Marka: Renault
Model: Kangoo 1.5 dCi, Modus 1.2 16V
Silnik: 1.5 dCi
Rocznik: 2004
Dołączył: 27 Mar 2011 Posty: 5 Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-03-27, 21:36 Silnik dCi 1.5 - moja opinia po 200 tys km
Witajcie. Mam Kangoo, ale chętnie podzielę się z wami moją opinią na temat silnika 1.5 dCi.
Mój kangurek zrobił łącznie 208 tys km, z czego ja nakulałem mu 100 tys osobiście.
Silnik - po takim przebiegu jest żwawy, nic mu nie dolega, nie żre oleju. Zapala na dotyk.
Po 200 tys wymieniłem mu zawór EGR (20 minut roboty, tutoriale dostęne w necie i na stronie www.klubkangoo.pl, koszt zaworu na Allegro 400 zł, w serwisie 700 )))
Wtryski - sprawne.
Świece żarowe 2 wymienione przy 123 tys km, dwie oryginalne (!!!!)
Czasami zdarzają mu się lekko nierówne obroty po zimnym starcie, mija po 2 minutach (oscylują w zakresie 700-800 obrotów - poprawiłem
Olej 5W40 (różny, najczęściej QuakeState, ale zdarzają się inne syntetyczne. Zawsze 5W40)
Głównie wożę siebie i powietrze, czasami moje dzieciaki, czasami lekki specjalistyczny sprzęt serwisowy. Kangur nie jest obciążany.
Z tego, co widziałem na forach Renault - EGR sypie się co 60 tys. Mój padł po 208 tysiącach. Niezły wynik.
Samochód jest awaryjny, ale silnik - NIE! Silnik jest znakomity.
Spalanie na poziomie 6 litrów latem, zimą 7 - 8 po mieście, w zależności od tego, czy się spieszę, czy nie. W trasie - potrafi zejść poniżej 5 litrów, pod warunkiem, że jadę 90 km/h.
Maksymalna prędkość 160 km/h.... ale powiedzmy sobie szczerze - w tym silniku powyżej 3.5 tysiąca obrotów nic się nie dzieje.... tylko spalanie wzrasta i hałas
Aby silnik przeleciał bezawaryjnie 200 tys jest tylko jeden sposób - TANKOWAĆ DOBRE PALIWO. W ciągu 100 tys km, które nim przejechałem - ze 3 razy tankowałem na Orlenie, resztę czyli łącznie jakieś 16 tys litrów paliwa zatankowałem wyłącznie na NESTE. Pozdrowienia
Masz pytania - napisz
Ostatnio zmieniony przez wesoly1972 2011-03-27, 22:07, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Renault
Model: Kangoo 1.5 dCi, Modus 1.2 16V
Silnik: 1.5 dCi
Rocznik: 2004
Dołączył: 27 Mar 2011 Posty: 5 Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-03-27, 22:06
Osioł ze mnie. Oczywiście, że chodzi o 700 - 800 obrotów, a nie 7-8 tys jak napisałem (kangoo to nie honda CBR ... ani nawet CRX)
A silnik mojego kangura ma 60 kW, czyli 82 KM.
Co do paliw - rzeczywiście - teoretycznie Orlen, czy Neste nie powinno być różnicy.
Natomiast - po pierwsze - na Neste z reguły (choć nie zawsze) jest taniej - czasami nawet o 20 gorszy na litrze (co przy pełnym baku daje do 10 złotych oszczędności, a miesięcznie kilkadziesiąt złotych), po drugie na neste nigdy nie muszę dyktować danych do FV, po trzecie na neste nigdy nie stoję w kolejce do dystrybutora i do kasy, po czwarte na neste mam zbiorczą fakturę za miesiąc na e-mailu, więc nie muszę się troszczyć o firmową papierologię.
Co do tankowania - mogę powiedzieć jako praktyk (i bez żadnej filozofii) - Neste sprawdziło się w moim przypadku, czego najlepszym dowodem jest silnik mojego Kangoo (bez awarii, bez usterek także na module diagnostycznym)
Wydaje mi się, że przez to, że stacja jest bezobsługowa i nie ma franczyz (tak, jak w przypadku Shella, który w wersji franczyzowej bierze paliwo skądkolwiek) - nieco zmniejszają się szanse na gorsze lub zmieszane z czymś paliwo.
Pozdrowienia
Ostatnio zmieniony przez wesoly1972 2011-03-27, 22:34, w całości zmieniany 2 razy
Moje 5 groszy
Jechalem ostatnio za Dacia MCV 1.5 68KM z przebiegiem...w ciagu 2 lat 90 tys
Rozmawialem z kierowca o tym samochodzie przez CB
mowil...jest to samochod sluzbowy ... i za bardzo nie dba o samochod (oczywiscie przeglady...itd - obowiazkowo) ale jakos zbytnio uwagi do niego nie przywiazuje bo myslal ze "szybciej" sie zepsuje i dadza mu cos nowego. Przejechal 2 lata i NIC-oprocz przegladow-NIC NIE ROBIL PRZY NIM-i mowi ze chodzi bardzo ladnie
Marka: Renault
Model: Kangoo 1.5 dCi, Modus 1.2 16V
Silnik: 1.5 dCi
Rocznik: 2004
Dołączył: 27 Mar 2011 Posty: 5 Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-03-28, 16:25
TD Pedro napisał/a:
wesoly1972,
witaj w Klubie...
Cytat:
Samochód jest awaryjny, ale silnik - NIE! Silnik jest znakomity.
co jest powodem takiej opinii ogólnej o Kangoo?
może to uroda egzemplarza...?
Już tłumaczę: taks się złożyło, że mamy w firmie 3 renault'y: kangoo 2004, modus 2005 i megane 2009. We wszystkich psują się duperele.
Kangoo: Między 120 a 200 tys zaliczyło:
dwa razy assistance, po 400 km każdy przejazd na lawecie.
Raz - awaria rotora alternatora (spaliło się uzwojenie .... )
Dwa - awaria wspomagania (dokładniej - elektryczna pompa wspomagania - jeżeli macie takie w Dacii - to polecam forum kangoo - dwa piwa, 4 godziny - można naprawić samodzielnie)
Ponadto: liczne drobne awarie: pompka spryskiwacza szyb, wentylator nawiewu, opadająca konsola, zawór EGR, gumki uszczelek tylnych drzwi, odpadające plastiki, coś dryndoli w konsoli, dziwne cykanie dobiega z prędkościomierza, awaria rezystora przyspieszacza, rozpadające się złączki pod siedzeniami do poduszek, itd, itp... )
Megane: pierwszy raz stanął po 2 tys km (nówka sztuka z salonu, właśnie wypakowany z pudełka), w niedzielę, w deszczu, na środku autostrady. Komputer wyświetlił "awaria wtrysków" i odmówił współpracy. Powód - przewód źle zmontowany w fabryce. Potem kilka razy assistance odwoziło megane do serwisu - powód - szalony komputer. Czasami przyjmował kartę, a czasami nie widział karty do odpalania auta.
Awaria klimatyzacji (samoistne oderwanie zbiorniczka - marny plastik), awaria wentylatora nawiewu (piszczał od nowości, potem się zatarł i spalił - serwis na piszczenie nie reagoweał), awaria rocznego akumulatora (wymiana na nowy na gwarancji), awaria przewodu paliwowego - i wielka plama ropy w garażu.
Modus: awaria modułu sterującego radiem, awaria mechanizmu podnoszenia lewej szyby, następnie awaria mechanizmu podnoszenia prawej szyby...
Nasze hasło brzmi:
renault - nauczysz się przeklinać !!!
Inna rzecz, że w kontekście wcześniejszych przygód decyzja o zakupie meganki trochę mnie jednak dziwi - czyżby jakieś inne zalety osładzały problemy? Bo ja, będący wręcz antropomorficzną personifikacją cierpliwości (; raczej bym nie zdzierżył czegoś takiego...
wesoly1972,
no to ja miałem farta
miałem cztery "renówki" i mam dobre wspomnienia:
- Renault 21 Nevada (kupiony jaki czterolatek) silnik 1,7 pb, najmniej doświadczeń bo tylko rok nim jeździłem, było co prawda raz holowanie ale to dlatego, że miałem bliskie spotkanie trzeciego stopnia z sarną, ale przy prędkości ok. 130 km renówka musiała ulec ,
- Renault Kangoo 1,2 pb kupiony w 1999 r. w salonie, jeździłem nim ponad cztery lata i ... nic, żadnych problemów eksploatacyjnych...
- Renault Megane 1,6 pb kupiony w 2003 r. w salonie, jeździłem nim ponad pięć lat... po pół roku w ramach jakiejś akcji systemowej wymienili mi tylną szybę (?) i przeprogramowali airbag kierowcy, jedna naprawa elektrycznego podnośnika lewej przedniej szyby oraz poza wymianami oleju, filtrów i klocków - w piątym roku eksploatacji - wymiana 1 cewki,
- Renault Kangoo 1,5 dCi (106 KM) kupiony w salonie, jeździłem nim dwa lata i poza przygodą związaną z zatankowaniem "złego" paliwa nic więcej ...,
Mając takie doświadczenia nie mogę nic złego powiedzieć o marce Renault, może dlatego, że samochodami jeździłem wyłącznie ja a serwisowane były w jednym serwisie... a może była to "miłość wzajemna" , faktem jest, że był tylko jeden diesel...
ciekawe, czy z Dacią też będę miał farta...
Ostatnio zmieniony przez TD Pedro 2011-03-28, 17:59, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Skoda / VW
Model: Rapid / Up!
Silnik: 1,0 TSI / 1,0 MPI
Rocznik: 2019/2017 Pomógł: 11 razy Dołączył: 24 Maj 2010 Posty: 813 Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-03-28, 20:11
Tylko co do Kangoo z rocznika 2004 to na alternator każdy powinien być gotowy Wszyscy Kangoomaniacy wiedzą, że ten alternator wytrzymuje góra 130 tys. i trzeba mieć już nowy w zapasie
_________________ Było Sandero Stepway 1,6MPI + LPG 2010 i Logan MCV 1,6MPI + LPG 2012
foto nie wrzucę bo ledwo żyje jakieś choróbsko mnie rozwala.
Wiec tak ściągasz ta plastikową osłonę ciągnąc do góry - wyskakuje z zatrzasków kulowych potem szukasz takich rurek od silnika które lecą do czegoś okrągłego i u mnie na górze tego okrągłego (pewnie pompa wtrysku) jest naklejka Delphi
powinieneś bez problemu znaleźć bo zakładam że komora jeszcze czyściutka
spoko tego nie można połamać ciągniesz w górę i po wszystkim poza tym na aledrogo możesz zobaczyć jak wygląda simens(podłużny) i delphi (okrągły) i szukać u siebie czegoś podobnego
ja mam niestety delphi okrągły
Marka: Dacia
Model: Sandero I oraz MCV II
Silnik: 1.5 dci oraz 1.2 16V LPG Pomógł: 11 razy Dołączył: 10 Paź 2010 Posty: 1103 Skąd: Mikołów
Wysłany: 2012-02-12, 16:22
kristof54 napisał/a:
czy to nie to?
tak, z wygladu na delphi wyglada
a co do dci to ostatnio rozmawialem z gosciem z renault kango leje paliwo byle gdzie przebieg 170tysi i zero powaznych awari , uklad wtryskowy nie ruszany od nowosci
_________________ Dacia jest bogiem, prędkość nałogiem, sandero podstawą, turbo zabawą
Witaj Gość :)
Ostatnio zmieniony przez Lukas87 2012-02-12, 16:24, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Dacia
Model: Sandero I oraz MCV II
Silnik: 1.5 dci oraz 1.2 16V LPG Pomógł: 11 razy Dołączył: 10 Paź 2010 Posty: 1103 Skąd: Mikołów
Wysłany: 2012-02-12, 21:13
TD Pedro napisał/a:
Lukas87 napisał/a:
a co do dci to ostatnio rozmawialem z gosciem z renault kango leje paliwo byle gdzie
to albo ma farta albo to nie jest silnik dCi.... miałem w Kangoo silnik 1,5 dCi (ten mocniejszy) i był wrażliwy na jakość paliwa (nie tylko zimowego)
1.5 dci mocniejsza wersja chyba jednak ma farta auto od nowosci w rodzinie nic tylko pozazdroscic gadam mu ile wtryski wytrzymaly km a on seryjnie nie ruszane normalnie doznałem szoku
_________________ Dacia jest bogiem, prędkość nałogiem, sandero podstawą, turbo zabawą
Witaj Gość :)
Już parę razy spotkałem sie w prasie z opinia, ze silniki 1.5 dCi Renaulta są bardzo usterkowe. dziś np. w "Motorze"jest m.in artykuł o wyprzedażach samochodów. Przy zdjęciu Renault Megan jest dopisek, że z bardzo nieudanym silnikiem 1.5 dCi. Nie wiem osobiście co te silniki trapi, ale ta opinia trochę chyba jednak wpływa na popularnośc tego silnika. Podobnie jak gloryfikujaca opinia o silnikach TDI.
Mam wrażenie, że najczęstszym zarzutami są: zacieranie się silnika i awarie wtryskiwaczy, przy jednoczesnym chwaleniu bardzo niskiego spalania i dość trwałej turbiny (zakładam, że w szczególności dotyczy do wersji bez zmiennej geometrii).
Ja zakładam, że w Renault pracują inżynierowie z IQ powyżej wartości temperatury pokojowej i od czasu, kiedy wyprodukowano pierwszy silnik 1,5 dCi, poczyniono jakieś innowacje i w co nowszych Daciach nie siedzi już ten sam, awaryjny silnik, co w Clio sprzed naszej ery.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-02-13, 12:43
w serwisie ktoś mi ściemniał,że w 1,5 Dci podobno (z naciskiem na słowo - "podobno") nadal potrafią odwracać się panewki wału? O co chodzi z tymi panewkami i czym skutkuje taka awaria?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum