Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-02-21, 21:44
mekintosz napisał/a:
Jak dyszki mgłowe spryskiwaczy sie spisaly przy predkosciach powyzej 100 km/h ?
Bardzo dobrze się spisały. Przy prędkości 140 km/h nadal spryskują całą szybę, więc trzeba sobie wybrać puste miejsce do spryskiwania, bo przez ułamek sekundy nic się nie widzi. ;) Nie wiem, jakie są oczekiwania względem tych nowych dysz. Jeśli ktoś liczy na nagłe otwarcie się niebios, dźwięk surm, piękne walkirie w towarzystwie bogów piorunów, rzygające strumieniami morskiej wody na szybę, to nie - nic takiego nie ma miejsca. :] Po prostu działają tak jak powinny, znacznie lepiej niż fabryczne.
Czy wszystkie trzy zagłówki w drugim rzędzie fabrycznie były "płaskie", takie jak w trzecim? Bo ja też mam MCV faza II, ale rocznik 2009 i tylko środkowy jest taki, boczne tradycyjne. A przyznam że o wiele bardziej mi się podobają te płaskie. Jeśli to fabryczne to widać że na bieżąco wprowadzają drobne zmiany... Za co tylko chwalić :)
Czy wszystkie trzy zagłówki w drugim rzędzie fabrycznie były "płaskie", takie jak w trzecim? Bo ja też mam MCV faza II, ale rocznik 2009 i tylko środkowy jest taki, boczne tradycyjne. A przyznam że o wiele bardziej mi się podobają te płaskie. Jeśli to fabryczne to widać że na bieżąco wprowadzają drobne zmiany... Za co tylko chwalić :)
Ja też mam rocznik 2009 i mam tak samo z przodu i z tyłu po bokach zwykłe zagłówki a środkowy tylni płaski. Wszystkie płaskie czyli nowej generacji były wtedy za dopłatą 800 pln wraz z bocznymi poduszkami i napinaczami pasów tzw. pakiet bezpieczeństwa. Nie wiem jak jest teraz.
Wszystkie płaskie czyli nowej generacji były wtedy za dopłatą 800 pln wraz z bocznymi poduszkami i napinaczami pasów tzw. pakiet bezpieczeństwa
Ale sęk w tym że ja mam boczne poduchy, dopłaciłem te 800 pln. Chociaż nie jestem pewien co do napinaczy, czy w ogóle są. Nie zmienia to jednak faktu że zagłówki zwykłe. Nikt mi nie proponował tych płaskich...
Nie ma ): - jak na razie: w żadnych Loganach, czyli w tym i MCV-ce... (Są wyłącznie Sandero i Dusterze).
Ooooo :( A ja do dziś żyłem w słodkiej nieświadomości że jednak są... Jakis czas temu też się nad tym zastanawiałem i nawet pytałem o to przy okazji pierwszego przeglądu ale mechanik twardo twierdził że są, cyt.: "przecież jak są boczne poduszki to muszą byc i napinacze".
Życie jest brutalne. Ale koniec tematu bo zaraz zrobi się totalny OT, wszak to temat "Nasze samochody" a ja tu wyskakuję z zagłówkami i jeszcze napinaczami, że o poduszkach nie wspomnę
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-02-23, 01:32
marchewa napisał/a:
Czy wszystkie trzy zagłówki w drugim rzędzie fabrycznie były "płaskie", takie jak w trzecim? Bo ja też mam MCV faza II, ale rocznik 2009 i tylko środkowy jest taki, boczne tradycyjne. A przyznam że o wiele bardziej mi się podobają te płaskie. Jeśli to fabryczne to widać że na bieżąco wprowadzają drobne zmiany... Za co tylko chwalić :)
Wszystkie zagłówki w drugim i trzecim rzędzie są płaskie.
Normalnie pewnie by mi się to podobało, ale obecnie przeklinam ten pomysł w żywy kamień - płaski zagłówek w pozycji schowanej zachodzi dość mocno na oparcie kanapy i koliduje z oparciem fotelika dzieciowego. Żeby nie kolidował, można zagłówek albo podnieść (nie poprawia to widoczności w lusterku ;), albo całkiem wyjąć. Z wyjęciem również nie byłoby problemu, gdyby nie fakt, że fotelik wędruje po całym samochodzie, bo mój pojazd robi w pracy za autobus dowożący mnie i współpracowników na obiad/pizzę/kawusię, w związku z czym przy załadunku towarzyszy niedoli za każdym razem odbywa się kwadratowa dyskusja pt. "a gdzie jest zagłówek? a dlaczego ja nie mam zagłówka? jak się wyjmuje zagłówek? jak się wkłada zagłówek?", itp. Do tego normą jest, że po zakończeniu wyprawy na obiad znajduję np. fotelik poprawnie wstawiony na miejsce i... trzy wyjęte zagłówki w bagażniku. :)
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-02-23, 01:49
Udałem się do ASO na Puławskiej celem niepotrzebnej wymiany oleju. ;) Przy okazji poprosiłem o ustawienie świateł i sprawdzenie czujników cofania.
Za wymianę, olej i filtr zapłaciłem 282 zł (po jakiejś zniżce, bo pan się pomylił i początkowo powiedział 270, potem okazało się że ceny się zmieniły, więc wyszłoby drożej, ale po zniżce tyle). Nie zdecydowałem się na mycie - na zewnątrz -273 °C, a serwis nie oferuje suszenia. :/ Po wymianie przestraszony pan stwierdził, że znaleźli wyciek z miski olejowej, konieczna jest wymiana uszczelki tejże i czy mógłbym jeszcze zaczekać 2-3 godziny. :/ Umówiłem się na późniejszą godzinę tego samego dnia, zabrałem z domu "prowiant" w postaci książek :) , po czym spędziłem 3 godziny zatopiony w lekturze na ASOwej kanapie.
Nie udało mi się dowiedzieć, co mogło być przyczyną wycieku - pan coś mętnie zeznawał, że prawdopodobnie błąd montażu, ale pewności nie miał.
Korzystając z okazji postanowiłem ustalić u źródła, jaki rozmiar felg (z tolerancją) pasuje do MCVki. Pan z działu części Renault stwierdził, że nie ma tego w systemie, w związku z czym on nie wie, i nie wie kto może wiedzieć. :| Problem znalezienia ładnych felg z rozstawem i ET Renault pozostaje nierozwiązany...
Ostatnio zmieniony przez bebe 2011-02-23, 01:53, w całości zmieniany 1 raz
Marka: .
Model: .
Silnik: . Pomógł: 10 razy Dołączył: 25 Cze 2010 Posty: 819 Skąd: Polska
Wysłany: 2011-02-23, 09:59
Jeżeli chodzi o felgi to ja kupiłem na zimowe koła takie felgi ET43 i pasują minimalnie bardziej na zewnątrz wystają jakieś 5 mm. Z tym że oryginalne kołpaki trzeba opaskami przywiązać bo nie siedzą za stabilnie
http://allegro.pl/felga-s...1174739793.html
Także możesz kupować ET43.
A co do wycieku to sobie zobacz czy nie leci z simeringu wału korbowego, u mnie w meganie w podobnym silnikiem 1.4 16V 95KM po 10ty.km i roku czasu leciało stamtąd, robili na gwarancji cały rozrząd.
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-03-01, 18:09
Kolejny wstrząsający bajer do MCVki. ;) Przy odbiorze skończyły się breloczki daciowe, a breloczkiem Renault wzgardziłem. :> Jak wiadomo, bez breloczka kluczyk od auta zgubi się natychmiast, bo tak chce przyroda. ;)
Zacząłem więc poszukiwania breloczka, który wyrażałby mnie jako osobę ;) , pasował do MCVki, a przy tym był w podstawowym stopniu praktyczny.
(Odnośnie praktyczności - za breloczek przy kluczykach od Madzi robił... wiedźmiński medalion z edycji kolekcjonerskiej gry Wiedźmin. :) To był spory kawał najeżonego zębami metalu... Efekt - szacun w serwisie Mazdy i dziury w kieszeniach w dwóch parach spodni. )
Kusząco prezentował się Pussy Wagon z Kill Billa (do znalezienia na Allegro), ale kolega ma już taki i głupio byłoby zrzynać od niego.
Wybór padł na to oto takie cudo:
Interesuję się lotnictwem (co prawda GA), z drugiej strony naklejka na drzwiach bagażnika nadaje MCVce nieco frontowego charakteru, więc uśredniając - takie coś. Zwisając z kluczyka w stacyjce wygląda czadowo. :]
Jak wiadomo, bez breloczka kluczyk od auta zgubi się natychmiast, bo tak chce przyroda. ;)
Niekoniecznie.
Chuck Norris zawsze zostawia kluczyki w stacyjce.
Sojka dostał od PZU za pokutę występ w teledysku "Samochody nie latają".
Ja uważam, że przeciwnie, natomiast z całą stanowczością stwierdzam, że lądowanie jest manewrem trudnym.
Raz latałem Poldasem. Potem jeszcze 3 lata nim jeździłem.
Ostatnio zmieniony przez eplus 2011-03-05, 19:56, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-03-05, 20:20
Poderwanie malucha do lotu wcale nie było trudnym zadaniem - wystarczyło przy 80km/h najechać na większą poprzeczną nierówność a resor w przednim zawieszeniu działał niczym trampolina:)
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-03-13, 21:41
MCVka ma imię. :) Po burzy mózgów wśród znajomych stanęło na Matyldzie. :]
Po części na cześć czołgu Matilda MK II (bo prowadzi się jak czołg :), po części na cześć krowy Matyldy (z wiersza Wandy Chotomskiej), a zawsze mogę jeszcze twierdzić, że to na cześć Matyldy z Leona Zawodowca. ;) Poza tym wszystkie Matyldy, jakie znałem, były wybitnie fajnymi dziewczynami i mam ogromny sentyment do tego imienia (córka nie ma na imię Matylda tylko dlatego, że żonie się nie podobało). Mam nadzieję, że MCVka godnie będzie nosić to imię, kryjąc rogatą duszę pod niepozornym i krowiastym wyglądem. :]
Stosowne uroczystości odbędą się na pierwszej wspólnej (ze znajomymi) popijawie w plenerze, jak tylko zrobi się ciepło. Ostrzegłem, że jak mi która/y spróbuje rozbić butelkę szampana o burtę, to zatłukę. :>
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-03-13, 22:21
Nie, kurna, żadnych szampanów w pobliżu nawet! :Z
Mam niemiłe doświadczenia z chrzczeniem i szampanem. :/ Daaawno, daaawno temu zostałem armatorem nowego jachtu regatowego, klasy Optimist. :] Ponieważ jacht był nowy, wypadało ochrzcić. Do rozbijania flaszki o burtę szczęśliwie nie doszło, ale żeby choć trochę tradycji stało się zadość, spryskano jednostkę szampanem, "zwycięzca rajdu" style. :/ Efekt - jeszcze przez miesiąc kleiłem się do kadłuba i osprzętu, mimo czyszczenia i intensywnego pływania w kapryśnej pogodzie, a i gleb kilka było. :Z
Także - żadnych szampanów ani innych lepkich substancyj w pobliżu Matyldy, Bo Będzie Plaga Bicia™. :Z
No to trzeba uważać, żeby nie zostać rozwalcowanym przez Matyldę
zwłaszcza w kontekście genezy nazwy własnej twojej bryki.
Jak zobaczyłem tę naklejkę z zawijasami od razu miałem dziwne skojarzenie z A12 Demon szybkości to raczej nie był, więc jeździł raczej zgodnie z przepisami
laisar napisał/a:
Cytat:
prowadzi się jak czołg
To ja, żeby uciąć spekulacje, od razu wyjaśnię, że chodzi o nie-do-zatrzymywalność, a nie zwrotność, przyśpieszenie czy tym podobne parametry... d:
Ale niektóre własności terenowe zbliżone do Matildy Mk. II, a założę się, że jeśli chodzi o pokonywanie wzniesień "Twoja być lepsza"
P.S.:
sinik masz tylko jeden ?
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2011-03-16, 23:24, w całości zmieniany 2 razy
Tak się zastanawiałem, czy ktoś (z Antypodów?) pokojarzy. :) Tutaj wersja klasyczna. Z dziwnych rzeczy - posiadam i połowicznie potrafię grać na didgeridoo. :D
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum