Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

DACIA Klub Polska  
  •  FAQ  •   Szukaj  •   Użytkownicy  •   Grupy  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 

 Ogłoszenie 
JEDNA SPRAWA = JEDEN TEMAT

Poprzedni temat :: Następny temat
Czerwona ammianusowa Sanderka
Autor Wiadomość
wox 


Marka: Renault/Suzuki
Model: Espace/Jimny
Silnik: 1,6 TCe/1,3
Rocznik: 2016/2012
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 1411
Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2011-09-02, 21:20   

"Yarisowiec" sobie chyba bardziej zaszkodził - różnica w kosztach naprawy będzie spora

Najważniejsze, że nic się nie stało
Ostatnio zmieniony przez wox 2011-09-02, 21:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
krakry1 



Marka: Renault / VW
Model: Captur / Up
Silnik: 1,3 TCe 130KM/60 KM
Rocznik: 2019 / 2014
Wersja: Laureate
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1889
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2011-09-02, 21:28   

Wyrazy współczucia - przykra sprawa :-( - przeżywasz teraz to co ja pół roku temu: http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=4874
 
Piotrek721015 



Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,5 dci 90 KM
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 443
Skąd: ZGY
Wysłany: 2011-09-03, 08:29   

Szkoda aut. grunt, że kierowcy cali. Autko naprawią i dalej będziesz z dziewczyną śmigał.
 
limo 


Marka: -----------
Model: ----------
Silnik: ----------
Rocznik: ---------
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 17 Paź 2010
Posty: 460
Skąd: Krosno
Wysłany: 2011-09-03, 08:32   

yariska wygląda jakby przycedziła w dzika a w sandero w sumie wiele się nie podziało :mrgreen:
 
Ammianus 



Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 323
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-03, 09:28   

No powiem szczerze, że zdjęcia nie oddają OGROMU szkód, ale ja chyba nie jestem obiektywny :lol:
_________________
 
maciek 


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: TCE 100 LPG
Rocznik: 2020
Wersja: Prestige
Pomógł: 24 razy
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 3531
Skąd: Lublin
Wysłany: 2011-09-04, 20:06   

z doświadczenia wiem że ten kto uderzy w tył to zmasakrowaną maskę i błotnik i pewnie coś z osprzętu silnika, zaś uderzony z tyłu ma zderzak i klapę, ale często jest tak że reszta uszkodzeń jest ukryta i czasem to sporo kosztuje.
Ammianus, kierowca Yaris funduję naprawę?
Czy stłuczka była w deszczu? Czy kierowca Yaris sobie czyścił szybę ?
_________________
Jestem handlowcem w salonie Carrara w Lublinie. Szukasz oferty na Nową Dacie? Pisz PW lub na e-mail

 
mekintosz 



Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy]
Pomógł: 35 razy
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 4266
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-05, 06:43   

Ammianus napisał/a:
No to 14,500km stało się - kierowana przez narzeczoną Sanderka została staranowana przez Toyotkę Yaris...... Szpece w serwisie mi zapowiedzieli, że wyklepią tył i będę zadowolony :-?


Hej

Wyrazy wspolczucia, na pocieszenie dolaczam sie do wiekszosci z Nas - wyglada, ze Sandero wyjdzie z tej opresji duzo lepiej niz Yaris. Powiedz czy naprawiasz w ASO, ? Myslem, ze ci wymienia zderzak, klape ico tam jeszcze a nie klepac beda ? Klepanie to u Pania Kazia za miedza chyba tylko.
 
Cendra 



Marka: Skoda / FSO
Model: Citigo / 125p, Syrena 104
Silnik: 1.0 / 1.5 , 0,8
Rocznik: 12 / 83, 71
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 390
Skąd: Ciechanów/Warszawa
Wysłany: 2011-09-05, 09:45   

Ciekawe jak opisze to rzeczoznawca...
Wydaję mi się, że pas tylni i podłoga bagażnika ucierpiały w tym starciu... Jeżeli tak jest to naprawa może być kosztowna, chociaż wiem, że ten element Cię nie interesuje.
Pytanie czy po jakimś czasie, nie będzie problemów z korozją...
 
Ammianus 



Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 323
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-05, 09:51   

@maciek
Warunki pogodowe były idealne - sucho, słonecznie. Pan chyba pisałencyklopedię za kierownicą, bo nie wyobrażam sobie jak inaczej mozna nie zobaczyć czerwonego samochodu na szarej jezdni :-)

@mekintosz
Naprawa jak najbardziej z OC kierowcy Toyoty, z pierwszych rozmów w serwisie, świeżo po zdarzeniu zapowiedziano mi, że samochód spokojnie da się zrobić, i że wszystko co jest uszkodzone zostanie wymienione.
Ja natomiast mam pewne obawy, czy samochód nie będzie "rozciągany" żeby wyprostować podłogę, i czy rzeczywiście nie wyjdzie rdza po 2-3 latach... :-?
_________________
 
Marek1603 


Marka: Dacia,
Model: 1300, Lodgy, Duster
Silnik: 1.3 8V, 1.6MPI, 1.6Sce 4x4 AT
Rocznik: 1981, 2014, 2016
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 105 razy
Dołączył: 27 Gru 2007
Posty: 7414
Skąd: Olkusz
Wysłany: 2011-09-05, 10:17   

Przykro mi. Na pocieszenie powiem, że wiem co czujesz i nie martw się bo w serwisie nie bawią się w wyciąganie tylko wymieniają elementy na nowe.
Jednak, rada, musisz pogadać z blacharzmi bo może czasami wystarczy coś lekko klepnąć, a nie wycinać i niszczyć fabrycznego zabezpiezenia antykorozyjnego. Natomiast rzeczoznawca niech wypisuje do wymiany. W końcu to nie z twojego oc idzie.
 
Ammianus 



Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 323
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-06, 12:18   

o losie...

Do przespawania podłoga (sic!), wymiana prawego tylniego błotnika, zderzaka, wydechu, prostowanie lewego błotnika, dachu, kosza koła zapasowego, opony koła zapasowego...
Jak przyjdzie wycena, to się okaże, czy autko będzie naprawiane, czy - jak to ujął Pan w serwisie - samochód będzie scałkowany - czytaj - szkoda całkowita. :-?
_________________
 
Decybel 


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,6 Sce 4x4
Rocznik: 2016
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 10 Sie 2011
Posty: 210
Skąd: 3miasto
Wysłany: 2011-09-06, 12:55   

Ammianus napisał/a:

Jak przyjdzie wycena, to się okaże, czy autko będzie naprawiane, czy - jak to ujął Pan w serwisie - samochód będzie scałkowany - czytaj - szkoda całkowita. :-?

przede wszystkim wyrazy współczucia... wiem jakie to uczucie, kiedy ktoś niszczy nasz samochód...miałem prawie identyczny wypadek jak Ty, jeszcze poprzednim samochodem( opel corsa, roczny, na gwarancji), zakres uszkodzeń bardzo podobny( poza dachem, który nie ucierpiał). Auto było naprawiane w aso opla w Gdańsku, wycena była coś ok 12-13 tys i o szkodzie całkowitej mowy nie było.
 
maciek 


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: TCE 100 LPG
Rocznik: 2020
Wersja: Prestige
Pomógł: 24 razy
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 3531
Skąd: Lublin
Wysłany: 2011-09-06, 15:27   

Ammianus, to zależy jak się uprzesz w końcowym stanowisku do ubezpieczyciela, mój tata miał wybór klepać lub szkoda całkowita i wybrał szkodę całkowitą (ale to było 5 lat temu a samochód był 2,5 roczny), najlepiej targuj się z ubezpieczycielem o wartość samochodu (przed wypadku) , i najlepiej zrobisz jak sam kupca znajdziesz na wraka:( , bo ubezpieczyciel zrobi licytację i ktoś go kupi za śmieszne pieniądze i mało dostaniesz.

Samochód przed wypadku powinien być wyceniony na mniej więcej 28-31tys. zł nie mniej.
Później mogę ci napisać komu możesz sprzedać samochód.
Trzymaj się, będzie dobrze ;-)
Ostatnio zmieniony przez maciek 2011-09-06, 15:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
Ammianus 



Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 323
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-07, 09:06   

Samochód jest leasingodawcy, więc mnie średnio chyba interesuje, co się z nim będzie działo po ewentualnej kasacji...
_________________
 
maciek 


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: TCE 100 LPG
Rocznik: 2020
Wersja: Prestige
Pomógł: 24 razy
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 3531
Skąd: Lublin
Wysłany: 2011-09-07, 09:54   

Ammianus, nie wiedziałem :oops:
_________________
Jestem handlowcem w salonie Carrara w Lublinie. Szukasz oferty na Nową Dacie? Pisz PW lub na e-mail

 
akofreda 



Marka: Dacia
Model: Duster 4x4
Silnik: 1,5 dCi 110KM
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Lip 2010
Posty: 220
Skąd: Płock
Wysłany: 2011-09-07, 10:07   

Dostałeś samochód zastępczy? Jeśli ty nie jesteś sprawcą to Ci się należy jak psu buda ;-)
Ostatnio zmieniony przez akofreda 2011-09-07, 10:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
Ammianus 



Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 323
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-07, 10:19   

@akofreda
Samochód zastępczy dostaję od poniedziałku - już mnie krew zalewa od tego wszystkiego

@maciek
nic się przecież nie stało ;-) A Twoje rady napewno się przydadzą komuś na (odpukać) przyszłość
_________________
 
akofreda 



Marka: Dacia
Model: Duster 4x4
Silnik: 1,5 dCi 110KM
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Lip 2010
Posty: 220
Skąd: Płock
Wysłany: 2011-09-07, 11:18   

Znam ten ból.
Dziadek trafił mnie w piątek po południu (zgłosiłem w sobote rano) a samochód po kilku telefonach do PZU dostałem we wtorek. Dzięki temu sprawdziłem: Citroena Grande Picasso (10tys. km na liczniku w automacie), Renaulta Kangoo (180km na liczniku nówka), logana kobi (46 tys na liczniku). Naprawa trwała ponad 1 m-c uszkodzony tył jak i przód bo mnie dziadek napchnął na hak w volvo z przodu. Naprawa 26 tys. zł.
Ostatnio zmieniony przez akofreda 2011-09-07, 11:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
Ammianus 



Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 323
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-07, 14:00   

U mnie analogicznie - w piątek stłuczka, w piątek zgłoszenie szkody. Po 11 telefonie do PZU dostałem informacje, że już dziś ktoś się do mnie odezwie :-|
_________________
 
wox 


Marka: Renault/Suzuki
Model: Espace/Jimny
Silnik: 1,6 TCe/1,3
Rocznik: 2016/2012
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 1411
Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2011-09-07, 19:13   

Ja - co prawda przy naprawie z AC, więc inny przypadek, ale też inny ubezpieczyciel (Allianz) - dostałem auto zastępcze właściwie na styk: telefon, zholowanie auta, drugi telefon i odbiór zastępczego pod ASO przed upływem 0,5 godziny.
 
mekintosz 



Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy]
Pomógł: 35 razy
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 4266
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-07, 21:51   

Ammianus napisał/a:
o losie...

Do przespawania podłoga (sic!), wymiana prawego tylniego błotnika, zderzaka, wydechu, prostowanie lewego błotnika, dachu, kosza koła zapasowego, opony koła zapasowego...
Jak przyjdzie wycena, to się okaże, czy autko będzie naprawiane, czy - jak to ujął Pan w serwisie - samochód będzie scałkowany - czytaj - szkoda całkowita. :-?


Wyglądało tak powiedzmy niegroznie na załączonym foto. Jesli samochod "nie jest Twoj" czyli firmy lesingowej kto decyduje o jego losie ? Jakby byl moj chyba wolałabym nie naprawiac, jesli lesing niech robia - Ty na pewno go nie wykupisz po tym zdarzeniu. Chyba, ze firma leasingowa Ci zaproponuje inny pojazd z jakas doplata/ rekalkulacja rat np. przy wyborze innego samochodu ( duster ? )
 
Ammianus 



Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 323
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-08, 09:34   

Obawiam się, że nie będę miał zbyt wiele do powiedzenia - samochód zostanie naprawiony wedle standardów producenta, i producent da gwarancję, że autko jest sprawne. A to, że mi się nie będzie coś niepodobało to sprawa drugorzędna.
A póki co cieszę się z Fiata Punto Evo i zastanawiam się co się z tego wykluje...
_________________
 
dragon 



Marka: Dacia
Model: Duster 4x2
Silnik: 1,6 LPG
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 24 Sie 2011
Posty: 144
Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-09-08, 10:28   

Ammianus napisał/a:
Samochód jest leasingodawcy, więc mnie średnio chyba interesuje, co się z nim będzie działo po ewentualnej kasacji...


Szkoda całkowita nie oznacza kasacji. Ja miałem w poprzednim autku tak. Nie daj się nabrać. Nie ma przepisu, który zmusza do oddania pojazdu ubezpieczycielowi. Dostaniesz połowę ceny, a oni to wyklepią i sprzedadzą. Ty zostaniesz bez auta. Ja zrobiłem całkowitą, zainkasowałem pieniążki, naprawiłem i dalej śmigał. Jeszcze go z zyskiem sprzedałem przed DD ;-) Z lasingodawcą można się dogadać, a ubezpieczyciel będzie motał. Raz będą zaniżać, raz zawyżać kwoty w zależności od tego co z autem ma się dziać. Zawsze tak, żebyś ty miał z tego jak najmniej. W twoim wypadku wszystko zależy od lasingodawcy.
Ostatnio zmieniony przez dragon 2011-09-08, 10:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
mekintosz 



Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy]
Pomógł: 35 razy
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 4266
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-08, 23:03   

Ammianus napisał/a:
Obawiam się, że nie będę miał zbyt wiele do powiedzenia - samochód zostanie naprawiony wedle standardów producenta, i producent da gwarancję, że autko jest sprawne. A to, że mi się nie będzie coś niepodobało to sprawa drugorzędna.
A póki co cieszę się z Fiata Punto Evo i zastanawiam się co się z tego wykluje...



Jesli samochod jest w leasingu to jak juz wspomnialem, jezdzij i co najwyzej ewentualnie nie wykupisz go po splacie rat lesaingowych. Skoro producent/gwarant umozliwia naprawe to bedzie ok i bezpiecznie.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FISubSilver v 0.3 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne