Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

DACIA Klub Polska  
  •  FAQ  •   Szukaj  •   Użytkownicy  •   Grupy  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 

 Ogłoszenie 
JEDNA SPRAWA = JEDEN TEMAT

Poprzedni temat :: Następny temat
Problem z ruszaniem 1.0 SCe
Autor Wiadomość
velomar 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.0 SCE
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2020
Posty: 588
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2020-07-12, 23:29   Problem z ruszaniem 1.0 SCe

Po sześciu dniach jazdy nowym Sandero 1.0 SCE stwierdzam, że tym samochodem tak się nie da. Coś jest ewidentnie nie tak i nie chodzi tu o samo sprzęgło, które działa lekko i dość płynnie, ale o możliwość kontrolowania obrotów silnika padałem gazu podczas manewru ruszania, a raczej o całkowity brak kontroli. Albo ten elektroniczny pedał gazu to taka porażka, albo u mnie coś jest nie tak. Wychowałem się na samochodach z klasycznym gazem na linkę (benzyna gaźnikowa, diesel (XUD9 Peugeot) z klasyczną pompą wtryskową z dźwignią) i tam każde polecenie pedału gazu było bez zwłoki i zawahania realizowane, można było precyzyjnie sterować obrotami podczas puszczania sprzęgła i bez trudu uzyskać zamierzony efekt - ruszyć delikatnie lub bardziej dynamicznie, z lekkim piskiem lub z dłuższym poślizgiem. W Sandero mam wrażenie całkowitego odizolowania od silnika, który żyje własnym życiem i robi co chce. Na lekki ruch stopą nie reaguje wcale, potem od razu zwiększa obroty skokowo, a po zatrzymaniu stopy w jakiejś pozycji obroty wcale się nie stabilizują na jakimś poziomie tylko rosną, albo rosną na chwilę i znów spadają. No tragedia.
Silnika wprawdzie przy ruszaniu nie zgasiłem (nie zadławiłem), ale "kangur" zdarza się często, także przy zmianie z jedynki na dwójkę. Mam prawo jazdy od 31 lat (i różne samochody zjeździłem), ale w Dacii czuję się czasem jak na kursie na prawo jazdy.
W zasadzie jedynym sposobem na sprawne i w miarę płynne ruszenie jest utrzymywanie obrotów 2500-3000 obr/min (tu dopiero pedał gazu ma jakąś precyzję) i dozowanie siły napędowej samym sprzęgłem. Przy wyższych obrotach zgromadzona energia kinetyczna w silniku nie daje się tak łatwo przydławić nawet gdy polecenie z pedału gazu będzie mało precyzyjne. Tylko że wtedy w dynamiczniejszym ruszeniu może przeszkodzić kontrola trakcji (raz miałem takie wrażenie, jakby mi ktoś nacisnął hamulec przy ruszaniu na rondzie).
Wybaczcie, że zaczynam swoją obecność na Forum takim wpisem, ale naprawdę jest to coś, co bardzo psuje obraz tego całkiem sympatycznego samochodu (napiszę więcej o wrażeniach ogólnych później).
Chyba nie ja pierwszy piszę o "kangurze", dławieniu się w Daciach, więc coś w tym chyba jest.
Jazda w trasie nie cierpi na tym zbytnio, bo skrzynia biegów jest całkiem precyzyjna, a przy wyższych prędkościach te wady nie są już tak zauważalne, ale jazda po mieście, manewry na parkingu itp. to coś, co wyraźnie ukazuje jakieś niedopracowanie systemu. Podejrzewam, że winna jest tu elektronika (albo samo oprogramowanie) i już znów tęsknię za starymi, niezawodnymi , mechanicznymi rozwiązaniami. W moim 25-letnim Peugeocie 306 1.9D (jeszcze mam) wszelkie manewry na małej prędkości, podjeżdżanie w korku po pół metra do przodu, wyjazd tyłem z bramy itp. to czysta przyjemność. W Sandero - koszmar.
Jest jakaś nadzieja, że to tylko u mnie tak jest, a może się to z czasem poprawi? Czy po prostu ten typ tak ma i trzeba będzie z tym żyć?

Co Wy na to?
Ostatnio zmieniony przez velomar 2020-07-13, 00:15, w całości zmieniany 2 razy  
 
EBmazur 



Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1,0 SCe
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 24 Mar 2019
Posty: 583
Skąd: Mazury
Wysłany: 2020-07-13, 06:12   

Też młodziak nie jestem i mam jeszcze we krwi czasy analogowe - nauka jazdy na maluchu. Ale nie miałem i nie mam żadnego problemu z ruszaniem , parkowaniem i jazdą a różnymi prędkościami . Być może wynika to z tego , że to ja dostosowałem się do auta ( też sandero 1,0 SCe ) i wiem na co je stać . A bezpośrednio przed daćką miałem corollę z silnikiem 1,4 i 97 KM - i teraz jak do niej wsiadam ( samochód w posiadaniu córki ) to czuję się dziwnie .
_________________
Czerwone jeżdżą szybciej
 
eio 


Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 21 razy
Dołączył: 26 Sty 2018
Posty: 877
Skąd: EL
Wysłany: 2020-07-13, 06:27   

Nie mam takich problemów w moim MCV 1.0 SCe. Jedynie - silnik wolnossący czasami reaguje z opóźnieniem kiedy chcę szybko włączyć się do ruchu z zatrzymania. Ale teraz się przyzwyczaiłem i unikam takich niespodzianek.
 
Dymek 



Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor
Pomógł: 105 razy
Dołączył: 01 Cze 2017
Posty: 3602
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-07-13, 07:35   Re: Problem z ruszaniem 1.0 SCe

velomar napisał/a:
Jest jakaś nadzieja, że to tylko u mnie tak jest, a może się to z czasem poprawi? Czy po prostu ten typ tak ma i trzeba będzie z tym żyć?

Osobiście mam co prawda silnik TCe, ale dopiero co jeździłem "gościnnie" takim Sandero z SCe- nie zauważyłem nic z rzeczy, o których piszesz. Samochód przy ruszaniu zachowywał się analogicznie do mojego, poza zauważalnie mniejszą mocą przy przyspieszaniu- nic na co można by narzekać. Może jednak zwróć się do serwisu?
A może wyolbrzymiasz problem? Ja byłem podobnie zniesmaczony kiedyś, gdy przesiadłem się z samochodu gaźnikowego na samochód z wtryskiem- wtedy też nie mogłem się przyzwyczaić do opóźnionej reakcji silnika na pedał gazu, przy czym w obu wypadkach sterowanie było linkowe. Ale i wtedy o jakimś szarpaniu czy skakaniu obrotów nie było mowy.
Ostatnio zmieniony przez Dymek 2020-07-13, 07:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
telecaster1951 


Marka: Dacia
Model: Logan
Silnik: 1.0 Sce
Rocznik: 2019
Wersja: Laureate
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 26 Lut 2019
Posty: 630
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-07-13, 08:59   

Czasem mi się zdarzy kangurek, jak przetrzymam sprzęgło.
 
Kauris 



Marka: Dacia
Model: Logan MCV II Ph1
Silnik: 1.2 16v 73KM
Rocznik: 2015 120kkm
Wersja: Laureate
Pomógł: 21 razy
Dołączył: 21 Sie 2015
Posty: 618
Skąd: Poznań
Wysłany: 2020-07-13, 12:15   

Ja podobnym postem chyba wystartowałem na tym forum, tyle że przy silniku 1.2 16v Pierwsze co zrobiłem to zmieniłem buty :D (nie pomogło)
Po 5 latach praktyki nadal nie mam całkowitego zaufania do tego co się dzieje na linii pedał-silnik. W dwóch TCe90 nie czułem takich cyrków. SCe nie miałem okazji jeździć.

@velomar
Potestuj jak zachowują się obroty, gdy silnik dostanie trochę obciążenia PRZED dodaniem gazu. Popuść delikatnie sprzęgło i dopiero pracuj gazem. Nie wiem czy to praca jakiegoś czujnika na pedale/sprzęgle/skrzyni czy co, ale gdy silnik dostanie nawet minimalnego obciążenia na jałowych, precyzja sterowania gazem jest u mnie zauważalnie większa (prawie normalna). Bez obciążenia silnik próbuje obcinać obroty mimo, że moja noga nakazuje co innego. Nie może się zdecydować co chce robić, czy słuchać mojej nogi, czy obcinać... buja obrotami, co powoduje, że czasem sprzęgło załapie "w dołku".
 
yurec1st 



Marka: Dacia
Model: Sandero II
Silnik: SCe 75 1.0 ccm
Rocznik: 2020
Wersja: Stepway
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 01 Lut 2020
Posty: 366
Skąd: Podbeskidzie
Wysłany: 2020-07-13, 13:59   

velomar, proponuję dać komuś innemu przejechać się autem a najlepiej innemu użytkownikowi takiego samego modelu to potwierdzi Ci lub zaprzeczy tą przypadłość. Wydaje mi się, że bzpośrednio po przesiadce do nowego auta musiałem lekko skorygować technikę jazdy. Sprzęgło niżej brało, gaz trochę leniwy, mało precyzyjny ale do opanowania.
_________________

Żeby nie otrzymywać głupich odpowiedzi nie należy zadawać głupich pytań :roll:
 
pikodat 


Marka: dacia
Model: sandero techroad
Silnik: TCe 0.9 LPG
Rocznik: 2019
Pomógł: 13 razy
Dołączył: 20 Lut 2019
Posty: 774
Skąd: Lublin
Wysłany: 2020-07-13, 15:34   

velomar napisał/a:
Po sześciu dniach jazdy nowym Sandero 1.0 SCE stwierdzam, że tym samochodem tak się nie da. Coś jest ewidentnie nie tak i nie chodzi tu o samo sprzęgło, które działa lekko i dość płynnie, ale o możliwość kontrolowania obrotów silnika padałem gazu podczas manewru ruszania, a raczej o całkowity brak kontroli.

Co Wy na to?


Co prawda moje doświadczenia z 1.0 SCe redukuja się do przejażdżki demonstracyjnym autem około 10 kilometrów - ale z tego co pamiętam nie czulem żadnego dyskomfortu czy nietypowego zachowania, żadnych kangurów czy skoków. Normalna, nudna jazda.
_________________
Spritmonitor.de
 
aferka1970 


Marka: Dacia
Model: Logan
Silnik: sce 75
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Dołączyła: 15 Lut 2020
Posty: 28
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-07-13, 16:26   

ten silnik trzeba moim zdaniem po prostu wyczuć, wczesniej jeździłem Chewroletem i pierwsze kilometry było takie same , jak kursant na : L : . Silnik trzeba trochę wkręcić na obroty i będzie ok .
 
maugu 


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,6
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige2
Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 16 Gru 2017
Posty: 615
Skąd: Polska
Wysłany: 2020-07-13, 17:49   Re: Problem z ruszaniem 1.0 SCe

velomar napisał/a:
Po sześciu dniach jazdy nowym Sandero ....

Co Wy na to?


Ale jeździłeś przed złożeniem zamówienia na swój samochód egzemplarzem demonstracyjnym u dealera - czy kupowałeś "w ciemno" np. poprzez internet?
_________________
Od f126p do Dustera
 
toka93 


Marka: Renault
Model: Megane IV Grandtour
Silnik: 1,5 DCI
Rocznik: 2017
Pomógł: 46 razy
Dołączył: 02 Mar 2019
Posty: 1700
Skąd: Radzionków
Wysłany: 2020-07-13, 19:16   

Hmmm jeżdżę cały czas dieslem i od jakiegoś czasu 0,9 tce. Też miałem problem z ruszaniem, bo go prawie zawsze dusiłem. Wydaje mi się, że po prostu trzeba dodać więcej gazu i gdzieś około 2 tys. ruszać :)
Kwestia przyzwyczajenia. Natomiast może warto udać się na przeszpiegi do salonu i pod pretekstem jazdy testowej sprawdzić inne Sandero z 1,0
_________________
Sprzedaż części Dacia

https://www.czescidacia.pl/

Pomogłem, zostaw opinię: https://g.page/r/CU7bHXWMP-5FEBM/review
 
Killer King 



Marka: Fiat
Model: TIPO SW
Silnik: 1.4
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 297
Skąd: Bielsko Biała
Wysłany: 2020-07-13, 19:50   

Velomar jedź do serwisu i niech się ktoś z serwisantów przejedzie.

Teraz tak, jeżeli wcześniej przez dłuższy czas jeździłaś tylko jednym samochodem, to czas się dostosować.
Jeżeli na co dzień jeździsz dwoma albo trzeba i nadal widzisz problem to wal do serwisu.
Ostatnio zmieniony przez Killer King 2020-07-13, 19:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
velomar 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.0 SCE
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2020
Posty: 588
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2020-07-13, 22:54   

Dziękuję za odzew. Dopiero teraz mam chwilę, żeby odpisać (pracuję na zmiany i niedawno wróciłem z pracy).
Z jazdą testową Sandero (czy nawet Loganem lub MCV) był problem przed zakupem, bo ani w Lublinie, ani w Zamościu nie było auta z silnikiem 1.0SCE do dyspozycji. Do jazd testowych był Stepway 0.9TCE. Ale tego nie brałem wtedy pod uwagę ze względu na cenę i obawy przed silnikiem z turbiną.
Po jakimś czasie w Zamościu u dealera znalazłem Sandero 1.0 SCE w programie aut używanych (była to wersja Open z dołożoną klimatyzacją), z niewielkim przebiegiem, odkupiony od klientki. Zaproponowano mi oględziny i jazdę, więc skorzystałem. Jazda nie była długa i większość trasy prowadził pracownik salonu (podziękowania dla Pana Pawła), ale pod koniec mogłem kawałek poprowadzić. Też ruszało się trochę dziwnie, a i Panu Pawłowi na początku samochód trochę się przydławił. Ogólnie silnik nie rzucił na kolana, ale czuć było, że na wyższych obrotach nawet chce jechać i fajnie brzmi (mi się to brzmienie trzycylindrówki podoba). Być może bym się zdecydował na to auto, ale jednak brak regulacji wysokości siedzenia, kierownicy i pasów, a także brak komputera pokładowego trochę raził w samochodzie, za który i tak musiałbym zapłacić trochę ponad 30000 zł.

Odbyłem też dość długą (samodzielną) jazdę w salonie Carrara Stepway'em 0.9TCE (podziękowania dla Pana Mariusza) i ruszało się tym też jakoś dziwnie, może nawet turbodziura jeszcze bardziej przeszkadzała, choć ciągnął potem jednak wyraźnie lepiej. Ale jednak taka charakterystyka też przeszkadzała w płynnym dozowaniu mocy, zwłaszcza przy małej prędkości. No i spalanie z jazdy testowej (jakieś 25 km) wyszło mi 7.8 l/100 km, a wcale nie jechałem szybko (samochód miał przebieg dopiero 80 km, więc go nie kręciłem zbyt wysoko). Trochę się obawiałem tego turbo, choć te dostępne Sandero (zwykłe, nie Stepway, zostały chyba ze trzy z rocznika 2019, w ładnym metaliku Dune i Vision) bardzo mi się podobały, ale jednak te 3000 drożej od tegorocznego 1.0 SCE Laureate.

Ostatecznie zdecydowałem się na ten słabszy silnik (pojawił się egzemplarz do szybkiego odbioru z salonie Nazaruk) i tam kupiłem (podziękowania dla Pani Agnieszki).

Byłem świadomy niskiego momentu obrotowego (przy okazji - ile posiada obecnie 1.0SCE, bo różne wartości widziałem?) tego silnika i jego charakterystyki (która w normalnej jeździe mi nie przeszkadza, bo nawet lubię takie "szlifierki" i ten charakterystyczny warkot trzech garów), ale to ruszanie trochę mnie zawiodło.
Oczywiście, że każdy samochód trzeba wyczuć, zwłaszcza sprzęgło, ale ten gaz w moim SCE naprawdę działa jakoś dziwnie. Czuć wyraźne opóźnienie na wolnych obrotach, ale nawet w jeździe, np. przy wyjściu z zakrętu, np. z ronda po mocniejszym wciśnięciu gazu czasem się zawaha i dopiero po chwili lepiej ciągnie.
Zauważyłem też pewien dziwny odgłos, jakby zasysania powietrza po gwałtownym wciśnięciu gazu na wolnych obrotach, czasem przy redukcji biegów. Czyżby jakaś nieszczelność, czy to jednak normalne dla tego silnika?

Do serwisu jednak i tak się wybieram, bo mam lekko przekrzywioną kierownicę (w prawo, o jakieś kilka, kilkanaście stopni), choć auto raczej nie ściąga w żadną stronę. Zauważyłem to zaraz po wyjeździe z salonu, ale pewności nie miałem (myślałem, że może wiatr, minimalne różnica ciśnienia w kołach, pochyłość nawierzchni). Po kilku dniach mam już pewność, kierownica jest krzywo, w każdych warunkach. W nowym samochodzie, z salonu. Jestem zniesmaczony, ale mają się temu przyjrzeć i pewnie w tym tygodniu się zjawię w serwisie.

Na razie mam mieszane uczucia po zakupie, choć w Sandero mimo wszystko jest coś fajnego, nawet z tymi 73 KM. Koncepcyjnie i stylistycznie to moim zdaniem udane auto i budzi sympatię, choć co do samego prowadzenia z punktu widzenia kierowcy mam pewne zastrzeżenia (oprócz wyczucia gazu i sprzęgła, także hamulec i układ kierowniczy działają jakoś dziwnie, za lekko). Mój stary Pug dawał jakby więcej informacji zwrotnych i wymagał męskiej ręki i nogi do prowadzenia, a Sandero jakieś takie zbyt czułe na wszystkie komendy i trochę nieprzewidywalne (np. ten pedał gazu, ale i hamulec - czyżby ten asystent nagłego hamowania?).
Ostatnio zmieniony przez velomar 2020-07-13, 23:19, w całości zmieniany 2 razy  
 
telecaster1951 


Marka: Dacia
Model: Logan
Silnik: 1.0 Sce
Rocznik: 2019
Wersja: Laureate
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 26 Lut 2019
Posty: 630
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-07-13, 23:23   

Miałeś wcześniej auto z system wspomagania ruszania?
Czym w ogóle poprzednio jeździłeś?
Ostatnio zmieniony przez telecaster1951 2020-07-13, 23:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
velomar 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.0 SCE
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2020
Posty: 588
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2020-07-13, 23:57   

Przez ostatnie 13 lat był to Peugeot 306 1.9D, rocznik 1995 (XYD9, bez turbiny, pompa Bosch bez żadnej elektroniki, na linkę) - naprawdę świetne auto z pancernym silnikiem. Z miłą chęcią kupiłbym taki nowy, gdyby gdzieś robili (starczyłby mi pewnie już do końca życia). Wcale nie tęskniłem za nową motoryzacją i odwlekałem moment wymiany samochodu jak najdłużej, ale przyszedł ten moment, że blacharka już wymaga ingerencji (głównie spód i dach, no i trochę mechaniki - rozrząd, półoś, hamulce, belka). Dacia wydawała się stosunkowo prosta (jak na dzisiejsze czasy), tania i praktyczna. No i z salonu, czyli bez obaw o przeszłość. Od przeglądania ofert używanych zwykle po godzinie bolała mnie głowa i chyba wolałbym jednak dalej remontować Peugeota niż pchać się w jakieś niepewne używki.

Przed 306-ką miałem okazję użytkować (wspólnie z ojcem) Renault 19 1.4 Energy, rocznik 1992 (gaźnik, z gazem, też miło wspominam - silnik świetny i zaufanie do francuskich napędów zostało).

Było też Audi 80 1.8 S, rocznik 1989 (podobno) - nadwozie pancerne, ale silnik żłopał olej jak dwusuw, w dodatku ciasny, niewygodny i paliwożerny (nawet 13 l/100 km potrafił wciągnąć).
No i piękna Toyota Cressida 2.2 D, rocznik 1980 - limuzyna w amerykańskim stylu, z tylnym napędem. Rdza ją żarła aż chrupało, ale była piękna i komfortowa. Z częściami do tego modelu też był problem (bardzo mało ich było w Polsce, w przeciwieństwie do Corolli, Cariny i Camry).
Malucha też mieliśmy, a okazjonalnie jeździłem też Trabantem, Fiatem 131 Mirafiori, Toyotą Yaris (pierwsza wersja, 1.0 i 1.3), Camry (2.2, 3.0), a nawet parę razy Subaru Imprezą WRX.
 
Frost 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 0,9 TCe
Rocznik: 2018
Wersja: Stepway Outdoor
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Cze 2018
Posty: 39
Skąd: Legnica
Wysłany: 2020-07-14, 06:43   

Wyłącz ECO :mrgreen: lub włącz i porównaj. A poważniej (chyba) może mieszankę źle dobiera? Ciśnij do ASO i daj znać co wyszło bo normalne to nie jest

pzdr
 
Auto Krytyk 


Marka: .
Model: .
Silnik: .
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 819
Skąd: Polska
Wysłany: 2020-07-14, 06:51   

Tam nie ma eco jest start stop tylko, sprzęgło musi się tez dotrzeć. Trzeba je powoli puszczać przy ruszaniu i zmianie na 2 bo wtedy szarpie bardziej. Skrzynia tez musi się dotrzeć przez pierwsze kilkaset km tak jak silnik i inne rzeczy.
 
maugu 


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,6
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige2
Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 16 Gru 2017
Posty: 615
Skąd: Polska
Wysłany: 2020-07-14, 07:06   

velomar napisał/a:
.....Do serwisu jednak i tak się wybieram, .....

Niech kolega przed tą wizytą koniecznie przetestuje inny egzemplarz np. jakiegoś forumowicza w okolicy, bo istnieje duże prawdopodobieństwo, że usłyszy TTTM (ten typ tak ma). To niestety druga strona medalu (ta ciemniejsza) kontaktów z dealerem, a konkretnie jego serwisem (oczywiście nie wszędzie i nie zawsze).
_________________
Od f126p do Dustera
 
defunk 


Marka: Dacetti / Peżo
Model: Dusterio / Rifter
Silnik: 1,6 SCe / 1,2 110 KM
Rocznik: 2017 / 2021
Wersja: Laureate
Pomógł: 23 razy
Dołączył: 25 Lis 2017
Posty: 834
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2020-07-14, 12:00   

velomar napisał/a:
ten gaz w moim SCE naprawdę działa jakoś dziwnie. Czuć wyraźne opóźnienie na wolnych obrotach, ale nawet w jeździe, np. przy wyjściu z zakrętu, np. z ronda po mocniejszym wciśnięciu gazu czasem się zawaha i dopiero po chwili lepiej ciągnie.


Myślę, że każdy współczesny spokojny wolny ssak (nie tylko turbina) tak ma, jeśli nie jest to kwestia po prostu techniczna, to być może jakichś rozwiązań związanych z eko, normami, WLTP, etc. Może inaczej funkcjonowały auta sprzed 20 lat (nie pamiętam), ale pewnie bez ingerencji w jakieś doloty, wtryski i inne nitro nic nie poradzisz.
 
telecaster1951 


Marka: Dacia
Model: Logan
Silnik: 1.0 Sce
Rocznik: 2019
Wersja: Laureate
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 26 Lut 2019
Posty: 630
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-07-14, 14:54   

Frost napisał/a:
A poważniej (chyba) może mieszankę źle dobiera?
Dobiera mieszankę. To prawda. Podejrzewam że mamy tu do czynienia z niewyczuciem nowego sprzęgła. Czemu szarpie? Bo działa system wspomagania ruszania. Komputer próbuje nie dopuścić do zgaśnięcia auta, więc zmienia skład mieszanki. Stąd szarpnięcie. Gdyby system nie działał, auto by po prostu zgasło. Jak to sprawdzić? Posadzić innego kierowcę który zna te auta. Człowiek który przez ostatnie 10 lat jeździł jednym autem, po posadzeniu go za kierownicą fabrycznie nowego auta ma problem. Zawsze. Moja pierwsze reakcja po ruszeniu? "Czy ja w ogóle trafiłem w pedał sprzęgła?"
velomar napisał/a:
. Czuć wyraźne opóźnienie na wolnych obrotach, ale nawet w jeździe, np. przy wyjściu z zakrętu, np. z ronda po mocniejszym wciśnięciu gazu czasem się zawaha i dopiero po chwili lepiej ciągnie.
To normalne. To nie jest opóźnienie gazu tylko charakterystyka silnika. Poniżej 2000 obrotów ten silnik jest strasznym mułem. Powyżej 2000RPM wciśnięcie gazu powoduje natychmiastową reakcję.
Ostatnio zmieniony przez telecaster1951 2020-07-14, 14:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
velomar 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.0 SCE
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2020
Posty: 588
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2020-07-14, 22:15   Re: Problem z ruszaniem 1.0 SCe

Dymek napisał/a:

A może wyolbrzymiasz problem? Ja byłem podobnie zniesmaczony kiedyś, gdy przesiadłem się z samochodu gaźnikowego na samochód z wtryskiem- wtedy też nie mogłem się przyzwyczaić do opóźnionej reakcji silnika na pedał gazu, przy czym w obu wypadkach sterowanie było linkowe. Ale i wtedy o jakimś szarpaniu czy skakaniu obrotów nie było mowy.


Może trochę wyolbrzymiam.
Próbowałem dzisiaj ruszać na parkingu, na płaskiej i gładkiej nawierzchni, bez dodawania gazu i faktycznie czuć działanie tego "asystenta ruszania", czyli w momencie gdy sprzęgło zaczyna "brać" i pojawia się obciążenie, komputer sam zwiększa minimalnie obroty. Gdy sprzęgło puszcza się wystarczająco wolno, nawet nie czuć zwiększonych drgań obciążonego silnika. No ale w normalnej jeździe takie ruszanie raczej mało przydatne. Peugeotem czasem tak wyjeżdżałem tyłem z luki parkingowej, też bez dodawania gazu i dało się, ale w normalnym ruszaniu, nawet delikatnym, diesel 1.9 o maksymalnym momencie 120 Nm przy 2000 obr/min i tak wymagał lekkiego dodania gazu (obrotomierza tam nie mam, ale było to pewnie z 1200 obr/min) by nie było czuć drgań, czyli maksymalnie płynnie.
1.0 SCE ma 95 (czy 97?) Nm przy 3500 obr/min, a moc maksymalną 73 KM przy 6300 obr/min (diesel 1.9 Peugeota - 69 KM przy 4600 obr/min) i jestem świadomy charakterystyki tego silnika i różnic względem wolnossącego diesla. Nawet sama masa wału korbowego, tłoków, korbowodów, koła zamachowego, w tej małej benzynie jest pewnie ze dwa razy mniejsza jak w starym, ciężkim dieslu i to musi być czuć. Praw fizyki nie da się oszukać i mniejszą masę trzeba rozpędzić do wyższych obrotów, by mieć pewien zapas energii na dynamiczne ruszenie.
Osobiście wolałbym jednak, by żaden komputer nie ingerował pomiędzy moją stopę a obroty silnika ze swoimi ekologicznymi wytycznymi, tylko normalnie realizował polecenia. Tak było w starych, analogowych samochodach i to było piękne. W starym dieslu każde drgnięcie stopy na gazie to było jak rozkaz wykonany bez szemrania. Dlatego nawet słaby diesel sprawiał wrażenie cały czas czujnego i spiętego, gotowego na polecenia, i każde dodanie lub ujęcie gazu to był natychmiastowy wzrost lub ubytek siły napędowej na kołach. Ten balans gazem z zakręcie i związane z nim odciążanie i dociążanie kół bardzo ułatwiało kontrolę przyczepności przy dynamicznej jeździe. W 1.0 SCE trochę mi tego brakuje, bo hamowanie silnikiem jest dużo słabsze. W dodatku, pedał hamulca jest znacznie wyżej niż pedał gazu (w Peugeocie miałem prawie równo) i trzeba podnieść nogę, by ją przełożyć, a sam pedał hamulca jest trochę zbyt czuły i miękki (reaguje bardziej na amplitudę niż na siłę nacisku). Chyba trzeba się będzie nauczyć hamowania lewą nogą, by pewnie przejeżdżać Dacią zakręty:-) .

No nic, muszę jeszcze pojeździć i się wczuć w te pedały (czy aby nie za dużo już w moim poście słowa "pedał" - zaraz mnie ocenzurują).

W serwisie jestem wstępnie umówiony na piątek z tą krzywą kierownicą, ale o tym gazie też wspominałem i sprawdzą.
.
Ostatnio zmieniony przez velomar 2020-07-14, 22:24, w całości zmieniany 2 razy  
 
Michał B24 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 90tce
Rocznik: 2021
Wersja: Comfort
Pomógł: 15 razy
Dołączył: 03 Mar 2017
Posty: 1055
Skąd: Chwaszczyno
Wysłany: 2020-07-15, 15:00   

Sandero 1.0SCE i dynamicznie pokonywane zakręty nie idą w parze.

W starym aucie, miałeś zdechłe wspomaganie, to musiałeś hamulec cisnąć. Zawsze jest różnica wysokości między gazem a hamulcem, każde nowe auto tak ma, w starych bywa różnie.

Z elektronicznym pedałem gazu, to wymóg Unii Europejskiej i ekologów, także do nich pretensje.
 
velomar 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.0 SCE
Rocznik: 2020
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2020
Posty: 588
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2020-07-15, 17:02   

Coraz bardziej nienawidzę tej współczesnej, naszpikowanej elektroniką motoryzacji, ubranej w różne kagańce założone przez okoterrorystów,
https://www.youtube.com/watch?v=KqSSS_HiKFY

Dzisiaj sprawdzałem ten pedał gazu na ciepłym silniku i wyraźnie brak mu jakiejkolwiek liniowości działania. Gdy silnik pracuje na wolnych obrotach i powoli zaczynam naciskać na gaz, najpierw nic się nie dzieje. Dosłownie nic. Po chwili obroty wskakują na 2000 obr/min i natychmiast spadają na 1500. Dalsze zwiększanie nacisku powoduje jakieś wahania w zakresie 1500-2000, ale potem, choćbym nie wiem co robił, nie da się utrzymać takiego położenia pedału gazu, by obroty zostały na 2000. Nie zmieniając pozycji gazu nawet na milimetr, obroty cały czas rosną. 2500, 3000, 3500, 4000, dalej już nie sprawdzałem, ale tak moim zdaniem być nie powinno.

Już nawet nie chcę myśleć, co będzie w zimie, jak te wszystkie ABS-y, ESP, ASR-y zaczną mi się wtrącać w prowadzenie. Jeśli ich przewidywalność działania jest taka sama jak elektronicznego pedału gazu to ja chyba podziękuję i przesiądę się do starego grata. Jak myślicie, czy pieniądze uzyskane ze sprzedaży Sandero wystarczą na porządny remont blacharski i mechaniczny 306-ki? Pytam całkowicie poważnie.
Ostatnio zmieniony przez velomar 2020-07-15, 17:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
maugu 


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,6
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige2
Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 16 Gru 2017
Posty: 615
Skąd: Polska
Wysłany: 2020-07-15, 18:51   

No, nie możliwe żeby wszystkie Sandero tak jeździły bo by to forum pękało od negatywów. Sprawdź inny egzemplarz.
Swoją drogą ja też nie lubię sterowania gazem poprzez potencjometr, wydaje mi się, że zbyt gwałtowne wciśnięcie pedału daje gorszy efekt niż żwawe, ale płynne naciskanie. Wydaje mi się, że w takim przypadku (ekstremalnie szybkie wciśnięcie pedału) informacja dla komputera powinna być jasna - max wydajności choćby miały się koła urwać - czasami ta sekunda namysłu komputera może być naszą ostatnią. Generalnie tak nie jeżdżę, ale wolałabym jak w staroświeckich silnikach mieć pewność, że jak się linka gazu nie urwie to samochód zawsze przyśpieszy.
_________________
Od f126p do Dustera
 
toka93 


Marka: Renault
Model: Megane IV Grandtour
Silnik: 1,5 DCI
Rocznik: 2017
Pomógł: 46 razy
Dołączył: 02 Mar 2019
Posty: 1700
Skąd: Radzionków
Wysłany: 2020-07-15, 19:24   

Ja nie wiem, ale chyba coś jednak nie tak. Jadąc jednostajnie mogę utrzymywać jedną prędkość obrotową bez najmniejszego problemu.
I nie przesadzajmy o naszpikowaniu elektroniką w Daci. Systemy ABS, ESP nigdy nie przeszkadzają, a wyłącznie pomagają. Poza wypadkami, gdzie ktoś nie ma pojęcia o ich zasadzie działania rzecz jasna.
Chyba tutaj też nastał mały szok związany z wiekiem poprzedniego auta, jak zakładam ujeżdżanego przez 10 lat, albo i więcej. Od tego się nie da szybko odzwyczaić. Charakterystyka diesla, a malutkiej benzyny to dwa różne światy.
_________________
Sprzedaż części Dacia

https://www.czescidacia.pl/

Pomogłem, zostaw opinię: https://g.page/r/CU7bHXWMP-5FEBM/review
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FISubSilver v 0.3 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne