Wysłany: 2012-09-11, 15:50 "rejestracja" Dacii w domu
Witam!
Trochę na wesoło, ale może coś w tym jest.
Po zakupie auta należy je przekonać aby nam wiernie służyło.
Dotychczas miałem różne citroeny i standardowa procedura polegała na oblaniu maski kielonkiem Finlandii i obsikaniu tylnego prawego koła. Wszystkie jeździły jak złoto, ale przy ostatnim C5 1.6Hdi procedura została pominięta (po ugaszeniu swojego apetytu okazało się że nie ma juz Finlandii) i auto w ciągu 3 lat wyciągnęło mi na remonty 9700zł.
Jak wy robicie oswajanie?
Oblać należy zdecydowanie, z racji tej, że nie pije żadnego zagranicznego chemią nafaszerowanego świństwa oblewam naszą Polską samogonką. Innych czarów nie stosuję, aczkolwiek przed pierwszym zajęciem miejsca za kierownicą obchodze auto dookoła i kopię każdą z opon.
Mała bibka nigdy nie zaszkodzi - i minimum jeden kielonek za dobre sprawowanie, raz do roku "setka" do zbiornika (min. 99%) i koniecznie całus w kierownik - i jeżdżą
Owszem, przydomki nadaję, ale przy ostatnim aucje mocno on ewaluował i ostateczna wersja raczej na to forum się nie nadaje
Jaki będzie miała nowa Lodzia to nie wiem, ale na razie ze względu na kolor nazywana jest Kapustnikiem
Marka: Cytryna i Helmut
Model: inny
Silnik: benzyna i ropniak
Rocznik: inny
Dołączył: 25 Sie 2012 Posty: 437 Skąd: Wawa
Wysłany: 2012-09-11, 17:47
Tym obsikiwaniem kola, to zes mnie ubawil
Ja do swoich samochodow mowie i po trasie (dluzszej) zawsze dziekuje, ze mnie do domu autko bez przygod przywiozlo. Moim zdaniem dziala.
Poza tym nigdy nie zaluje na dbanie o mechanike. Niezaleznie od tego, czy jest to staruszek za niewielkie pieniadze, czy auto za kilkadziesiat tys. Ma byc bezpiecznie i pewnie. [To tak juz na mniej wesolo]
Ostatnio zmieniony przez Dyziek 2012-09-11, 18:00, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum