Prezes, to niech ją (kunę, wydrę, ryjówkę czy innego jeżozwierza) szlag jasny trafi i krew nagła zaleje.
Wychodzi na to, że dla pewności będę musiał zawiesić kostkę toaletową pod pokrywą silnika.
kuba_malenstwo, tez się o tych kostkach dowiedziałem na forum. Teściu mieszka na wsi i też miał podobne problemy. Podwiesiliśmy dwie kostki i jak na razie ma spokój.
W sklepie moto dostał jakiś spray odstraszający. Spryskał silnik i czeka na efekty.
Może jeszcze klapa od sedesu, żeby zwierza przygniotła A może jest na forum jakiś doświadczony kłusownik
Ucinając już trochę temat kostek i desek toaletowych, zamieszczam foto zamontowanego urządzenia.
Efekt jest taki, że coś tam sobie pod pokrywą silnika "pipczy".
Mam nadzieję, że mod zda egzamin.
Podłączenie jest banalne i nie wymaga żadnej ingerencji w układ elektryczny, poza przykręceniem oznaczonych kolorami przewodów do akumulatora.
Natomiast samo urządzenie zostało w najprostszy sposób zamocowane przy użyciu opasek na instalacji elektrycznej - waży kilkadziesiąt gramów i ma wodoodporną obudowę.
Urządzonko nie wymaga żadnej ignorancji - a bezpiecznik jakiś posiada? Bo jak zuchwały zwierz przegryzie te cienkie kabelki wprost z akumulatora, to może być kupa dymu. To byłoby niehumanitarne, gdyby intruz spalił się razem z autem...
Jesienią 2014 zaobserwowałem ślady zwierzaka pod maską. Zawiesiłem 2 kostki WC.
W zeszłym roku na wiosnę musiałem wymienić przewody wysokiego napięcia, jeden był nadgryziony przez zwierzaka.
Po tym zawiesiłem jeszcze jedną kostkę WC + dołożyłem w dwóch miejscach psią sierść zawieszoną w podkolanówkach. Przez jakiś czas był spokój.
Aż tu nagle w listopadzie po powrocie ze Słowacji zauważyłem znowu nadgryziony kabel od wysokiego napięcia, ale tym razem (nie wiem jak to się fachowo nazywa) na "kolanku" przy cewce.
Mam nawet kostkę centralnie na środku obudowy filtra, a i tak w pobliżu widać ślady sierści zwierza.
Cholerstwo jedne! Też muszę pomyśleć nad tym urządzeniem.
gladki83, nie miałem jeszcze okazji zawiesić kostki do wc,
ale podczas dolewania płynu do zbiorniczka od spryskiwaczy
nie zauważyłem ingerencji żadnego zwierza..
Podejrzewam zatem, w oparciu o własne obserwacje.
że ww. urządzenie spełnia pokładane w nim nadzieje.
Zatem - polecam..
Ostatnio zmieniony przez kuba_malenstwo 2016-01-13, 01:02, w całości zmieniany 1 raz
Podejrzewam zatem, w oparciu o własne obserwacje.
że ww. urządzenie spełnia pokładane w nim nadzieje.
Zatem - polecam..
Ja wykrakałem i przedwczoraj zauważyłem znowu nadgryziony kabel wysokiego napięcia. Wymieniłem go z poprzedniego kompletu. Ale kurzyłem się. Zamówiłem ten sam pipczyk co Ty. I dodatkowo spryskałem wszystko preparatem na gryzonie w sprayu.
Powiedz mi jeszcze w którym miejscu zamontowałeś sobie ów urządzenie?
Z góry dzięki za pomoc. Życzę braku gryzoni w pobliżu daćki :)
Słuchaj, u mnie to jest zamontowane na opaskach zaciskowych z tworzywa sztucznego (chodziło o to by w ewidentny sposób nie ingerować w konstrukcję auta pod pokrywą silnika) na jednej z wiązek elektrycznych przy pasie przednim po stronie prawej, na przeciw akumulatora.
Chcesz zdjęcie?
Moja Lodóweczka dzisiaj trafiła do serwisu, najprawdopodobniej coś mi przegryzło gdzieś kabel. Ciekawe czy to prawda i ile mnie to będzie kosztowało ...
Chyba też zainwestuje w takie ustrojstwo ... Może pomoże ...
Pewnie kostka wisi w swoim koszyczku, bo jakby była w woreczku to by nie wydzielała zapachu odstraszające gryzonie...
A co do uszkodzenia lakieru to nie byłbym taki pewny, bo jest w komorze silnikowej i wisi dość wysoko, gdzie woda ma bardzo utrudniony albo niemożliwy dostęp do kostki.
_________________ Dacia nie gubi oleju, tylko tak znaczy swój teren.
Ostatnio zmieniony przez route2000 2016-01-14, 23:17, w całości zmieniany 1 raz
Mam takie trochę lamerskie pytanie. W klatce obok jedna Pani zaczęła dokarmiać koty i od jakiegoś czasu zaczyna się ich dość wiele kręcić pod samochodami zaparkowanymi na ulicy. Czy kotki bardziej potrafią "zaszkodzić" czy pomóc w odstraszaniu innych zwierzaków?
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014
Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2016-01-15, 17:47
gregorisan napisał/a:
Mam takie trochę lamerskie pytanie. W klatce obok jedna Pani zaczęła dokarmiać koty i od jakiegoś czasu zaczyna się ich dość wiele kręcić pod samochodami zaparkowanymi na ulicy. Czy kotki bardziej potrafią "zaszkodzić" czy pomóc w odstraszaniu innych zwierzaków?
Myślę że raczej pomóc - nie spotkałem się z informacją o uszkodzeniu przez kota ( no chyba że lakieru, ale wolę drobne rysy na lakierze niż wiązkę elektryczną do wymiany)
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2016-01-15, 17:47, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Renault / VW
Model: Captur / Up
Silnik: 1,3 TCe 130KM/60 KM
Rocznik: 2019 / 2014
Wersja: Laureate
Dołączył: 22 Mar 2009 Posty: 1889 Skąd: lubelskie
Wysłany: 2016-01-16, 11:11
Ja mam po dwie kostki WC w obydwu samochodach - pod czasu gdy zacząłem to stosować nie widziałem pod maską śladów kici kici. Pomaga. najlepsze są te kostki najtańsze - najbardziej śmierdzące.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum