jakiś wstrząsający. Wkurzyłem się konkretnie i kupiłem Bosch Aerotwin 600 i 530 mm, zaś produkty światowej firmy Motgum powędrowały do kosza. :| Lewa wycieraczka ma tym razem tylko 600 mm, bo dłuższych nie mieli. :)

Poza tym zaworek zwrotny w spryskiwaczu przedniej szyby coś nie halo - na bryzg czekam dłużej, niż przy zwykłym trójniku! Sprawdzę jeszcze, czy to aby płyn się nie kończy :) (ale dopiero co dolewałem!), jeśli przy pełnym zbiorniku też będą takie narowy, to wymienię z powrotem na trójnik.
 
bebe 
Moderator
I aim to misbehave



Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 2384
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-02-03, 21:59   

Po dolaniu płynu do spryskiwaczy nie dość, że znowu daje się odczuć działanie zaworka, to nagle dysze zaczęły sięgać znacznie dalej niż sięgały. :D Najwyraźniej pompka w zbiorniku nie lubi, kiedy płynu jest niewiele. Trzeba będzie dolewać go wcześniej, a nie wtedy, gdy pompka już rzęzi i skrobie łyżką po dnie. ;)

Z nowych bajerów, przybyły żarówki. :] Wymieniłem oryginalne H4 na Osram Silverstar, a postojowe na Osram Cool Blue. Swoją drogą, wymiana żarówek z przodu w Dacii to masakra, nawet nie ze względu na samą procedurę (tak samo jak w Peugeocie i podobnie jak w Maździe), ale na tragiczną wprost ciasnotę. Co z tego, że wiem, jak wyjąć postojówkę, skoro nie jestem w stanie obrócić dłoni? Naszarpałem się zdrowo.

Tradycyjnie już nieudane zdjęcia. :]

Lewe oryginalne, prawe wymienione - różnicę widać głównie w odbiciu na ziemi:



Same postojowe (widać znacznie lepiej):



Efekt finalny:



Jak dla mnie - różnica w widoczności jest spora. Ponieważ w trasy jeżdżę głównie w nocy (Młoda śpi ;), nowy bajer będzie miał też wymiar praktyczny. :)
 
maciek 


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: TCE 100 LPG
Rocznik: 2020
Wersja: Prestige
Pomógł: 24 razy
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 3531
Skąd: Lublin
Wysłany: 2011-02-03, 22:27   

nawet postojowe lepiej świeci :mrgreen:
_________________
Jestem handlowcem w salonie Carrara w Lublinie. Szukasz oferty na Nową Dacie? Pisz PW lub na e-mail

 
bebe 
Moderator
I aim to misbehave



Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 2384
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-02-14, 16:17   

I pierwsza trasa za nami. :) Przejechaliśmy się do Zielonej Góry i z powrotem, ~950 km.

Przy pakowaniu odbyłem kwadratową dyskusję z Najwspanialszą Z Żon, a to na temat trzeciego rzędu siedzeń. :> Ja chciałem zostawić, bo się ta tona bambetli nie zmieści, NZŻ chciała zabrać, żeby wozić dziadków w bagażniku. :] Jak zwykle w takich przypadkach, policzyłem do 10 i przyznałem NZŻ rację. ;) Na moje nieszczęście, NZŻ faktycznie miała rację - kiedy przyszło co do czego, zmieściła się pięknia cała gigantyczna góra bambetli! :O Kocham ten samochód. :D

Warun do jazdy trafił się kiepawy - jechaliśmy nocą, żeby Młoda się nie awanturowała (w efekcie NZŻ przespała większość drogi, a Młoda z tylnego siedzenia gadała ze mną przez pół nocy :D), deszcz lał przez całą drogę, do tego wiało, jakby się kto powiesił - i oczywiście prosto w pysk. :/ Jechaliśmy DK8, DK72, DW708, A2, DK2, DK3 (normalnie jeździliśmy z Warszawy DK2 i DK14, ale pan Krzysztof Hołowczyc tak sobie wymyślił, postanowiliśmy dać mu szansę :). Mile mnie zaskoczyła reakcja auta na kałuże i wodę w koleinach - czuć tylko lekki opór, żadnego miotania się po drodze (nawet przy wjechaniu jedną stroną), poślizgów, cudów na kiju - nic. Jedzie jak czołg. :] Z mniej miłych rzeczy - zaskoczyła mnie trochę reakcja na uderzenia wiatru. Spodziewałem się, że tak wysokim i wielkim samochodem będzie bujać, ale nie spodziewałem się, że po uderzeniu wiatru z boku auto przez dłuższą chwilę będzie mnie ciągnąć gdzieś w krajobraz. :) To nic strasznego, ale wymaga przyzwyczajenia. Myślałem, że będzie gorzej, jeśli chodzi o hałas - jest sporo ciszej, niż w Maździe. :) Przy 120 km/h jest super, przy 130 nadal można normalnie rozmawiać, powyżej 135 zaczynało mi zagłuszać radio, a nie chciałem pobudzić śpiących dziewcząt moją straszną muzyką. :] Na autostradzie zerknąłem na spalanie i złapałem lekki przymarszcz - ponad 10 l/100 km! :O Ze swoją charakterystyką aerodynamiczną cegły MCVka nie jest niestety zwierzęciem autostradowym... ;)

Po przyjeździe byłem w ciężkim szoku, jak wygodnym samochodem jest MCVka! :O Z puga po takiej trasie wysiadałem połamany. Z Mazdy - lekko wymiętoszony. Gdyby nie ciągły kontakt z hordą debili zaludniającą polskie drogi, MCVką mógłbym tak jechać, i jechać... :) Żadnego bólu pleców, nic. Bajka. :]

Przed drogą powrotną pojechałem do znajomego warsztatu i poprosiłem o sprawdzenie ciśnienia w oponach, bo jakieś takie przyklapnięte mi się wydały. Nie wiem, jakie ciśnienie było początkowo, ale niższe, niż 2.4/2.6 atm z najklejki. Z mało zabawnych rzeczy - po wymianie żarówek pojechałem na Stację Kontroli Pojazdów i poprosiłem o wyregulowanie świateł. W drodze powrotnej (również ciemną nocą) okazało się, że światła świecą na jakieś 15 m przed samochodem. :( Na szczęście było w miarę pusto i przez większość czasu mogłem używać świateł drogowych, ale kurde - co też autor z SKP miał na myśli? :> A, wracaliśmy przez DK32, bo w tamtą stronę na DK2 za autostradą, mimo soboty i 4oo nad ranem, drogą ciągnął się sznur tirów. :/ Dalej klasycznie, DK14 i DK2, bo Krzysio czemuś dostał amoku i namiętnie próbował skierować nas w jakieś kosmiczne chabazie. :> Trafiło się więcej okazji do wyprzedzania i kolejny szok - bardzo dobre odejście na czwórce! :O Spodziewałem się, że będzie dużo gorzej, tymczasem wyprzedza się nawet fajniej niż Mazdą, a Mazda miała 280 Nm momentu obrotowego... :)

Przy okazji pękło 3000 km nalotu, więc na poniedziałek umówiłem się już na wymianę oleju i filtra, przy okazji w ASO wyregulują też światła, może im pójdzie lepiej. :)
 
piotrkrk 



Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.6 16V
Rocznik: ---
Wersja: Ambiance
Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 156
Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-02-14, 16:57   

bebe napisał/a:


Przy okazji pękło 3000 km nalotu, więc na poniedziałek umówiłem się już na wymianę oleju i filtra, przy okazji w ASO wyregulują też światła, może im pójdzie lepiej. :)


Ciekawa relacja. Jedno mnie zastanawia - dlaczego chcesz zmieniać olej tak wcześnie, to chyba nie jest zalecane w książce serwisowej?
_________________
Duster niebieski mineral - niebiesko czarni full protection
 
laisar 
Moderator



Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2007
Wersja: Laureate 7 os.
Pomógł: 417 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 18015
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-02-14, 17:59   

bebe napisał/a:
Kocham ten samochód. :D

Uważaj, bo zaraz Cię wyzwą od fanatyków... <;

(Ale w tym przypadku w pełni podzielam Twoje odczucia - pakowanie taaaaaakiego bagażnika to sama przyjemność).


Cytat:
Jedzie jak czołg.

To raczej w jakim-takim terenie - na szybkostradzie ja porównałbym raczej do TGV (((;


Cytat:
Myślałem, że będzie gorzej, jeśli chodzi o hałas

Niestety, apetyt rośnie w miarę jedzenia... Ale wyciszę na wiosnę, to się podzielę punktami doświadczenia.


Cytat:
Ze swoją charakterystyką aerodynamiczną cegły MCVka nie jest niestety zwierzęciem autostradowym... ;)

Ogólnie: niby prawda, ale już te konkretne 10 literków to chyba bardziej wina wmordewindu - jak wracałem z ostatnich świąt BN to właśnie na A2 sprawdziłem: przy w zasadzie bezwietrznej pogodzie i bez klimy, dla licznikowych 130 km/h zużycie wyniosło 8,5 L/100 km.

A test wydaje mi się dość miarodajny, bo trwał na całej długości autostrady: wjazd koło Nowego Tomyśla, osiągnięcie "130", kasowanie licznika, jazda do ostrzeżenia o pierwszych bramkach, notowanie zużycia, hamowanie do myta, a potem znowu - 130, kasowanie, notowanie, hamowanie... i tak aż Strykowa.


(Twoje 16V wobec moich 8 tym razem raczej nie ma większego znaczenia).


Cytat:
Żadnego bólu pleców, nic. Bajka.

100% racji, Panie Redachtorze!!11!
 
bebe 
Moderator
I aim to misbehave



Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 2384
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-02-14, 23:47   

piotrkrk napisał/a:
Ciekawa relacja. Jedno mnie zastanawia - dlaczego chcesz zmieniać olej tak wcześnie, to chyba nie jest zalecane w książce serwisowej?

Nie jest zalecane, ale "wszyscy" zmieniają. :) Teoretycznie chodzi o to, że w początkowej fazie użytkowania silnika mogą jeszcze pojawić się jakieś drobiny metalu czy co tam, i po to własnie wymienia się olej i filtr po 3000 km, żeby one drobiny nie dewastowały powierzchni w silniku aż do pierwszego przeglądu. Zwyczaj ów pochodzi z dawnych czasów i (teoretycznie) przy dzisiejszej technologii produkcji silników nie ma sensu. Ale "wszyscy" nadal to robią i nie zaryzykuję złej karmy ignorując zwyczaje przodków. ;)
 
piotrres 



Marka: Dacia
Model: Duster 4x2
Silnik: 1.6 16V LPG
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 2605
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2011-02-15, 22:46   

Interesująca relacja, bebe.

bebe napisał/a:
Krzysio czemuś dostał amoku i namiętnie próbował skierować nas w jakieś kosmiczne chabazie. :>


Deja vu! Tydzień temu Krzysio, usiłował mnie wepchnąć na szlak pieszy na Magurę Małastowską ("He, he, he, a jakbyś szlaku nie znał, to byś tamtędy przejechał nie wiedząc, że w zimie tym bardziej się nie da!") A to wysyłał mnię przez cmentarz z I WŚ. :shock:

bebe napisał/a:
Przy okazji pękło 3000 km nalotu, więc na poniedziałek umówiłem się już na wymianę oleju i filtra, przy okazji w ASO wyregulują też światła, może im pójdzie lepiej. :)

Zrobiłem "ankietę" wśród silnikowców na ten temat i opinia była jednoznaczna przesądy swiatła ćmiące... ("A >>czajnik<< ci się pali? Nie. No to co mandolinę kręcisz?!")
No ale wcześniej wymieniłem :oops:

laisar napisał/a:
bebe napisał/a:
Kocham ten samochód. :D

Uważaj, bo zaraz Cię wyzwą od fanatyków... <;

Bo nie będziesz miał bogów przede Jedynie Słusznymi Markami
(które masz obowiązek kochać) ;-)
_________________
Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?

Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)

Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2011-02-15, 23:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
mekintosz 



Marka: DACIA
Model: SANDERO
Silnik: 1.5 dCi
Rocznik: 2009
Wersja: Laureate
Pomógł: 35 razy
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 4264
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-02-21, 03:07   

Jak dyszki mgłowe spryskiwaczy sie spisaly przy predkosciach powyzej 100 km/h ?
 
Pawlo 


Marka: Dacia
Model: Logan MCV, Dokker
Silnik: 1,5dci, 1,5dci
Rocznik: 2007, 2016
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 333
Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-02-21, 17:20   

Nie ma z nimi problemów,testowałem je ostatnio na autostradzie przy 120km/h
REWELACJA :!:
_________________
Pawlo
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FISubSilver v 0.3 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne