Polonez wspaniały samochód naszej nieistniejącej motoryzacji, ja mam dobre wspomnienia. To autko było moją podporą w nauce sztuki kierowania auta, zanim poszedłem na prawko to sporo czasu spędziłem za sterami takiej maszyny jeżdżąc tu i tam. Wydawało mi się w tedy że to jest samochód idealny ale po paru latach rozłąki z Poldkiem, trafiła mi się okazja dłuższej przejażdżki i wtedy czar prysł o jego idealnego wizerunku. Ale sentyment pozostał
Wszystko ma "swój czas", też uczyłem się na nim jeździć.
Matucha, piękne auto... aż by się chciało nim pojeździć...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum