Prowadzenie: im sztywniejsze zawieszenie, tym precyzyjniejsze - więc usztywnienie "balonów" 165/80 na pewno coś tam jeszcze daje. Oprócz zmniejszenia komfortu resorowania, rzecz jasna...
Zawieszenie: zależy jakie drogi - ale jak polski standard, to faktycznie, ucierpi bardziej niż zwykle.
Zużycie bieżnika: jeśli samochód jeździ mocno obciążony, to niekoniecznie, ale przy pustawym na pewno będzie większe.
Ostatnio zmieniony przez laisar 2010-04-13, 19:33, w całości zmieniany 1 raz
A mniejsza powierzchnia styku z podłożem nie wpływa niekorzystnie na drogę hamowania np. na mokrym. Bo bieżnik opony jest chyba tak zaprojektowany by "pracował" optymalnie przy ciśnieniu prawidłowym (stykał się z podłożem całą powierzchnią)?
Marka: Renault / VW
Model: Captur / Up
Silnik: 1,3 TCe 130KM/60 KM
Rocznik: 2019 / 2014
Wersja: Laureate Pomógł: 12 razy Dołączył: 22 Mar 2009 Posty: 1889 Skąd: lubelskie
Wysłany: 2010-04-13, 20:17
Beckie napisał/a:
A mniejsza powierzchnia styku z podłożem nie wpływa niekorzystnie na drogę hamowania np. na mokrym. Bo bieżnik opony jest chyba tak zaprojektowany by "pracował" optymalnie przy ciśnieniu prawidłowym (stykał się z podłożem całą powierzchnią)?
Na hamowanie ciśnienie powietrza w oponach też ma wpływ. zauważcie, że wszelkie testu drogi hamowania przeprowadza się przy ciśnieniu standardowym.
A mniejsza powierzchnia styku z podłożem nie wpływa niekorzystnie na drogę hamowania np. na mokrym. Bo bieżnik opony jest chyba tak zaprojektowany by "pracował" optymalnie przy ciśnieniu prawidłowym (stykał się z podłożem całą powierzchnią)?
Na hamowanie ciśnienie powietrza w oponach też ma wpływ. zauważcie, że wszelkie testu drogi hamowania przeprowadza się przy ciśnieniu standardowym.
Na pewno ma wpływ... tylko na plus czy na minus???
Oczywiście też nie - za niskie ciśnienie powoduje z kolei wklęśniecie środka bieżnika => zmniejszenie powierzchni styku => wydłużenie drogi hamowania.
Czyli - B:
Najważniejszy w życiu jest po prostu umiar - czyli tu: A.
Dlatego tak się "trąbi" o prawidłowym ciśnieniu...
(Chociaż czasem upuszczenie powietrza faktycznie się przydaje - np próba przejechania po piachu. No ale to warunki wyjątkowe, a nie codzienna eksploatacja).
Ostatnio zmieniony przez laisar 2010-04-13, 21:11, w całości zmieniany 1 raz
Dotyka albo nie dotyka, w zależności od faktycznego [niedo]ciśnienia, prędkości, ładunku itd - ale na pewno w przypadku hamowania robi to znacznie gorzej, niż przy prawidłowo napompowanej oponie.
Marka: Dacia
Model: Logan Ambiance
Silnik: 1390 cm, 75 KM Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 548 Skąd: Katowice
Wysłany: 2011-07-03, 13:09
Z własnego doświadczenia...
Chcąc cieszyć się z komfortowego zawieszenia Logana, wyraźnie mniej zużywać paliwa dbajcie stale o stałą kontrolę ciśnienia w oponach swojego samochodu.
W pewnym momencie zacząłem odczuwać w moim Loganie każdą większą dziurę i wyższy krawężnik, spalanie też wzrosło (szybciej spadały kreseczki). Sprawdziłem ciśnienie w oponach-wszędzie było 1,3-1,4 zamiast normalnych 2,0-2,1. Tak niskie ciśnienie to prawdopodobnie efekt jakiejś pomyłki przy ostatnim sprawdzaniu ciśnienia.
Mogę każdego zapewnić. Niższe ciśnienie w oponach czuć bardzo wyraźnie, a komfort jazdy zdecydowanie się pogarsza. To kolejny przykład na to jak sposób użytkowania wpływa na ocenę samochodu.
_________________ Skoda 105 S (1982-1989), Polonez 1500 SLE (1989-2000), 3×Fiat 126p (19??-2002), czasami pożyczane Daewoo Tico, Skoda Felicia
Widzę, że problemem nie jest wiedza, kto ile powinien mieć w kapciach ;) tylko precyzja przyrządów. Może speców poprosimy o namiary na dość precyzyjne przyrządy np. elektryczna pompka z dobrym ciśnieniomierzem z możliwością kalibracji.
Te monitory są ciekawe. Czy nakładać je trzeba na stałe? Czy tylko od czasu do czasu wkęcić i sobie popatrzeć ;) ?
P.S. fajnie piszą o "pieniążkach"
Moim zdaniem zakłada się na stałe, coby kontrolować na bieżąco stan ciśnienia (no chyba że złodziei takie coś też skusi). A pieniążki to chyba ze względu na cenę - przy manometrze jackthenight'a pewnie napisaliby pieniądzory
Też mi sklep, co za takie g... cenę podaje na telefon...
Ja mam bardzo podobny cyfrowy z Biedronki, kupiłem w grudniu za 15 albo 25zł, nie pamiętam.
Co do tych zakrętek jedna uwaga: Jeśli zakrętka się rozleci/rozszczelni w czasie jazdy, to pewnie kierowca nie zdąży zobaczyć czerwonego, a już będzie musiał awaryjnie hamować.
Ostatnio zmieniony przez eplus 2011-07-05, 10:28, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-07-05, 11:39
Piotr_K napisał/a:
Jak oceniasz jego dokładność i powtarzalność?
Dokładność i powtarzalność ciśnieniomierza Michelina oceniam na doskonałą.
Jak go kupiłem to sprawdzałem go w serwisie opon z przemysłowym manometrem, wyniki były takie same.
W teście Auto Świata zdobył najlepsze noty : http://www.fotosik.pl/sho...a9ca9f3f731a608 http://www.unofani.eev.pl...664782815b8546f
Ogólnie oceniają go pozytywnie na wszystkich forach internetowych.
_________________
Ostatnio zmieniony przez jackthenight 2011-07-05, 11:41, w całości zmieniany 2 razy
To mnie zachęciłeś. Swoją drogą zastanawiam się, czy te stacyjne ktokolwiek i kiedykolwiek kontroluje? Bo że losowo sprawdzają jakośc paliwa to słyszałem i widziałem. A cała reszta? LPG, ciśnienie, odkurzacze i myjki są na łascce ...
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-07-05, 12:31
Piotr_K, na shellu mają wewnętrzne kontrole, a np. myjnie są tak zaprogramowane że co ileś programów mycia trzeba wymienić szczotki. Póki elektronika nie zwariuje powinno być OK
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum