[GregW]

Witam.
Mam problem, który mam nadzieję zostanie rozwiązany na tym forum i w końcu stanę się pełnoprawnym forumowiczem posiadającym swoją Dacię :).

Otóż zastanawiam się nad zakupem nowego Logana MCV lub Lodgy - co wybrać??? Dysponuję kwotą w zakresie 40 000 - 45 000 zł.

Samochód ma służyć do celów przewozowo - turystyczno - rodzinnych, planuję go mieć przez jakieś 10 lat - nie jestem fanem częstych zmian. Przy mojej jeździe (ok. 10k km/rok) jedynym sensownym rozwiązaniem będzie silnik benzynowy 1.6.
Jeśli moje roczne przebiegi wzrosną to po upływie gwarancji zainstaluję instalację gazową.
Jestem pragmatykiem, nie jaram się elektronicznymi i elektrycznymi gadżetami, które w skali 10 lat mogą zacząć się psuć - jedyne co MUSI znaleźć się na pokładzie to: wspomaganie kierownicy, radio z mp3, klimatyzacja, poduszki powietrzne kierowcy i pasażera.

Czego się obawiam:

MCV - starszy model, mniej poduszek powietrznych, mała moc silnika 1.6 w stosunku do wagi, mały wybór (opcji i wyposażenia dodatkowego) ponieważ nie jest już produkowany i trzeba brać to co zostało gdzieś w Polsce, np. w miejscowym salonie (Renault Tandem Kielce) trzeba go sprowadzać z innych salonów (płacąc wcześniej zaliczkę) - wtedy w razie moich ewentualnych "ale" ciężko będzie zrezygnować ze ściągniętego samochodu

LODGY - nowość nie wiadomo jak złożona (biorąc pod uwagę nową fabrykę w Maroku), model nie sprawdzony (nie wiadomo co będzie działo się za kilka lat - awarie, rdza?), stosunek mocy silnika 1.6 do wagi i oporów powiększonej budy, nie wiadomo jakie będzie realne spalanie, nie wiadomo czy nie wyjdą jakieś problemy po sprowadzeniu i zlokalizowaniu niedoróbek, nie wiem dlaczego Lodgy jest lżejszy od Logana chociaż jest większy... (może jakieś super cienkie blachy itd??), dużo niższe zawieszenie niż w MCV

Kilka pytań:
czy MCV'ki z 2012 roku są już wszystkie po liftingu - tzn odpowiednio ocynkowane i zabezpieczone przed rudożercą?
na jaki rabar MCV'ki można liczyć biorąc pod uwagę zmianę rocznika i koniec produkcji?

Podsumowując, można stwierdzić, że w MCV widzę więcej plusów i chyba bym się nie zastanawiał gdyby ciągle był produkowany... Lodgy to jak dla mnie zagadka, ale może jestem przewrażliwiony?

Bardzo proszę o poradę który model wybrać.

[Dyziek]

czesc,
jak widzisz w moim profilu, nie mam Dacki, ale jestem jej duzym sympatykiem. Znam je z Rosji, z PL i Niemiec. Sporo o nich czytam. Sam lubie samochody rodzinne. Podobnie jak Ty, nie lubie zmieniac czesto samochodow.
Jesli nie musisz kupowac samochodu TERAZ, lecz mozesz sobie pozwolic na poczekanie pol roku, to to zrob i zamow na wiosne Lodgy. Moze uda Ci sie minac okres 'niemowlecy', przynajmniej czesciowo.
Zalety: nowsza konstrukcja, z pewnoscia (moje zalozenie) lepsze zabezpieczenie antykorozyjne (porownaj chociazby Logana i Sandero). Ponadto masz mozliwosc dokupienia ESP. Pamietaj, ze w MCV pirotechniczne napinacze pasow sa dopiero w wersji Laureate, co moim zdaniem jest kuriozalne.
Wady: lodgy ma slabszy silnik, wiecej zaplacisz, bo za dobrze wyposazonego MCV zaplacisz 42 tys (wspomniany Laureate, lakier akrylowy, felgi stalowe, 5 msc), a za Lodgy (Laureate akryl, felgi stalowe, rowniez bez radia ale z ESP i czujnikami parkowania) 46 tysi. Oczywiscie oba z klima...


Jesli nie mozesz czekac, ale mozesz zaplacic wiecej, wez nowszy model: Lodgy.
Jesli te 4 tys. robia Ci roznice, to wez MCV.
Jesli kilkanascie tysi ma naprawde duze znaczenie, to rozpatrz tez ew. kupno samochodu uzywanego: MCV do 3 lat. Zaplacisz ponizej 30 tys (wliczajac pakiet startowy).

Nie wiem, czy takiej odpowiedzi oczekiwales.

[Seal]

Witaj
Tak na szybko:

[Cendra]

No właśnie, to może warto poczekać na Dokkera :)

[bebe]

Jeśli nie zależy Ci na gadżetach, to MCV. Ja na ten przykład gadżety uwielbiam i tęsknym wzrokiem patrzyłem na Lodgy, dopóki nie obejrzałem tamtejszych gadżetów z bliska. :> Szczerze mówiąc, w MCVce mam fajniejsze gadżety (tempomat chociażby :] ), chociaż wymyślenie i zrealizowanie wszystkich moich pomysłów to były krew, pot i łzy (ale mnóstwo zabawy tyż).

Jeśli stałbym przed takim wyborem, to za Lodgy jak dla mnie przemawiałyby: lepsze wyciszenie (ponoć, bo jeździć Lodgy nie miałem jeszcze przyjemności) - dużo jeżdżę po autostradach i przy 140 km/h w MCVce jest trochę głośno (o spalaniu przy tej prędkości litościwie nie wspomnę ;) ; klapa otwierana do góry - genialna sprawa na biwaku, kiedy pada deszcz; fajniejszy silnik, w przyszłości - tCe.

Co do braku MCVek - jeśli kupujesz na 10 lat, to IMHO warto poświęcić trochę czasu i obdzwonić wszelkie możliwe salony w poszukiwaniu egzemplarza spełniającego wszystkie wymagania. Jeśli się takowy nie znajdzie - Lodgy. :] Inaczej przez 10 lat będziesz żałował, że kupiłeś to, co było, a nie to, co chciałeś, i cała radość z posiadania nowego samochodu psu w buty. :]

[laisar]

[Dyziek]

Cytat:

Żadna wersja MCV-ki nie ma napinaczy.

Fakt. Pomylilo mi sie z Dusterem. Tam ver. Laureate ma dopiero napinacze.

[Marckok]

miałem podobne dylematy: MCV czy Lodgy i sporo na ten temat było pisania na forum (wątek: Ponownie Dacia ?)

o benzynie nie powiem, używałem MCV 1.5 dci i zrobiłem nią ponad 200 kkm w 4 lata, więc jeździłem dość intensywnie

do Lodgy "wizualnie i macalnie" miałem sporo zastrzeżeń; ale MCV byłem mocno zmęczony (wytłumienie np.); rozważałem wersje "topowe" czyli MCV BL2 i Lodgy Prestige, gdzie różnica relatywnie nie była wielka - 9 tysięcy, ale auto na firmę i w kredycie, więc różnica w miesięcznym obciążeniu niezauważalna

ostatecznie kupiłem Lodgy: zdecydowały "bajery" (MediaNav) i silnik - 110 km zamiast 90 w MCV (w mojej MCV miałem 70 km)

na razie zrobiłem 2000 km Lodgy, więc wiele nie powiem, ale różnica w komforcie jazdy jest zauważalna;

zajrzałem na otomoto i w cenie którą podałeś można znaleźć sporo fajnych propozycji na MCV:

za 45 kkzł z fabrycznym LPG:

http://otomoto.pl/dacia-l...-C24246889.html

1.5 dci za 45 kkzł:

http://otomoto.pl/dacia-l...-C24324347.html

benzyna za 37 kkzł:

http://otomoto.pl/dacia-logan-C23981087.html


tak czy owak, Dacię polecam

[laisar]

Jeszcze PS: sam mam MCV-kę i mimo kilku faktycznych ulepszeń w lodgy (ale i paru zmian na gorsze) nie biegnę sprintem do salonu jej zamawiać - ale jeśli nie miałbym konkretnych preferencji co do klapy bagażnika czy owego prześwitu, to teraz brałbym jednak raczej nowego minivana...

(Zrobiłem jazdy próbne lodgy 110 i 1.6 i nacykałem trochę fotek obrazujących różnice względem MCV-ki - postaram się wieczorem wrzucić podsumowanie).

[GregW]

Dzięki za odpowiedzi, już coraz bardziej klaruje mi się w głowie.
Niestety obecnie w salonie w Kielcach stoi tylko Lodgy więc niestety nie mogę porównać na bieżąco obu modeli (chociaż jeździłem próbnie tym i tym ale z dużym odstępem czasu).

Cytat:

Zrobiłem jazdy próbne lodgy 110 i 1.6 i nacykałem trochę fotek obrazujących różnice względem MCV-ki - postaram się wieczorem wrzucić podsumowanie

- to powinno być bardzo pomocne, z góry dzięki!

Jak myślicie, co będzie miało mniejsze spalanie przy spokojnej jeździe (do 110 km/h):
- 1.6 w bardziej aerodynamicznym ale cięższym MCV?
- 1.6 w mniej aerodynamicznym ale lżejszym Lodgy?

Jeśli Lodgy, to pozostaje mi jedynie kolorek bez dopłaty.
Co jest bardziej praktyczne - biel czy morski błękit?

Co do cen to równolegle z piknikiem Dacia spadły ceny katalogowe MCV o 2500 zł, bez tej obniżki ceny obu modelu z jednakowym (prawie) wyposażeniem były by niemal identyczne. Tym samym kupno MCV miało by mało sensu. Niestety ceny spadły i zrobił się dla mnie problem

[bebe]

[laisar]

[Marckok]

osobiście wybrałbym biel (MCV miałem w kolorze hiszpańska czerwień czy jakoś tak, i teraz cenię sobie kolory bardziej stonowane)

a dowiadywałeś się jak jest z dostępnością Lodgy ? we Wrocławiu zamawiając teraz trzeba czekać na odbiór do stycznia/lutego...

[BMH]

[DrOzda]

[Prezes]

Praktyczniejszy granatowy, ale zdecydowanie ładniejszy dla Lodgy: BIAŁY!

[Axia]

Widziałam białą lodgy i wyglądała ślicznie, ale musisz pamiętać, że ma się podobać Tobie.

[project2010]

Moim zdaniem Lodgy tylko biała. Wygląda godnie. Nie lubię tego daćkowego granatu, wydaje się taki "płaski", bez głębi. No ale de gustibus...

[wiciu_r]

Moja będzie prawie cała biała, nawet alusy dostanie takie jak na fotce (na razie tylko fotomontaż ku uciesze oczu )

---

daćka1.jpg

Plik ściągnięto 425 raz(y) 34,25 KB

[GregW]

[laisar]

[Dar1962]

skoro głosujemy nad kolorem, to mając do wyboru te dwa też wybrałbym biały. Z czarnymi dodatkami prezentuje się doskonale. A co do utrzymania - na białym widać dobrze zabrudzenia od błota, na granatowym od kurzu, więc na jedno wychodzi

[TD Pedro]

to żeby nie było tak monotonnie (biały, biały i biały) , to optuję za morskim błękitem - wg mnie będzie kolorem i praktycznym i eleganckim...

[Dyziek]

bieluchna Logdy :)

[TinTin]

Ja bym brał biały bo to bezpieczniejszy kolor (bardziej widoczne auto w ruchu i półmroku dla ludzkiego oka, a przy pełnym słońcu AUTO JEST BARDZO WIDOCZNE).
Pełne mocne słońce poza tym nie wypala lakieru tak jak to jest przy ciemnych kolorkach (dlatego w m.in w Hiszpanii biały kolor jest BARDZO POPULARNY).
A jeśli ktoś nie wierzy to polecam nałożyć czarną podkoszulkę w upalny dzień tak o 12:00-16:00 pochodzić w niej min. 15 minut na pełnym słońcu i potem nałożyć białą zapewne poczuje różnicę . No tak tylko jest jedno ewentualne "ale"...: w Polsce upałów, pełnego słońca i pięknego ciepłego lata jest tyle co kot napłakał...

Ot takie jest moje obiektywne zdanie na ten temat.