Marka: Mitsubishi
Model: Carisma
Silnik: 1.9 DID
Rocznik: 2002 Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Sty 2013 Posty: 133 Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2013-01-19, 22:50 Kilka przemyśleń...
Wybrałem się dziś z rodziną na oglądanie auta. Poczatkowo planowałem odwiedzić Łódź, ale tuż przy wyjeździe z miasta małżonka przypomniała mi, że mamy przecież salon Renault i możemy sprawdzić, czy tam nie ma Daci.
Okazuje się, że były. Dacia Sandero Stepway, Duster i Dokker. Najbardziej chciałem obejrzeć Sandero, później Lodgy (ma być dostępny w przyszłym tygodniu).
Po przyjrzeniu się Sanadero mam mieszane uczucia. Wygląd zewnętrzny mi się podoba, nawet bardzo, ale wykonanie budzi wątpliwości. Auto jest bardzo ładne (jak na mój gust), nawet wewnątrz jest fajne. Siedzi się wysoko (co bardzo lubię), nad głową jest dużo miejsca (co w moim przypadku jest koniecznością ). Ogólnie wrażenia sa jak najbardziej pozytywne.
Pewien niesmak budzi wykonanie auta. Plastiki w drzwiach są bardzo kiepskie, przełączniki nawiewów i klimatyzacji jak w zabawce. Widać, że oszczędzano tam, gdzie tylko się dało. Chyba najbardziej mnie zdenerwowały wystajce zawiasy pokrywy silnika. Czy nie można było zrobić tego trochę inaczej? Napradę musi być tak brzydko? Wiem, że auto ma być tanie, ale są rzeczy, które naprawdę nie kosztują zbyt wiele, a dużo dają. No cóż... gdybym zdecydował się na zakup tego auta, to musiałbym pogodzić się z takimi "niedogodnościami" .
Na koniec sprzedawca aby utrudnić mi życie, zaproponował auta używane. Tzn. pochodzące z firmy Renault, ale jako nowe wynajęte innej firmie (jakoś tak to tłumaczył). Dwa auta, które były zarejestrowane w kwietniu ubiegłego roku z przebiegiem nieco ponad 10tys.km. Były to Renault Megane za 42tys.zł. nie wiem co to za wersja dokładnie, ale miały 6 poduszek i klimatyzację dwustrefową i silnik 1.6. Auta z gwarancją, z możliwością finansowania tak, jak nowe itp. Teraz mam zagadkę. Pewnie łamałbym sobie głowę, gdybym musiał zmieniać auto... ale tak naprawdę moje na razie działa bardzo dobrze. No tylko chciałbym mieć coś nowszego i pewnego na kilka kolejnych lat. Zdaję sobie sprawę, że do mojej Mitsu w najbliższym czasie będę musiał prawdopodobnie dorzucić kilka tys.zł. Na razie nic się nie dzieje, ale może paść turbina albo sprzęgło... a to jest spory wydatek.
Najciekawsze jest to, że za zmianą auta najbardziej jest żona, a przeważnie wyba odwrotnie. Tzn. mąż chce mieć lepsze auto, a żona się nie zgadza
Co sądzicie o zakupie takiego Megane? Cena według katalogów wychodzi o ok. 15tys. niższa niż nowego i bardzo zbliżona do Sandero, który by mnie interesował.
Nie mam problemów z marką samochodu. Szczerze mówiąc, podoba mi się to, że niewiele osób ma Dacię. Lubię byc "oryginalny"
W zasadzie celowałbym bardziej w nowego Logana, ale to przecież to samo, co Sandero. Różni się tylko tyłem. Większy bagażnik bardzo często się przydaje. Auto musi pomieścić wózek dla córki i masę zabawek
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4266 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-20, 01:15
Dacie akurat nie rozpieszczaja wysmakowanym wnetrzem i doborem materialow wykonczeniowych ale te plastiki jakie sa zazwyczaj sa dobrze spasowane. Trzeba to zaakceptowac albo szukac innego auta. Jesli nie zalezy Tobie na wysokosci siedzenia i zwiekszonym przeswicie to chyba lepiej skusic sie na megane. Lepsze wykonanie, cichszy, bardziej komfortowy. Przy dzisiejszej polityce cenowej Renault Polska niejako zachecajacej do zakupu renault zamisat daci nie dziwie sie, ze Sandero/Logan beda sie gorzej sprzedawac. Duster/Lodgy sie obronia korzystnym stosunkiem ceny/mozliwosci. Najtanszy SUV oraz najtanszy mini autobus na rynku jakos sie wybronia PS> Ktore zawiasy maski silnika sa takie nieestetyczne ? Te co sa w zasadzie ogladasz podczas otwierania klapy silnika, wiec nie przeszkadza na codzien
Ostatnio zmieniony przez mekintosz 2013-01-20, 01:19, w całości zmieniany 2 razy
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2013-01-20, 08:11
mekintosz napisał/a:
Dacie akurat nie rozpieszczaja wysmakowanym wnetrzem i doborem materialow wykonczeniowych ale te plastiki jakie sa zazwyczaj sa dobrze spasowane
to fakt - być może dlatego,że elementy poszycia wewnętrznego wykonane są z dużych, mało skomplikowanych a co ważne, litych kawałów plastiku - tak jak np w DD, więc nie ma się co o siebie ocierać i skrzypieć. W nissanie już po 2-3 miesiącach miałem koncert trio a czasami kwartetu dochodzący stereofonicznie z różnych miejsc
Ja wybrałem Lodgy bo sprawia wrażenie maksymalnie prostego, łatwego w utrzymaniu auta.
Opinia niektórych sąsiadów, że z citroena C5 przesiadłem się na najgorszą padlinę zupełnie mi zwisa i powiewa, teraz przynajmniej wrzucam do środka stos sanek i jadę bezstresowo z dzieciakami na górki. Jak zacznie się psuć żonkowe C3 to na pewno kupimy Sandero.
Auto ma wygodnie du... wozić i tyle.
_________________ Im lepsza terenówka, tym dalej trzeba iść po traktor...
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2013-01-20, 09:52
po tej deklaracji kol. wiciu_r przypomniał mi się cytat: "większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych" . Ale coś w tym jest - osoby które nie miały do czynienia z aktualnymi produktami tej marki, wypowiadają się o niej z najwyższą pogardą. Ci, którzy pozbyli się motoryzacyjnych kompleksów, i zainteresowali się nią bliżej z racjonalnych zupełnie powodów, zrewidowali swoje stereotypy już dawno. Co dowodzi,że głupich ubywa a mądrych przybywa
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2013-01-20, 09:54, w całości zmieniany 3 razy
Marka: Mitsubishi
Model: Carisma
Silnik: 1.9 DID
Rocznik: 2002 Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Sty 2013 Posty: 133 Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2013-01-20, 11:47
mekintosz napisał/a:
Ktore zawiasy maski silnika sa takie nieestetyczne ?
Zawiasy wchodzą na osłonę pod szybą. Są mocno widoczne zawsze nawet wtedy, kiedy pokrywa jest zamknięta. Jak to stwierdził mój wujek: "Wykonanie jak w przy snopowiązałce. Kawałek płaskownika i tyle". Naprawdę można było zrobić to nieco inaczej. W tym przypadku mam wrażenie, że zrobiono to celowo aby na siłę udowodnić, że jest to tanie auto.
Dar1962 napisał/a:
elementy poszycia wewnętrznego wykonane są z dużych, mało skomplikowanych a co ważne, litych kawałów plastiku - tak jak np w DD, więc nie ma się co o siebie ocierać i skrzypieć. W nissanie już po 2-3 miesiącach miałem koncert trio a czasami kwartetu dochodzący stereofonicznie z różnych miejsc
Być może nowe auta buduje się inaczej niż starsze. Mitsubishi Carisma, którą jeżdżę ma 11 lat i na liczniku 200tys.km i nic tam nie hałasuje (oprócz rzeczy w bażniku i czasami pokrywy bagażnika - hatchbacki tak mają). Dlatego trochę dziwi mnie to, że nowe auta są tak niskiej jakości.
Stereotypy zupełnie mnie nie ruszają. O Cari też mówili, że jest dość awaryjnym autem, a przez prawie trzy lata nigdy mnie nie zawiodła. Jest parę drobiazgów, które lubią się czasami zepsuć, ale są to naprawdę drobne rzeczy. Wielcy eksperci odradzają to auto, bo.... psuje się przełącznik elektrycznie odsuwanych szyb. To jest bzdura totalna, bo taki element można kupić za 50zł i łatwo naprawić. Nie lubię stereotypów.
Dla mnie liczy się to, że Dacia bazuje na prostych i sprawdzonych rozwiązaniach. Niepotrzebne są mi wielowahacze, które poprawiają komfort jazdy, skoro trzeba je naprawiać kilkakrotnie częściej niż proste zawieszenie Daci.
Trzeba przemyśleć to wszystko dokładnie.
Za Renault przemawia także mniejsza utrata wartości po kilku latach użytkowania.
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4266 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-20, 12:00
Twoja Carisma jest jeszcze pojazdem epoki drogich ale solidnie wykonanych pojazdow. Teraz juz jak sam Zauwazyles robi sie samochody na mniej lat. Podobnie jak pralki i inne artykuły przemyslowe. Czy w salonie ogladales Nowe Sandero ? Ono akurat jest wykonane poprawnie jesli chodzi o stylistyke wnetrza. Nie odbiega znaczaco od konkurencji segmentu B w zblizonej cenie. Zalezy na jakim pojedzie Tobie zalezy. Akurat wedlug mnie Duster jest bezkonkurencyjny w swojej cenie - dostajesz fajne połterenowe dzielne auto niezle wygladajace. Czekam na premiere Lodgy Stepway. Oczywiscie Renault bedzie lepiej trzymał cene ale bardziej bym sie martwił mozliwoscia odsprzedazy daci za wiecej niz 5 lat. Bedzie bardzo tania albo trudna do sprzedazy, czyli byc moze uzytkownik od nowosci bedzie musial ja "zajezdzic" zamiast dostac wartosc lepszego roweru czy skuterka za 8-10 letni pojazd.
Ostatnio zmieniony przez mekintosz 2013-01-20, 12:09, w całości zmieniany 2 razy
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2013-01-20, 13:34
Gimbo napisał/a:
Niepotrzebne są mi wielowahacze, które poprawiają komfort jazdy, skoro trzeba je naprawiać kilkakrotnie częściej niż proste zawieszenie Daci.
i tu się zdziwisz - w DD 2x4 z przodu są kolumny McPherson z prostokątnymi wahaczami dolnymi i stabilizatorem poprzecznym. Tył DD to dwa różne zawieszenia. DD 4x2 ma sprężystą oś tylną typu H o programowanej charakterystyce pracy ze sprężynami śrubowymi. DD 4x4 jako jedyny w "rodzinie" ma wielowahacze McPherson z amortyzatorami gazowymi.
W Lodgy z przodu są niezależne kolumny McPherson z wahaczami poprzecznymi i stabilizatorem. Tył oparto na wahaczach wleczonych z podatnym elementem łączącymi i sprężynami śrubowymi.
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2013-01-20, 14:16, w całości zmieniany 4 razy
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4266 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-20, 13:49
Byc moze dlatego Duster 4x4 lepiej zniosł test łosia bez esp niz 4x2. Pomijajac inny rozklad masy z tylu pojazdu. Tego akuraty NCAP nie bada a szkoda ;-(
Marka: Mitsubishi
Model: Carisma
Silnik: 1.9 DID
Rocznik: 2002 Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Sty 2013 Posty: 133 Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2013-01-20, 13:54
mekintosz napisał/a:
Twoja Carisma jest jeszcze pojazdem epoki drogich ale solidnie wykonanych pojazdow.
Jakiś czas temu znalazłem informację, ze Carisma jako nowe auto z silnikiem Diesla kosztowała ponad 75 tys.zł. Była znacznie droższa niż Octavia, z którą się ją porównuje (moim zdaniem niesłusznie, bo Cari to znacznie większe auto). Następcą Carismy jest Lancer, można sprawdzić ile to kosztuje.
Dar1962 napisał/a:
i tu się zdziwisz
To dobrze :) To wszystko i tak są rozwiązania znacznie prostsze niż te stosowane w Carismie.
Przeglądałem testy Megane.. i znalazłem opinie, iż bez pomocy serwisu nie można tam wymienić nawet żarówki. Czegoś takiego nienawidzę! Lubię sam serwisować swoje auto. Nie wszystko można zrobić samodzielnie, ale bardzo wiele rzeczy się udaje.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2013-01-20, 14:19
Gimbo napisał/a:
Przeglądałem testy Megane.. i znalazłem opinie, iż bez pomocy serwisu nie można tam wymienić nawet żarówki. Czegoś takiego nienawidzę.
to akurat w Daciach jest możliwe we własnym zakresie
Marka: Mitsubishi
Model: Carisma
Silnik: 1.9 DID
Rocznik: 2002 Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Sty 2013 Posty: 133 Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2013-01-20, 14:40 Re: Kilka przemyśleń...
krakry1 napisał/a:
Gimbo napisał/a:
Pewien niesmak budzi wykonanie auta. Plastiki w drzwiach są bardzo kiepskie ...
Proponuję zatem Lexusa, Maybacha lub Jaguara, tam plastiki są najwyższej jakości.
Twój komentarz był naprawdę zbędny.
Przyszedłem tutaj z pewnymi oczekiwaniami. Gdyby jakość plastików przesądzała o tym, czy kupię dane auto czy nie, to Daci w ogóle nie brałbym pod uwagę... a jednak tutaj jestem.
W przypadku Sandero, którą oglądałem, odniosłem wrażenie, że firma celowo zaniża jakość wykonania w pewnych miejscach (być może po to, aby auto nie mogło konkurować z Renault). Wiele rzeczy można było zrobić nieco inaczej bez zwiększania kosztów, jednak zdecydowano sie na takie, a nie inne rozwiązania.
Auto mi się podoba. Moim zdaniem jest bardzo ładne, ale przyzwyczajony jestem do nieco wyższej jakości wykonania. Jak zwykle pozostaje wybór: nowy tani samochód albo używany, wypierdziany przez nie wiadomo kogo i nie wiadomo jak zużyty z przebiegiem pół miliona kilometrów, składany z trzech samochodów. Ja zdecydowanie wolę Dacię od kilkuletniego VW czy Opla.
Swoje ostatnie auto kupowałem prawie 3 lata temu i odnoszę wrażenie, że od tamtej pory rynek aut używanych zepsuł się jeszcze bardziej. Teraz jest znacznie więcej aut po kolizacj, wyjeżdżonych i zniszczonych, które ładnie wyglądają. Poza tym nowe auta są produkowane na przebiegi rzędu 250-300tys.km. Nie to, co starsze samochody. Zakup używanego pojazdu dzisiaj to naprawdę ruletka. Wolę niejsze auto, ze skromniejszym wyposażeniem ale nowe.
Cytat:
to akurat w Daciach jest możliwe we własnym zakresie
Właśnie takiego auta szukam, bo czy nie można skonstruować samochodu tak, aby dało sie wymienić żarówkę samodzielnie? - MOŻNA. Trzeba tylko nie być zachłannym producentem. Przypomina mi się jak sąsiad męczył się przez godzinę z wymianą żarówki w Renault Laguna. W moim aucie dostęp jest prawie bezproblemowy, a wymiana kompletu żarówek nie powinna trwać dłużej niż 5 minut. W Renault tak się nie da. Szkoda.
Ostatnio zmieniony przez Gimbo 2013-01-20, 14:42, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Seat
Model: Ateca
Silnik: 1.0 TSI
Rocznik: 2022 Pomógł: 6 razy Dołączył: 24 Kwi 2012 Posty: 912 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-01-20, 14:40
Gimbo napisał/a:
Zawiasy wchodzą na osłonę pod szybą. Są mocno widoczne zawsze nawet wtedy, kiedy pokrywa jest zamknięta.
ale chyba nie przez kierowcę, ani pasażerów, ani innych kierujących - tylko wtedy jak się podejdzie do auta i spojrzy na to miejsce z góry - czyli taki "ale wstyd przed Ryśkiem"
btw - Skoda Octavia II ma to rozwiązane tak samo jeżeli mnie pamięć nie myli
Gimbo napisał/a:
W przypadku Sandero, którą oglądałem, odniosłem wrażenie, że firma celowo zaniża jakość wykonania w pewnych miejscach
a kto tak nie robi
Skoda w Rapidzie też poleciała w kulki i wsadziła twarde plastiki żądając ceny jak za coś z miękkimi plastikami (vide cena wycofanej Octavii II Tour)
Ostatnio zmieniony przez kapelusznik 2013-01-20, 14:42, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2013-01-20, 14:50
Gimbo, ja mając taką kwotę do dyspozycji rozważałbym 3 opcje:
1)używka, ale sprowadzona we własnym zakresie - to, że nasi handlarze sprowadzają złom, nie znaczy że nie można sprowadzić dobrego auta. Z moich obserwacji w Niemczech wynika że jeśli weźmiemy średnią rynkową cenę danego auta u polskiego handlarza dodamy do tego około 40% to możemy kupić całkiem sensowny egzemplarz, bezpośrednio z prywatnych rąk lub od niemieckiego dealera który go sprzedał i serwisował
2)używka z ASO - ale sprawdzać też trzeba bo i tutaj zdarzają się miny, ale ogólnie dużo większa szansa na dobre auto
3)funkiel nówka nie śmigana - jeśli brałbym auto na 5 lat lub dłużej nie wahałbym się i brałbym nówkę.
To jest tylko moje zdanie, raz na kwartał jeżdżę służbowo albo w okolice Hanoweru albo do Amsterdamu i jak mam czas i okazję czasami rzucę okiem na jakiś salon czy komis (stąd moje obserwacje wyżej wskazane).
Taka nówka ma też parę zalet:
1. Gwarancja 3 lata plus ewentualnie 2
2. 3 lata spokoju od przeglądów technicznych
3. Spadek wartości będziesz liczył od teraz, a jak weźmiesz z polskiego salonu to też ogromnie wzrasta szansa że kolejny salon za lat kilka weźmie twoją furę w rozliczeniu
4. "smród" nowego auta naprawdę mile łechta nozdrza
Poza tym Sanderka JEST naprawdę ładna.
_________________ Im lepsza terenówka, tym dalej trzeba iść po traktor...
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4266 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-20, 17:16
Szczególnie nowa wersja wydaje sie na prawde ladniejsza. Sa informacje, ze lepiej wyciszona. Choc na przyklad cienkie plastikowe boczki tapicerki drzwi nie przemawiaja do mnie. Wole te wieksze w dusterze/sandero I/MCV. Tylko to kwestia zaakceptowania lub nie. Nie wplywa to drastycznie na ocene pojazdu. W zasadzie w kazdym samochodzie mozna sie do czegos doczepic. Ostatnio pomagalem sasaidce wyjechac z zasniezonego parkinhu toyota yaris II. Tak lekko chodziła kierownica, ze nie mialem czucia "połozenia" kół. Zdecydowanie wole daciowe umiarkowane wspomaganie.
Marka: Mitsubishi
Model: Carisma
Silnik: 1.9 DID
Rocznik: 2002 Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Sty 2013 Posty: 133 Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2013-01-20, 22:41
Zawsze mnie denerwują rozmowy na temat spadku wartości. Szczególnie takie w rodzaju "jak nowym autem wyjedziesz z salonu, to już traci 10%". Moim zdaniem to jest bzdura z kilku powodów:
1. Nikt nie kupuje nowego samochodu tylko po to, aby chwilę po zakupie go sprzedawać;
2. Dla właściciela samochód jest wart ciągle tyle samo. Dopiero w momencie odsprzedaży okazuje się, ile auto straciło na wartości. Tzn. Jeżeli kupię auto za 40tys.zł, to nie ma dla mnie żadnego znaczenia to, że roczne "na allegro chodzą 30% taniej" skoro i tak nie mam zamiaru go sprzedawać.
3. Mówienie o procentach nie ma najmniejszego sensu. Pamiętam jak kilka lat temu ojciec kupił auto za 12 tys.zł, a wujek wybrał w jego mniemaniu lepszą markę za 22 tys.zł... bo niby lepsza, bo mniej % traci na wartości. Rzecz w tym, że 30% w przypadku taniego auta to i tak mniej niż 20% w przypadku droższego. A za % chleba się nie kupi
Zastanawiam się czy w przypadku Daci oklejenie boczków drzwi jakimiś matami bitumicznymi czy innymi tworzywami nie poprawiłoby tego odczucia niskiej jakości... Napewno dźwięk otwieranych i zamykanych drzwi byłby inny.
Przemyślałem parę spraw i doszedłem do wniosku, że Renault Megane raczej nie nadaje się na auto dla mnie. W opinii wielu użytkowników jest to auto "serwisowe" czyli takie, w którym praktycznie nic nie można zrobić bez pomocy serwisu. To mi się nie podoba. Wolę proste, trwałe i tanie rozwiązania.
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4266 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-21, 00:23
Gimbo napisał/a:
Zastanawiam się czy w przypadku Daci oklejenie boczków drzwi jakimiś matami bitumicznymi czy innymi tworzywami nie poprawiłoby tego odczucia niskiej jakości... Napewno dźwięk otwieranych i zamykanych drzwi byłby inny.
Przemyślałem parę spraw i doszedłem do wniosku, że Renault Megane raczej nie nadaje się na auto dla mnie. W opinii wielu użytkowników jest to auto "serwisowe" czyli takie, w którym praktycznie nic nie można zrobić bez pomocy serwisu. To mi się nie podoba. Wolę proste, trwałe i tanie rozwiązania.
W zasadzie duza czesc z forumowiczow dlatego kupiło dacie - obawiajac sie zbyt "serwisowych" jak to okresliles pojazdow. Czesto przesiadajac sie ze starszych ale bardziej zaawansowanych technicznie pojazdow.
Co do wyciszenia - ja zrobilem tak jak w watku ponizej, drzwi sie zamykaja o wiele mniej "tandetnie" - czyli tak jak powinny
Gimbo,
jak poczytasz to forum dokładnie to zauważysz że to jest auto idealne dla ciebie.
ludzie opisują tu takie poprawki/gadżety, które wykonują/dodają ręcznie, że głowa boli.
dodam jeszcze jedno
reklama daci sandero(?) gdzie koleś myje cały dzień elegancki samochód a jego sąsiad w tym czasie radośnie jeździe z laską daćką zwiedzać świat jest dla mnie idealnym odwzorowaniem dacii i ludzi, którzy ją powinni kupić.
oczywiście chodzi mi tu o ludzi bez megafajerwerków na koncie
ja nie mam jeszcze dacii ale właśnie takie podejście (i to forum) skłoniło mnie do złożenia zamówienia
Ostatnio zmieniony przez kejo81pl 2013-01-21, 11:04, w całości zmieniany 1 raz
Zawsze mnie denerwują rozmowy na temat spadku wartości. Szczególnie takie w rodzaju "jak nowym autem wyjedziesz z salonu, to już traci 10%". Moim zdaniem to jest bzdura z kilku powodów:
1. Nikt nie kupuje nowego samochodu tylko po to, aby chwilę po zakupie go sprzedawać;
2. Dla właściciela samochód jest wart ciągle tyle samo. Dopiero w momencie odsprzedaży okazuje się, ile auto straciło na wartości. Tzn. Jeżeli kupię auto za 40tys.zł, to nie ma dla mnie żadnego znaczenia to, że roczne "na allegro chodzą 30% taniej" skoro i tak nie mam zamiaru go sprzedawać.
3. Mówienie o procentach nie ma najmniejszego sensu. Pamiętam jak kilka lat temu ojciec kupił auto za 12 tys.zł, a wujek wybrał w jego mniemaniu lepszą markę za 22 tys.zł... bo niby lepsza, bo mniej % traci na wartości. Rzecz w tym, że 30% w przypadku taniego auta to i tak mniej niż 20% w przypadku droższego. A za % chleba się nie kupi
Zastanawiam się czy w przypadku Daci oklejenie boczków drzwi jakimiś matami bitumicznymi czy innymi tworzywami nie poprawiłoby tego odczucia niskiej jakości... Napewno dźwięk otwieranych i zamykanych drzwi byłby inny.
Przemyślałem parę spraw i doszedłem do wniosku, że Renault Megane raczej nie nadaje się na auto dla mnie. W opinii wielu użytkowników jest to auto "serwisowe" czyli takie, w którym praktycznie nic nie można zrobić bez pomocy serwisu. To mi się nie podoba. Wolę proste, trwałe i tanie rozwiązania.
Ja po prostu dziele cene auta na spodziewany czas eksploatacji.
Jesli zakladam (a tak jest ze mna), ze nie chce jezdzic autem starszym niz 8 lat, to w przypadku nowego dziele na (8*12) a przy szacowaniu 2-letniej uzywki na (6*12).
Okazuje sie, ze czesto warto rozwazyc nowe auto.
Pewnie inaczej wyglada sytuacja juz przy autach starszych, ale akurat ja nawet uzywke kupowalbym tylko z gwarancja, zeby zdazyc naprawic jakies pechowe komponenty.
Przy wyborze konkretnego modelu auta wejdź na forum poświęcone temu modelowi i poświęć trochę czasu na przeczytanie ostatnich 30-50 postów. Będziesz wówczas wiedział czego z punktu awaryjności się spodziewać. Mnie po 25 latach jeżdżenia i naprawiania citroenów pokonał w końcu C5. Dobry kolega kupił Audi, od blisko roku stoi w serwisie pod Kristianstad w Szwecji i gówna nie można uruchomić. Inny znajomy kupił autko za ponad 100 tys. i wielce się zdziwił, że nie może sam wymienić bezpiecznika tylko cały nowy moduł bezpieczników za 600zł i po zamontowaniu musi go zaprogramować w komputerze.
Z tym silnikiem który mam w Lodgy, jestem przekonany, że pojadę nawet jak rdza zeżre karoserię, drzwi odpadną i deszcz mi będzie kapał na potylicę.
Jak masz garaż to kup jakiegoś rumaka spod znaku VW, całkiem fajne auta poza tym, że akumulator na postoju wytrzyma 48h, a poniżej 80 oktanów w paliwie (nasze realia) czasem nie odpalisz.
Jakby mnie było stać na zakup i serwisowanie to na pewno bym kupił Teslę S, a że finanse są takie jakie są to bez odpychania się kredytem starczyło na Daćkę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum