U nas nie da się wybrać tylko kilku "naj, naj", bo zazwyczaj słuchamy właśnie albumami / playlistami - ale np z ostatnich nowości, które na pewno zostaną na długo:
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-06-05, 23:56
Trudny temat hip-hopu. :> Do polskiego hip-hopu próbowałem przekonywać się wielokrotnie, bez sukcesów. Znaczy, klasyków znam, robią może i niezłe rzeczy, ale czemuś mnie nie porywają. Jedyny wyjątek to nurt kabaretowy w hip-hopie. ;)
Dwa wszystkim znane utwory, więc miejmy to szybko z głowy:
http://www.youtube.com/watch?v=b6Gdg9hhOas - remix, nie oryginał, z uwagi na dodaną znacznie fajniejszą zwrotkę. :) Teledysk też polecam obejrzeć, jeśli ktoś nie widział. Wciąż mam oryginalny winyl Franka Kimono. ;D
http://w371.wrzuta.pl/aud...no_co_ty_robisz - jak dotąd najwspanialszy polski utwór hip-hopowy, like, ever! :D Kabaret HiFi, czyli Grzegorz Halama i Darek Kamys z Potemów i tekst, jaki tylko oni mogli napisać i zaśpiewać. Świetne wyczucie konwencji, zaś realizacją spokojnie mogą zagrozić "prawdziwym" hiphopowcom. :]
http://www.youtube.com/watch?v=Pd0ScofLTGw - trochę taki mój drapieżny protest-song. :) Do miasta, w którym się urodziłem i mieszkam, stosunek miałem raczej ambiwalentny, bo powodów do zachwytu zbyt wielu nie dawało, zaś wpływu na miejsce urodzenia nie miałem żadnego. Zmieniło się to trochę, kiedy wszyscy nagle zapragnęli mieszkać i pracować w Warszawie, jednocześnie narzekając, jak tu strasznie, ja zaś się dowiedziałem, że ze względu na miejsce urodzenia na pewno jestem bucem i cwaniakiem. :>
A co do polskiego kabaretu...dno i padlina z badziewiem zmielone a ostatnim dobrym był Kabaret Olgi Lipińskiej (Piotruś Fronczewski się tu też łapie:)), wszystko co teraz dla mnie nie istnieje:)
G. Halama upasł się jak...(nie będę obrażał), nie puścił bym sobie jego audio w aucie za żadne skarby świata:)
Tandeciarz z zielonogórskiego zagłębia kabaretowego rodem z WSP na której miałem okazję studiować:)
"Czinkłaczento" jest niezłe:)
Ostatnio zmieniony przez tomala72 2012-06-06, 10:33, w całości zmieniany 3 razy
Dobre, polskie rege - Habakuk, Bednarek czasami (choć nie przepadam, ale dostałem płytę za free więc słucha się sporadycznie), Ciemna Strona Pomidora, Maleo Raggae Rockers, inne mniej znane kapele. Czasami coś jajcarskiego właśnie typu czinkłaczento, mały fiat, dj zordon golf3 - z reguły przy powrotach z imprez kiedy mam dyżur za kierownicą. Baaaardzo sporadycznie coś ciężki rock.
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-06-06, 22:06
"Road to hell" Chrisa Rea znajduje się na Świętej Muzyce™. :)
Padł temat NfS, więc żeby pociągnąć temat muzyki z gier:
http://www.youtube.com/watch?v=L_ApzhHYIgU - lekka profanacja Doorsów (na których się wychowałem, ale do samochodu podchodzą mi średnio), ale tekst Snoop Dogga naprawdę daje radę ("driftin', liftin', swiftin', coastin', Testaroastin'" :).
http://www.youtube.com/watch?v=nU1VfYYKMDkl - także z NfS. :) Przy okazji, jest to interpretacja bluesowego utworu z lat '30, opartego na folkowej pieśni z XVIII w. :] Co do tego, czym lub kim była tytułowa Czarna Ewcia, również nie ma zgody - od muszkietu, przez flaszkę, bat, po powóz więzienny. :)
http://www.youtube.com/watch?v=b6RA9xxi68I - rodzyn mój ulubiony! :D Pochodzi ze strasznej gry Total Overdose. :D Strasznej w dwóch znaczeniach - z jednej strony, była to produkcja niskobudżetowa, przez co mechanika trochę twórcom nie wyszła i na dłuższą metę nie dało się grać. Z drugiej strony cała gra była ilustrowana taką obłędną muzyką, zaś cała fabuła i setting były jednym wielkim nawiązaniem do dzieł Rodrigueza (reżysera). :)
A jeszcze jako speszyl bonus - http://www.youtube.com/watch?v=jvUpxZajw8Y - bez związku z grami, ale to też kawałek Spiderbait, znającym szanty powinien się skojarzyć. ;)
Z bardziej nietypowych płyt, jest taka którą słucham w aucie a której nie znajdziecie w sklepach i nie jest składanką-samoróbką. Bogdan Łyszkiewicz, założyciel kapeli "Chłopcy z Placu Broni", zginął w wypadku samochodowym w 2000r. 10 lat pózniej przypadkiem w jego mieszkaniu znaleziono niepublikowane nagrania, jeszcze na kasetach magnetofonowych. Rodzina zgodziła się na publikację, wykonawcy bardzo różni - Golden Life, Olek Klepacz, Andrzej Krzywy, Muniek Staszczyk i kilku innych...
Generalnie dobry, klasyczny rock w spokojnym wydaniu i z ciekawymi tekstami. Nie da się nabyć, można ją tylko otrzymać (np. będąc wolontariuszem Szlachetnej Paczki)
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-06-08, 00:06
Muzyka z gier była, muzyki z filmów będzie jeszcze zatrzęsienie, to może teraz ciekawostka - muzyka z reklam. :) A przy okazji wspominki przy makowcu. :>
Na początku lat '90 do chałupy mojej zawitała kablówka, a wraz z nią - MTV. (Informacja dla osób urodzonych po roku '89 - w tamtych czasach MTV emitowało przede wszystkim... muzykę! :O ) Jedną z pierwszych reklam ujrzanych tamże była ta - http://www.youtube.com/watch?v=_4AqPSC5qXM . Utwór w tle to, i tu raczej brak zaskoczenia ;) , "Working in the coal mine" Lee Dorsay - http://www.youtube.com/watch?v=3Dy2tuF915E .
Na początku lat '00 z kolei był już internet ;) , ale nie było, wyobraźcie sobie, YouTube'a. :] W związku z tą niedogodnością wymiana filmów z kotami i głupimi reklamami była cokolwiek utrudniona - wymieniano się plikami wideo, przy pomocy zaprzyjaźnionych FTPów, no partyzantka po prostu. :] W takiej kolekcji śmiesznych reklam znalazła się ta - http://www.youtube.com/watch?v=y3pWalvjpyc - i zniszczyła mnie całkowicie, a i wśród znajomych zrobiła furorę, zaś główny refren "it is yooouuuuu..." przez lata służył jako komentarz widoków, nazwijmy to, ponętnych. ;) Pomimo prób wielu, nie udało nam się nigdy ustalić, co to za utwór właściwie ilustruje ową reklamę. Aż do czasów, kiedy automaty zaczęły słuchać muzyki i pojawił się SoundHound. :] Utwór to "Pressure Drop" Toots & the Maytals - http://www.youtube.com/watch?v=6rb13ksYO0s .
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-06-15, 01:41
Hmm, co by tu? To może jeszcze pociągnę temat lat '80/'90 i radosnego rocka, który wyszedł już z progresywnych piętnastominutowych zawijasów, a nie wszedł jeszcze w grunge'owy brud i rzężenie. :]
Po pierwsze: Dire Straits. Najwspanialszy gitarzysta świata, Mark Knopfler, w nieśmiertelnej opasce przytrzymującej głównie łysinę ;) , cudowne riffy, fajne teksty, czegóż chcieć więcej?
http://www.youtube.com/watch?v=GG5ghP8XLW8 - utwór nawet motoryzacyjny. :) Pomijając oczywistości w teledysku, tekst generalnie mówi o tym, że raz na wozie, raz nawozem ;) , a do tego obfituje w słownictwo okołowyścigowe. I tak: groove to dosłownie "rowek, koleina", ale w kontekście wyścigów (NASCAR, bo inne w USiech się nie liczą) oznacza tor jazdy po owalu, bo okazuje się, że jest w tym jakaś filozofia, i często - gęsto kierowca ma jakiś swój "groove", po którym jeździ mu się najlepiej. (Louisville Slugger to marka kija baseballowego, żeby już nie szukać.) Z kolei coming on strong oznacza agresywną wypowiedź lub działanie, ale w kontekście komentarza do wyścigów często oznacza agresywną jazdę, wyprzedzanie i ogólnie parcie do przodu.
http://www.youtube.com/watch?v=c48F6wrmrm4 - a to już sam Mark Knopfler, bez Dire Straits. Piosenka o emigracji w czasach rządów Margaret Thatcher, protagonistą jest mieszkaniec północnej Anglii, zaś why aye to tamtejsze pozdrowienie.
Po drugie: ZZ Top. Zespół grający przeciętnie, ale wyglądający obłędnie. :) Właściwie wszystko, co zagrali, ma taki samochodowo-ciężarówkowy klimat, ale mi akurat podeszło
Skoro pojawili się już "Riders on the storm" oraz "Riders in the sky" to może jeszcze kawałek dubstepu (taką muzyczkę można samemu skleić na dowolnym programie temu służącym w domowych warunkach )
http://www.youtube.com/watch?v=6Ge9kdPicTw
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-07-05, 20:49
W dzisiejszym odcinku Świętej Muzyki™ będzie o piosenkach, których nie ma. :) A konkretnie - nie ma ich na youtube'ie i w ogólnie pojętych internetach. Ale żeby nie było tak strasznie krótko, to może też opędzimy wątek polski w Świętej Muzyce™.
Po pierwsze - Kuba Sienkiewicz i Trawnik - Marymoncki Dżon. Oczywiście, zaraz zalejecie mnie linkami do wykonania Elektrycznych Gitar. ;) To nie to. W wykonaniu Kuby i Trawnika to zupełnie inny utwór, a i wstawki obyczajowe są świetne ("po prostu jej powiem że zabrakło mie do butly!" :).
Po drugie - Shannon - Ziele. :) (Jak widać, do znalezienia, chociaż jeszcze niedawno kawałka nie dawało się znaleźć nigdzie.) Tu mógłbym długo, i o zespole Shannon, i o utworze, który pochodzi ze ścieżki dźwiękowej strasznego filmu "1409 - Afera na zamku Bartenstein", a i o zielu by się coś znalazło. :D Ale żeby nie zanudzić - Shannon to najwspanialszy zespół grający tradycyjną muzykę celtycką - niegdyś, bo przez ostatnich kilka(naście) lat zdążył kilka razy całkowicie zmienić skład i koncepcję, jeśli chodzi o graną muzykę. Jedynym stałym członkiem zespołu jest Marcin Rumiński, a czemu, to można się przekonać na koncercie. :) Co ciekawe, o ile do celtyckich dokonań nie można się przyczepić, o tyle prawdziwe muzyczne spustoszenie wśród moich znajomych Shannon poczynił właśnie "Zielem", do dzisiaj też jako jeden z utworów "na wyjście", kiedy już wszystko wypite i wszyscy ledwie żyją ;) , jest straszliwa przyśpiewka góralską, którą Shannon przywiózł kiedyś z Podhala i wykonał na koncercie jako ciekawostkę. :)
Kolejny nabytek z Antyradia - Hey - Moogie. http://www.youtube.com/watch?v=MAd_Rtd0pC4 - poza tym, że fajny, to jeszcze trafnie oddaje mój pogląd na temat wieczności. :]
Jeśli Hey, to Nosowska, jeśli Nosowska, to Nosowska i Kazik - Zoil. :) http://www.youtube.com/watch?v=gc_kaa4Gg18 W czasach, kiedy powstał, ten utwór zrywał kask, bo nikt nie przypuszczał, że Polacy mogą tak grać. :]
I już bez związku, chociaż nie - chyba też leciało w Antyradiu namiętnie - Maleńczuk & Waglewski - Koledzy. http://www.youtube.com/watch?v=patL2Z2USvw Do samochodu w sumie pasuje średnio, ale koledzy kazali. ;)
I naj sam koniec - Przemysław Gintrowski - Zmiennicy - http://www.youtube.com/watch?v=zFDw31g2kI0 . Na serialu się wychowałem, ale jakoś nigdy nie zwróciłem uwagi na tekst piosenki (może poza "do cholery za zakrętem" ;). A tymczasem "prawidłowy luz ma człowiek, choć doń części brak zamiennych"... :)
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus
Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-10-23, 17:55
odświeżam temat folkową nutą
miły sercu kawałek śpiewany na każdej suto zakrapianej imprezie (im więcej trunku, tym wcześniej,lecz pozycja obowiązkowa) ale w w pięknym języku ukraińskim. Bo, choć przywłaszczyliśmy ją do naszego repertuaru, to tak naprawdę pochodzi ze stron, które widzę stojąc nad rzeką płynącą brzegiem mojego miasteczka Każdy szanujący biesiadne tradycje mieszkaniec kresów wschodnich potrafi odśpiewać ją w oryginale
wybrałem wykonanie ludowe a nie stołowe
http://www.youtube.com/wa...feature=related
a dla tych, którzy lubią "Ogniem i mieczem" dumka na dwa serca
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2012-10-23, 18:41, w całości zmieniany 5 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum