No to niezły młyn! Ale przecież wciąż jeżdżę służbową Octavią, kiedyś krótko miałem też Fabię kombi i wszystko było OK. Widać jakiś egzemplarz uszkodzony podczas montażu instalacji gazowej przez "fahofcuf".
nie wiem jak w innych miastach ale serwis Skody w Lublinie jest do d*** kolega ma Skode Felicję 1.6 pojechał do nich że jak hamuje to silnik mu gaśnie oni popatrzeli stwierdzili że to musi być przepustnica(700zł 15%wartości auta) 2 tygodnie czekał na części choć miały być na 2 dzień, zmienili i nadal gaśnie był jeszcze 6 razy, ciągle coś zmieniali i nic nie naprawili.
_________________ Jestem handlowcem w salonie Carrara w Lublinie. Szukasz oferty na Nową Dacie? Pisz PW lub na e-mail
No cóż, kiedy zobaczyłem ten link na forum Fabii, od razu wiedziałem, że się tu pojawi wklejony przez niejakiego Zdziśka . Więc Zdzisiu, takie przypadki mogą się zdarzyć w każdej marce, modelu. Tutaj gość to opisał i dobrze. A Ty się za bardzo podniecasz - nigdy więcej Skody itp - tak Ciebie to boli?
Czekam na temat "Nigdy więcej chevroleta", na forum auto.com.pl już jest spory materiał gotowy - cóż z tego że pisany z jednego numeru IP, o czym swego czasu było głośno he he (sprawa dotyczyła z resztą wielu marek i wielu towarów, nie tylko samochodów).
Stricte: w zasadzie o każdym lub niemalże każdym samochodzie segmentu B za ok 40tys. zł czytałem/oglądałem w TV już takie relacje (wspomniana Skoda,ale także yariska, thalia, grande punto, corsa, getz już nie oferowany i wiele innych) jak widać wpadki zawsze się zdarzały/zdarzają.
Ja posiadałem jakiś czas temu skodę felicie 1,3 MPI gaz kombi oraz skodę fabie 1,4 MPI ale pierwsza generacja i poza wymianami standardowymi nic się nie psuło
Ogólnie do skody jestem pozytywnie nastawiony i może kiedyś się skusze ale wtedy będzie to Octavia
Mój silnik 1,6VW zaczął brać olej przed 100.000, a przy 150.000 to zwyczajnie chlał (1. właściciel, przebieg pewny). Jeśli znajdzie się kupiec na Felicję z ostatniego roku produkcji, i to w wersji Kombi Active, za cenę, jak tu wyszacowano 4600, to serdecznie zapraszam od zaraz.
Ale żeby wymieniać zegary z powodu rysy na pleksie - to jakiś esteta, albo zwyczajnie chciał im dokuczyć, czemu się specjalnie nie dziwię. Chyba, że rysa zasłaniała wskazówki.
MariuszsGold [Usunięty]
Wysłany: 2011-07-29, 16:52
Tak sobie poczytałem i wychodzi najlepsze rozwiązanie:
Kupić samochód rocznik poniżej 1985, max cena 500zł, w przypadku awarii pozostawić na poboczu kupić następny-mając nadzieję że na 3-4 miesiące wystarczy
Ja mam kumpla, co kupuje auta do 2500zł. Jak się poprzednie psuło, to sprzedał za tyle samo co kupił i kupił następne
Obecnie ma Xantię z 1994 roku. Nawet nie zmieniał w niej rozrządu i oleju jak kupił bo stwierdził, że nie ma po co. Zwraca tylko uwagę, żeby miały ten sam rozmiar opon, bo sobie zimówki dobre kupił
_________________ Było Sandero Stepway 1,6MPI + LPG 2010 i Logan MCV 1,6MPI + LPG 2012
Ostatnio zmieniony przez matucha 2011-07-29, 19:22, w całości zmieniany 1 raz
A tak na marginesie, po ponownej lekturze listy usterek i dealerów powiem tak: u mnie w firmie jeżdżą 4 Octavie 1.9 TDI (i jeden Audi A4 2.0 TDI). Każda z nich ma po 10 kierowców, ale wszystkie mają 1 mechanika (Emida Ruda Śląska). Nigdy żadna się nie zepsuła, przebiegi w ciągu 1,5 roku od 40 do 70 tysięcy - tylko wymiany eksploatacyjne i trochę dolewek oleju, ale w normie, którą podaje producent.
Najlepszy sposób by spieprzyć auto to naprawiać co chwilę gdzie indziej.
PS. ostatnio Audi zamrugał wszystkimi kontrolkami i stanął. Ma już w 1,5 roku około 100 tys. i tylko 1 kierowcę - szefa. Jest już naprawiony - zobaczymy co dalej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum