- opłaty: wejście do skansenu militarnego w Mniszewie: 3 zł na głowę niezależnie od wieku (chociaż nie sądzę, aby liczyli niemowlaki, bo to byłaby przesada ); przeprawa promowa: 13 zł od auta
- żywność: kiełbaski na ognisko, ewentualnie inne produkty, które mamy ochotę upiec na ogniu (barana, gęś, jagnię itp ), przyprawy, ketchup, pieczywo, ziemniaki, napoje, kanapki, aby nie być głodnym do czasu ogniska
- aparaty fot., kamery
- ubiory, chorągiewki i inne objawy przynależności klubowej względnie uczuć wyższych co do swojego auta
- dobre i wygodne buty, coś do ochrony przed deszczem na wszelki wypadek (chociaż prognozę pogody mamy bardzo ładną), dobry humor
- jak ktoś chce to coś do podpalenia ogniska (rozpałka, zapałki, zapalniczki), chociaż ja zabieram coś od siebie, więc powinno wystarczyć.
Sprawdziłem w międzyczasie UKF-ki i wg testu wystarczają na ok. kilometr zasięgu, więc je biorę.
Prognoza pogody na sobotę jest następująca:
Wiatr: 13 km/h
Chmury: 10-20% nieba
Temp.odczuw.: 17 °C
Porywy: 25 km/h
Wilgotność: 54 %
Ciśnienie: 1021 hPa
Opady: 0 mm / 12 h
Termika: ciepło i sucho
Informacja dla pozostałych zapowiedzianych i niezapowiedzianych, którzy w ostatniej chwili chcieliby się zdecydować (nie ma ograniczeń co do miejsc ):
Wszyscy spotykamy się jutro o godz. 9.00 na parkingu w Mniszewie (DK 79 na Sandomierz) obok skansenu militarnego (charakterystyczny czołg T-34 przy szosie), skąd po zwiedzeniu obiektu ruszymy dalej.
Zapraszam
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-10-20, 19:11
I już w domu. :) Jednak dawka tlenu miażdżąca, Majka padła spać zaraz za promem. ;) Zdjęcia wrzucę zaraz, film pewnie na świętego Nigdy.
Bardzo dziękujemy wszystkim za przybycie i przemiłe towarzystwo, wyrazy ogromnego uznania dla Prezesa Daciowego Klubu Turystycznego "Rumuński Łącznik" - dystrykta - za świetną organizację. :) Czekamy na kolejne wyprawy!
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4266 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-10-20, 19:18
Wspaniała wycieczka, polecam Wszystkim klubowiczom. Wielkie dzieki za organizacje dla Sebastiana "Dystrykta"! Troszke sie spoznilismy ale na szczescie odnalazlem ekipe w gaszczu puszczy.
Kilka zdjec - sa z komorki, wiec takie sobie. Mimo to w jakims stopniu oddaja urok tego miejsca !
Tak, zgadzam się jak najbardziej z poprzednikami. Bardzo udany dzień, niestety my musieliśmy wcześniej niż chcieliśmy urwać się do domu. Dziękujemy za wspaniałe towarzystwo, załoga Captiva zachwycona atmosferą ( a ja trochę przepraszam za małe wyalienowanie z ich powodu ), wielkie podziękowania dla Dystrykta za organizację a jeszcze większe dla Patrycji za opiekę nad naszą Mają
Do miłego jak najbliższego zobaczenia
Dziękuję wszystkim za niezwykle udany dzień i świetną atmosferę
Udało się zrealizować wszystkie punkty programu w przewidzianych przeze mnie ramach czasowych, co mnie niezmiernie cieszy.
Skansen militarny był otwarty punktualnie, zgodnie z obietnicą z Urzędu Gminy w Mniszewie. Pani z Nadleśnictwa Kozienice dotarła do nas w ekspresowym tempie, kiedy zadzwoniłem w trakcie dojazdu do Królewskiego Źródła. Zaserwowała nam profesjonalne oprowadzenie po rezerwacie razem z bardzo ciekawymi opowieściami.
W poniedziałek prześlę jeszcze raz nasze oficjalne Klubowe podziękowanie na maila Nadleśnictwa, bo za tą opiekę przewodnika nie zapłaciliśmy ani złotówki.
Drewno na opał było porąbane i przygotowane, ale ani się obejrzeliśmy, a niektórzy "turyści", piknikujący na tej samej polance co my, wyczyścili zapasy drewna, planując pozostać przy swoich ogniskach chyba przez najbliższą zimę
Na szczęście znaleźli się dobrzy ludzie, którzy pozwolili skorzystać z ciepła swojego ogniska i nie odtrącili głodnych i spragnionych turystów z DKPL
W powrotnej drodze prom czekał tam gdzie powinien i nawet nie trzeba było dzwonić po szypra.
Reasumując - bajka
Pozdrowienia dla wszystkich
Załoga Oscar Tango....
Poniżej zdjęcia. Filmy postaram się wrzucić w ciągu najbliższego tygodnia, bo - jak to z filmami - trzeba im poświęcić więcej czasu na publikację
Poglądowo - tak wyglądał T-34 w Mniszewie, zanim go pomalowano na zielono ;)
Szukamy drugiego T-34. MUSI gdzieś tu być... :D
DKPL bez krępacji - u źródeł Krępca :D
Trzeba uwierzyć. To był kiedyś most kolei wąskotorowej :P [rezerwat Krępiec]
Rezerwat Królewskie Źródło - start
Taras widokowy na bagna wokół rzeki Zagożdżonki
Tutaj bobrowały bobry... :)
A tak kiedyś odżywiczano sosny
Przejście na drugą stronę Styksu. Znaczy - Zagożdżonki :D
Jednak nie przechodzimy. Blokujemy most i kasujemy myto od przechodzących... ;)
Zagożdżonka ["gozd" to po staropolsku - las]
Królewskie Źródło - to tutaj 23 razy pijał król Jagiełło, jak głoszą kroniki :D
"Nawdychani" daglezją słuchamy pani z nadleśnictwa :)
My również dziękujemy za bardzo przyjemną wycieczkę. Dzień był bardzo udany, a atmosfera rewelacyjna. Jak zwykle wielkie dzięki dla Dystrykt9 za rewelacyjne przygotowanie wyprawy. Warto było wykorzystać właśnie w taki sposób ostatnich ciepłych dni tego roku
Właściwie w trakcie spaceru przyszło mi do głowy aby odwiedzić ponownie Muzeum rowerów w Gołębiu. Jak zbierze się grupka chętnych to właściwie gwarantowane 2 godziny zabawy. Tylko tu też potrzeba dobrej pogody. Więcej informacji Muzeum rowerów.
I jeszcze kilka zdjęć od nas.
Poranna mgła:
Oczekując na przyjazd klubowiczów...
Skansen:
I znowu czołg
Kilka zdjęć z parkingu:
Tego nie trzeba opisywać
I oczywiście czym byłaby taka wycieczka bez pożywienia
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-10-21, 08:14
mekintosz napisał/a:
Bebe, ktoredy wracales na Warszawe, po skrecie w lewo z promu na DK 801 ?
DW801. :) W Dziecinowie w lewo na DW799 (nie wiem, po co, nie myślałem, Krzysztof Hołowczyc tak wymyślił ;), DK50, DK79.
pioor napisał/a:
Właściwie w trakcie spaceru przyszło mi do głowy aby odwiedzić ponownie Muzeum rowerów w Gołębiu. Jak zbierze się grupka chętnych to właściwie gwarantowane 2 godziny zabawy. Tylko tu też potrzeba dobrej pogody. Więcej informacji Muzeum rowerów.
Muzeum Nietypowych Rowerów wygrało mi konkurs "Dacią po mapie". ;) Muzeum i Kustosz czadowi, ale nie wiem, jak z pojemnością - jak tam byłem sto lat temu, to 10 osób to był maks.
a jeszcze większe dla Patrycji za opiekę nad naszą Mają
Nie ma za co, za klka lat Maja pdobnie się będzie zachowywać .
Bebe myślę, że w podobnym składzie jak wczoraj dalibyśmy radę zmieścić się na prezentacji rowerów. Dodatkowo dzieciaki i kilkoro dorosłych mieliby sporo radochy z testowania nietypowych rowerów
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum