Wysłany: 2011-02-07, 22:31 Robert jesteśmy z Tobą!!!!
Jako fan f1 chciałbym założyć post wsperający naszego jedynaka w f1.
Dla mnie ostatnia niedziela była dniem spędzonym przed tv w oczekiwaniu na nowe newsy dotyczące wypadku... Na szczęście żyje...
Mimo iż wykonywana profesja podpowiada mi, iż powrót na tory Roberta Kubicy moży być niemożliwy, jednak wierze że stanie się inaczej...
Oby dotarły do nas same dobre wieści...
Jeśli fgizycznie będzie w stanie startować w f1 to na pewno się zdecyduje na to, tacy ludzie jak on nie mają blokady psychicznej nawet po najcięższym wypadku...
wkurzają mnie tylko relacje na tvn24, jeszcze nic nie wiedzieli w jakim stanie jest itp a już wywiady z kolegami jakim go wspominają itp itd --> mówili choćby o zmarłym
A ja mysle, ze z F1 narazie sobie darujmy, gosc mial zlamana kazda kosc ramienia, wybity bark, zlamane biodro, noge, ledwo przezyl (krwotoki wewnetrzne) itp itd - aktualnie walczyl bedzie zeby normalnie zyc, potem jakies zabawy a powrot do F1 to naprawde szczyt marzen i jak go nie bedzie to nic sie nie stanie (a z duuza przerwa i problemami zdrowotnymi naprawde moga byc z tym problemy) - wazne, zeby odzyskal maks sprawnosci a co z tym potem bedzie mogl robic to juz bedzie inna bajka.
Robert
Jesteśmy z Tobą. Trzymamy kciuki. Spoko ! .
Najważniejsze żebyś z tego wyszedł. To nie twoja wina. To wina miłości do auta.
Nic nie żałuj. Trzeba jeździć.
Nie wpadajmy w skrajności:
Robert by wam powiedział: racja ale WY jedźcie na co dzień rozsądnie...
Robię o to zakład
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum