ja myślę że Duster akurat dużo nie traci, bo jak każda Dacia za bardzo nie ma z czego... Sandero, 4 polisa ubezpieczeniowa wartość 50% (18 100zł), oglądając jednak otomoto, biorąc pod uwagę całokształt myślę że jednak trochę ta wartość zaniżona (tj. za 18k można kupić http://otomoto.pl/dacia-s...-C22366324.html z tego co widzę bez LPG i nie wiadomo czy opłacona...).
Idąc tropem polis:
zakup [36 500zł]
po I roku zostało 75% wartości [27 100zł]
po II roku 63.5% [85.5% wartości z po pierwszym roku] [23 200zł]
po III roku 50% [78% wartości z po drugim roku]
nie biorąc pierwszego roku (85.5+78)/2 pozostaje średnio 81.75% także Dacia na samym wyjeździe z salonu traci 81.75-75% = 6.75% +- 4% :D
z 50k jest oto ok. 3000zł.
Nie ma sensu kupowac Dustera po to tylko zeby go sprzedac, lepiej nim pojezdzic :) Po to kupujesz z salonu nowy woz, zeby byc spokojnym o to, ze nie wyklepali go po sprowadzeniu z Reichu z przystanku autobusowego. To jest cena spokoju ducha i nie ma sensu robic tego typu kalkulacji.
Nie ma sensu kupowac Dustera po to tylko zeby go sprzedac, lepiej nim pojezdzic :) Po to kupujesz z salonu nowy woz, zeby byc spokojnym o to, ze nie wyklepali go po sprowadzeniu z Reichu z przystanku autobusowego. To jest cena spokoju ducha i nie ma sensu robic tego typu kalkulacji.
Popieram w całej rozciągłości - jesli dla kogoś jest podstawowym pytanie "ile ten samochód straci" to odnoszę wrażenie, że zakup nowego samochodu nie ma dla niego sensu.
mojego ojca zawsze śmieszyły tego typu gadki, on kupował auto, jeździł nim 10 lat lub 100tys i kupował następne, stare najczęściej sprzedawał po rodzinie
mojego ojca zawsze śmieszyły tego typu gadki, on kupował auto, jeździł nim 10 lat lub 100tys i kupował następne, stare najczęściej sprzedawał po rodzinie
Czytajac te wpisy zastanawiam sie czy jak kupujecie chleb w sklepie tez zastanawiacie sie ile na tym jestescie do tylu. Dyskusja bez sensu, obrazuje jakim jestesmy spoleczenstwem. Samochod kupujemy za polowe rocznych dochodow wiec za reszte zyjemy normalnie a rozwazania ile na tym stracimy , po co jak cos trzeba kupic, kupujemy i zyjemy dalej.
To porownanie jest do wszystkich towarow jakie kupujemy , gdyz za wszystko placimy wiecej lub mniej ale zawsze placimy. Towar jest tylko towarem dla naszego zaspokojenia.
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2012-01-15, 18:19
Utrata wartości jak dla mnie może mieć znaczenie gdy ktoś kupuje samochód z myślą o 3-5letniej eksploatacji. To mało popularne wśród osób fizycznych (floty samochodowe w firmach to jednak coś innego) ale zdarza się. Sąsiad niedawno kupił w ten sposób nową fabię - sprzedał 5 letnią, dorzucił 15 tys. i wyjechał z salonu nówką - jeśli ktoś nie ma istotniejszych wydatków to IMHO fajny sposób, nawet jeśli w Dacii teoretycznie kilka tysięcy złotych więcej trzeba by dołożyć - cały zcas mamy "świeże", pewne auto a jeśli wynegocjujemy 5 letnią gwarancję to tym bardziej fajna sprawa
Utrata wartości jak dla mnie może mieć znaczenie gdy ktoś kupuje samochód z myślą o 3-5letniej eksploatacji. To mało popularne wśród osób fizycznych (floty samochodowe w firmach to jednak coś innego) ale zdarza się. Sąsiad niedawno kupił w ten sposób nową fabię - sprzedał 5 letnią, dorzucił 15 tys. i wyjechał z salonu nówką - jeśli ktoś nie ma istotniejszych wydatków to IMHO fajny sposób, nawet jeśli w Dacii teoretycznie kilka tysięcy złotych więcej trzeba by dołożyć - cały zcas mamy "świeże", pewne auto a jeśli wynegocjujemy 5 letnią gwarancję to tym bardziej fajna sprawa
ja tak samo myślę jak twój sąsiad
_________________ Jestem handlowcem w salonie Carrara w Lublinie. Szukasz oferty na Nową Dacie? Pisz PW lub na e-mail
Utrata wartości jak dla mnie może mieć znaczenie gdy ktoś kupuje samochód z myślą o 3-5letniej eksploatacji...
To chyba najbliższe mojej opinii. Widać różne podejście do wątku. Twierdzę jednak,że sprzedając 5 letnie skodę i dacie to różnica między ceną zakupu nowych a ceną sprzedaży będzie mniejsza u skody.
Utrata wartości jak dla mnie może mieć znaczenie gdy ktoś kupuje samochód z myślą o 3-5letniej eksploatacji...
To chyba najbliższe mojej opinii. Widać różne podejście do wątku. Twierdzę jednak,że sprzedając 5 letnie skodę i dacie to różnica między ceną zakupu nowych a ceną sprzedaży będzie mniejsza u skody.
Co ty kolego. Skoda nie jest trendy tak jak Dacia. Kiedyś tak a obecnie to są bardzo udane samochody za przyzwoitą kasę. Czasy rewelacji Skody już minęły
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2012-01-20, 12:59
Nie wiem co jest bardziej "trendy:, nie wiem czy skoda i dacia kiedykolwiek miały/będą mieć "czasy rewelacji" bo rewelacyjne są dla mnie duuuuuużo droższe samochody. W tym konkretnym wypadku koleś przez 5 lat stracił 16200zł. wychodzi jakieś niecałe 3 stówki na miesiąc.
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2012-01-20, 13:10
Lki to zależy od regionu jakie są na egzaminach (szkoły jazdy kupują z reguły takie same wozy) U mnie długo i do niedawna były Fiaty Grande Punto, od kilku miesięcy Toyoty Yaris.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum