Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2011-09-28, 08:59 Ciężarówka vs Osobówka
Witka.
Ostatnio w innych tematach pojawia się tytułowy wątek, więc jako, że sam jeżdżę na codzień ciężarówką po Europie postanowiłem założyć ten temat. Nie chodzi mi tu o "wojnę", ale może bardziej o rozjaśnienie kierowcom osobówek różnic w prowadzeniu tych samochodów, w taktyce prowadzenia, w planowaniu przejazdu... Może ktoś dzięki temu inaczej spojrzy na ciężarówkę, nie tylko przez pryzmat zawalidrogi i "debila TIRowca"... Bo są to naprawdę duże różnice.
Więc jeśli ktokolwiek ma jakieś pytania, coś go zastanawia chętnie odpowiem.
PS. Teraz tydzień jestem w domu, więc mam chwilę na odpowiedzi. Jeśli temat się nie rozwinie, później można skasować.
Pozdrówki.
Zdjęcie0249.jpg Narazie nic się nie zmieniło i dalej przemierzam szlaki 420 konną Scanią R Topline. Tu akurat fotka z A31 we Francji.
Plik ściągnięto 12310 raz(y) 153,92 KB
Ostatnio zmieniony przez KaS602 2011-09-28, 10:21, w całości zmieniany 3 razy
Witaj!" Niedzielnym "i nie tylko często wydaje się,że Tir-owcy to: zawoalidrogi,zabójcy,głąby i debile.
Bardzo ciekawe ilu z nich zdobyłoby uprawnienia na Tir-a.
Fakt jak widzi się takiego wielkiego Tir-a na zderzaku to niejednemu skóra cierpnie.
A co mówią statystyki?Kto częściej wjeżdża w kufer?
Podobnie motocykliści :" patrz w lusterka"
A ja mówię:"daj się zobaczyć"
Może być ciekawa dyskusja.......
Miłego wypoczynku i pozdrawiam-Piotr
ja i tak zawsze zimą podziwiam tych którzy po wjechaniu na wzniesienie hamują, zostawiając "TIRa" z ręką w nocniku.
Rozumiem również że w normalnych "ludzkich" warunkach spedycja z paletą wysłaną do mnie, która wyjechała ze szczecina o 20:15 nie mogłaby być w Katowicach o 5:38, po 9h i 23min (schenker 3377660760). Rozumiem również to że poruszanie się średnio o 2-3km/h szybciej w skali tygodnia może świadczyć o świętach w domu bądź w trasie, zaznaczając tutaj że nadrobiony czas można szybko stracić - szczególnie biorąc pod uwagę infrastrukturę.
Także co mogę powiedzieć - praca kierowcy ciężarówki w dzisiejszych czasach, przy dzisiejszej infrastrukturze i remontach nie jest lekka. A już tak jest że czym bardziej praworządny obywatel, tym częściej wydzwania i straszy że kurier miał być "dzisiaj" a jest godzina 16:00 i jeszcze go nie ma, a on czeka w Białymstoku... Z mojej strony w tej kwestii możesz liczyć na wsparcie.
Z drugiej jednak strony, dzięki komu, jak nie wam, na polskich drogach może zrobić się bezpieczniej. Trochę to tak jest, że jesteście pewnego rodzaju przykładem i lekceważenie (nagminne) przepisów się udziela. Nie jestem święty i wiem jak to jest, jak wszyscy grzecznie jadą w kolumnie, przelecę obok nich lewym, patrzę w lusterko a tam się młyn robi. Podobnie jak wyprzedzają się ciężarówki na jednojezdniówce, nagle każdy sobie przypomina że też chciał wyprzedzać, a ten "baran" z ciężarówki blokuje lewy pas. I trochę to tak jest, że nieświadomość kierowców osobówek, CZĘSTO (pewnie nie wszyscy) odreagowują chamstwem w stosunku do osobówek. Faktem jest to że ostatnio jeżdżę trochę wolniej - (starzeje się?) - i jak ostatnio ustawiłem się za ciężarówką jadąc z Olkusza do Krakowa, to niestety ale jadąc prędkość przepisowa +10-20 niestety ciężarówka mi się oddalała, a i tak pod rondem staliśmy obok siebie...
Rozumiem, że proces hamowania i przyspieszania w ciężarówce jest nieco bardziej ospały niż w osobówce - dlatego myślę że lecenie na odcięciu przez wieś jest mało atrakcyjne, w przypadku jak zauważasz małą grupkę zmęczonych po pracy pod sklepem ludzi... jak nagle ktoś postanowi wyjechać Ci pod samochód (jak już wspomniałem - bez świadomości że nie masz szans się zatrzymać). A to żeby za wszelką cenę trochę szybciej, to często nie fakty, a po prostu np. naciski na CB... I tak uważam za debila kierowcę TIR'a, który jedzie za mną w terenie zabudowanym 70km/h i krzyczy że mu się spieszy - jak mu się spieszy to niech goni na autostradę za 50zł w jednym kierunku a nie za 30zł (viatool) goni krajówką przez wioski. Ta kasa i tak pewnie prędzej czy później wyjdzie, bo np. częściej będzie wymieniał hamulce, czy opony.
Podobnie motocykliści :" patrz w lusterka"
A ja mówię:"daj się zobaczyć"
Trochę nie kumam? Motocyklista ma wozić megafon i cztery halogeny? A to że ludzie nie patrzą w lusterka już raz o mało nie wpakowało mnie w niezłe tarapaty, a kilka skończyło się tylko na strachu. Żeby nie było nie mam uprawnień "A" i na motocyklach nie jeżdżę - ale też wypadałoby aby kierowca osobówki pamiętał o fizyce motoru i że raczej trudno mu wytracić prędkość w razie nagłego zdarzenia...
Ostatnio zmieniony przez czaju 2011-09-28, 09:40, w całości zmieniany 1 raz
Mnie najbradziej wkurza to, że każda grupa kierujących ("tirocy", osobówki, taksówkarze, rowerzyści) wytyka wszystkie błędy innym, bluzga ich, miesza z błotem a sami popełniają takie same, albo i większe błędy...
Osobiście, poza nielicznymi wyjątkami, nie mam nic do kierowców TIRów, np. na takiej DK81 na wysokości mikołowa (zjazd na centrum i na tychy) 99% tirów zjeżdża przed łukiem na lewy pas, żeby wyjeżdżający od tychów mogli spokojnie wjechać i nie utkneli na (wyjątkowo krótkim...) pasie rozbiegowym. Wśród kierowców osobówek to rzadkie zjawisko...
a mnie denerwuje to że przez teren zabudowany nawet nie zwalniacie i innych kierowców którzy zwolnili poganiacie, sam święty nie jestem ale są jakieś granice, wiem że jak przejedziecie przez teran zabudowany ze stałą prędkością to zaoszczędzicie te parę kropel ON i AdBlue, i jak wyprzedzacie to zastanówcie się czy za minutę wy nie będziecie wyprzedzenie przez tą samą osobę
_________________ Jestem handlowcem w salonie Carrara w Lublinie. Szukasz oferty na Nową Dacie? Pisz PW lub na e-mail
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2011-09-28, 10:10
czaju napisał/a:
zawsze zimą podziwiam tych którzy po wjechaniu na wzniesienie hamują, zostawiając "TIRa" z ręką w nocniku
Oj nieraz mnie tak urządzili (nie tylko w Polsce), a poźniej pretensje innych, że ciężarówka "jak zwykle" drogę blokuje...
czaju napisał/a:
Rozumiem, że proces hamowania i przyspieszania w ciężarówce jest nieco bardziej ospały niż w osobówce
Wszystko zależy od tego co na naczepie. Generalnie jak ciężko to oczywiście rozpędzanie nie jest zbyt dynamiczne. Z hamowaniem jest już dużo lepiej - 3 osie z oponami 385 przy naczepie i 385 z przodu, bliźniaki 315 w ciągniku robią swoje... Co innego, kiedy na naczepie jest coś co uniemożliwia gwałtowne hamowanie, ale wtedy również zmienia się styl jazdy na duuużo bardziej zachowawczy.
czaju napisał/a:
jak mu się spieszy to niech goni na autostradę za 50zł w jednym kierunku a nie za 30zł (viatool) goni krajówką przez wioski.
Ja nie mam przykazu omijania płatnych autostrad, tak w Polsce jak i za granicą, bo wcale nie wychodzi to taniej (paliwo, opony, hamulce, silnik, czas, kilometry), jedank prawdą jest, że nie do wszystkich przewoźników dociera liczenie kosztów długoterminowo.
benny86 napisał/a:
Mnie najbradziej wkurza to, że każda grupa kierujących ("tirocy", osobówki, taksówkarze, rowerzyści) wytyka wszystkie błędy innym, bluzga ich, miesza z błotem a sami popełniają takie same, albo i większe błędy...
Dlatego założyłem ten temat. Nie mam zamiaru nikogo bluzgać, bo tak za kierownicą osobówki czy ciężarówki święty nie jestem (tak w kraju, jak za granicą). Często nieporozumienia pomiędzy tymi grupami wynikają po prostu z niewiedzy o drugiej stronie.
maciek napisał/a:
a mnie denerwuje to że przez teren zabudowany nawet nie zwalniacie i innych kierowców którzy zwolnili poganiacie, sam święty nie jestem ale są jakieś granice, wiem że jak przejedziecie przez teran zabudowany ze stałą prędkością to zaoszczędzicie te parę kropel ON i AdBlue, i jak wyprzedzacie to zastanówcie się czy za minutę wy nie będziecie wyprzedzenie przez tą samą osobę
Jeżeli sytuacja na to pozwala sam również nie zwalniam na obszar zabudowany. Jest tak jak mówisz - zbędne rozpędzanie, to zbędnie spalone paliwo i czas. Poganiać innych w obszarze zabudowanym mi się nie zdarza - nie mogę mieć pretensji do kogoś za jazdę zgodną z przepisami - jeśli mam możliwość, to po prostu delikwenta wyprzedzam. A że poza miastem mnie spowrotem wyprzedzi..? Na moją srednią prędkość przejazdu to nie wpływa, a zwalnianie za takim w każdej sytuacji już tak. Co innego zamulanie poza miastami. Ile razy zdarza się, że wlecze się ktoś 60 - 70 km/h tam gdzie można 90 - 100. Wtedy błysk drogowymi. Jeśli nie pomaga - przyznaję - zdarza mi się nieco niegrzecznie wymusić przepuszczenie przed siebie. Zazwyczaj pomaga zrównanie się kabiną lub osią ciągnącą z taką osobówką i włączenie prawego kierunkowskazu... Wiem nieco chamskie, ale na niektórych nie ma innego sposobu...
Ostatnio zmieniony przez KaS602 2011-09-28, 10:25, w całości zmieniany 3 razy
Marka: Była Dacia
Model: Logan
Silnik: .
Dołączył: 25 Cze 2010 Posty: 819 Skąd: Polska
Wysłany: 2011-09-28, 11:48
Moim zdaniem nie potrzebnie założyłeś taki temat, jak tirowcy jeżdżą każdy widzi, sam jeździłem w latach 2005-2008 głównie wywrotkami ale na początku plandeką także i nie szalałem nigdy na drogach i nie żałuję że zrezygnowałem z jazdy i ciągłej gonitwy cy użeraniem się niekompetentnymi dyspozytorami czy spedytorami.Może kiedyś wrócę do tego najchętniej jeżdżąc po Kanadzie czy USA. Nie życzę ci bynajmniej abyś jadąc 80-90 w obszarze zabudowanym spowodowałbyś wypadek, w skrócie idziesz siedzieć bo prokurator tylko odczyta zapisy tachografu i jesteś co najmniej współwinny śmierci kogoś.
Nasze drogi są za wąskie i za bardzo przepełnione na taką ilość pojazdów jaka jeździ teraz po nich. Dopiero jak wybudują w końcu główne autostrady do granic to się to trochę zmieni ,ale tirowcy zaś będą uciekać przed płaceniem i koło się zamyka.
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2388 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-28, 12:03
W jakim celu TIRy wyprzedzają się na autostradzie? Przy wyprzedzaniu różnica prędkości wynosi jakieś 1,5 km/h, zakładając, że: różnica prędkości zostanie utrzymana po wyprzedzeniu, wyprzedzanie miało miejsce na początku A2, a A2 ma 250 km - wyprzedzający zaoszczędzi jakieś... 3 minuty :) (i spali więcej paliwa).
To jest kwestia umowy ("teraz ja ciągnę w cieniu aerodynamicznym ciebie") czy braku matematyki na maturze (braku matury)? ;)
Żeby nie było - pytam z ciekawości, nie przeszkadza mi to jakoś specjalnie, TIRy mają prawo się wyprzedzać, a te parę minut na całej A2 mi nie zrobi różnicy.
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2011-09-28, 12:06
Nie chcę tu tworzyć i bronić obrazu kierowcy jako wiecznie grzejącego na odcięciu i nie zwracającego na nic uwagi, bo skrajnego braku wyobraźni i głupoty sam nie popieram i nie chcę, aby ten temat był odbierany tylko i wyłącznie jako próba obrony takiej jazdy!
TAXI AIRPORT napisał/a:
niekompetentnymi dyspozytorami czy spedytorami
Ja się nie użerałem. Nie jechałem.
Ostatnio zmieniony przez KaS602 2011-09-28, 12:17, w całości zmieniany 1 raz
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2011-09-28, 12:14
bebe napisał/a:
W jakim celu TIRy wyprzedzają się na autostradzie?
A zadam pytanie w drugą stronę? Czemu Ty wyprzedzasz osobówką inną osobówkę? Bo jedziesz szybciej od niej. W ciągu 10 godzin (max czas prowadzenia samochodu na dzień) różnica już może być spora... Bo jadąc na przykład 91 km/h (tak jak moja scania) nie wyprzedzę kogoś, kto jedzie 89km/h, bo mała różnica. Za chwilę on nie wyprzedzi kogoś, kto jedzie 88km/h i tak dalej, aż wszyscy bedziemy sie wlekli za kimś 70 km/h... O to chodzi z wyprzedzaniem się ciężarówek. Dochodzi jeszcze kwestia ton załadunku i "zdychania" pod wzniesienia. Choć tu też nie rozumiem idiotów, którzy już w ogóle nie umieją odpuścić i na autostradzie potrafią wyskoczyć na lewy pas podjeżdżając pod wzniesienie załóżmy 55 km/h, bo uwidziało im się wyprzedzanie ciężarówki, która jedzie 52 km/h...
bebe napisał/a:
("teraz ja ciągnę w cieniu aerodynamicznym ciebie")
BTW lepiej jechać zaraz przed kimś, niż zaraz za kimś. Bo inna ciężarówka jadąca zaraz za moją naczepą niejako przejmuje na siebie mój opór powietrza powstający za naczepą.
Ostatnio zmieniony przez KaS602 2011-09-28, 12:21, w całości zmieniany 1 raz
Z tego co wiem w kilku krajach obowiązują zakazy wyprzedzania dla pojazdów ciężarowych na autostradach o drogach ekspresowych i brzmi to sensownie. Wszytscy mają się wlec nawet kilka kilometrów bo ktoś chce wyprzedzić jadącego o 2km/h wolniej? A w między czasie wyprzedzany poczuje ujmę na honorze i zacznie się "ścigać"? Na a4 wielokrotnie widziałem takie akcje
Widziałem, że podczas wyprzedzania się ciężarówek, kierowca wyprzedzany daje sygnał, że wyprzedzający może już wrócić na prawy pas. Czy jeśli wyprzedza mnie TIR i mrugnę mu długimi, że może wracać, to pomogę w ten sposób kierowcy?
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2011-09-28, 12:33
Beckie, pomożesz, nawet bardzo. W lusterku nie zbyt dokładnie widać odległość od zderzaka naczepy do samochodu z tyłu. Jest to nie jako za każdym razem znak, że kierowca ciężarówki może zmienić pas na ten na który ma zamiar zjechać. Czy to po wyprzedzaniu, czy w mieście, czy gdziekolwiek indziej... Tu tylko prośba - jeśli jesteś w takiej sytuacji i widzisz, że kierowca ciężarówki chce zmienić pas (zwłaszcza) z lewego na prawy upewnij się, że może to zrobić całym składem, a nie tylko, że minęła cię naczepa, bo widoczność na to co dzieję sięz prawej strony na wysokości kabiny jest naprawdę ograniczona.
Różnica 2km/h to już sporo i wyprzedzenie zajmuje kilkaset metrów.
Sporo to SPORA przesada Zakładając że jedziesz max dozwolony czas, czyli 10h, po autotradzie gdzie cały czas możesz jechać te 2km/h szybciej (nie zjeżdżasz na krajówki, na postój, brak korków, utrdnień itp - słowem LABORATORYJNE warunki rzadko spotykane na drodze) przejedziesz więcej o 20km. Realnie w polskich warunkach pewnie co najwyżej kilka kilometrów Czasami kierowcy w osobówkach też jeżdża w pracy lub w drodze do/z pracy, też mają wyliczony czas. Jazda z prędkościami utrudniającymi ruch innym pojazdom jest karalna, szkoda ze tak rzadko.
KaS602 napisał/a:
Na to już też nic nie poradzę, z tym, że tu pretensje należy kierować w stronę wyprzedzanego, a nie wyprzedzającego
dlatego właśnie mówiłem ze tak robią niektórzy nie wszyscy.
Ostatnio zmieniony przez benny86 2011-09-28, 12:35, w całości zmieniany 1 raz
Niekoniecznie. Rezygnacja z wyprzedzanie przy różnicy w prędkości 2km.h wcale nie musi skutkować brakiem wyprzedzanie gdy trafi się wolniejszy TIR i ta różnica wynosi już 10, 15, 20 czy też więcej km/h ...
We Francji to norma, tam nawet na zwężkach można jechać 90 km/h i nie ma korków na autostardach...
Nie wiem jak jest we Francji, mówiłęm o tym co widzę na polskich autostradach. Tak z ciekawości - autostady we Francji mają 3 pasy ruchu w 1 kierunku? Jeśli tak, to zmienia postać rzeczy... Jadąc prawym masz przed sobą wolniejszego kumpla, śmigniesz go środkowym, a osobówki lewym. A1 na odcinku Rybnik-Sośnica ma 3 pasy jeśli dobrze kojarzę
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2011-09-28, 12:46
To wtedy byś miał pretensje, że wyprzedzam 15 czy więcej zestawów na raz, lub, że nagle jedną ciężarówkę wyprzedza 15 innych...
benny86 napisał/a:
nie wiem jak jest we Francji, mówiłęm o tym co widzę na polskich autostradach. Tak z ciekawości - autostady we Francji mają 3 pasy ruchu w 1 kierunku?
Nie jest to regułą, bo regułą są dwa pasy. Jeśli są dwa pasy w jedną stronę to zazwyczaj czekam przed wyprzedzaniem, aż za mną zrobi się w maię luźno, tak by właśnie osobówek nie blokować. Jeśli 3 pasy to nie ma żadnego problemu.
Ostatnio zmieniony przez KaS602 2011-09-28, 12:56, w całości zmieniany 3 razy
No i co z tego, przy różnicy 10km/h wyprzedzanie już naprawdę ma sens, a jednocześnie zajmuje mniej miejsca/czasu. I możesz wierzyć albo nie, ale osobiście nie miałbym wtedy do kierowcy żadnych pretensji
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2011-09-28, 12:55
Widzę, że nieco egoistycznie podchodzisz do sparwy. Bo z Twojej gadki wynika, że kiedy ja dojeżdzam do kogoś, kto jedzie wolniej nie mam prawa go wyprzedzać, bo blokuję Ciebie... To może inaczej - czemu Ty nie możesz zrezygnować z wyprzedzania ciężarówek na autostradzie (i nie tylko), kiedy do takowej dojedziesz..?
To może inaczej - czemu Ty nie możesz zrezygnować z wyprzedzania ciężarówek na autostradzie (i nie tylko), kiedy do takowej dojedziesz..?
Nie chodzi o to, jakim pojazdem poruszają się wyprzedzany i wyprzrdzający lecz o różnicę prędkości między nimi. Tak samo nie rozumiałbym np. przysłowiowego "dziadka" w osobówce, gdyby zaczął wyprzedzać TIRa przy tak niewielkiej różnicy prędkości...
Najszybsze TIRy jakie spotkałem na autostradzie jechały 100-110km/h. Osobiście (jeżeli warunki na to pozwalają) utrzymuję licznikowe 150km/h. Dlatego właśnie wyprzedzam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum