francuskie auta sa najbardziej awaryjnymi w kazdym rankingu
Szkoda że mija się to z faktami...
DEKRA 2006:
- ranking 150 aut do 3 lat:
61. Peugeot 407
62. Peugeot 406
77. Citroen Xsara Picasso
94. Renault Megane
...
148. Chrysler Voyager
149. Volkswagen Golf Cabrio
150. Kia Carnival
- ranking 148 aut do 5 lat:
31. Citroen C2
32. Citroen C3
48. Peugeot 206 CC
60. Renault Megane
...
146. Kia Sportage
147. Fiat Multipla
148. Kia Carnival
Wyniki nie są może wybitne, ale jednak dalece odbiegające od zaprezentowanej obiegowej opinii.
Gość
Wysłany: 2008-04-07, 22:42
No chlopaki bez jaj, przeciez kazdy wie ze francuskie auta sa najbardziej awaryjne. Zapytajcie dowolnego mechanika jakich aut ma najwiecej ;). Moge sie zalozyc co powie.
Zreszta powszechna opinia o francuskich samochodach jest chyba wszystkim znana i nie ma co oszukiwac. To ze nasze Dacie sa francuskiego pochodzenia nie oznacza ze musimy zaciekle bronic Francji. Francuzi nigdy nie robili dlugowiecznych aut.
A rankingi aut do lat 3 to po prostu kpina. Zreszta, wlaczcie sobie TVN Turbo, tam sa fachowcy to uslyszycie prawde.
Dziwna mentalnosc Polaka, chwalic co ma chocby to byl radziecki Rubin.
Prawie bez komentarza:
Jeszcze raz przypatrz się rankingom awaryjności
W TVN Turbo są fachowcy naprawdę najwyższej jakości
Też znam takich ludzi, którzy znają takich mechaników, którzy mówią, że najgorsze auta to auta francuskie
Z innej beczki: jeździłem jednym z najmniej awaryjnych samochodów - Ford Fusion (2 miejsce w jednym z tych rankingów); co prawda - nigdy nie odmówił posłuszeństwa w trasie, ale był to mój najbardziej awaryjny samochód (na szczęście większość na gwarancji). Wypadł o wiele gorzej od "potępianych" i w powszechnym uznaniu bardzo awaryjnych Fiatów i Daewoo, którymi również jeździłem praktycznie bezawaryjnie (zwłaszcza Matiz).
Coś mi się wydaje, TheArt, że trollujesz na całego... ale jeśli nie, to zapoznaj się, proszę, z metodologią powstawania tych raportów - to właśnie mechanicy je tworzą.
No ale od dawna wiadomo, że "jeśli fakty przeczą tezie, to tym gorzej dla faktów" <;
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2008-04-08, 00:17
... a BMW to BMW i czas dla nich nie ma znaczenia...
Gość
Wysłany: 2008-04-08, 01:06
Smiechu warte :D jednym slowem
To jakby mowic ze najlepsze rzeczy sie produkuje w Chinach hehe
laisra co to wedlug ciebie znaczy trollujesz? ja tylko wyrazam ogolnie znana opinie, po prostu sie jej nie wstydze i sztucznie nie sciemniam, trzeba miec "jaja" i tyle
znam takich co to pizze jedza bo modna, ubieraja sie w Adidasie bo modny i mowia ze cos jest lepsze bo to maja, jednym slowem zenada, kpie z takich ludzi, bez urazy
mozna tez mowic ze diesel lepszy od benzyny, albo ze auta na gaz sa nowoczesne bo to najnowsza technologia zasilania
coz rozne sa typy, wszak Deawoo jest najmniej awaryjne bo jezdzi ich najwiecej przeciez
parodia
[ Dodano: 2008-04-08, 02:08 ]
oczywiscie nie chce sie z wami klocic, jestesmy rodzina, po prostu sie z wami nie zgadzam i nigdy (chocbym jezdzil nawet Citroenem) nie przyznam ze francuskie auta to auta, bo wstyd by mi bylo czcic ich bezawaryjnosc kiedy wkolo wszyscy wiedza ze jest inaczej, z doswiadczenia wiem widze slysze ze najczesciej psuja sie Renault, Citroen i Peugeot i to nie zadne rankingi czy wymysly mechanikow, tylko fakty
Ad rem: "Chiny" oprócz faktycznie porażającej ilości porażającego chłamu produkują również porażająco wyrafinowane urządzenia na porażająco najwyższym poziomie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Trolling - najpierw twierdzisz, że w jakichś rankingach francuskie samochody są na końcu, ale po podaniu przeczących tej tezie faktów uciekasz we "wszyscy to wiedzą"...
Otóż właśnie nie wszyscy - generalizowanie zawsze (; jest mylne... To jest postawa "miliony much..." a nie żadne "jaja" d:
Po prostu auta francuskie, tak samo jak każdej innej produkcji - i te inne na "f", i te od ruskich, i te od Szkopów - bywają raz lepsze raz gorsze, w zależności od modelu.
Także dla pewnych kierowców diesel czy gaz są obiektywnie najlepsze.
I nie kłócimy się tu, tylko dyskutujemy - chociaż faktycznie, wygląda to czasem na bezcelowe...
Gość
Wysłany: 2008-04-08, 12:59
kas602 zdziwilbys sie ;) mam wielu znajomych ktorzy pod impulsem promocji w salonach Renault czy Citroena kupili te pseudosamochody, teraz pluja sobie w brode bo juz wydali kilkukrotnie wiecej niz zaoszczedzili na ich naprawy ;)
to nie jest MOJE zdanie, ja nigdy francuskiego auta nie mialem i nie bede mial, po prostu przytoczylem fakt ktory potwierdza wielu moich znajomych, ktorzy JEZDZA FRANCUSKIMI AUTAMI
wiadomo w Chinach zdarza sie produkt swietnej jakosci, to samo we Francji (laisar nie myl Chin z Japonia)
za to auta z Niemiec, choc nie przepadam za tym krajem, sa uznawane, i slusznie, za najmniej awaryjne a VW jest tu liderem
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2008-04-08, 13:15
TheArt napisał/a:
za to auta z Niemiec, choc nie przepadam za tym krajem, sa uznawane, i slusznie, za najmniej awaryjne a VW jest tu liderem
Zatrzymales sie chyba na latach osiemdziesiatych XX wieku...
Samochody niemiecki byly dobre, podobnie jak japonskie. Juz pod koniec XX wieku podzial samochodow w Europie na niemieckie francuskie i wloskie zaczal sie radyklanie zacirac. Podobnie rzecz sie ma z globalnym ujeciem produkcji.
Gość
Wysłany: 2008-04-08, 13:32
A czy ja mowie o samochodach nowych? Kazdy (a jakze celowo swiadomie ;)) wie ze teraz produkuje sie samochody na okres gwarancyjny a pozniej marsz do serwisu ;)
[ Dodano: 2008-04-08, 14:33 ]
BTW przez to nie kupie nigdy auta nowego bo to strata pieniedzy wedlug mnie, czesto auta kilkunastoletnie sa solidniejsze od tych swiezych
Ja mam swoich znajomych, wielu bardzo zadowolonych z "francuzów" i oglądających ASO tylko z okazji przeglądów - no i co teraz? <:
A prawda jest prosta, o czym wielokrotnie i tu, i gdzie indziej można przeczytać: "jak się dba, tak się ma" - bo ważniejszy jest człowiek od sprzętu. Każde auto można zajechać w rok, albo utrzymać w idealnej kondycji przez długie lata.
Więc mam też znajomych, zarzekających się: "nigdy więcej mazdy", "nigdy więcej audi!", "nigdy więcej peugota...".
TSD Japonii nie sposób pomylić chyba z żadnych krajem (;
KaS słusznie zauważył dodatkową kwestię - już dawno prawie nie ma aut naprawdę narodowych: we wszystkich siedzi cała masa identycznych podzespołów od tuzów rynku, a loga na tej samej blacharce zmieniają się w zależności od kraju sprzedaży.
No chyba że naprawdę uważasz, że np świetny "japoniec" Outlander magicznie traci swoją bezawaryjność po przyklejeniu okropnego francuskiego znaczka z szewronami... d;
...ale wtedy to ja dziękuję za dyskusję i życzę miłego życia <;
Gość
Wysłany: 2008-04-08, 16:02
W sumie ma sie to co sie chce miec. Dbajac o samochod mozna nim przejechac milion kilometrow czy nawet mil ;). Krazy jednak opinia ze francuskie silniki sa awaryjne i nic na to nie poradzimy.
Parafrazujac japonce o ktorych wspomniales sa ponoc bezawaryjne, ale moja Toyota tez legla wiec jestem sceptycznie nastawiony.
Skads jednak wziely sie te legendy ;).
[ Dodano: 2008-04-08, 17:03 ]
Co do wspolczesnych aut to raczej zlepki producenckie jak slusznie zauwazyles, to juz nie auta firmowe, markowe jak zwal tak zwal.
Krazy jednak opinia ze francuskie silniki sa awaryjne i nic na to nie poradzimy.
Wystarczy nie powtarzać tych głupot...
Cytat:
Skads jednak wziely sie te legendy ;)
Jak to legendy - mają więcej niż jedno źródło: nie tylko faktyczne problemy techniczne z jakimiś popularnymi modelami, ale i naleciałości społeczno-kulturowe...
W każdym razie bardzo się cieszę, że doszliśmy do konsensusu [:
Gdybym nie jezdzil francuzami to bym uwierzyl w te bzdury. A ze swojego doswiadczenia wiem ze to utarty 20 lat temu sterotyp i powtarzany przez golfiarzy i innych niemcow. Ani clio, 307 czy 406, wymieniane wyzej przez The arta nigdy mnie nie zawiodlo. Czy ja tylko trafialem na takie egzemplarze? Co prawda samochody byly nie zawsze moje ale np. mojej dziewczyny lub sluzbowe, wiec mam jakas wiedze czy porownanie z innymi autami
A tak na marginesie widzial ktos nie zgintego golfa 3, zna ktos passata b6 w ktrym zawieszenie wytrzyma po miescie wiecej niz 20000? Jak tak napiszcie do auto swiata i do tvn, bedzie sensacja.
Jesli chodzi np o komfort to duzo wiecej go ma np golf 4 czy audi a3, niż peugeot 307, jest to kolejny mit, ze wszystkie francuzy sa miekko zawieszone, tak jak awaryjnosc, smiechu warte
W sumie właścicielem Ferrari jest Fiat, więc Ferrari to złom.
Bez przesady, dba się o samochody to się jeździ, gdzieś na stronie Kia czytałem art o przedsiębiorcy który miał Carnivala i przejechał nim bez większych problemów 1.000.000km.
_________________ Od 23-11-2007 do 29-10-2009r. przejechane 162 939 kilometrów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum