Witam Wszystkich. Przyjechałem do siebie do domu w Gdyni i co? Jakiś cham porysował mi drzwi kluczem, czy ktoś wyobraża sobie mój ból? Myślałem, że wyjdę z siebie. Byliśmy z żoną na komisariacie profilaktycznie zgłosić, oczywiście skończy się to umorzeniem. Wrócimy do Lublina to jadę malować. Pozdrawiam Wszystkich i życzę spokojnych powrotów do domu.
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy]
Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4266 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-10-31, 21:02
Kazdy chce miec zadbane nieporysowane auto. Co innego jak jakis s...syn zniszczy swiadmie nasz wlasnosc, a co innego jak sami, lub przypadkiem cos sie porysuje. Wspolczuje i licze po cichu, ze Policja dopadnie typa.
Na takie hamstwo mało co poradzisz, ale jak zostawiam furę przed marketem to odchodząc robię komórka fotkę tak, aby było widać rejestracje sąsiadujących aut. Jak ci ktoś przetrze bok na niebiesko, a obok stało takie auto to jest duże ułatwienie w namierzeniu.
kup ac z ubezpieczeniem zniżek , a za taką naprawę z ac nie zapłacisz nic w przyszłości
to mówię Ci ja mądry polak po szkodzie jak moje drzwi zahaczyły o słupek w 2011.
(nie każdy kierowa może to wykupić)
Mam cały pakiet, ale to nie chodzi o to. Co za człowiek musi to być żeby to zrobić. Ja to sobie zrobię w salonie ale ból jest, że w ogóle ktoś coś takiego mi zrobił w nowym aucie.
Kiedyś jakiś afrykański kacyk kupił sobie Rolls Royce'a robionego na zamówienie, aby mu poddani nie brudzili paluchami auta miał izolowaną karoserię pod wysokim napięciem.
Podobno działało i nawet prestiż wodza wzrósł.
Kiedyś jakiś afrykański kacyk kupił sobie Rolls Royce'a robionego na zamówienie, aby mu poddani nie brudzili paluchami auta miał izolowaną karoserię pod wysokim napięciem.
Podobno działało i nawet prestiż wodza wzrósł.
hehehehhehehe dobre i mi to pomogło, poprawiło humor. Dzięki wszystkim za miłe słowa.
Miałem podobną sytuacje-cztery dni po odbiorze samochodu,dwie potężne rysy na tylnej klapie.Jakiś skur..syn kluczem przejechał.
Ot polska mentalność-sąsiad ma nowe auto,to trza przerysować,czemu ma ładniejsze jak mój "vieśmak"
Też miałem podobny problem ale od uderzenia drzwi na parkingu, z tym że nie jakaś tam delikatna rysa. Wgniot pionowy około 40 cm i rysa długa na 3 cm, na szerokość 2-3 mm zdarty lakier do podkładu. Nie wiem czy ktoś to zrobił celowo, ale samym delikatnym dotknięciem drzwi takich wgniotów się nie zrobi.
Dziś pojechałem do szpeca od wyciągnięć takich wgniotów, drzwi jak nowe, po polerce, za wyjątkiem małej kreski gdzie nie dało się wypolerować, koszt 150 zł.
Ostatnio zmieniony przez Dusterjack 2012-11-02, 19:40, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum