Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus
Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-11-19, 20:13 18 usterek samochodów z LPG - motor nr 47/2012
zapraszam do lektury - nie dlatego, aby zniechęcać potencjalnych amatorów LPG - ale należy sobie jasno uświadomić, że wszystko, tak jak Księżyc, ma strony jasne i ciemne
większość to problemy wyimaginowane, spowodowane niechlujnym montażem, naturalnym zużyciem elementów instalacji lub też nieprawidłowym doborem elementów
w mojej bliskiej rodzinie (ja, brat, ojciec) przewinęło się 5 samochodów z instalacją LPG, łączny czas korzystania z LPG to 22 lata (2 auta kupione z instalacjami 4letnimi, czyli spokojnie można dodać 8, choć nie wiem czy w tych pierwszych 4 latach były jakieś awarie) najdłużej używana instalacja LPG w kwietniu skończy 10lat
dotychczasowe awarie instalacji LPG
auto z I gen (7 lat eksploatacji LPG, kupione z 4 letnią instalacją) - BRC
- zużycie membran w parowniku (jeździł tylko na gazie, odpalanie nawet w zimie z powodu niesprawnego gaźnika)
auto z II gen LPG (8 lat eksploatacji LPG) - Lovato
- w ciągu tygodnia od montażu uszkodzona głowica (pęknięcie), konieczność szlifowania korbowodu - winne było wcześniejsze uszkodzenie silnika, które ujawniło się po montażu instalacji (była to najbardziej kosztowna awaria - ale związana z LPG tylko pośrednio bo i tak ujawniłaby się po pewnym czasie)
auto z II gen LPG (prawie 10lat eksploatacji LPG, kupione z 4 letnią instalką) - BRC
- podczas demontażu osprzętu silnika okazało się, że popękany jest mikser LPG - wymiana 40zł, nie dawało objawów w postaci wycieków gazu
- całkiem niedawno zwariowała centralka LPG - nie da się włączyć na tryb noLPG - zawsze przełącza na LPG po przekroczeniu obrotów
auto z IV gen LPG (4 lata korzystania z instalacji LPG) - Stag 4
- nieszczelne przewody gazowe - wykryte kilka dni po montażu - błąd instalatorów
- po 3 latach wtryskiwacze Valtek przestały poprawnie pracować (najtańsze na rynku - koszt wymiany ok 120zł)
auto z IV gen LPG - Stag 300 ISA2
- póki co odpukać żadnych problemów (Logan )
Ostatnio zmieniony przez kapelusznik 2012-11-20, 12:35, w całości zmieniany 2 razy
@kapelusznik
bingo... i to jest praktyczna wiedza o "złym" gazie...
ja tak bogatych doświadczeń z eksploatacji "zagazowanych" samochodów nie mam, kiedyś w odległych czasach ujeżdżałem (krótko) Poloneza z LPG (system Bedini) oraz rok temu zaprzestałem ujeżdżania Lanosa (system Lovato), Lanosa kupiłem jako samochód ok. siedmioletni eksploatowany (intensywnie) przez poprzednika prawie od nowości z instalacją LPG, ja nim jeździłem cztery lata i poza wymianą świec i przewodów zapłonowych oraz naprawdę drobnymi regulacjami nic złego się nie działo, zużycie LPG było co prawda stosunkowo duże (w stosunku do np. do Dustera) bo w granicach 9,5-10 l/100 a samochód jest zdecydowanie mniejszy/lżejszy (dwudrzwiowy hatchback)... na bazie tych doświadczeń zdecydowałem się na "gaz" w Dusterze, nakład na instalację już się zwrócił i od pewnego czasu jeżdżę już trochę taniej i wcale nie gorzej ...
zużycie LPG było co prawda stosunkowo duże (w stosunku do np. do Dustera) bo w granicach 9,5-10 l/100 a samochód jest zdecydowanie mniejszy/lżejszy
po prostu Lanos sam w sobie dużo pali
ja nie zamierzam ściemniać, mój Logan 1.4 pali mi ok 8l/100km - większość trasy
czasami mniej, czasami więcej, średnio wychodzi właśnie tyle
mógłby pewnie palić mniej, ale chyba nie ma sensu walczyć mocno o niższe zużycie, bo słaba mieszanka, to nie jest to co silniki lubią
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus
Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-11-27, 11:21
http://motoryzacja.interi...dy,1866678,5906
ten sam artykuł - w wydaniu elektronicznym - bardziej komfortowym do czytania
O wyższości LPG nad benzyną , jak o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy można spierać się tyleż długo co bezskutecznie. Obie tezy mają swoich zwolenników i przeciwników.Nie dążę do wywołania kolejnej, zbędnej dyskusji na ten temat. Współczesny silnik benzynowy (dokładniej iskrowy - choć akurat pierwsza tego typu konstrukcja - dzieło Nikolausa Ottona zasilana była akurat gazem świetlnym )- jak sama,obiegowa nazwa wskazuje, skonstruowano z myślą o spalaniu tegoż paliwa i przerabianie go na inne, alternatywne wcześniej, czy później MUSI odbić się negatywnymi konsekwencjami. Lepszym rozwiązaniem byłoby skonstruowanie motoru GAZOWEGO - zbudowanego od podstaw z myślą o pracy na LPG czy CNG - silniki na to ostatnie buduje się od lat, ale kłopotliwe magazynowanie gazu w ciężkich butlach, spory ich koszt i mała ilość stacji tankowania nie doprowadziły do popularności tego rozwiązania. Tu mała dygresja - stary, 12-cylindrowy 580 konny silnik W-55 (montowany w czołgach T-55) - napędzano olejem napędowym. Po kilku przeróbkach - możliwych do wykonania nawet w warunkach polowych,(przestawieniu kąta wyprzedzenia wtrysku, regulacji pompy,zmianie stopnia sprężania) można było zasilaćać naftą, benzyną!!!(z odpowiednim dodatkiem) oraz paliwami do lotniczych silników odrzutowych.Mogł spalać starą etylinę 78 i benzyny nieetylizowane. Zasilanie innymi paliwami powodowało oczywiście szybsze jego zużycie
Rozwiązanie z LPG jest więc w jakimś sensie zastępczym i doraźnym. Współczesne, precyzyjne instalacje IV i V generacji i regularna ich obsługa minimalizują ryzyko nagłej awarii, jednak nawet zadeklarowani zwolennicy muszą przyznać,że warunkiem bezproblemowej eksploatacji tak przygotowanego pojazdu jest konieczność zachowania szczególnej dbałości o nienaganny stan techniczny zarówno samej instalacji, jak i współpracujących z nią elementów. Reszta jest rachunkiem ekonomicznym wynikającym z przebiegu, czy też zwykłego wygodnictwa właściciela, któremu nie chce się bawić w dodatkowe czynności obsługowe. W przypadku LPG,zasada - "jak dbam, tak mam" sprawdza się jak nigdzie. Dlatego np nigdy nie zaryzykowałbym kupna używanego, już przerobionego auta
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2012-11-27, 17:17, w całości zmieniany 17 razy
Marka: Cytryna i Helmut
Model: inny
Silnik: benzyna i ropniak
Rocznik: inny
Dołączył: 25 Sie 2012 Posty: 437 Skąd: Wawa
Wysłany: 2012-11-27, 17:50
Dar1962 napisał/a:
Rozwiązanie z LPG jest więc w jakimś sensie zastępczym i doraźnym.[...] W przypadku LPG,zasada - "jak dbam, tak mam" sprawdza się jak nigdzie. Dlatego np nigdy nie zaryzykowałbym kupna używanego, już przerobionego auta
Odwolujac sie do Twojej wypowiedzi (ktorej przytaczam wycinek): zasluzyles na piwo merytorycznym zamknieciem tematu.
Nic dodac, nic ujac.
"Do czasu gdy nie wszedłem do internetu nie wierzyłem że na świecie jest tylu idiotów"
Chyba niemal dosłowny (a z pewnością zgodny treściowo) cytat ze śp S. Lema
Marka: Renault
Model: Megane Scenic I
Silnik: 1.6 8V 90 KM LPG
Rocznik: 1998
Dołączył: 21 Wrz 2012 Posty: 95 Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-12-08, 21:47
Pracowałem kiedyś "w mediach" - liczy się TYLKO i WYŁĄCZNIE wierszówka. Byle strona była zapchana i zamknięta. Druga sprawa, że artykuły piszą coraz częściej laicy, bo każdemu się wydaje właśnie, że tu coś przeczyta w necie, tutaj coś skopiuje i viola - super tekst o LPG :)
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus
Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-12-23, 16:53
z tezą, że kupno używanego auta z równie używaną instalacją LPG to inwestycja podwyższonego ryzyka, zgadzam się w pełni. W sumie kupujemy wtedy nie jednego a dwa koty w worku
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum