Wysłany: 2011-01-06, 12:07 Wyprawa na Słowację - jak się przygotować?
Witam,
w przedostatnim tygodniu stycznia wybieram się na Słowację. Nie wiem czy wypali, ale jednak warto co nieco wiedzieć Jeszcze nie wiem, czy samochodem, ale jest taka "prawdopodobność", stąd ten temat
Więc moje pytanie jest takie: jadąc samochodem, jak się do takiej wyprawy przygotować? Co trzeba mieć, wjeżdżając już na Słowacką stronę? Chodzi mi głównie o elementy, których może się doszukiwać ewentualna kontrola drogowa Słyszałem też o winietach, jak to z tym jest, zawsze to trzeba mieć czy jak?
Wybieram się co prawda tuż za granicę, w okolice Poprad, niecałe 70 km od granicy, ale jednak chciałbym wiedzieć co i jak, jak tam się w ogóle poruszać :)
Winiety obowiązują tylko na niektórych drogach (autostradach i prawie autostradach), samochód powinien być wyposażony w kamizelki odblaskowe w ilości odpowiadającej ilości pasażerów ponadto takie wyposażenie jak apteczka, trójkąt, gaśnica - to wiadomo. Ponadto, na drogach górskich może obowiązywać posiadanie łańcuchów...
Jadąc samochodem pamiętaj o drobiazgowym przestrzeganiu ograniczenia prędkości - Słowacy często sprawdzają to w miejscowościach, gdzie ograniczenie wynosi 40 km/h i przekroczenie tej prędkości nawet o 5 - 10 km/h jest już dla nich podstawą do zatrzymania i nałożenia mandatu. Jeśli juz dasz się złapać, zdecydowanie odradzam jakiekolwiek próby w rodzaju "a może się dogadamy", bo napytasz sobie biedy dużo poważniejszej niz mandat.
Warto słuchać radia publicznego (słowacki nie jest szczególnie trudny do zrozumienia) - mają bardzo dobry i aktualny serwis drogowy, co może się przydać, zwłaszcza zimą.
Jeśli nie chcesz płacić za winietę, zazwyczaj tuż obok płatnego odcinka biegnie stara droga, węższa i mniej wygodna, ale da się nią jechać. Rozwiązanie to polecam przy podróżach np. z Ziliny do Liptovskiego Mikulasa (płatny odcinek jest stosunkowo krótki i można go ominąć starą drogą). Jeśli natomiast ktoś jedzie do Bratysławy, to nie ma sensu oszczędzać kilku czy kilkunastu euro - od Ziliny do stolicy Słowacji prowadzi wygodna autostrada.
Załączam aktualną mapę płatnych odcinków. Info z pierwszej ręki dostaniesz także tu:
Ján Bošnovič
Dyrektor Narodowego Centrum
Turystyki Słowackiej w Polsce
ul. Krakowskie Przedmieście 13/17
00-071 Warszawa
Tel./fax: 022/ 827 00 09
e-mail: sacr@poczta.onet.pl www.slovakia.travel
Slowacja-mapa_platnych_odcinkow_dla_samochodow_do_3,5_t.jpg Mapa płatnych odcinków na Słowacji
Dzięki za odpowiedzi. Hmm, no to mniej więcej już wiem co i jak
Popatrzyłem sobie mapki i winietki mi raczej nie będą potrzebne, z tego co widzę
Mam jeszcze pytanie co do paliwa. Na tej stronie jest taka informacja:
Cytat:
Na stacjach benzynowych sprzedaje się benzynę : UNI 91 (Špeciál), UNI SUPER 95 (Super), bezołowiową SUPER (Bleifrei) 95, 98 i ropę (Diesel). Benzyny UNI 91 i UNI 95 są uniwersalne dla wszystkich pojazdów z silnikiem benzynowym. W wybranych stacjach można dostać także bezołowiową benzynę SUPER PLUS 98.
Piszą, ze ta UNI 95 są uniwersalne do samochodów, ale to są chyba paliwa "ołowiowe", bo dopiero dalej jest wymieniona bezołowiowa. A jak jest katalizator to chyba nie bardzo wlewać "ołowiową" benzynę? Jak to jest?
I jak to jest z tymi kamizelkami, muszą być dla wszystkich czy wystarczy jedna? Bo to że ma być w kabinie to wiem.
Jeżeli ktoś ma jeszcze jakieś spostrzeżenia i uwagi to bardzo chętnie posłucham, w końcu każdy ma inne "przygody" związane z jazdą
Lej bezołowiową. Podobnie jak w Polsce unikaj stacji no-name.
Poczytaj też tu: http://www.slovakia.trave...8160&smi=408160 - info po polsku o przepisach ruchu drogowego i zasadach na drogach na Słowacji.
Którędy chcesz jechać?
Znajomy z pracy właśnie się wybierał na Słowację i usłyszał na przykład, że tamtejsi policjanci zatrzymują za najmniejsze nawet przewinienie w rodzaju przekroczenia dopuszczalnej prędkości o 3 km/h, a także w ramach kompletu zapasowych żarówek czepiają się o brak zapasowej... lampy HID w przypadku xenonów. :) Na ile to prawda, a na ile miejska legenda - nie wiem.
Z tym kołem zapasowym to mnie lekko zagięli - a jak mam tylko zestaw naprawczy, to co? Już Słowacja nie dla mnie? :(
Jeżdżę regularnie na Słowację od kilkunastu lat i nigdy nie miałem negatywnego spotkania z policją - ot, kilka kontroli tuż po przejechaniu granicy ze standardowym pytaniem, dokąd się wybieram. Nikt mnie nigdy nie pytał o zapasowe żarówki, koło itd. faktem jest, że nigdy nie było powodu do zatrzymania mnie za łamanie przepisów, być może wtedy stają się bardziej dociekliwi.
Warto też pamiętać o konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym. Komentarz do interesującego nas fragmentu z Wikipedii:
Cytat:
Jednym z praktycznym aspektów tej konwencji jest to, że policja drogowa nie ma prawa nakładania mandatu na kierowców samochodów zagranicznych, wyposażonych zgodnie z wykazem wynikającym z rodzimego prawa o ruchu drogowym, ale niewystarczająco z punktu widzenia kraju, przez który przejeżdżają. W szczególności na przykład policja niemiecka nie może w Niemczech karać polskich kierowców za brak lub nieodpowiednio wyposażoną apteczkę samochodową (w Polsce jest ona zalecana, ale nieobowiązkowa, natomiast pojazdy zarejestrowane w Niemczech muszą ją mieć i to wyposażoną w ściśle określone środki medyczne), a polska policja w Polsce – kierowców niemieckich za brak gaśnicy, która w Niemczech nie jest obowiązkowa.
Hmmm, nad tym właśnie myślę, ale prawdopodobnie Będzie to trasa K-staw -> Zamość -> Rzeszów -> Nowy Sącz - > Piwnicza Zdrój -> Stará Ľubovňa -> Droga w stronę Popradu -> Nowa Leśna
O tej konwencji czytałem, ale tak sobie myślę, że ciężko będzie temu Słowakowi, na drodze, wytłumaczyć o co się mnie rozchodzi
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2126 Skąd: Lublin
Wysłany: 2011-01-06, 17:56
Przejeżdzałem Słowację (w drodze na Węgry) ze dwadzieścia razy i nigdy nie byłem zaczepiany przez policję. Reguła jest taka, że niezależnie od kraju podpadnięty policji cudzoziemiec ma przerąbane, szczególnie jeśli się stawia.
Zauważyłem jednak, że na Słowacji i Węgrzech ostatnio pjawiło się sporo radarów i nieoznakowanych samochodów z miernikiem prędkości. Z mego doświadczenia wynika również, że jeżeli spotkasz tam pirata drogowego to będzie Cygan lub...Polak.
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 90 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG
Sporo jeździłem po Słowacji (tysiace kilometrów na przestrzeni kilkunastu lat i chciałem zaprzeczyć krążącym legendom) - raz zatrzymała mnie policja (rutynowo); gdy policjant podchodził do samochodu i zobaczył pozamykane okna (straszny upał był - klimatyzacja włączona) oraz śpiące dzieci, to machnął ręką żeby jechać. W ostatnich latach faktycznie policji można zobaczyć naprawdę sporo.
Calfy, rozważ przejazd na Słowację w Barwinku, potem Svidnik, Stara Lubovnia, Kezmarok i Poprad.
A czemu tędy? Lepsza trasa? Łatwiejszy przejazd? Bo z tego co widzę to kilometrów jest niewiele więcej, a jeżeli trasa jest lepsza, to czemu nie, zawsze to więcej można zobaczyć :)
Dzięki Ale cała wyprawa jest jak na razie w powijakach. Dopiero próbuje wszystko zorganizować, także nie wiem czy w ogóle wypali. Ale mam nadzieję, że tak
Martens, i chyba tak zrobię, zawsze to fajnie więcej zobaczyć :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum