Ja bym jeszcze dodał, że ta nowelizacja to nowelizacja Regulaminu ONZ, a w Bolandzie do wyemitowanie Rozporządzenia Ministra Blablabla obowiązują stare przepisy. Ten temat wraca z regularnością godną lepszej sprawy.
Dodajcie jeszcze to:
Ostatecznie aspekt prawny (owe 40 cm od bocznego obrysu pojazdu, które jest w polskim rozporządzeniu a nie ma w aktualnych przepisach europejskich), rozwiązuje poniższy zapis w Dyrektywie 97/30/WE:
Artykuł 8
Żadne Państwo Członkowskie nie może odmówić lub zabronić sprzedaży, rejestracji, dopuszczenia do ruchu lub eksploatacji dowolnego pojazdu z przyczyn odnoszących się do jego świateł obrysowych, przednich świateł pozycyjnych (bocznych), tylnych świateł pozycyjnych (bocznych), świateł stopu, świateł dziennych i bocznych świateł obrysowych, jeśli opatrzone są znakiem homologacji WE części oraz są zamontowane zgodnie z wymogami ustanowionymi w dyrektywie 76/756/EWG.
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-06, 20:28
leszeks napisał/a:
bebe napisał/a:
Ja bym jeszcze dodał, że ta nowelizacja to nowelizacja Regulaminu ONZ, a w Bolandzie do wyemitowanie Rozporządzenia Ministra Blablabla obowiązują stare przepisy. Ten temat wraca z regularnością godną lepszej sprawy.
Dodajcie jeszcze to:
Było. Dyrektywa nie jest obowiązującym aktem prawnym, a jedynie delikatną sugestią, żeby kraj członkowski swoje prawodawstwo uaktualnił.
sugestią, żeby kraj członkowski swoje prawodawstwo uaktualnił
Ale jakby co to w Strasbourgu na pewno wygrasz (;
leszeks [Usunięty]
Wysłany: 2013-01-07, 22:11
bebe napisał/a:
Dyrektywa nie jest obowiązującym aktem prawnym, a jedynie delikatną sugestią, żeby kraj członkowski swoje prawodawstwo uaktualnił.
A właśnie że nie, przeczytaj ze zrozumieniem przytoczony Artykuł 8 !!!
Polska ma obowiązek dostosowania swojego ustawodawstwa i termin dostosowania już dawno za nami (oj będzie sankcja dla naszego kraju), a obywatel UE może wprost powołać się na te przepisy.
Dyrektywy UE są szczególnymi aktami prawnymi, które zgodnie z Artykułem 288 Traktatu z Lizbony (dawny art. 249 TWE) wiążą państwa członkowskie UE do których są skierowane w odniesieniu do rezultatu, który ma być osiągnięty, pozostawiając jednak organom krajowym państwa członkowskiego swobodę wyboru formy i środków prawnych. Dyrektywy zatem muszą być z zasady wdrożone do porządku prawnego państw członkowskich, aby można mówić o skutku prawnym, jaki mają osiągnąć.
Piszę w tej sprawie do Was ostatni raz... bo każdy gada swoje... ja się poddaję już :)
Ostatnio zmieniony przez leszeks 2013-01-07, 22:30, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-07, 22:30
leszeks napisał/a:
bebe napisał/a:
Dyrektywa nie jest obowiązującym aktem prawnym, a jedynie delikatną sugestią, żeby kraj członkowski swoje prawodawstwo uaktualnił.
A właśnie że nie, przeczytaj ze zrozumieniem przytoczony Artykuł 8 !!!
...artykuł Dyrektywy, czyli również nie obowiązującego aktu prawnego, a jedynie sugestii... :) Chyba, że polskie ustawodawstwo już wzięło pod uwagę zapis Dyrektywy 97/30/WE, to podaj tylko Dz.U. :]
leszeks [Usunięty]
Wysłany: 2013-01-07, 22:59
Co to jest dyrektywa UE?
Tekst do poczytania dla wszystkich zainteresowanych... link
Ostatnio zmieniony przez leszeks 2013-01-07, 22:59, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-08, 00:34
leszeks napisał/a:
Co to jest dyrektywa UE?
Tekst do poczytania dla wszystkich zainteresowanych... link
Podsumowując wspomniany artykuł:
"Po to, aby jej [Dyrektywy WE] przepisy mogły być stosowane przez podmioty indywidualne (osoby fizyczne, osoby prawne, jednostki organizacyjne nie posiadające osobowości prawnej), konieczne jest przeniesienie tych przepisów do prawa krajowego."
"W niektórych przypadkach możliwe jest powołanie się wprost na przepisy dyrektywy i skorzystanie z uprawnień w nich przewidzianych, bez względu na to, czy mają one swój odpowiednik w prawie krajowym, czy też nie."
"(...) należy wspomnieć tutaj o obowiązującej w postępowaniu przed sądami krajowymi zasadzie pierwszeństwa prawa wspólnotowego (...) W myśl tej zasady, sąd krajowy, w postępowaniu przed nim prowadzonym, nie powinien brać pod uwagę przepisu prawa krajowego, który jest sprzeczny z prawem wspólnotowym, w tym także z przepisami dyrektywy.
Czyli, w szczególnie pechowym przypadku, w środku nocy podczas zamieci śnieżnej, zatrzymuje nas wąsaty stróż prawa i odbiera dowód za niemanie świateł 40 cm od krawędzi, idziemy piechotą 30 mil do najbliższej wsi opędzając się od wilków, po czym już kilkanaście miesięcy później na rozprawie przed polskim sądem powołujemy się na pierwszeństwo prawa wspólnotowego i z palcem w nosie wygrywamy sprawę. :]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum