...zamiast lutować na szynie lampy można było wlutować się do wiązki kabli...
Strona merytoryczna wygląda dokładnie tak jak to opisałeś. Każdy wybiera to co mu wygodniej.
Wybrałem to, gdyż reflektor - w razie awarii - to ja sam wymienię. Nawet bez udziału ASO. Wiesz jakie mają ceny roboczogodziny.
Reflektor jest po prostu bardziej dostępny. Na czas "robót" mogłem go zabrać do domu. I pracowałem komfortowo. Przy kawie
Myślę, że samodzielna wymiana wiązki to mimo wszystko bardziej "skomplikowana" sprawa. Tak od strony formalnej, jak i technicznej.
Ale oczywiście każdy z nas ma pełną swobodę wyboru. Ja pokazałem jedną z wielu możliwości.
Pozdrawiam - Janusz
Już rozumiem powód takiego a nie innego sposobu wpięcia się do zasilania.
Jednak nie uważam aby zestaw czujników parkowania poprzez wpięcie się do wiązki kabli spowodował jakiekolwiek jego uszkodzenie po jakimś tam czasie użytkowania.
Osobiście ja wpiąłem się do wiązki kabli bo nie chciałem uszkodzić lampy przez takie lutowanie jak pokazałeś Ty.
Jak napisałeś co dla kogo było wygodniejsze.
...nie uważam aby /.../ wpięcie się do wiązki kabli spowodował jakiekolwiek jego uszkodzenie po jakimś tam czasie użytkowania...
Uważam podobnie, ale (w Polsce) w tej branży jeszcze nie ma "rynku konsumenta". Niestety...
Termiczną podatność tworzywa, z którego wykonany jest (czarny) korpus lampy zespolonej wcześnie sprawdziłem wykorzystując.... stację lutowniczą z programowaną temperaturą.
Nie skoczyłem "na głęboką wodę" bez sprawdzenia.
corrado napisał/a:
...uzyłem 2 szybkozłączek...
Wiem, że tak też można.
Ale osobiście unikam ich. Kiedyś zainstalowano mi autoalarm (m.in. odcinający pompę paliwa) z wykorzystaniem podobnych złączek.
Po ok. 5 latach od instalacji - jedna ze złączek przestała kontaktować. I stanąłem "w polu". A że była pora wieczorowo-nocna i pogoda nie sprzyjała "głębokiej penetracji" to... "kwitłem".
Ale może miałem pecha.
Pozdrawiam - Janusz
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4266 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-10-15, 22:41
Zrobiłem tak samo jak Corrado, świadom, że to druciarstwo etc. ale nie miałem przed domem 220 V i lutownicy. Poza tym strach przed zniszczeniem oryginalnej wiązki oraz "utratą gwarancji" zasugerowały montaż na szybko bez rozcinania. Na szczęście działa
Przeprowadziłem testy systemu moich (niskobudżetowych) czujek. Potwierdziła się większość uwag jakie można znaleźć w sieci nt. tego typu czujek. Głównie to:
- pojazdy z tyłu widzi (w zależności od ich wielkości) z odległości: 1,8 -2,2m (czujniki środkowe), 1,2-1,5m (skrajne). Miało być 2,5m, ale "drobiazgowy" nie jestem,
- słup betonowy (śr. ok. 30cm ): 1,2-1,5m (czujniki centralne), 1,2-1,5m (skrajne, ale szybko "traci je z widoku", pojawiają się ponownie z odległości np. ok. 0,6m... jeśli w polu widzenia czujnika skrajnego),
- słupek znaku drogowego: warunek uaktywnienia alarmu to przeszkoda musi znaleźć się w polu widzenia czujnika niemal centralnie w odległości ok. <0,9m, ale jadąc łukiem może pozostać niezauważony (zwłoka w działaniu czujnika).
- siatka, krzaki, itp. - odczyty niejednoznaczne. Układ np. sygnalizuje przeszkodę z odl. 1,3-1,5m, by czasami po chwili pokazać... jej brak (-.-) .
Ogólnie:
nie da się parkować "z zamkniętymi oczami" i z gazem, ale wiem... dużo więcej. Adekwatnie do tego ile zapłaciłem (6 dyszek). Pewnie, gdybym jeszcze się z nimi dłużej pobawił to byłoby lepiej, ale.... "się mi nie chce" (pogoda)
mekintosz napisał/a:
Zrobiłem tak samo jak Corrado, świadom, że...
Tych (szybko)złączek nie zaliczam do "druciarstwa". Służą głównie do tego, na co wskazuje ich nazwa. A luty (zwłaszcza te "zimne") czasami też "puszczają".
Dla mnie "druciarstwem" są np. spotykane połączenia "okręcane" (nie mylić z: owijanymi, skręcanymi, itp.). Dyskretnie ukryte przed "światem" pod warstwą taśmy izolacyjnej.
Wtedy asystentem elektryka pojazdowego winien być... wróżbita!
Pozdrawiam - Janusz
Apropo możliwości podłączeń do wiązki, ja u siebie jak brałem zasilanie do kamery cofania to wykonałem "adapter" z wtyczki męskiej i żeńskiej wpinany pomiędzy lampę a wiązkę (zdjęcie poniżej, trochę mało ostre ale widać co trzeba)
adapter.jpg
Plik ściągnięto 49 raz(y) 123 KB
Ostatnio zmieniony przez miguel 2014-10-16, 14:25, w całości zmieniany 3 razy
...wykonałem "adapter" z wtyczki męskiej i żeńskiej wpinany pomiędzy lampę a wiązkę...
Rozwiązanie zrealizowane przez Ciebie wydaje mi się najbardziej optymalne. Myślałem o tym, ale musiałem się śpieszyć. A nie miałem wtyku i gniazda.
Codziennie chociaż raz musiałem podjeżdżać do płotu (to ten na zdjęciu z lewej, zielony) o mocnych metalowych "sztachetach" i podmurówce!
W Loganie jego (pojemna) pupa słabo widoczna jest w lusterkach bocznych. We wstecznym - wcale! Przy tym ścisku na parkingu osiedlowym każdy wjazd tyłem to...
PS. na zdjęciu chciałem pokazać, dlaczego wybrałem model ze wskazaniem, z której strony "nadciąga" zagrożenie. IMO ta informacja bywa przydatna. Ale zdania bywają różne... I to dobrze.
Po teście odjechałem - nie chciałem, żeby właściciel czerwonego Fiata skopał mi... "czujniki".
I to by było chyba wszystko co mam do powiedzenia "w temacie" czujników parkowania.
Pozdrawiam - Janusz
sensor05.jpg
Plik ściągnięto 102 raz(y) 88,24 KB
Ostatnio zmieniony przez JaWa 2014-10-16, 16:45, w całości zmieniany 2 razy
Po pierwsze sprawdź, czy są w ogóle podłączone i w jakim stanie są wtyczki czujników. Czujnik można bez problemu sprawdzić multimetrem.
Odłączaj czujniki pojedynczo i obserwuj co się dzieje. U mnie w czasie deszczu jeden czujnik świruje i cały układ działa niepoprawnie...jeżeli okaże się że po odpięciu któregoś z czujników wsio jest ok to wymiana na nowy powinna pomóc.
Ostatnio zmieniony przez Marek1603 2015-01-13, 10:40, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Duster 4x4
Silnik: dci "110 kucyków i jeden osioł ;-)"
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 1 raz Dołączył: 26 Cze 2012 Posty: 293 Skąd: Gliwice/Szałsza
Wysłany: 2015-08-25, 08:17
Dominus, masz czujniki z przodu ?
Ja tylko z tyłu...
Mam taki wyświetlacz pod sufitem który widzę w lusterku wstecznym (wyświetlacz ma obraz odwrócony a w lusterku jest normalny, ma kolory, strony oraz odległość w m i nawet dobrze pokazuje) , coś jak Dar1962
DSC_9877.jpg
Plik ściągnięto 47 raz(y) 119,17 KB
DSC_9874.jpg
Plik ściągnięto 38 raz(y) 102,86 KB
Ostatnio zmieniony przez janzet 2015-08-25, 08:45, w całości zmieniany 2 razy
1. Wiem, że było na ten temat mówione, ale nie znalazłem nigdzie jednoznacznej odpowiedzi - czy ktoś formalnie sprawdzał czy samodzielna instalacja czujników jest traktowana w ASO jako pogwałcenie warunków gwarancji?
2. Czy ktoś montował czujniki w MCV'ce 2gen na tej czarnej dokładce zderzaka (zaznaczyłem ją na poniższym zdjęciu)? Jest ona nieco pochylona stąd moje wątpliwości, ale IMO czujniki zainstalowane w tym właśnie miejscu zdecydowanie najmniej szpeciłyby auto...
pozdrawiam,
Ostatnio zmieniony przez Scyzor 2015-10-12, 14:18, w całości zmieniany 1 raz
Montując cokolwiek w aucie, ASO może ci odmówić naprawy na element modyfikowany.
Np. samoistne pęknięcie zderzaka (trochę przesadzam) czy część instalacji z której będą zasilane czujniki.
Wszystko zależy czy w tym miejscu będą pracować/wskazywać prawidłowo. Tzn. nie będzie zakłóceń od podłoża, wystających traw itd.
Zawsze możesz przykleić prowizorycznie taśmą i sprawdzić działanie.
Możesz też kupić zaprawkę i pomalować czujniki pod kolor nadwozia.
Marka: inna
Model: inny
Silnik: inny
Rocznik: 2023 Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Maj 2015 Posty: 109 Skąd: DW
Wysłany: 2015-10-13, 05:14
Widziałem Dacie, która wlasnie w tym miejscu te czujniki miała (czarna listwa) w dodatku były (chyba) założone fabrycznie ponieważ to było auto stojące w salonie.
Myślisz, że samochody stojące w salonie mają tylko to, co przyjechało z fabryki? A jak Ci się wydaje, co robią z autami oczekującymi na odbiór i przygotowanymi pod zamówienie klienta (np dołożone w ASO czujniki parkowania)?
Odpowiadając na wątpliwości Scyzora: mam czujniki założone poza ASO zaraz po zakupie i nigdy ASO się o to nie czepiało. Marek dobrze opisał logikę ASO w takim przypadku: może gdybym miał problemy z reflektorem, z którego zasilona jest instalacja tych czujników, to ASO miałoby zastrzeżenia co do gwarancyjnej naprawy, ale przy wymianie łącznika stabilizatora, nikomu nawet powieka nie drgnęła.
Montując cokolwiek w aucie, ASO może ci odmówić naprawy na element modyfikowany.
W porządku, jak odmówią naprawy przysłowiowego, pękniętego zderzaka - okej, ale znam przypadki w których samodzielny montaż nieoryginalnych świateł przeciwmgielnych spowodował całkowitą utratę gwarancji...
Marek1603 napisał/a:
Wszystko zależy czy w tym miejscu będą pracować/wskazywać prawidłowo. Tzn. nie będzie zakłóceń od podłoża, wystających traw itd.
Właśnie dlatego pytam, żeby dowiedzieć się czy ktoś z Was to przećwiczył i ma już wiedzę czy będą w tym miejscu pracować poprawnie ;)
mekintosz napisał/a:
Marek w 100% ma rację. Ja bym instalował w srebrnej części czujniki. Można nabyć czujniki srebrne.
Srebrne, nie srebrne - pozostają wyraźnie widoczne. Niby uroda służbowego samochodu nie powinna mnie specjalnie martwić, ale już jakoś tak mam, że niektóre rzeczy mnie irytują. Widoczność czujników jest jedynym aspektem dla którego do dziś nie zainstalowałem czujników cofania w prywatnym Accordzie. A że widywałem już kilkukrotnie samochody (innych marek - np. relatywnie często w Peugeotach) mające zamontowane czujniki właśnie na takiej dokładce, bardzo nisko nad nawierzchnią, zastanowiłem się nad taką opcją w przypadku Daćki. Martwi mnie tylko to nachylenie tego elementu, choć paradoksalnie może to okazać się zaletą (np. w przypadku rzeczonych traw).
Marrtin napisał/a:
Widziałem Dacie, która wlasnie w tym miejscu te czujniki miała (czarna listwa) w dodatku były (chyba) założone fabrycznie ponieważ to było auto stojące w salonie.
Jest to jakaś wskazówka. Dzięki.
Marrtin napisał/a:
Odpowiadając na wątpliwości Scyzora: mam czujniki założone poza ASO zaraz po zakupie i nigdy ASO się o to nie czepiało. Marek dobrze opisał logikę ASO w takim przypadku: może gdybym miał problemy z reflektorem, z którego zasilona jest instalacja tych czujników, to ASO miałoby zastrzeżenia co do gwarancyjnej naprawy, ale przy wymianie łącznika stabilizatora, nikomu nawet powieka nie drgnęła.
Ok, czyli nie specjalnie należy się obawiać samodzielnego montażu. Dzięki za info!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum